News USA
Wartość dolara amerykańskiego spada po ogłoszeniu nowych taryf handlowych

Indeks dolara amerykańskiego zanotował gwałtowny spadek 3 kwietnia, reagując na ogłoszenie przez administrację Donalda Trumpa nowych globalnych taryf handlowych. Ta nieoczekiwana zmiana wywołała niestabilność na rynkach finansowych i zwiększyła niepewność inwestorów.
W czwartek indeks dolara przekroczył granicę 103, by następnie spaść do poziomu 101,26, najniższego od sześciu miesięcy. O godzinie 2:45PM czasu wschodniego znajdował się na poziomie 102,06, co oznaczało dzienny spadek o 1,55%. To kolejny dzień osłabienia dolara, który już wcześniej odczuwał presję ze strony rynków.
Nowe cła: co oznaczają dla dolara i gospodarki USA?
Prezydent Donald Trump zapowiedział 2 kwietnia nowy pakiet taryfowy, który obejmuje:
- Minimalną stawkę celną 10% dla wszystkich krajów,
- Dodatkowe taryfy wzajemne – uzależnione od istniejących barier handlowych wobec USA.
Celem tej polityki jest wzmocnienie krajowej produkcji i zatrudnienia. Jednak ekonomiści ostrzegają, że wpływ na inflację i gospodarkę pozostaje niepewny.
Co oznacza spadek indeksu dolara?
Indeks dolara amerykańskiego mierzy wartość dolara w stosunku do koszyka najważniejszych walut światowych. Jego spadek sugeruje osłabienie waluty, co może mieć następujące konsekwencje:
- Malejące zaufanie inwestorów – Spadek indeksu sugeruje, że dolar jest mniej atrakcyjny jako aktywo inwestycyjne, co może prowadzić do odpływu kapitału z USA.
- Większa konkurencyjność eksportu USA – Słabszy dolar może sprawić, że amerykańskie towary staną się tańsze i bardziej konkurencyjne na rynkach międzynarodowych.
- Droższy import i wyższa inflacja – Osłabienie dolara oznacza, że importowane towary staną się droższe, co może prowadzić do wzrostu inflacji.
Eksperci ostrzegają: dolar w niepewnej sytuacji
W poście z 3 kwietnia ING Bank zauważył, że dolar znajduje się w trudnym położeniu, stwierdzając: „Dopiero gdy pojawią się pozytywne sygnały dotyczące obniżek podatków lub deregulacji w USA, dolar może zacząć znajdować wsparcie.”
Z kolei raport RBC Capital Markets z 10 marca wskazuje, że dolar jest „uwięziony między sprzecznymi prądami”. Prognozy RBC sugerują:
- Krótkoterminowe osłabienie dolara na koniec pierwszego kwartału,
- Możliwy wzrost w drugim kwartale,
- Rosnące ryzyko recesji w perspektywie 6–12 miesięcy.
Taryfy i globalna reakcja: możliwa wojna handlowa?
Nowe stawki celne wejdą w życie w dwóch etapach:
- 5 kwietnia – 10-procentowe cła podstawowe,
- 9 kwietnia – taryfy dla poszczególnych krajów.
Szczególnie dotkliwe są cła na import pojazdów (25%) oraz wyższe stawki dla największych partnerów handlowych USA:
- Unia Europejska – 20%,
- Japonia – 24%,
- Wietnam – 46%,
- Chiny – aż 54% (po uwzględnieniu wcześniejszych taryf).
Ostra reakcja Europy i Chin
Przewodnicząca Ursula von der Leyen zapowiedziała, że UE przygotowuje środki odwetowe wobec USA. Chiny również grożą kontratakami, co zwiększa ryzyko eskalacji wojny handlowej. Z kolei Sekretarz Skarbu USA, Scott Bessent, ostrzegł, że odwetowe działania mogą tylko pogorszyć sytuację.
Co nas czeka?
Eksperci ING Bank przewidują, że choć taryfy mogą przynieść korzyści w dłuższej perspektywie, krótkoterminowo oznaczają gospodarcze turbulencje. Co więcej, koszty pracy w USA (średnio 102 629 USD rocznie) mogą sprawić, że przeniesienie produkcji do kraju nie będzie tak opłacalne, jak zakłada administracja.
W obecnej sytuacji przyszłość dolara pozostaje niepewna, a dalszy rozwój wydarzeń będzie zależeć od polityki gospodarczej i globalnej reakcji na nowe taryfy.
Źródło: The Epoch Times
Foto: istock/Galeanu Mihai/Rmcarvalho/welcomia/Dilok Klaisataporn/
News Chicago
Universal Horror Unleashed: Całoroczna strrraszna atrakcja powstanie w Chicago

Chicago już wkrótce stanie się domem dla jednej z najbardziej ambitnych i przerażających inwestycji rozrywkowych na świecie. Universal ogłosiło powstanie Universal Horror Unleashed – całorocznej, immersyjnej atrakcji horroru, która zaoferuje odwiedzającym niezapomniane wrażenia, zapierające dech w piersiach scenografie i atmosferę grozy przekraczającą granice parków tematycznych.
Czym będzie Universal Horror Unleashed: Chicago?
Universal opisuje projekt jako „oryginalny koncept, który łączy wieloletnie doświadczenie firmy w gatunku horroru z mistrzowskim storytellingiem, tworząc wyjątkowe doświadczenie dla fanów mocnych wrażeń”.
W skład atrakcji wejdą:
- przerażające labirynty i interaktywne sceny grozy,
- tematyczne bary z koktajlami i przekąskami,
- strefa gastronomiczna inspirowana motywami horroru,
- sklep z kolekcjonerskimi gadżetami i ekskluzywnymi pamiątkami.
Pierwsza taka atrakcja otworzy się w sierpniu 2024 r. w Las Vegas. Chicago będzie drugim miastem na świecie i pierwszym na Środkowym Zachodzie, które przyjmie ten unikalny format.
Lokalizacja i termin otwarcia
Nowa atrakcja powstanie przy 700 W. Chicago Avenue, naprzeciwko nowego kasyna Bally’s, w dawnym Tribune Distribution Center, na styku dzielnic River North i West Town. Otwarcie planowane jest na 2027 rok, po rozpoczęciu budowy na początku 2026 r. Miasto potwierdziło, że projekt rozpocznie się po finalizacji planów i uzyskaniu niezbędnych pozwoleń.
Dlaczego właśnie Chicago?
Wybór Chicago nie był przypadkowy. Według przedstawicieli Universal, miasto łączy dużą populację, silną infrastrukturę i reputację jednego z najważniejszych centrów turystyki rozrywkowej w USA.
Wielki wpływ gospodarczy i nowe miejsca pracy
Według szacunków miasta:
- inwestycja wygeneruje ponad 1 miliard dolarów wpływu ekonomicznego,
- utworzonych zostanie ponad 400 stałych miejsc pracy, w tym dla aktorów, artystów charakteryzacji, specjalistów od efektów specjalnych i personelu obsługi.
“To dokładnie ten rodzaj kreatywnej inwestycji, którego szukamy – tchnie nowe życie w pustą przestrzeń, tworzy setki miejsc pracy i wzmacnia pozycję Chicago jako lidera turystyki rozrywkowej” – powiedział Burmistrz Brandon Johnson.
Universal Horror Unleashed: Chicago to nie tylko rozrywka. To nowy rozdział w historii miasta, które od lat przyciąga turystów kulturą, architekturą i teraz – również grozą.
Źródło: nbc
Foto: Universal Horror Unleashed
News USA
Zasada 30% coraz trudniejsza do zrealizowania: Tylko w trzech miastach domy są przystępne cenowo

Zasada 30% — według której miesięczne koszty kredytu hipotecznego nie powinny przekraczać 30% dochodów gospodarstwa domowego — przez dekady była standardem odpowiedzialnego zakupu domu. Jednak jak pokazuje najnowszy raport Realtor.com, dla większości Amerykanów to założenie staje się coraz trudniejsze do spełnienia.
Gdzie zasada 30% wciąż działa?
Z 50 największych obszarów metropolitalnych w USA, tylko trzy umożliwiają przeciętnym rodzinom zakup domu zgodny z zasadą 30%. Są to:
- Pittsburgh, Pensylwania
- Detroit-Warren-Dearborn, Michigan
- St. Louis, Missouri
Raport opiera się na założeniu 20% wkładu własnego, przeciętnej majowej stopie procentowej 6,82%, oraz uwzględnia podatki i ubezpieczenia.
Jak wygląda to w liczbach?
-
Pittsburgh:
Mediana ceny domu — 249 900 USD
Średni roczny koszt utrzymania (kredyt + podatek + ubezpieczenie) — 19 970 USD
To 27,4% rocznego dochodu gospodarstwa domowego (72 935 USD) -
Detroit-Warren-Dearborn:
Cena domu — 270 000 USD
Roczny koszt — 21 576 USD
To 29,8% dochodu (72 493 USD) -
St. Louis:
Cena domu — ok. 292 000 USD
Roczny koszt mieszczący się idealnie w limicie 30% przy dochodzie 79 869 USD
Ogólnokrajowa rzeczywistość: 45% dochodu na dom
Na poziomie krajowym, według Realtor.com, przeciętny nabywca domu musiałby przeznaczyć 44,6% swojego rocznego dochodu, by kupić nieruchomość o medianie cenowej. To znacząco powyżej zalecanego poziomu.
W niektórych miastach sytuacja jest jeszcze gorsza:
- Los Angeles–Long Beach–Anaheim: zakup domu wymaga 104% rocznego dochodu
- Nowy Jork–Newark–Jersey City: 66,9%
- Boston–Cambridge–Newton: 64,3%
Co może poprawić dostępność mieszkań?
Według głównej ekonomistki Realtor.com, Danielle Hale, rozwiązaniem byłaby większa podaż mieszkań w przystępnych cenach. Wzrost dochodów nie nadąża za tempem wzrostu cen domów, co sprawia, że spełnienie normy 30% jest „trudne, jeśli nie niemożliwe” na większości dużych rynków.
Rynek w stanie nierównowagi
Inne badanie, opublikowane w maju przez National Association of Realtors i Realtor.com, wskazuje, że:
- Tylko 30% z 100 największych metropolii zbliża się do równowagi między dochodami a cenami mieszkań
- 44% to „obszary przejściowe” z niedopasowaną, ale nie katastrofalną strukturą podaży i popytu
- W 26% miast luka w przystępności się pogłębia
Mimo wszystko: dom wciąż symbolem „amerykańskiego snu”
Pomimo trudności, 75% dorosłych Amerykanów nadal uważa posiadanie domu za część amerykańskiego snu — wynika z sondażu Realtor.com ze stycznia. Według danych Federal Reserve Bank of St. Louis, wskaźnik posiadania domu w USA w I kwartale 2025 roku wynosił 65,1%.
Wnioski? Rynek nieruchomości w USA staje się coraz mniej dostępny dla klasy średniej — chyba że mieszkasz w Pittsburghu, Detroit lub St. Louis.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Elenathewise/ Chalirmpoj Pimpisarn/scyther5/
News USA
Wyoming – raj dla milionerów. Luksusowe domy i brak podatku dochodowego przyciągają bogaczy

Wyoming staje się coraz atrakcyjniejszym kierunkiem dla najzamożniejszych Amerykanów szukających nie tylko pięknych widoków, ale także ulg podatkowych. Brak podatku dochodowego oraz przyjazne przepisy dotyczące tzw. “powiernictw dynastycznych” czynią ten stan wyjątkowo korzystnym miejscem dla budowania i przekazywania majątku – donosi Realtor.com.
Według U.S. Bank, powiernictwo dynastyczne to struktura prawna, która umożliwia przekazywanie bogactwa przyszłym pokoleniom przy minimalnych obciążeniach podatkowych. Taka forma planowania finansowego pozwala na długoterminowy wzrost majątku rodziny i jego ochronę.
Choć podobne udogodnienia oferują także inne stany, takie jak Dakota Południowa, Nevada czy Delaware, to właśnie Wyoming jest uznawany za najkorzystniejszy podatkowo stan w kraju.
Świadczenia emerytalne nie są tu opodatkowane na poziomie stanowym, a środowisko biznesowe jest wyjątkowo przyjazne inwestorom.
Domy za miliony
Pod względem rynku nieruchomości Wyoming również przyciąga elity. W maju mediana cen domów wynosiła tu 495 000 dolarów, jednak w prestiżowym powiecie Teton, obejmującym m.in. Jackson Hole oraz części parków narodowych Grand Teton i Yellowstone, mediana ceny wywoławczej osiągnęła aż 2,95 miliona dolarów.
Spośród niemal 70 domów wystawionych tam na sprzedaż, ponad 80% miało cenę wywoławczą przekraczającą 5 milionów dolarów.
Wyoming miało też wyższy odsetek takich nieruchomości niż sąsiednie Idaho i Montana – około 3% wszystkich domów na sprzedaż w stanie kosztowało ponad 5 milionów dolarów.
Inny typ kupującego
Jak zauważają analitycy Realtor.com, rynek luksusowy rządzi się swoimi prawami. Kupujący nieruchomości za ponad 10 milionów dolarów najczęściej dokonują zakupu za gotówkę i traktują zakup jako długoterminową inwestycję podatkową.
Są cierpliwi i nie spieszą się ze sprzedażą – przeciętny czas, przez jaki domy za minimum 5 milionów dolarów czekały na kupca w Wyoming, wyniósł 187 dni, więcej niż w Idaho i Montanie.
Z kolei właściciele domów poniżej tej granicy częściej posiłkują się kredytami hipotecznymi i są bardziej podatni na zmiany rynkowe.
Boom w Jackson Hole
Według raportu firmy Compass, tylko w pierwszej połowie 2024 roku w samym Jackson Hole sprzedano aż 15 domów w cenie powyżej 10 milionów dolarów. To wynik, który pokazuje, jak bardzo region przyciąga najzamożniejszych Amerykanów.
Choć populacja Wyoming w lipcu 2024 r. wynosiła nieco ponad 587 tysięcy mieszkańców, to jego atrakcyjność jako enklawy dla bogatych rośnie z roku na rok – nie tylko ze względu na malownicze krajobrazy, ale przede wszystkim z powodu hojnych ulg podatkowych i elitarnego charakteru rynku nieruchomości.
Źródło: foxbusiness
Foto: Visit Jackson Hole, istock/Ingo Dörenberg/
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temu
Polonia ma wielkie serca: Pomagamy pani Ewie spod Jarosławia, cioci Moniki Doroty
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
W sobotę Polacy w USA ponownie głosują na nowego prezydenta Polski
-
News USA4 tygodnie temu
Republikanie oskarżają UE i rząd Tuska o ingerencję w wybory prezydenckie w Polsce
-
News USA4 tygodnie temu
Elon Musk odchodzi z Białego Domu po ponad 114 dniach pracy
-
News USA4 tygodnie temu
Karol Nawrocki będzie Prezydentem RP. Wygrał z Trzaskowskim różnicą 369 tysięcy głosów
-
News Chicago4 tygodnie temu
Rusza sprzedaż biletów na wielką uroczystość ku czci papieża Leona XIV w Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temu
Trwa obława na podejrzanego o podwójne morderstwo w Streamwood IL