Ciekawostki
Humbaka uratowano u wybrzeży… Polski – niezwykła akcja ratunkowa na Bałtyku

W środę rano w pobliżu Międzyzdrojów zauważono humbaka zaplątanego w sieci rybackie. Zwierzę, mierzące około 7–8 metrów długości (około 26 stóp), znalazło się tak blisko brzegu, że było wyraźnie widoczne z plaży. Dzięki szybkiej i skoordynowanej akcji ratunkowej humbak został uwolniony – jednak jego przyszłość w Morzu Bałtyckim wciąż pozostaje niepewna.
Rzadki gość w Bałtyku
Humbaki są niezwykle rzadkimi gośćmi w Morzu Bałtyckim. Ostatni raz widziano je w polskich wodach w 2023 roku, jak podaje Gazeta Wyborcza.
„Morze Bałtyckie jest zbyt płytkie i ubogie w pożywienie dla tych wielorybów” – tłumaczy Beata Więcaszek, biolog z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Podkreśla, że humbaki mogą trafić do Bałtyku przez przypadek, zwiedzione hałasem statków lub urządzeń podwodnych, które zakłócają ich orientację w przestrzeni.
Z kolei Robert Czerniawski z Uniwersytetu Szczecińskiego zauważa, że zmiany klimatyczne również wpływają na migracje wielorybów, zakłócając ich naturalne trasy wędrówek.
Dramatyczna akcja ratunkowa
W odpowiedzi na zgłoszenie skoordynowane siły ratunkowe – w tym Morska Służba Poszukiwawczo-Ratownicza (MSPiR), Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (WOPR), WWF oraz pracownicy Wolińskiego Parku Narodowego – rozpoczęły operację uwolnienia zwierzęcia. Wykorzystano również drony, które pomogły ocenić sytuację i sposób zaplątania wieloryba.
„Na początku humbak był bardzo zestresowany. Szarpał się, trzepotał płetwami” – relacjonuje Piotr Goliona z WOPR. „Później, jakby zrozumiał, że chcemy mu pomóc – uspokoił się i pozwolił się uwolnić”.
Chwilę triumfu uchwycił na nagraniu szef MSPiR Sebastian Kluska, który udostępnił w mediach społecznościowych film przedstawiający moment oswobodzenia wieloryba.
Czy humbak przetrwa?
Mimo pomyślnego uwolnienia przyszłość humbaka wciąż budzi obawy. Eksperci podkreślają, że jeśli nie uda mu się wrócić do Atlantyku, jego szanse na przeżycie są niewielkie.
„Bałtyk nie jest miejscem, w którym wieloryby mogą długo przetrwać – po prostu nie znajdzie tu wystarczającej ilości pożywienia” – zaznacza Polska Agencja Prasowa (PAP).
Obecnie pozostaje nadzieja, że humbak zdoła odnaleźć drogę powrotną na otwarte wody – zanim osłabnie z głodu.
Źródło: NFP
Foto: Sebastian Kluska
News USA
Rekordowe małżeństwo z Brazylii: 105-latek i 101-latka pobili rekord Guinnessa

Dwoje stulatków z Brazylii właśnie zapisało się na kartach historii jako najdłużej trwające małżeństwo, pośród osób żyjących. Manoel Angelim Dino (105 lat) i Maria de Sousa Dino (101 lat) są razem od ponad 84 lat, co potwierdziła Księga Rekordów Guinnessa oraz organizacja LongeviQuest, zajmująca się dokumentowaniem życia najstarszych ludzi na świecie.
Para, pochodząca z wiejskiej gminy Boa Viagem w północno-wschodnim stanie Ceará, poznała się około 1936 r., pracując w rolnictwie wraz ze swoimi rodzinami. Manoel udał się do regionu Almeida w Boa Viagem, aby odebrać przesyłkę rapaduras, tradycyjnych brazylijskich słodyczy, kiedy po raz pierwszy spotkał Marię.
Jak wspomina Manoel,zakochał się w Marii od pierwszego wejrzenia. Gdy wyznał jej swoje uczucia, okazało się, że Maria czuje dokładnie to samo. Jednak ich związek nie od razu spotkał się z aprobatą – matka Marii miała wątpliwości co do przyszłego zięcia.
Aby udowodnić swoją determinację i zdolność do zapewnienia rodzinie stabilnego życia, Manoel własnoręcznie zbudował dom dla siebie i ukochanej. Wkrótce potem pobrali się i rozpoczęli wspólne życie.
Rodzina, która liczy ponad 100 potomków
Para wychowała 13 dzieci, a przez lata ich rodzina znacząco się powiększyła. Dziś mogą się pochwalić imponującą liczbą potomków: 55 wnuków, 54 prawnuków i 12 praprawnuków. A wszystko zaczęło się od jednej miłości, która przetrwała próbę czasu.
Dziś Manoel i Maria wiodą spokojne życie w swoim domu, otoczeni rodziną. Ze względu na wiek Manoel spędza większość czasu na odpoczynku, jednak każdego wieczoru wstaje, by usiąść obok żony w salonie. Wspólnie słuchają modlitwy różańcowej w radiu, a następnie oglądają mszę w telewizji.
Zapytana o sekret ich długowiecznego małżeństwa, Maria odpowiada zdecydowanie: „Miłość. I to jest coś, czego nawet najbardziej zaawansowany komputer nie mógłby obliczyć.”

Portret pary za młodu
Najdłuższe małżeństwa w historii
Poprzedni rekord należał do amerykańskiej pary Herberta (1905) i Zelmyry Fisher (1907), którzy byli razem przez 86 lat i 290 dni, aż do śmierci Herberta w 2011 roku.
Najdłuższe małżeństwo w historii to związek Davida Jacoba Hillera (1789) i Sarah Davy Hiller (1792), którzy po ślubie w 1809 roku byli razem przez 88 lat i 349 dni, aż do śmierci Sarah w 1898 roku.
Czy Manoel i Maria pobiją ten historyczny rekord? Czas pokaże, ale ich niezwykła miłość już dziś inspiruje cały świat.
Źródło: fox32
Foto: Dino Family
Ciekawostki
Fragment rakiety Falcon 9 spadł na Polskę. Odpowiedź Muska na krytykę naszych polityków?

Władze badają pochodzenie dużego obiektu, który w środowy poranek spadł na teren jednej z firm w podpoznańskich Komornikach. Istnieją podejrzenia, że może to być fragment rakiety nośnej Falcon 9, należącej do firmy SpaceX Elona Muska.
Tajemnicze błyski na niebie
Świadkowie z różnych części Polski informowali o niezwykłych błyskach na niebie tuż przed świtem. Wkrótce potem Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) potwierdziła, że w godzinach 04:46–04:48 nad terytorium kraju doszło do niekontrolowanego wejścia w atmosferę fragmentu rakiety Falcon 9.
„Stopień rakiety o wadze około czterech ton pochodził z misji SpaceX Starlink Group 11-4, która wystartowała z bazy sił powietrznych Vandenberg w Kalifornii 1 lutego 2025 r.” – podała POLSA w komunikacie.
Agencja dodała, że trajektoria lotu tego obiektu była znana zarówno jej ekspertom, jak i europejskim służbom monitorującym ryzyko upadku sztucznych obiektów kosmicznych.
Nietypowe znalezisko w Komornikach
Około godziny 9:20 rano policja w Poznaniu otrzymała zgłoszenie o tajemniczym obiekcie znalezionym na terenie firmy w podpoznańskich Komornikach. Na miejsce natychmiast skierowano służby, w tym straż pożarną oraz policyjną grupę rozpoznania pirotechnicznego.
„Zabezpieczamy miejsce zdarzenia” – poinformował rzecznik poznańskiej policji. „Wiemy, że nad Polską przeleciały szczątki rakiety Falcon, ale na razie nie możemy potwierdzić, czy to właśnie jej fragment”.
Według dyrektora zakładu, Adama Boruckiego, znalezisko ma około półtora metra długości i przypomina „czołg owinięty folią z wystającym kawałkiem rury”. Osoba zaangażowana w śledztwo, która anonimowo wypowiedziała się dla portalu Onet, wskazała, że obiekt „wygląda niemal identycznie jak fragment Falcona, który spadł w USA w 2021 roku”.
Czy było zagrożenie?
Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz uspokoił opinię publiczną. W rozmowie z RMF FM podkreślił, że „nie jest to coś, co zagraża bezpieczeństwu państwa”.
Śledztwo w sprawie znaleziska trwa, a eksperci sprawdzają, czy rzeczywiście mamy do czynienia z fragmentem rakiety SpaceX. Jeśli te przypuszczenia się potwierdzą, będzie to kolejny przypadek spadku szczątków statku kosmicznego na teren zamieszkany przez ludzi.
Źródło: NFP
Foto: Adam Borucki, Elektrohurt
News USA
Mała foka w wielkim mieście: Zagubiony maluch odwiedził centrum New Haven CT

Miniona niedziela przyniosła niecodziennego gościa do centrum New Haven w stanie Connecticut – małą fokę, która najwyraźniej postanowiła zobaczyć, co miasto ma do zaoferowania. Zwierzę znaleziono w pobliżu ulic Chapel i East, kilka przecznic od najbliższej rzeki, a około mili od kampusu Uniwersytetu Yale.
„Założyliśmy, że przyszedł tu, żeby spróbować pizzy z małżami, ale nie mogę tego potwierdzić” – żartował Christian Bruckhart z policji New Haven. „Jesteśmy po prostu szczęśliwi, że jest bezpieczny”. Funkcjonariusze zaopiekowali się foką do czasu przyjazdu zespołu ratunkowego z Mystic Aquarium, które zajmuje się rehabilitacją morskich zwierząt.
Okazuje się, że młoda foka już od kilku dni krążyła po okolicy. Była widziana zarówno w pobliskim Branford, jak i – co dość symboliczne – tuż przed restauracją Shell & Bones Oyster Bar and Grill w New Haven. Pracownicy Mystic Aquarium monitorowali jej zachowanie, a gdy zauważyli, że wymaga pomocy, postanowili interweniować.
Eksperci z Mystic Aquarium ustalili, że maluch to młody samiec szarej foki, mający zaledwie kilka tygodni. Ważył tylko 28 funtów, czyli mniej niż typowy noworodek tego gatunku (zwykle rodzą się z wagą ok. 35 funtów).
Badania wykazały, że zwierzę było ospałe, odwodnione i niedożywione. Ponieważ noworodki fok szarych przez pierwsze trzy tygodnie życia polegają na mleku matki, jego sytuacja była wyjątkowo trudna. Obecnie maluch przebywa na terapii płynowej i dostaje indywidualnie dobraną dietę.
W międzyczasie foka bierze udział w… „szkole dla ryb”, gdzie specjaliści uczą młode osobniki, że ryby to pożywienie.
Jak foka trafiła do miasta?
Francesca Battaglia, technik ratownictwa zwierząt z Mystic Aquarium, wyjaśnia, że młody osobnik mógł kierować się instynktem, próbując uciec przed zagrożeniami, takimi jak zła pogoda czy inne foki.
„Prawdopodobnie po prostu się zgubił i uznał, że to dobry kierunek” – uważa Battaglia. „Niestety, w tak zurbanizowanym terenie nie było to dla niego bezpieczne miejsce”.
Choć foki szare i pospolite często pojawiają się wzdłuż wybrzeża Long Island Sound, rzadko zapuszczają się tak daleko w głąb lądu.
Nadzieja na powrót do oceanu
Teraz celem jest wzmocnienie młodej foki, by mogła wrócić na wolność.
„Mystic Aquarium jest zadowolone, że udało się uratować to zagubione młode zwierzę i ma nadzieję, że w nadchodzących miesiącach będziemy mogli wypuścić je z powrotem do oceanu” – powiedziała dr Allison Tuttle, z Mystic Aquarium.
Zwierzę wciąż potrzebuje czasu na dojście do siebie, ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, już wkrótce opuści miasto i wróci tam, gdzie jego miejsce – do morskich wód.
Źródło: npr
Foto: New Haven Police, Caitlin Zerella, Mystic Aquarium
-
News Chicago4 tygodnie temu
Griffin Museum of Science and Industry przejdzie wielką renowację dzięki milionowej dotacji
-
NEWS Florida3 tygodnie temu
Walentynki 2025: Najbardziej romantyczne restauracje na Florydzie. Gdzie warto się wybrać?
-
News USA4 tygodnie temu
Trump podpisuje rozporządzenie zakazujące „radykalnej indoktrynacji” w szkołach
-
News USA4 tygodnie temu
Trump umieści nielegalnych imigrantów w ośrodku Guantanamo Bay
-
News USA2 dni temu
Rząd wprowadza obowiązkową rejestrację imigrantów pod groźbą kar
-
News USA2 dni temu
Trump podpisuje rozporządzenie w sprawie przejrzystości cen w opiece zdrowotnej
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Wielka strata dla Polonii w Chicago: Nie żyje Krzysztof Arsenowicz
-
Najpiękniejsza Polka w USA2 dni temu
Wybieramy Najpiękniejszą Polkę w Ameryce 2025: Natalia Jakimiuk