Podczas gdy mieszkańcy rejonu Chicago zmagają się z mroźnymi zimowymi dniami, fani ciepłych, słonecznych wypadów mają powód do radości – Six Flags Great America ogłosiło datę otwarcia sezonu 2025.

Park rozrywki w Gurnee zainauguruje sezon w piątek, 18 kwietnia, co jest nietypowym wyborem, ponieważ w przeszłości park zazwyczaj otwierał się w soboty.

Nowy rollercoaster na horyzoncie

W tym roku goście parku mogą spodziewać się ekscytującej nowości – Wrath of Rakshasa, rekordowego rollercoastera, którego zapowiadaliśmy 18 sierpnia. Jednak ci, którzy liczą na przejażdżkę już w dniu otwarcia, będą musieli uzbroić się w cierpliwość – park poinformował, że kolejka nie będzie gotowa na premierowy dzień sezonu, a jej dokładna data otwarcia nie została jeszcze ujawniona.

Kalendarz operacyjny 2025

• Kwiecień i maj: Początkowo park będzie działać głównie w weekendy, stopniowo wprowadzając operacje w dni powszednie od maja.
• Sezon letni: Codzienna działalność rozpocznie się 20 maja i potrwa do 18 sierpnia.
• Koniec lata: Po 18 sierpnia park wróci do działalności weekendowych aż do Labor Day, przypadającego 1 września.
• Jesień: Chociaż harmonogram na dalszą część roku nie został jeszcze opublikowany, tradycyjnie park działa w weekendy w okresie od połowy września do października w ramach corocznego wydarzenia Fright Fest.

Plany na wiosnę i lato

Sezon 2025 zapowiada się ekscytująco, szczególnie z premierą nowego rollercoastera, który ma przyciągnąć tłumy miłośników adrenaliny. W międzyczasie park oferuje pełen wachlarz atrakcji, idealnych na rodzinne wycieczki, spotkania z przyjaciółmi czy letnie przygody.

Szczegóły dotyczące godzin otwarcia parku i innych wydarzeń będą dostępne na oficjalnej stronie Six Flags Great America. Już teraz można planować wiosenne wypady i czekać na dzień, w którym adrenalina znów popłynie z każdą przejażdżką!

Źródło: nbc
Foto: Six Flags Great America

Sklep stacjonarny Radio Flyer, otwarty w listopadzie 2023 roku w Woodfield Mall w Schaumburgu, zakończył działalność w piątek. Informację o zamknięciu podano na stronie internetowej producenta.

„Jesteśmy dumni z naszego zespołu, który stworzył wyjątkowe doświadczenie dla gości, i wdzięczni za liczne rodziny, które nas odwiedziły. Będziemy kontynuować naszą misję zapewniania klientom wyjątkowych doświadczeń zakupowych oraz nagradzanej obsługi klienta za pośrednictwem strony radioflyer.com” – napisano w oświadczeniu.

Firma zachęca klientów do kontaktu w sprawach związanych z produktami pod adresem e-mail: custserv@radioflyer.com.

Historia marki Radio Flyer

Radio Flyer to firma z bogatą historią, założona w Chicago w 1917 roku przez włoskiego imigranta Antonio Pasina. Pasin, zaczynając od produkcji ręcznie robionych mebli, wkrótce zyskał popularność dzięki drewnianym trójkołowcom i wózkom dziecięcym, które początkowo nazwał Liberty Coaster.

Później, za sprawą rozwoju technologii i wizji założyciela, marka stała się znana na całym świecie jako Radio Flyer – twórca kultowego Original Little Red Wagon.

Na przestrzeni dekad Radio Flyer rozszerzyło swoją ofertę o gokarty, wózki dziecięce, zabawki na kółkach dla najmłodszych oraz rowery elektryczne, pozostając jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek produktów dla dzieci.

Dlaczego sklep został zamknięty?

Jak podaje Crain’s Chicago Business, pierwszy sklep stacjonarny marki, o którego otwarciu informowaliśmy tutaj, nie spełnił oczekiwań finansowych. Robert Pasin, wnuk założyciela i obecny „Chief Wagon Officer” firmy, wyjaśnił, że lokalizacja w Woodfield Mall nie przynosiła zysków, co wpłynęło na decyzję o jej zamknięciu.

Firma Radio Flyer pozostaje skoncentrowana na sprzedaży swoich produktów za pośrednictwem głównych sieci detalicznych, takich jak Walmart i Target. Na ten moment nie planuje otwierania kolejnych sklepów stacjonarnych, poinformował Pasin.

Gdzie kupić produkty Radio Flyer?

Mimo zamknięcia sklepu w Schaumburgu, miłośnicy marki nadal mogą nabywać jej produkty online na stronie radioflyer.com oraz w sieciach sprzedaży detalicznej. Firma zapewnia, że nadal będzie dostarczać wysokiej jakości produkty i obsługę, które uczyniły Radio Flyer jedną z najbardziej zaufanych marek dla rodzin na całym świecie.

Źródło: dailyherald
Foto: Radio Flyer

Tylko do 1 lutego możemy w Chicago oglądać przedstawienie „Harry Potter i Przeklęte Dziecko”, oparte na nowej historii autorstwa J.K. Rowling, Jacka Thorne’a oraz reżysera Johna Tiffany’ego. Pełna magicznych efektów specjalnych sztuka wzbudziła ogromne zainteresowanie jako kolejny hit na deskach Broadway in Chicago.

Sztuka zaczyna się od dobrze znanej sceny z epilogu „Harry’ego Pottera i Insygniów Śmierci”, kiedy Harry (John Skelly) i Ginny (Trish Lindstrom) odprowadzają swojego syna Albusa (Emmet Smith) na peron, by ten mógł rozpocząć naukę w Hogwarcie. Jednak już po chwili przechodzimy do gwałtownej kłótni między ojcem a synem, którzy wzajemnie życzą sobie, by nie byli spokrewnieni. To dziwny moment w dramaturgii, który sprawia, że widz może poczuć się zdezorientowany.

W centrum opowieści znajduje się relacja ojca z synem.

Mimo to na pierwszy plan wysuwa się więź między Albusem a Scorpiusem (Aidan Close), synem dawnego rywala Harry’ego, Draco Malfoya (Benjamin Thys). Ich przyjaźń jest rozwinięta i autentyczna, a postać Scorpiusa to jedna z najbardziej interesujących w całej sztuce. Niestety, Harry przedstawiany jest jako nadopiekuńczy i drobiazgowy, co przypomina jego relację z okrutnym ojczymem, Vernonem Dursleyem.

Czas, magia i ciemność na scenie

Główny wątek fabularny opiera się na podróżach w czasie. Bohaterowie mogą cofnąć się w przeszłość, wpływając na wydarzenia, które zmieniają teraźniejszość.

Atmosfera przedstawienia różni się od filmów o Harrym Potterze – jest znacznie mroczniejsza. Zamiast ciepłych świateł, świec i przytulnych wnętrz, mamy do czynienia z przestrzeniami pełnymi cieni, które niemal wypełniają scenę. Postacie, takie jak uczniowie Hogwartu, poruszają się w precyzyjnych formacjach, przypominających wręcz wojskowe marsze, co dodaje przedstawieniu atmosfery niepokoju.

Efekty specjalne to zdecydowanie mocna strona „Przeklętego Dziecka”. Użycie różdżek, miotanie zaklęć i sceny latania są spektakularne, choć niektóre z nich mogą wydawać się statyczne. Jednak momenty, w których postacie unoszą się nad sceną, budują niesamowite wrażenie.

Wielkie talenty z Chicago na scenie

Produkcja może pochwalić się obecnością kilku wybitnych aktorów z Chicago, w tym Emmeta Smitha w roli Albusa Pottera oraz Matta Muellera, który gra Rona Weasleya, postać, którą wcześniej odtwarzał na Broadwayu.

Jednak to Larry Yando, znany z roli Scrooge’a w produkcji „Opowieści Wigilijnej” w Goodman Theatre, kradnie całe show. Yando wciela się w trzy postacie, w tym Dumbledore’a i Severusa Snape’a, a każda z jego kreacji jest niezwykle wyrazista i zapadająca w pamięć. Jego rola jest bez wątpienia jednym z największych atutów tej produkcji.

„Harry Potter i Przeklęte Dziecko” będzie grany w Chicago do 1 lutego 2025 r. Spektakl trwa 2 godziny i 50 minut z przerwą i jest przeznaczony dla osób powyżej 8-go roku życia.

Bilety w cenie od 49,00 dolarów do 193,00 dolarów można kupić tutaj.

Źródło: newcitystage, Broadway in Chicago
Foto: Broadway in Chicago