News Chicago
Organizacje imigracyjne z Chicago pozwały ICE protestując przeciwko deportacjom
W sobotę cztery organizacje działające na rzecz praw imigrantów wniosły pozew przeciwko U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) oraz dwóm wysokim urzędnikom federalnym, oskarżając ich o wykorzystanie nalotów imigracyjnych jako narzędzia do tłumienia aktywizmu na rzecz polityki miast azylowych. Grupy domagają się sądowego zakazu przeprowadzania takich działań w Chicago.
Zakaz nalotów jako ochrona wolności słowa
Pozew, złożony w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych, zarzuca, że naloty policji ICE w Chicago są próbą zastraszenia i uciszenia obrońców praw imigrantów, naruszając przy tym Pierwszą Poprawkę do Konstytucji. Organizacje chcą, by sąd zakazał takich operacji, które, jak twierdzą, mają na celu stłumienie orędowania za prawami imigrantów.
„Nasze społeczności imigrantów są przerażone, ale nie pozwolimy, by żyły w strachu” – powiedział Antonio Gutierrez z grupy Organized Communities Against Deportation, jednej z czterech organizacji wnoszących pozew.
Sheila Bedi z Community Justice Clinic przy Northwestern University, reprezentująca organizacje w procesie, nazwała działania ICE „bezczelną próbą zmiażdżenia ruchu miast-sanktuariów”. W oświadczeniu podkreśliła, że wykorzystanie organów ścigania do tłumienia aktywizmu to naruszenie podstawowych praw społeczności imigracyjnych.
Pozew skupił uwagę na działaniach administracji Donalda Trumpa, które według ekspertów mogą być naruszeniem konstytucyjnych praw obywatelskich.
Ahilan Arulanantham, współdyrektor Center for Immigration Law and Policy na UCLA, zauważył, że działania ICE są próbą szerzenia strachu w społecznościach imigrantów.
„Pozew jest próbą ustalenia, czy publiczne oświadczenia Prezydenta Trumpa i jego otoczenia – zarówno w kampanii, jak i podczas prezydentury – są zgodne z konstytucją” – powiedział Arulanantham.
Ataki na politykę miast azylowych
Chicago od dawna jest miastem- sanktuarium, chroniącym osoby przebywające w USA bez statusu prawnego. Jednak administracja Trumpa wielokrotnie krytykowała takie miasta, promując masowe deportacje i podejmując kroki mające na celu osłabienie tych polityk.
W zeszłym tygodniu zmieniono zasady obowiązujące przez ponad dekadę, które ograniczały działania funkcjonariuszy ICE w tzw. „wrażliwych miejscach”, takich jak szkoły, kościoły czy placówki medyczne. O tej zmianie informowaliśmy 22 stycznia.
Pozew chicagowskich organizacji jest porównywany do wcześniejszych działań przeciw administracji Trumpa, takich jak tzw. „zakaz dla muzułmanów” z 2017 roku.
Źródło: chicagotribune
Foto: YouTube
News Chicago
Policja ICE NIE zatrzymała żadnego Polaka w Chicago – uspokaja polski konsulat
Jak poinformował redakcję Radia Deon Chicago 104.7FM konsul Michał Arciszewski z Konsulatu Generalnego RP w Wietrznym Mieście w akcji służb imigracyjnych nie zatrzymano ani jednego Polaka. Zatrzymano ponad 2200 osób. Wszyscy pochodzą z Ameryki Południowej i mają na swoim koncie historię kryminalną.
Od niedzieli w Chicago, podobnie jak w kilku innych miastach trwa zapowiadana wcześniej wzmożona operacja U.S. Immigration and Customs Enforcement ICE, wspieranej przez inne agencje. Ma ona na celu aresztowanie i deportowanie nielegalnych imigrantów będących przestępcami.
Do tej pory nie zatrzymano żadnego Polaka – zapewnia konsul Michał Arciszewski.
Na temat deportacji rozmawialiśmy z mecenas Magdaleną Grobelski, specjalistką prawa imigracyjnego. Jej porady dotyczące ewentualnego spotkania z policją ICE można znaleźć w artykułach z 20 stycznia i 26 stycznia.
Źródło: informacja własna
Foto: HSI Miami
News Chicago
Agenci ICE pukali do domów w Waukegan i Mundelein i dokonywali aresztowań
W niedzielę mieszkańcy powiatu Lake, w tym Waukegan i Mundelein, byli świadkami działań prowadzonych przez U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) w ramach „wzmocnionych operacji ukierunkowanych” w rejonie Chicago. Operacje te miały na celu, jak podaje ICE, egzekwowanie prawa imigracyjnego oraz zapewnienie bezpieczeństwa publicznego.
Przedstawiciele U.S. Immigration and Customs Enforcement (ICE) poinformowali, że ich głównym celem jest zatrzymanie „potencjalnie niebezpiecznych przestępców-obcokrajowców”, aby zapobiec ich integracji z lokalnymi społecznościami.
W niedzielę agencja zgłosiła 956 aresztowań i 554 zatrzymań na terenie USA, choć nie ujawniono dokładnych lokalizacji większości zatrzymań.
Na opublikowanych przez ICE nagraniach widać agentów pukających do drzwi mieszkańców i dokonujących aresztowań, co wywołało liczne reakcje w mediach społecznościowych. W operacjach ICE wspierały inne federalne agencje, takie jak FBI, ATF, DEA, CBP i U.S. Marshals Service.
Historia z Waukegan: rodzina rozdzielona
Jedną z osób dotkniętych niedzielnymi działaniami ICE jest 44-letni mieszkaniec Waukegan, który został aresztowany w swoim domu wcześnie rano. Jego córka, Yelitza Marquina, opowiedziała o dramatycznych chwilach, gdy jej ojciec został zatrzymany.
„Otworzyliśmy drzwi, bo myśleliśmy, że może ktoś z nas potrzebuje pomocy albo coś się stało. Nigdy nie przyszło nam do głowy, że to ICE” — mówi Marquina.
Kobieta dodała, że sytuacja była niezwykle trudna, zwłaszcza dla rodzin z małymi dziećmi, które teraz muszą zmierzyć się z niepewną przyszłością.
Krytyka i wsparcie dla imigrantów
Operacje ICE wywołały kontrowersje wśród polityków i obrońców praw imigrantów. Tom Homan, były „car granicy” w administracji Donalda Trumpa, który nadzorował weekendowe działania, podkreślił, że każdy nieudokumentowany imigrant może zostać zatrzymany w każdej chwili, nawet jeśli nie ma kryminalnej przeszłości.
„Istnieją konsekwencje za nielegalny wjazd do kraju. Jeśli nie pokażemy, że takie konsekwencje istnieją, nigdy nie rozwiążemy problemu na granicy” — powiedział Homan w rozmowie z ABC News.
Z kolei Senator USA Dick Durbin (D-IL) skrytykował operacje, twierdząc, że ich zakres wykracza poza usuwanie niebezpiecznych osób:
„Wszyscy możemy się zgodzić, że musimy usuwać niebezpieczne osoby przebywające tutaj nielegalnie. Jednak działania podejmowane przez administrację Trumpa są znacznie bardziej drastyczne”.
Razem z Senatorką USA Tammy Duckworth (D-IL), Durbin wyraził solidarność ze społecznością imigrantów i zaoferował wsparcie tym, którzy zostali niesłusznie dotknięci nalotami agentów ICE.
Społeczny niepokój i lokalne reakcje
Filmy i zdjęcia mieszkańców Waukegan oraz innych części powiatu Lake w mediach społecznościowych pokazywały federalne agencje w akcji, co zwiększyło niepokój wśród społeczności imigrantów.
Dla wielu rodzin, takich jak Marquina, działania ICE oznaczają nie tylko rozdzielenie, ale także życie w ciągłym strachu przed kolejnymi nalotami.
Źródło: lakemchenryscanner
Foto: Todd Packard/ICE
News Chicago
Pomysłowa przemytniczka ukryła kokainę w poduszkach wózka inwalidzkiego. Wpadła na O’Hare
Agenci federalni zatrzymali kobietę na międzynarodowym lotnisku O’Hare po odkryciu 14 kilogramów kokainy ukrytych w poduszkach jej wózka inwalidzkiego. Zatrzymana, 35-letnia Elaine Perez-Pena, podróżowała z Brazylii do Newark w stanie New Jersey, gdy jej samolot w weekend wylądował w Chicago.
Elaine Perez-Pena nie była osobą przypadkową – już wcześniej miała na swoim koncie wyrok za przemyt narkotyków. W 2022 roku przyznała się do próby przewiezienia trzech kilogramów kokainy w walizce podczas lotu z Dominikany do Nowego Jorku. Została wówczas aresztowana na lotnisku JFK i skazana na 9 miesięcy więzienia.
Z uwagi na jej wcześniejsze przestępstwa, w sobotę agenci Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego postanowili poddać kobietę dodatkowe kontroli, po tym, jak wysiadła z samolotu na wózku inwalidzkim.
Perez-Pena tłumaczyła, że cierpi na ból nogi, co zmusiło ją do korzystania z wózka inwalidzkiego. Funkcjonariusze początkowo przeszukali jej bagaż, ale nie znaleźli nic podejrzanego. Dopiero prześwietlenie wózka rentgenem ujawniło „anomalie” w gęstości poduszek. Dodatkowo pies tropiący narkotyki zaalarmował obecność nielegalnych substancji.
Po przewierceniu poduszek funkcjonariusze znaleźli 14 paczek kokainy, z których każda ważyła kilogram. Wartość rynkowa narkotyków wynosiła co najmniej 238 000 dolarów – każda paczka była wyceniona na około 17 000 dolarów.
Po zatrzymaniu Elaine Perez-Pena była w stanie swobodnie poruszać się w areszcie, co wzbudziło dodatkowe podejrzenia. Kobieta rzekomo przyznała później, że nie potrzebuje wózka ani laski do chodzenia.
Przeszłość przemytniczki
Elaine Perez-Pena dorastała w Bostonie, ale w 2020 roku przeniosła się do Republiki Dominikańskiej. Według jej prawnika, w tamtym czasie zmagała się z problemami z narkotykami i zgodziła się przewieźć walizkę pełną kokainy do Nowego Jorku w zamian za 7000 dolarów.
Adwokat opisał ją jako typowego kuriera: „najbardziej zbędna, najmniej świadoma i najbardziej narażona na aresztowanie spośród spiskowców”. Dodał również, że kobieta wykazała się szczerością, przyznając się do winy bezpośrednio po aresztowaniu.
Inne przypadki przemytu w wózkach inwalidzkich
Metoda wykorzystania wózków inwalidzkich do przemytu narkotyków nie jest nowością. W zeszłym roku agenci federalni w Houston znaleźli 12 kilogramów kokainy ukrytych w schowku wózka inwalidzkiego z napędem elektrycznym. Z kolei w 2022 roku na lotnisku w Charlotte w Karolinie Północnej odkryto 10 kilogramów kokainy schowanych w wózku inwalidzkim.
Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/Dragos Cojocari/
-
NEWS Florida4 tygodnie temu
Południowa Floryda: Najbardziej szokujące intrygi i kradzieże minionego roku
-
News USA4 tygodnie temu
Popatrzcie w nocne niebo: Parada planet będzie widoczna na początku 2025 roku
-
News USA3 tygodnie temu
Najbardziej punktualne linie lotnicze w 2024 r.: Delta Airlines była prawie zawsze na czas
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Polskie dziewczynki z drużyny Hussars United U10 wygrały mistrzostwa futsalu w Schaumburgu
-
News USA3 tygodnie temu
Weteran Zielonych Beretów zaplanował wysadzenie Cybertrucka w Las Vegas, korzystając z ChatGPT
-
News USA3 tygodnie temu
Nowy Meksyk jednym z najbardziej liberalnych stanów jeśli chodzi o aborcję
-
News Chicago1 tydzień temu
81-letni mieszkaniec Lombard zabił żonę chorą na demencję, tłumacząc, że „oszalała”
-
News USA3 tygodnie temu
Mieszkanka Utah, która zawsze chciała być mamą, zmarła 9 dni po urodzeniu bliźniąt