News Chicago
Kryzys kadrowy w kontroli ruchu lotniczego w Chicago: Czy latanie jest bezpieczne?

Pod koniec stycznia tragiczne zderzenie samolotu pasażerskiego z helikopterem armii ponownie zwróciło uwagę na problem, który od lat trapi amerykański system lotniczy – poważny niedobór kontrolerów ruchu lotniczego. Choć problem ten dotyka całego kraju, nie omija także ruchliwego korytarza powietrznego Chicago.
Niedobory kadrowe na lotniskach w Chicago
Z najnowszych danych wynika, że obiekty kontroli ruchu lotniczego na dwóch największych lotniskach w Chicago – O’Hare International i Midway – a także dwa regionalne centra kontroli nie osiągnęły zalecanych poziomów zatrudnienia na wrzesień 2024 roku.
Na przykład w jednym z ośrodków nadzorujących ruch przylatujących i odlatujących samolotów liczba w pełni certyfikowanych kontrolerów wynosiła zaledwie 70% poziomu rekomendowanego przez związek zawodowy i grupę roboczą Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA). W innym regionalnym centrum wskaźnik ten wynosił 82%.
Choć sytuacja w Chicago nie jest tak dramatyczna jak w Nowym Jorku, niedobory mogą zmuszać kontrolerów do nadgodzin, co wiąże się ze zmęczeniem i zwiększa ryzyko błędów w jednym z najruchliwszych korytarzy powietrznych USA.
„Jeśli nie ma wystarczającej liczby kontrolerów, ludzie próbują zrobić zbyt wiele i są nieustannie zmęczeni” – mówi Mark Blaber, emerytowany kontroler z Chicago, obecnie szkolący nowych pracowników w regionalnym ośrodku.
Katastrofa lotnicza i braki kadrowe
Obawy związane z brakami w obsadzie kontrolerów wzrosły po katastrofie z 29 stycznia, w której samolot pasażerski American Airlines zderzył się z wojskowym helikopterem podczas podejścia do lądowania na lotnisku w Waszyngtonie. Zginęło 67 osób.
Raport FAA wykazał, że w momencie katastrofy obsada kontrolerów była „nienormalna” – jeden kontroler koordynował zarówno ruch śmigłowców, jak i przylatujących oraz odlatujących samolotów, co zazwyczaj jest zadaniem dwóch osób. Zwykle te stanowiska są łączone późnym wieczorem, ale tego dnia połączono je wcześniej, co mogło przyczynić się do tragedii.
Problem ogólnokrajowy
Braki kadrowe nie są problemem wyłącznie Chicago – w ostatnich latach FAA pozwalała liniom lotniczym na ograniczenie lotów w rejonie Nowego Jorku, aby zmniejszyć obciążenie kontrolerów. Pojawiły się również doniesienia o niebezpiecznych sytuacjach, jak niemal kolizje w San Diego i Austin w 2024 roku.
W Chicago cztery główne obiekty kontrolują ruch lotniczy na lotniskach O’Hare i Midway oraz w części Illinois, Wisconsin, Indiany, Michigan i Iowa. Wszystkie miały mniej w pełni certyfikowanych kontrolerów niż zalecano w 2024 roku.
- Wieża na O’Hare miała 57 certyfikowanych kontrolerów zamiast zalecanych 73.
- Midway – 19 zamiast 22.
- Regionalne centrum Aurora – 264 zamiast 321.
- Ośrodek Chicago TRACON w Elgin – 71 zamiast 102.
FAA stosuje inne kryteria oceny personelu, uwzględniając również osoby w trakcie szkolenia, ale nawet według ich standardów centrum w Aurorze nie osiągnęło zakładanej liczby pracowników.
FAA obiecuje zmiany
Federalna Administracja Lotnictwa FAA twierdzi, że zwiększenie liczby kontrolerów to „najwyższy priorytet”. W 2024 roku zatrudniono 1811 nowych kontrolerów.
Nowe regulacje ograniczają liczbę nadgodzin i określają minimalny czas odpoczynku między zmianami, aby przeciwdziałać zmęczeniu. Jednak eksperci obawiają się, że może to utrudnić planowanie grafików i pogłębić problem niedoborów.
Czy bezpieczeństwo jest zagrożone?
Zdania są podzielone. Mark Blaber przyznaje, że piloci i kontrolerzy są coraz bardziej zależni od zautomatyzowanych systemów bezpieczeństwa, co zmniejsza ryzyko katastrof. Z kolei były pilot Skip Perillo, który przez 30 lat latał dla American Airlines, twierdzi, że nigdy nie zauważył skutków braków kadrowych w Chicago.
Jednak raporty NASA o sytuacjach awaryjnych wskazują na niepokojące incydenty. W październiku pilot zgłosił, że niemal zderzył się z innym samolotem podczas kołowania po O’Hare. W sierpniu inny pilot musiał przerwać lądowanie, ponieważ inny samolot przeciął jego pas startowy.
Miejskie władze lotnicze w Chicago podkreślają, że bezpieczeństwo jest priorytetem i współpracują z FAA, aby inwestować w nowoczesną infrastrukturę. Jednak proces rekrutacji i szkolenia nowych kontrolerów trwa nawet trzy lata, a liczba osób odchodzących na emeryturę rośnie.
Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube, istock/johnemac72/gorodenkoff/kanzilyou
News Chicago
Uwaga – oszustwo: Fałszywe SMS-y o mandatach drogowych krążą w Illinois

Jeśli ostatnio otrzymałeś SMS-a z informacją o rzekomych niezapłaconych mandatach drogowych i groźbą zawieszenia rejestracji pojazdu – uważaj, to oszustwo. Przed niebezpiecznym procederem ostrzegł we wtorek Sekretarz Stanu Illinois Alexi Giannoulias. Fałszywe wiadomości tekstowe wysyłane są w imieniu nieistniejącej instytucji o nazwie „Illinois State Department of Motor Vehicles” i zachęcają do kliknięcia podejrzanych linków.
„Nie odpowiadaj na te wiadomości i nie klikaj w żadne linki. To próba wyłudzenia Twoich danych osobowych lub finansowych, która może prowadzić do kradzieży tożsamości i poważnych strat” – przestrzega Giannoulias.
„Biuro sekretarza stanu nie wysyła SMS-ów dotyczących rejestracji pojazdów ani prawa jazdy.”
Gdzie zgłosić fałszywy SMS?
Osoby, które otrzymały podejrzane wiadomości, powinny je zgłosić do jednej z poniższych instytucji:
- Federalna Komisja Handlu (FTC): reportfraud.ftc.gov
- Centrum Zgłaszania Przestępstw Internetowych FBI: www.ic3.gov
Jak rozpoznać oszustwo? Praktyczne wskazówki
Biuro prokuratora generalnego stanu Illinois podaje kilka zasad, które mogą uchronić przed phishingiem i innymi formami oszustwa:
✅ Chroń swoje dane osobowe
Nigdy nie podawaj numeru ubezpieczenia społecznego, numerów kont bankowych czy danych logowania – chyba że masz absolutną pewność, komu je przekazujesz i dlaczego.
✅ Zachowaj czujność wobec nieznanych ofert
Unikaj klikania w wyskakujące reklamy, „darmowe okresy próbne” czy linki w wiadomościach, które proszą o numer telefonu lub dane karty.
✅ Zawsze weryfikuj źródło
Instytucje państwowe nie kontaktują się z obywatelami przez SMS z żądaniami zapłaty lub podania danych. W razie wątpliwości – skontaktuj się z agencją bezpośrednio, korzystając z oficjalnej strony internetowej.
✅ Nie daj się presji czasu
Fałszywe wiadomości często próbują wzbudzić panikę i zmusić Cię do natychmiastowego działania. Zatrzymaj się, pomyśl i sprawdź.
✅ Nie klikaj w podejrzane linki i załączniki
Mogą one instalować na Twoim urządzeniu złośliwe oprogramowanie, które śledzi dane, kradnie hasła lub przejmuje kontrolę nad kontami.
✅ Nie odpisuj na podejrzane wiadomości
Nawet odpowiedź typu „STOP” może potwierdzić oszustom, że numer jest aktywny – co zwiększa ryzyko otrzymywania kolejnych wiadomości.
Oszustwa SMS-owe coraz bardziej wyrafinowane
Fałszywe wiadomości tekstowe stały się w ostatnich latach jedną z najczęściej wykorzystywanych metod oszustwa. Podszywanie się pod instytucje publiczne, jak DMV czy IRS, ma na celu wzbudzenie zaufania i skłonienie odbiorcy do szybkiego działania bez zastanowienia.
Dlatego kluczowe jest zachowanie ostrożności, edukacja i dzielenie się ostrzeżeniem z bliskimi – zwłaszcza osobami starszymi, które mogą być bardziej podatne na manipulację.
Źródło: dailyhreald
Foto; Illinois Secretary of State, istock/B4LLS/
News Chicago
Synowi „El Chapo” nie grozi śmierć – prokuratorzy federalni rezygnują z najwyższego wymiaru kary

Joaquin Guzman Lopez, syn legendarnego barona narkotykowego Joaquína “El Chapo” Guzmana, nie będzie zagrożony karą śmierci, jeśli zostanie skazany za liczne przestępstwa federalne, o które oskarżony jest przed sądem w Chicago — ogłosili w piątek amerykańscy prokuratorzy.
W krótkim zawiadomieniu złożonym do sądu, prokurator USA Andrew Boutros poinformował, że rząd federalny nie będzie domagać się kary śmierci wobec Guzmana Lopeza. Dokument nie zawierał uzasadnienia tej decyzji. Jeffrey Lichtman, adwokat oskarżonego, wyraził swoje zadowolenie.
Rodzinne dziedzictwo kartelu i nowe pokolenie oskarżonych
Ojcem Joaquina Guzmana Lopeza jest Joaquín “El Chapo” Guzmán, były przywódca kartelu Sinaloa, który przez ponad dwie dekady przemycał olbrzymie ilości kokainy, heroiny i innych narkotyków do Stanów Zjednoczonych. W 2019 roku został skazany na dożywocie i odbywa karę w federalnym więzieniu o zaostrzonym rygorze w USA.
Synowie El Chapo – Joaquin i Ovidio Guzman Lopez – według prokuratury kierowali brutalną frakcją kartelu znaną jako „Los Chapitos”, odpowiedzialną za masową produkcję i przemyt fentanylu do USA. W 2023 roku prokuratorzy przedstawili obszerne akty oskarżenia przeciwko dziesiątkom członków kartelu, w tym braciom Guzman Lopez.
Zatrzymanie i zarzuty
Joaquin Guzman Lopez został aresztowany w Teksasie w lipcu 2024 r., po wylądowaniu w USA prywatnym samolotem, o czym informowaliśmy tutaj. Wraz z nim zatrzymano innego lidera kartelu – Ismaela „El Mayo” Zambadę.
Joaquin usłyszał osiem zarzutów, m.in. dotyczących prania pieniędzy, handlu narkotykami i spisku mającego na celu ich dystrybucję. Nie przyznał się do winy. W osobnym postępowaniu Zambada oskarżył Guzmana Lopeza o porwanie i przymusowy transport do USA, jednak sam również został oskarżony przed sądem federalnym w Nowym Jorku o międzynarodową dystrybucję narkotyków i inne przestępstwa.

Ismael „El Mayo” Zambada
Los Ovidia Guzmana Lopeza
Ovidio Guzman Lopez, drugi z synów El Chapo, został zatrzymany w Meksyku w 2023 r., a następnie ekstradowany do Stanów Zjednoczonych. Oskarżony został o pranie pieniędzy, przemyt narkotyków i przestępstwa związane z bronią palną.
Nie przyznał się do winy, jednak z dokumentów sądowych wynika, że planuje to zmienić 9 lipca w ramach ugody z prokuraturą. Jego obrońcą jest również Jeffrey Lichtman, który odmówił komentarza w sprawie szczegółów negocjowanego porozumienia.

Ovidio Guzman Lopez
Nowy etap w wojnie z kartelem Sinaloa
Rezygnacja z ubiegania się o karę śmierci dla Joaquina Guzmana Lopeza może sygnalizować nową strategię prokuratury federalnej – być może ukierunkowaną na uzyskanie współpracy z oskarżonymi w zamian za lżejsze wyroki.
Sprawy braci Guzman Lopez są jednymi z najgłośniejszych procesów narkotykowych ostatnich lat i pokazują, że mimo osadzenia El Chapo, jego imperium przestępcze nadal stanowi poważne zagrożenie transgraniczne dla Stanów Zjednoczonych.
Źródło: cnn
Foto: YouTube, Police Department
News Chicago
Transport publiczny w Chicago na krawędzi. Zabiorą nam autobusy i pociągi?

Los transportu publicznego w aglomeracji chicagowskiej wisi na włosku. Zbliżający się koniec sesji legislacyjnej w Illinois – zaplanowany na sobotę – wyznacza ostateczny termin dla ustawodawców na podjęcie decyzji o przyszłości Metra, Pace i CTA, które w 2026 roku mogą stanąć przed deficytem budżetowym wynoszącym aż 770 milionów dolarów.
„Naszym celem jest uchwalenie reformy zarządzania i finansowania jeszcze przed końcem sesji, by zapewnić mieszkańcom nowoczesny, bezpieczny i odpowiedzialny system transportu” – powiedział we wtorek Senator stanowy Ram Villivalam, przewodniczący senackiej Komisji Transportu.
Dylemat: reforma strukturalna czy tylko łatka na budżet?
Choć rozmowy posuwają się naprzód, ostateczne porozumienie wciąż nie zostało osiągnięte. Politycy debatują nad dwoma głównymi kwestiami: modelem zarządzania oraz źródłami finansowania. O ile osiągnięcie kompromisu w kwestii struktury zarządczej nowego organu wydaje się w zasięgu ręki, to finansowanie budzi znacznie więcej kontrowersji.
Jednym z potencjalnych źródeł dochodu miałby być nowy, kontrowersyjny podatek od usług, takich jak fryzjerstwo. Pomysł budzi jednak sprzeciw części środowisk gospodarczych i politycznych.
Krok w tył: koncepcja megaagencji odrzucona
Wiosną tego roku upadła propozycja likwidacji czterech niezależnych struktur – RTA, Metra, Pace i Chicago Transit Authority CTA – i zastąpienia ich jednym, scentralizowanym organem zarządzającym transportem regionalnym.
Większym poparciem cieszy się obecnie rozszerzenie uprawnień Regional Transportation Authority (RTA). Nowe kompetencje miałyby objąć m.in. nadzór finansowy, ustalanie taryf oraz decydowanie o kluczowych projektach infrastrukturalnych. Pozostałe agencje miałyby jednak wciąż działać niezależnie.
Jedną z kluczowych kwestii pozostaje podział wpływów między różne jednostki terytorialne – miasto Chicago, powiat Cook oraz tzw. collar counties. Ten podział kompetencji i pieniędzy staje się głównym punktem spornym w negocjacjach.
Alarm: bez pomocy – cięcia do 40% usług
Brak porozumienia grozi drastycznymi cięciami w usługach transportu publicznego już od 1 czerwca. Jak ostrzegają przedstawiciele branży, może to oznaczać nawet 40-procentową redukcję kursów pociągów i autobusów, szczególnie na mniej uczęszczanych trasach.
Jak podkreślają przedstawiciele RTA, ponad 14 000 pasażerów wysłało już listy do swoich przedstawicieli, domagając się działań.
Bezpieczeństwo w CTA? Policja wśród propozycji
Wśród rozważanych zmian zarządczych pojawiła się również propozycja wprowadzenia stałej obecności policji w strukturze zarządzania CTA, mająca na celu zwiększenie bezpieczeństwa pasażerów.
Czas ucieka
Negocjacje trwają dzień i noc. Jak przyznają sami ustawodawcy – rozmowy przeciągają się do północy, a kompromis wciąż nie został osiągnięty.
Jeśli do soboty nie zapadną wiążące decyzje legislacyjne, transport publiczny w Chicago może wejść w najpoważniejszy kryzys od dekad, dotykający milionów pasażerów codziennie korzystających z usług Metra, CTA i Pace.
Źródło: dailyherald
Foto: CTA, Metra
-
News Chicago4 tygodnie temu
Wypadek w Chatham IL, w którym zginęły 4 dziewczynki, spowodowała kobieta, pracująca wcześniej dla ISP
-
News Chicago4 tygodnie temu
W piątkowym wypadku w La Grange zginęła para z Hinsdale, rodzice pięciorga dzieci
-
News Chicago4 tygodnie temu
Społeczność Hinsdale jest pogrążona w żałobie po tragicznej śmierci Bretta i Melissy Lane
-
News USA4 tygodnie temu
Prezydent Donald Trump poważnie bierze się za miasta-sanktuaria
-
Zdrowie7 dni temu
Uwaga na szczepionki przeciw Covid19: mogą powodować zapalenie mięśnia sercowego
-
News Chicago2 tygodnie temu
Illinois kończy program opieki zdrowotnej dla imigrantów
-
News Chicago2 dni temu
Sandra i John Kucala z Orland Park walczą o dom. Ich podatek wzrósł z 3 do 17 tys. USD
-
News USA6 dni temu
Strzelanina w Waszyngtonie: Mieszkaniec Chicago zabił dwoje pracowników ambasady Izraela