Miłośnicy komiksów, gier i cosplayu – szykujcie się! Chicago Comic & Entertainment Expo (C2E2) powraca do McCormick Place tej wiosny, a tegoroczna edycja zapowiada się epicko. Wśród gości specjalnych znajdą się Elijah Wood, Sean Astin i John Rhys-Davies, dobrze znani fanom „Władcy Pierścieni”.

Chicago Comic & Entertainment Expo, organizowane od 2010 roku przez ReedPop, przyciąga dziesiątki tysięcy uczestników rocznie. Rekordowy wynik padł w 2020 roku, kiedy na wydarzenie przybyło 90 000 fanów.

ReedPop jest także organizatorem New York Comic Con, PAX West, Star Wars Celebration, MCM Comic Con i wielu innych eventów geekowskich.

Fani będą mogli spotkać Elijaha Wooda, zrobić sobie z nim zdjęcie i zdobyć autograf. Towarzyszyć mu będą jego ekranowi towarzysze – Sean Astin i John Rhys-Davies. Na C2E2 pojawią się również Billy West, Phil LaMarr i Katey Sagal, czyli członkowie obsady kultowej animacji „Futurama”.

Cosplay i strefa artystów

Nieodłącznym elementem expo będzie Cosplay Central Crown Championships – konkurs, którego zwycięzca awansuje do finału USA, a później może zmierzyć się w Crown Championships Global Final.

Ponadto wciąż przyjmowane są zgłoszenia do Artist Alley, gdzie twórcy mogą prezentować swoje prace i nawiązywać kontakt z fanami.

Chicago Comic & Entertainment Expo odbędzie się w dniach 11-13 kwietnia 2025 w McCormick Place przy 2301 S. Martin Luther King Dr. w Chicago.

Bilety jednodniowe kosztują od 54 USD, opcja „Watch From Home”: od 9,99 USD, a Superfan Membership: obejmuje dostęp cyfrowy do wydarzenia.

Bilety są już w sprzedaży tutaj – nie przegap szansy na udział w C2E2 2025!

Źródło: blockclubchicago
Foto: Chicago Comic & Entertainment Expo

We wtorek Burmistrz Chicago Brandon Johnson odmówił natychmiastowego zablokowania zatrudnienia osób biorących udział w ataku na Kapitol Stanów Zjednoczonych 6 stycznia 2021 r., którzy zostali ułaskawieni przez Prezydenta Donalda Trumpa. Decyzja Johnsona kontrastuje z działaniami Gubernatora Illinois JB Pritzkera, który nakazał stanowym urzędnikom blokowanie zatrudnienia tych osób w administracji stanowej.

JB Pritzker polecił Departamentowi Centralnych Usług Zarządzania ograniczenie zatrudniania osób powiązanych z atakiem na Kapitol, argumentując, że brały one udział w „haniebnym i sprzecznym z misją państwa zachowaniu”. Jego decyzja, o której informowaliśmy 3 lutego, spotkała się z pochwałami wielu demokratycznych polityków, w tym samego Brandona Johnsona, który określił ją jako „słuszną”.

Jednak mimo tych pochwał Johnson nie podjął analogicznych działań w Chicago. Podczas cotygodniowej konferencji prasowej burmistrz stwierdził, że jego administracja nie podjęła jeszcze decyzji o blokadzie zatrudnienia dla żadnej konkretnej grupy.

„Nasz standard służby publicznej musi pozostać wysoki, ponieważ mieszkańcy Chicago muszą mieć pewność, że osoby pracujące w ich imieniu kierują się ich najlepszym interesem” – powiedział Burmistrz Johnson.

Jego stanowisko spotkało się z ostrą krytyką ze strony Radnego Matta Martina (47. Okręg), który wyraził zdziwienie brakiem natychmiastowych działań ze strony burmistrza. „To oczywiste – ci, którzy uczestniczyli w próbie obalenia wyników wyborów, nie mają miejsca w rządzie miasta” – powiedział Martin.

Zapowiedział również, że jeśli Johnson nie podejmie działań, wprowadzi do Rady Miasta projekt rozporządzenia uniemożliwiającego zatrudnianie osób ułaskawionych przez Donalda Trumpa.

Według doniesień, Prezydent Trump ułaskawił około 50 mieszkańców Illinois skazanych za przestępstwa związane z atakiem na Kapitol, w tym byłego policjanta z Chicago Karola Chwiesiuka. O jego skazaniu informowaliśmy tutaj.

Chwiesiuk, skazany za cztery wykroczenia związane z wtargnięciem do Kapitolu, odbył trzymiesięczny areszt domowy. W trakcie zamieszek miał na sobie bluzę Chicago Police Department i wysyłał wiadomości tekstowe zawierające rasistowskie określenia. Został zwolniony z policji w maju 2023 r. za naruszenie polityki urlopowej departamentu.

Po jego ułaskawieniu, adwokat Chwiesiuka wyraził nadzieję, że były policjant wróci do służby w CPD. Nadinspektor policji w Chicago Larry Snelling odmówił jednoznacznego wykluczenia takiej możliwości, mówiąc, że departament „szuka ludzi o najlepszym charakterze”.

Tymczasem Inspektor Generalna miasta Deborah Witzburg wielokrotnie krytykowała zarówno Johnsona, jak i Snellinga za brak zdecydowanych działań przeciwko ekstremizmowi w szeregach policji.

Witzburg uważa, że dochodzenia prowadzone przez Biuro Spraw Wewnętrznych wobec funkcjonariuszy powiązanych z grupami Oath Keepers i Proud Boys były niewystarczające. Skrytykowała również Snellinga za niewprowadzenie sankcji wobec tych funkcjonariuszy za naruszenie regulaminu CPD.

Brandon Johnson odrzucił propozycję utworzenia grupy zadaniowej mającej na celu monitorowanie ekstremistycznych postaw w departamencie policji. Chociaż określił Oath Keepers i Proud Boys jako „niegodziwe grupy nienawiści”, dodał, że bez jednoznacznych dowodów śledczy mają „bardzo niewiele możliwości działania”.

Źródło: wttw
Foto: YouTube, Tyler Merbler, Chicago Mayor’s Office

We wtorek Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, zapowiedział nowe zasady dotyczące prezentów otrzymywanych „w imieniu miasta”, chcąc zakończyć kontrowersje wokół swojego tajemniczego podejścia do przekazanych mu darów.

Sprawa nabrała rozgłosu po tym, jak Inspektor Generalna Deborah Witzburg oskarżyła burmistrza o przyjmowanie wartościowych podarunków, takich jak biżuteria, alkohol, AirPods, markowe torebki i buty w rozmiarze 14, bez ich zgłaszania do odpowiednich organów. Informowaliśmy o tym 30 stycznia.

Co więcej, Brandon Johnson miał utrudniać dochodzenie, uniemożliwiając śledczym dostęp do ratuszowego pomieszczenia, w którym rzekomo przechowywane były przedmioty.

Nowe zasady dotyczące prezentów

Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, administracja burmistrza wprowadza nową politykę przejrzystości. Jak ogłosiła radczyni prawna Mary Richardson-Lowry, od przyszłego tygodnia:

• Każdy prezent otrzymany przez burmistrza od dygnitarzy lub mieszkańców zostanie zarejestrowany i opublikowany na stronie internetowej miasta.
• Zostanie udostępnione nagranie wideo „pokoju prezentów” – pomieszczenia w ratuszu, gdzie przechowywane będą dary.
• Gdy burmistrz otrzyma prezent podczas wystąpienia publicznego, zostanie on natychmiast przewieziony do ratusza i wpisany do rejestru.
• Każdy wpis zawierać będzie opis przedmiotu oraz nazwisko darczyńcy (jeśli będzie znane).
• Żywność i kwiaty będą przekazywane dalej w ramach redystrybucji.

„Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć ten pokój z prezentami. Nigdy go nie widziałem” – powiedział Johnson. „Będę online i kliknę”.

Spór o kontrolę nad darami

Mimo tych zmian, inspektor generalna Witzburg nie jest do końca przekonana. Twierdzi, że Johnson utrudniał jej dochodzenie i blokował dostęp do dokumentów oraz rejestru prezentów, co przeczy obowiązującym przepisom.

„Prawo jasno określa obowiązek współpracy urzędników miejskich i wybranych z Biurem Inspektora Generalnego” – powiedziała Witzburg.

Choć uznała nowe procedury za krok w stronę większej przejrzystości, podkreśliła, że nadal będzie przeprowadzać niezapowiedziane kontrole.

Inspektor Generalna Deborah Witzburg

Długa historia nieformalnych zasad

Okazuje się, że niejasne regulacje dotyczące prezentów sięgają końca lat 80-tych. Każdy burmistrz od czasów Eugene’a Sawyera korzystał z nieformalnej umowy z Chicago Board of Ethics, zwalniającej go z pełnej jawności w tej kwestii.

„Każdy burmistrz dostaje prezenty od wizytujących dygnitarzy, od ludzi z miasta, którzy chcą docenić jego pracę” – powiedziała Richardson-Lowry. „Teraz jednak upewnimy się, że wszystko będzie udokumentowane i dostępne publicznie”.

Nowe regulacje mogą pomóc Burmistrzowi Johnsonowi odbudować zaufanie po kontrowersjach, ale spór z inspektor generalną sugeruje, że temat ten jeszcze długo nie zniknie z debaty publicznej.

Źródło: WBEZ
Foto: YouTube, Biuro Inspektora Generalnego, Chicsago Mayor’s Office