Połącz się z nami

News USA

Trump podpisał dekret znoszący federalne finansowanie dla zmiany płci u nieletnich

Opublikowano

dnia

Prezydent Donald Trump podpisał we wtorek rozporządzenie wykonawcze, które zakazuje federalnego finansowania procedur zmian płci dla osób poniżej 19. roku życia. To kolejny krok w polityce administracji mający na celu cofnięcie reform wprowadzonych przez administrację Joe Bidena i powrotu do normalności.

Zgodnie z rozporządzeniem:

  • Programy ubezpieczeniowe, takie jak Medicaid i TRICARE, nie będą pokrywać kosztów procedur związanych ze zmianą płci dla nieletnich.
  • Departament Sprawiedliwości ma podejmować kroki prawne przeciwko instytucjom wspierającym takie procedury.
  • Szpitale i uczelnie otrzymujące fundusze federalne mogą stracić finansowanie, jeśli będą oferować usługi związane ze zmianą płci dla osób poniżej 19 lat.

Nie będziemy finansować, sponsorować, promować ani wspierać zmiany płci u dzieci. Nasze prawo musi chronić je przed nieodwracalnymi, destrukcyjnymi procedurami” – powiedział Prezydent Trump w oświadczeniu.

Nowe rozporządzenie może doprowadzić do zakończenia finansowania procedur zmiany płci u nieletnich w wielu stanach. Przykładowo, w takich stanach jak Kalifornia czy Nowy Jork, Medicaid obejmuje tego rodzaju leczenie – teraz te programy mogą zostać zakwestionowane przez władze federalne.

Oczekuje się, że grupy praw obywatelskich i organizacje LGBTQ+ zaskarżą rozporządzenie w sądach. Harper Seldin, prawnik z American Civil Liberties Union (ACLU), określił decyzję Donalda Trumpa jako „bezwzględne wykluczenie osób transpłciowych”.

Kolejne kroki administracji Trumpa wobec osób transpłciowych

To nie pierwszy ruch Donalda Trumpa w tej sprawie. W ostatnich dniach:

  • Nakazał Pentagonowi dokonanie przeglądu polityki wobec żołnierzy transpłciowych, co może doprowadzić do ponownego zakazu ich służby w wojsku.
  • Podpisał dekret definiujący płeć wyłącznie jako „męską” lub „żeńską”, ignorując istnienie osób transpłciowych, niebinarnych czy interseksualnych.
  • Zawiesił wydawanie paszportów z oznaczeniem płci „X”.

Szeroki trend legislacyjny

Decyzja Prezydenta Trumpa wpisuje się w szerszy ruch legislacyjny konserwatywnych stanów:

  • Co najmniej 26 stanów już wprowadziło zakazy lub ograniczenia w zakresie procedur zmiany płci dla nieletnich.
  • Stany kontrolowane przez Republikanów uchwaliły przepisy uniemożliwiające transpłciowym kobietom i dziewczętom udział w kobiecych zawodach sportowych oraz ograniczające dostęp do łazienek w szkołach.
  • Niektóre z tych przepisów są obecnie przedmiotem postępowań sądowych, w tym zakaz w Tennessee, który może zostać rozpatrzony przez Sąd Najwyższy USA.

 

Źródło: nbc
Foto: istock/Rifrazione/Wavebreakmedia/

BIZNES

Waszyngton kontratakuje: milionowe opłaty portowe dla chińskich firm. Paczki do Polski mogą być spóźnione

Opublikowano

dnia

USA planują nałożyć wysokie opłaty na chińskich przewoźników, to jest odpowiedź na dominację Chin w sektorze morskim. Biuro Przedstawiciela Handlowego Stanów Zjednoczonych (USTR) ogłosiło projekt działań w ramach dochodzenia prowadzonego na podstawie sekcji 301 ustawy o handlu, dotyczącego chińskich praktyk dążących do dominacji w sektorach morskim, logistycznym i stoczniowym. Celem planowanych działań jest ograniczenie wpływów Chin poprzez nałożenie znacznych opłat serwisowych na chińskich przewoźników oraz tych operatorów, którzy korzystają z chińskich stoczni.

Surowe opłaty dla chińskich przewoźników

USTR proponuje wprowadzenie opłaty serwisowej na każdego chińskiego przewoźnika, który zawinie do portu w USA. Opłata będzie wynosić:

  • 1 000 000 dolarów za każde zawinięcie do amerykańskiego portu lub

  • 1 000 dolarów za każdą tonę nośności statku (net tonnage) przypadającą na port USA.

Kara dla przewoźników z flotą zbudowaną w Chinach

Dodatkowe opłaty mają objąć operatorów posiadających statki zbudowane w chińskich stoczniach. W zależności od udziału chińskich jednostek w całej flocie przewoźnika:

  • ≥ 50% statków z Chin – 1 000 000 USD za zawinięcie,

  • 25-49%750 000 USD,

  • 1-24%500 000 USD.

Alternatywnie: 1 000 000 USD za każde zawinięcie, jeśli chińskie statki stanowią co najmniej 25% floty.

Opłaty za nowe zamówienia w Chinach

Firmy, które zamówią nowe statki w chińskich stoczniach w ciągu kolejnych 24 miesięcy, również zapłacą dodatkowe opłaty:

  • ≥ 50% zamówień w Chinach – 1 000 000 USD,

  • 25-49%750 000 USD,

  • 1-24%500 000 USD.

Alternatywnie: 1 000 000 USD za każde zawinięcie, jeśli przynajmniej 25% zamówień przewoźnika dotyczy chińskich stoczni.

Zwroty opłat za korzystanie z amerykańskich statków

Aby zachęcić do korzystania z amerykańskich statków, przewoźnicy będą mogli uzyskać zwrot opłat do kwoty 1 000 000 USD za każde zawinięcie, jeśli transport międzynarodowy odbywa się z wykorzystaniem statków zbudowanych i obsługiwanych w USA.

Nowy harmonogram obowiązków eksportowych USA

Zgodnie z projektem, coraz większa część amerykańskiego eksportu ma być realizowana przez statki pod banderą USA:

  • Od momentu wdrożenia działań – co najmniej 1% eksportu USA musi być obsługiwany przez amerykańskich operatorów.

  • Po 2 latach – co najmniej 3% eksportu.

  • Po 3 latach5%, z czego 3% na statkach zbudowanych i obsługiwanych w USA.

  • Po 7 latach – aż 15% eksportu USA musi odbywać się statkami pod banderą USA, w tym 5% na jednostkach zbudowanych i obsługiwanych w USA.

Transport na statkach zagranicznych tylko warunkowo

Dopuszcza się wyjątki – przewoźnik może korzystać z jednostek nieamerykańskich, jeśli przynajmniej 20% rocznego transportu towarów z USA realizuje na statkach zbudowanych i obsługiwanych w USA.

To najbardziej zdecydowana odpowiedź USA na chińskie ambicje w globalnym przemyśle morskim i stoczniowym. Jeśli projekt zostanie wdrożony, może diametralnie zmienić globalny układ sił w logistyce morskiej.

Sławomir Budzik
Źródło: informacja własna
Foto: istock/Eric Broder Van Dyke/ SCM Jeans/Suphanat Khumsap/
Czytaj dalej

News USA

Chcesz się samodzielnie deportować z USA? Dostaniesz pieniądze na bilet powrotny

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Donald Trump zapowiedział nową politykę imigracyjną, według której nielegalni imigranci będą mogli dobrowolnie opuścić Stany Zjednoczone z pomocą rządu federalnego. Plan zakłada pokrycie kosztów powrotu, w tym biletów lotniczych, a nawet wypłatę wsparcia finansowego dla chętnych do „samodeportacji”.

Prezydent Donald Trump przedstawił szczegóły podczas wywiadu udzielonego Rachel Campos-Duffy z Fox Noticias, nagranego w Białym Domu i wyemitowanego w poniedziałek. Program ma na celu rozładowanie napięcia wokół masowych deportacji oraz stworzenie legalnej ścieżki powrotu dla tych, którzy „będą mile widziani”.

“Uczynimy to wygodnym dla ludzi i będziemy z nimi współpracować, by mogli wrócić do naszego kraju legalnie – powiedział Trump. – Jeśli są wartościowi i chcemy ich powrotu, umożliwimy im to jak najszybciej.”

Prezydent nie podał jednak konkretnych szczegółów – ani wysokości wsparcia finansowego, ani zasad kwalifikowania się do programu. Wyraził jedynie gotowość współpracy z imigrantami chcącymi „wrócić we właściwy sposób”.

Współpraca z biznesem – ulgi dla rolników i hotelarzy

Donald Trump ujawnił również, że jego administracja planuje współpracę z sektorami, które szczególnie odczują skutki deportacji – m.in. rolnictwem i hotelarstwem. Firmy, które udzielą rekomendacji pracownikom, mogą otrzymać preferencje w procesie legalizacji zatrudnienia.

“Jeśli rolnik może ręczyć za ludzi, to damy mu taką możliwość – zapowiedział prezydent. “Ostatecznie jednak chcemy, by nielegalni imigranci opuścili kraj i wrócili już jako legalni.”

Deportacje przestępców – „wyrzucamy morderców”

Mimo propozycji ugodowego rozwiązania dla części nielegalnych imigrantów, Prezydent Trump zaznaczył, że operacje deportacyjne wobec brutalnych przestępców będą kontynuowane z całą surowością.

“Wyrzucamy morderców i gangsterów. Naszym celem są najgorsi z najgorszych. Brutalni, źli ludzie – to oni muszą zniknąć jako pierwsi” – podkreślił.

W tym kontekście Donald Trump podziękował prezydentowi Salwadoru Nayibowi Bukele, który odwiedził Biały Dom 14 kwietnia. Bukele miał zapewnić, że osoby deportowane do jego kraju trafiają do specjalnych ośrodków o zaostrzonym rygorze.

Trump zapowiedział również analizę możliwości umieszczania obywateli USA skazanych za szczególnie brutalne przestępstwa w federalnych więzieniach o statusie „dla terrorystów”.

“Nazywam ich „krajowymi przestępcami” i chciałbym, by byli traktowani równie surowo. To rozważamy” – dodał.

Źródło: The Epoch Times
Foto: The White House
Czytaj dalej

News Chicago

W Chicago Joe Biden ostro krytykował Donalda Trumpa za cięcia w Social Security

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek były prezydent Joe Biden po raz pierwszy od opuszczenia Białego Domu powrócił  na krajową scenę polityczną, kierując ostre słowa krytyki pod adresem Donalda Trumpa. Ostrzegł, że jego następca „wziął siekierę” na Social Security, instytucję kluczową dla milionów Amerykanów.

“W niecałe 100 dni ta administracja dokonała tak wielu szkód, że aż zapiera dech w piersiach” — powiedział 82-letni Biden podczas wystąpienia na krajowej konferencji Doradców i Rzeczników Osób Niepełnosprawnych w Chicago. “Wzięli siekierę na Social Security Administration.”

Wtorkowe wystąpienie było pierwszym poważnym publicznym przemówieniem Joe Bidena od czasu jego odejścia z urzędu. Choć były prezydent skupił się głównie na przygotowanych uwagach, momentami brzmiał nieco niepewnie.

Jego powrót zbiegł się z Dniem Akcji na rzecz Social Security, w ramach którego Demokraci w całym kraju podnosili alarm wobec planów Trumpa dotyczących agencji.

W centrum sporu: Social Security

Demokraci coraz mocniej koncentrują się na polityce Donalda Trumpa wobec Social Security — popularnej instytucji federalnej, która wypłaca świadczenia milionom Amerykanów. Ubezpieczenia społeczne mają być jedną z głównych osi kampanii przed wyborami uzupełniającymi w 2026 roku, które zdecydują o przyszłości Kongresu i wpływach partii.

Podczas przemówienia Biden nie użył bezpośrednio nazwiska Trumpa, odnosząc się do niego jako „tego faceta”.

Nowe działania administracji Trumpa

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy sekretarz prasowy Białego Domu Karoline Leavitt skomentowała wiek Bidena z lekką ironią: “Jestem zaskoczona, że przemawia wieczorem. Myślałam, że już od dawna śpi” — powiedziała podczas konferencji prasowej.

Leavitt zapowiedziała także, że Trump podpisze memorandum prezydenckie mające na celu uniemożliwienie nielegalnym imigrantom uzyskiwania świadczeń z Social Security. Dokument ma rozszerzyć działania prokuratorskie wobec oszustw w systemach Social Security, Medicare i Medicaid.

Jednak kontrowersje wokół działania Social Security Administration SSA za kadencji Donalda Trumpa narastają. Od momentu objęcia urzędu prezydent znacząco ograniczył zatrudnienie w administracji federalnej — tylko w SSA planowane jest zwolnienie 7 tysięcy pracowników.

W dodatku agencja została pozwana za udostępnienie doradcy prezydenta, Elonowi Muskowi, danych osobowych beneficjentów, w tym numerów Social Security.

Musk, jeden z najbliższych doradców Trumpa i najbogatszy człowiek na świecie, określił Social Security jako „największą piramidę finansową wszech czasów”.

Problemy beneficjentów

Odbiorcy świadczeń alarmują o problemach: długie czasy oczekiwania na infolinii, awarie portalu „My Social Security” oraz błędne powiadomienia sugerujące, że osoby niepełnosprawne i o niskich dochodach nie otrzymują już świadczeń.

Agencja wyjaśniła, że był to błąd techniczny, a Biały Dom zapewnił, że nie planuje obniżki świadczeń, a jedynie działania przeciwko nadużyciom.

Joe Biden wykorzystał te problemy jako punkt wyjścia do ataku na obecnego prezydenta: “Najpierw strzelają, a dopiero potem celują. Chcą zniszczyć tę instytucję, żeby ją okraść. A po co? Żeby znów obniżyć podatki miliarderom i korporacjom.”

Polaryzacja wśród Demokratów

Choć niektórzy Demokraci entuzjastycznie przyjęli powrót Bidena, inni pozostają sceptyczni. Były senator Martin O’Malley, obecnie administrator SSA, stwierdził, że administracja Trumpa „wybebeszyła agencję piłą łańcuchową”.

Jednak postępowi działacze, tacy jak Norman Solomon, uważają, że Biden powinien pozostać poza sceną publiczną. “Jego egocentryczne podejście przyniosło więcej szkód niż pożytku. Czas na odrobinę pokory” — skomentował Solomon.

Mimo wszystko Joe Biden nadal ma wpływy w Partii Demokratycznej. Utrzymuje biuro w Waszyngtonie, choć jego stałą bazą pozostaje Delaware. Po wyborczej porażce Kamali Harris w starciu z Trumpem jesienią zeszłego roku, wielu Demokratów liczy, że choć Biden nie będzie już kandydatem, jego głos pomoże zjednoczyć partię.

Jak ujął to lider Demokratów w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries: “To moment, w którym potrzebujemy każdego. I właśnie dlatego głos prezydenta Bidena jest dziś tak ważny.”

Źródło: bynews9
Foto: istock/jetcityimage/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

styczeń 2025
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu