Połącz się z nami

News USA

Koniec zwolnień warunkowych i świadczeń dla imigrantów uznanych za zagrożenie bezpieczeństwa

Opublikowano

dnia

ICE aresztowanie nielegalnych imigrantów

Administracja Donalda Trumpa ogłosiła zakończenie tymczasowych zwolnień warunkowych dla tysięcy cudzoziemców, jednocześnie odbierając im dostęp do federalnych świadczeń socjalnych. Działanie to wpisuje się w szerszą strategię zaostrzenia polityki imigracyjnej i odwrócenia kursu obranego za prezydentury Joe Bidena.

Jak poinformowali przedstawiciele Białego Domu, ponad 6300 osób, które otrzymały zwolnienie warunkowe i wjechały do USA w 2023 roku lub później, zostało zidentyfikowanych jako osoby z kryminalną przeszłością lub figurujące w bazie danych FBI Terrorist Screening Database.

Od 8 kwietnia ich tymczasowy pobyt na terenie Stanów Zjednoczonych został anulowany.

Wstrzymanie dostępu do świadczeń federalnych

W ramach wdrażanych zmian, Administracja Ubezpieczeń Społecznych (SSA) przeklasyfikowała numery ubezpieczenia społecznego tych osób do tzw. pliku osób niekwalifikujących się. Ta baza danych, wcześniej znana jako plik główny śmierci, zapobiega wypłacaniu świadczeń osobom nieuprawnionym, obejmując m.in. programy takie jak Social Security, Medicaid czy inne formy pomocy federalnej.

Zwolnienie warunkowe, z którego korzystali objęci decyzją cudzoziemcy, umożliwiało im tymczasowy wjazd i pobyt w USA, a także ubieganie się o pozwolenie na pracę oraz numer ubezpieczenia społecznego – pod warunkiem, że pobyt trwał ponad rok.

Trump realizuje zapowiedzi kampanijne

Decyzję uzasadniła asystentka rzecznika prasowego Białego Domu, Liz Huston, wskazując na konsekwentną realizację obietnic z kampanii prezydenckiej:

“Prezydent Trump obiecał masowe deportacje. Usuwając bodźce ekonomiczne dla nielegalnych imigrantów, zachęcamy ich do dobrowolnego opuszczenia kraju. To dotrzymywanie słowa danego Amerykanom” oświadczyła Huston.

Koniec programów CHNV

Zmiany następują w ślad za ogłoszeniem z 25 marca, kiedy to Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) formalnie zakończył funkcjonowanie programów zwolnień warunkowych znanych jako CHNV. Inicjatywy te, wprowadzone w latach 2022–2023, umożliwiały obywatelom Kuby, Haiti, Nikaragui i Wenezueli, a także ich bliskim, staranie się o wjazd do USA i tymczasowe zwolnienie warunkowe na uproszczonych zasadach.

W uzasadnieniu DHS stwierdził, że programy:

„Nie przynoszą znaczących korzyści publicznych, nie przyczyniają się do ograniczenia nielegalnej imigracji, nie łagodzą skutków jej napływu i są sprzeczne z celami polityki zagranicznej obecnej administracji.”

Zgodnie z komunikatem, osoby nadal przebywające w USA w ramach CHNV utracą prawo pobytu 24 kwietnia, o ile nie uzyskają indywidualnego wyjątku od Sekretarza Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ci, którzy nie spełnią warunków legalnego pobytu, będą musieli opuścić kraj dobrowolnie lub stanąć przed sądem imigracyjnym.

Nowe rozporządzenie wykonawcze

Wszystkie opisane działania wynikają z wejścia w życie rozporządzenia wykonawczego nr 14165 – „Securing Our Borders”, podpisanego przez Prezydenta Donalda Trumpa 20 stycznia.

Nakłada ono na federalne agencje obowiązek zakończenia programów uznanych za sprzeczne z nowymi priorytetami imigracyjnymi, zwłaszcza tych, które – zdaniem administracji – zachęcają do przyjazdu i pozostania w kraju w sposób nielegalny.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, ICE

News USA

Robinson został formalnie oskarżony o zabójstwo Kirka. Grozi mu kara śmierci

Opublikowano

dnia

Autor:

Podejrzany o zabójstwo konserwatywnego aktywisty Charliego Kirka, Tyler Robinson, usłyszał we wtorek formalne zarzuty morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Tego samego dnia w Waszyngtonie dyrektor FBI Kash Patel zeznawał przed Kongresem – odpowiadając zarówno na pytania dotyczące głośnej sprawy Kirka, jak i kontrowersji wokół śledztwa w sprawie Jeffreya Epsteina.

Zarzuty wobec Robinsona

Prokurator powiatu Utah, Jeff Gray, poinformował, że na spuście karabinu, z którego padł śmiertelny strzał, odnaleziono DNA Tylera Robinsona. Według śledczych, podejrzany wysłał do osoby, z którą był w związku SMS z przyznaniem się do winy, a wcześniej zostawił notatkę, w której pisał, że „ma okazję zabić jednego z czołowych konserwatystów w kraju i zamierza z niej skorzystać”.

Zdaniem prokuratury Robinson przez ponad tydzień planował atak. Charlie Kirk, znany ze swojej działalności na rzecz młodzieżówki Partii Republikańskiej i bliskich relacji z Donaldem Trumpem, został zastrzelony 10 września podczas spotkania ze studentami na kampusie Uniwersytetu Utah Valley w Orem. Strzał oddano z dachu pobliskiego budynku.

„Morderstwo Charliego Kirka to amerykańska tragedia” – oświadczył Gray. Prokuratura nie wyklucza wnioskowania o karę śmierci.

Tyler Robinson miał we wtorek po południu uczestniczyć w wirtualnej rozprawie. Z akt sądowych wynika, że nie posiada jeszcze oficjalnego obrońcy. Rodzina odmówiła komentarza mediom.

Patel przed Kongresem

Równolegle w Waszyngtonie dyrektor FBI Kash Patel stanął przed Komisją Sądownictwa Senatu. Posiedzenie miało burzliwy przebieg – Demokraci zarzucali Patelowi brak kompetencji i „ośmieszanie” urzędu, a Republikanie naciskali na niego w sprawie śledztwa dotyczącego zabójstwa Kirka.

Patel w swoim wystąpieniu podkreślił, że szybkie upublicznienie nagrań z monitoringu pozwoliło na identyfikację i aresztowanie Robinsona.

Podczas pytań Senatora Teda Cruza (R-TX) dyrektor FBI potwierdził, że współlokator Robinsona jest osobą transpłciową i że para mogła być w związku. W rozmowie z Senatorem Joshem Hawleyem (R-MO) Patel ujawnił, że na czacie w aplikacji Discord oskarżony miał przyznać się do planowania ataku. Czat obejmował ponad 20 osób, które obecnie są objęte dochodzeniem.

Na pytanie Senatora Johna Kennedy’ego (R-LA), czy w sprawę mogły być zamieszane inne osoby, Kash Patel potwierdził taką możliwość.

Sprawa Jeffreya Epsteina

Drugim wątkiem przesłuchania była kontrowersyjna sprawa Jeffreya Epsteina. Kash Patel zapewnił, że FBI ujawni wszystkie dokumenty, jakie może, zgodnie z nakazem sądowym, i zdementował spekulacje, jakoby Epstein był informatorem biura.

Źródło: baynews9
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Donald Trump pozywa „The New York Times” – chce 15 miliardów dolarów

Opublikowano

dnia

Autor:

new york times

Prezydent Donald Trump rozszerzył swoją ofensywę przeciwko mediom, składając pozew o zniesławienie przeciwko „The New York Times”. Domaga się 15 miliardów dolarów odszkodowania, wskazując w pozwie czterech dziennikarzy gazety jako odpowiedzialnych za treści zawarte w książce i trzech artykułach opublikowanych tuż przed ostatnimi wyborami. Dokument został złożony w Sądzie Okręgowym na Florydzie.

Pozew koncentruje się na publikacjach Russa Buettnera i Susanne Craig, które szczegółowo opisywały finanse Donalda Trumpa oraz jego udział w programie telewizyjnym „The Apprentice”, a także na artykułach Petera Bakera i Michaela S. Schmidta dotyczących m.in. jego stylu przywództwa i roli Johna Kelly’ego w Białym Domu.

Prezydent utrzymuje, że publikacje zawierały „złośliwe i nieprawdziwe narracje”, w tym dotyczące jego relacji biznesowych z ojcem, Fredem Trumpem, oraz budowania statusu celebryty.

Odpowiedź redakcji

„The New York Times” odrzucił zarzuty, uznając sprawę za próbę zastraszenia i ograniczenia niezależnego dziennikarstwa. Gazeta podkreśliła, że będzie bronić prawa do zadawania pytań i relacjonowania faktów, gwarantowanego przez Pierwszą Poprawkę.

Szersza ofensywa sądowa

Pozew wpisuje się w szerszą strategię Donalda Trumpa, który w ostatnich miesiącach kierował podobne roszczenia wobec innych redakcji. Wcześniej pozywał m.in. ABC News, CBS News i „The Wall Street Journal”. Część spraw zakończyła się ugodami, a żaden z procesów nie trafił jeszcze na wokandę.

Walka o wizerunek

Prezydent Trump w swoich wystąpieniach podkreśla, że jego działania mają na celu „przywrócenie rzetelności dziennikarstwu”. Jego prawnicy argumentują, że media od lat systematycznie podważają jego wizerunek polityczny i biznesowy, a publikacje „The New York Times” przed ostatnimi wyborami miały charakter celowej kampanii przeciwko niemu.

new-york-times

Potencjalne konsekwencje

Spór prawny między Trumpem a jednym z najważniejszych dzienników w USA prawdopodobnie potrwa miesiące, a jego wynik może stać się precedensem w sprawach dotyczących granicy między wolnością prasy a ochroną reputacji osób publicznych.

Źródło: baynews9
Foto: istock/mshch/ mizoula/
Czytaj dalej

News USA

Ceny nowych aut idą w górę a rabaty są coraz rzadsze. Wyjątkiem mogą być elektryki

Opublikowano

dnia

Autor:

Dealerzy i producenci samochodów przygotowują się do wprowadzenia modeli z rocznika 2026. Choć tradycyjnie oznacza to możliwość uzyskania rabatów na auta z 2025 roku, eksperci ostrzegają: rosnące cła i malejące zapasy mogą szybko zniwelować potencjalne oszczędności.

Średnia cena transakcyjna nowych samochodów w sierpniu wzrosła o 2,6% w porównaniu z rokiem ubiegłym, co jest największym rocznym wzrostem od kwietnia 2023 roku. Duże rabaty stają się coraz trudniejsze do uzyskania i ograniczają się głównie do pojedynczych modeli.

Rabaty tylko na elektryki

Wyjątkiem na rynku pozostają samochody elektryczne. Do końca września obowiązuje federalna ulga podatkowa obniżająca koszt zakupu nowych pojazdów, co sprawia, że dealerzy intensywnie starają się sprzedać je przed upływem terminu.

Dodatkowo atrakcyjne mogą być używane auta elektryczne i hybrydowe typu plug-in – na niektóre z nich rząd oferuje do 4000 dolarów ulgi podatkowej, jeśli spełniają określone kryteria, takie jak cena poniżej 25 tysięcy dolarów czy wiek powyżej dwóch lat.

Przykład? Nissan Leaf z 2024 roku wyceniony na 17 tys. dolarów po uwzględnieniu ulgi kosztowałby realnie ok. 13 tys. – czyli znacznie mniej niż nowy pojazd podobnej klasy.

Producenci ostrożni z cenami

Producenci samochodów starają się ostrożnie zarządzać cenami, zdając sobie sprawę z trudnej sytuacji finansowej konsumentów. Wprowadzanie rabatów nie jest całkowicie wykluczone, ale dotyczy wybranych modeli i zależy od momentu wprowadzenia nowych pojazdów na rynek.

samochody elektryczne zakład w normal il

Mniej aut na rynku, szybciej znikają

Dodatkowym problemem dla kupujących jest ograniczona podaż. Zapasy aut spadły o ponad 6% rok do roku, a dostępne pojazdy sprzedają się szybciej niż wcześniej.

Najlepsze okazje można obecnie znaleźć wśród samochodów z poprzednich roczników, które wciąż znajdują się w magazynach dealerów. Po ich wyprzedaniu ceny prawdopodobnie wzrosną, ponieważ cła i ograniczona dostępność podniosą koszty zakupu.

Źródło: foxbusiness
Foto: wikimedia, istock/Shisanupong Khankaew/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu