Połącz się z nami

News Chicago

Wzrost przypadków ptasiej grypy w Chicago: Jakie jest ryzyko i co warto wiedzieć?

Opublikowano

dnia

W ostatnich tygodniach w rejonie Chicago odnotowano wzrost przypadków ptasiej grypy, budzący obawy zarówno wśród mieszkańców, jak i ekspertów zdrowia publicznego. Sytuacja jest szczególnie alarmująca z powodu możliwości pojawienia się nowych mutacji wirusa, które mogą zwiększać ryzyko zarażenia ludzi.

Ptasia grypa, która w ciągu ostatnich dwóch lat zabiła miliony dzikich i domowych ptaków na całym świecie, dotarła do Illinois. Potwierdzono przypadki w stadach hodowlanych oraz dzikiej przyrodzie w kilku stanach Środkowego Zachodu, w tym w Illinois, Iowa, Michigan, Missouri i Wisconsin.

Nowe ogniska w Illinois

Farma w Matteson

Jednym z najbardziej dotkniętych miejsc w Illinois jest Kakadoodle Farm, rodzinna farma na południowych przedmieściach Chicago. Wirus zabił całe stado blisko 3000 kur.

Właściciele farmy, MariKate i Marty Thomas, początkowo podejrzewali, że nagła śmierć ptaków była wynikiem mroźnej pogody, jednak testy przeprowadzone przez Departament Rolnictwa USDA potwierdziły obecność ptasiej grypy. Prawdopodobnym źródłem zakażenia były dzikie ptaki, które zanieczyściły karmę dla drobiu.

Powiat DuPage

W powiecie DuPage stwierdzono ptasią grypę u bielika amerykańskiego znalezionego na ulicy. Ptak został uśpiony z powodu ciężkich objawów.

Lincoln Park Zoo

W Lincoln Park Zoo potwierdzono dwa zgony związane z wirusem: chilijskiego flaminga oraz foki pospolitej. Przypuszcza się, że choroba została przeniesiona przez dzikie ptactwo wodne.

Zagrożenia dla ludzi i zwierząt domowych

Ptasia grypa rzadko przenosi się na ludzi, ale potwierdzono jeden zgon w Luizjanie u starszego mężczyzny, który miał ciężkie objawy oddechowe. Jak sugerują badania Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom CDC, mutacje wirusa mogą jednak umożliwić łatwiejsze zakażenie ludzi.

Zwierzęta domowe, szczególnie koty, również są narażone. Zgłoszono przypadki zakażeń u kotów w USA, a surowa dieta dla zwierząt została powiązana z przypadkami śmiertelnej infekcji. Właściciele zwierząt domowych powinni monitorować ich zdrowie i unikać karmienia ich surowym mięsem.

Objawy i środki ostrożności

U ludzi ptasia grypa może powodować objawy takie jak:

  • Zaczerwienienie oczu
  • Gorączka
  • Kaszel
  • Zmęczenie
  • W cięższych przypadkach występują duszności i drgawki.

Zwierzęta domowe mogą wykazywać brak apetytu, gorączkę i trudności z oddychaniem.

Eksperci zalecają unikanie kontaktu z martwymi ptakami, ograniczenie swobodnego poruszania się drobiu na podwórkach i szybkie poszukiwanie pomocy weterynaryjnej w przypadku niepokojących objawów u zwierząt.

Czy powinniśmy się martwić?

Dr Robert Murphy z Northwestern University ostrzega, że sytuacja może się zmienić, jeśli wirus zmutuje, stając się bardziej niebezpieczny dla ludzi. Mimo że ryzyko pozostaje obecnie niskie, CDC i inne instytucje monitorują rozwój sytuacji.

Bezpieczeństwo żywności

Pomimo wzrostu cen jaj związanych z epidemią, spożywanie jaj i mięsa drobiowego jest bezpieczne, o ile produkty są odpowiednio ugotowane.

Ptasia grypa pozostaje głównie problemem zdrowia zwierząt, ale jej wpływ na ekosystemy, ceny żywności i potencjalne zagrożenie dla zdrowia ludzi są poważne. Dlatego kluczowe jest śledzenie najnowszych informacji i stosowanie się do zaleceń specjalistów.

„Musimy być przygotowani na każdą ewentualność” – mówi dr Murphy. „Zegar pandemii tyka – pytanie brzmi, kiedy nadejdzie czas”.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/zmijak/Albert Shakirov/Chalabala/Galdric/

News Chicago

W Chicago Joe Biden ostro krytykował Donalda Trumpa za cięcia w Social Security

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek były prezydent Joe Biden po raz pierwszy od opuszczenia Białego Domu powrócił  na krajową scenę polityczną, kierując ostre słowa krytyki pod adresem Donalda Trumpa. Ostrzegł, że jego następca „wziął siekierę” na Social Security, instytucję kluczową dla milionów Amerykanów.

“W niecałe 100 dni ta administracja dokonała tak wielu szkód, że aż zapiera dech w piersiach” — powiedział 82-letni Biden podczas wystąpienia na krajowej konferencji Doradców i Rzeczników Osób Niepełnosprawnych w Chicago. “Wzięli siekierę na Social Security Administration.”

Wtorkowe wystąpienie było pierwszym poważnym publicznym przemówieniem Joe Bidena od czasu jego odejścia z urzędu. Choć były prezydent skupił się głównie na przygotowanych uwagach, momentami brzmiał nieco niepewnie.

Jego powrót zbiegł się z Dniem Akcji na rzecz Social Security, w ramach którego Demokraci w całym kraju podnosili alarm wobec planów Trumpa dotyczących agencji.

W centrum sporu: Social Security

Demokraci coraz mocniej koncentrują się na polityce Donalda Trumpa wobec Social Security — popularnej instytucji federalnej, która wypłaca świadczenia milionom Amerykanów. Ubezpieczenia społeczne mają być jedną z głównych osi kampanii przed wyborami uzupełniającymi w 2026 roku, które zdecydują o przyszłości Kongresu i wpływach partii.

Podczas przemówienia Biden nie użył bezpośrednio nazwiska Trumpa, odnosząc się do niego jako „tego faceta”.

Nowe działania administracji Trumpa

W odpowiedzi na pytania dziennikarzy sekretarz prasowy Białego Domu Karoline Leavitt skomentowała wiek Bidena z lekką ironią: “Jestem zaskoczona, że przemawia wieczorem. Myślałam, że już od dawna śpi” — powiedziała podczas konferencji prasowej.

Leavitt zapowiedziała także, że Trump podpisze memorandum prezydenckie mające na celu uniemożliwienie nielegalnym imigrantom uzyskiwania świadczeń z Social Security. Dokument ma rozszerzyć działania prokuratorskie wobec oszustw w systemach Social Security, Medicare i Medicaid.

Jednak kontrowersje wokół działania Social Security Administration SSA za kadencji Donalda Trumpa narastają. Od momentu objęcia urzędu prezydent znacząco ograniczył zatrudnienie w administracji federalnej — tylko w SSA planowane jest zwolnienie 7 tysięcy pracowników.

W dodatku agencja została pozwana za udostępnienie doradcy prezydenta, Elonowi Muskowi, danych osobowych beneficjentów, w tym numerów Social Security.

Musk, jeden z najbliższych doradców Trumpa i najbogatszy człowiek na świecie, określił Social Security jako „największą piramidę finansową wszech czasów”.

Problemy beneficjentów

Odbiorcy świadczeń alarmują o problemach: długie czasy oczekiwania na infolinii, awarie portalu „My Social Security” oraz błędne powiadomienia sugerujące, że osoby niepełnosprawne i o niskich dochodach nie otrzymują już świadczeń.

Agencja wyjaśniła, że był to błąd techniczny, a Biały Dom zapewnił, że nie planuje obniżki świadczeń, a jedynie działania przeciwko nadużyciom.

Joe Biden wykorzystał te problemy jako punkt wyjścia do ataku na obecnego prezydenta: “Najpierw strzelają, a dopiero potem celują. Chcą zniszczyć tę instytucję, żeby ją okraść. A po co? Żeby znów obniżyć podatki miliarderom i korporacjom.”

Polaryzacja wśród Demokratów

Choć niektórzy Demokraci entuzjastycznie przyjęli powrót Bidena, inni pozostają sceptyczni. Były senator Martin O’Malley, obecnie administrator SSA, stwierdził, że administracja Trumpa „wybebeszyła agencję piłą łańcuchową”.

Jednak postępowi działacze, tacy jak Norman Solomon, uważają, że Biden powinien pozostać poza sceną publiczną. “Jego egocentryczne podejście przyniosło więcej szkód niż pożytku. Czas na odrobinę pokory” — skomentował Solomon.

Mimo wszystko Joe Biden nadal ma wpływy w Partii Demokratycznej. Utrzymuje biuro w Waszyngtonie, choć jego stałą bazą pozostaje Delaware. Po wyborczej porażce Kamali Harris w starciu z Trumpem jesienią zeszłego roku, wielu Demokratów liczy, że choć Biden nie będzie już kandydatem, jego głos pomoże zjednoczyć partię.

Jak ujął to lider Demokratów w Izbie Reprezentantów Hakeem Jeffries: “To moment, w którym potrzebujemy każdego. I właśnie dlatego głos prezydenta Bidena jest dziś tak ważny.”

Źródło: bynews9
Foto: istock/jetcityimage/
Czytaj dalej

News Chicago

Johnson krytykowany po wycofaniu ShotSpotter – miasto szuka nowej technologii wykrywania strzałów

Opublikowano

dnia

Autor:

Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, zmuszony jest do ponownego przemyślenia decyzji o wycofaniu systemu ShotSpotter – technologii wykrywającej strzały. Krytycy zarzucają jego administracji chaotyczne i nieprzemyślane działania, a proces poszukiwania nowego rozwiązania wywołał falę niezadowolenia wśród przedstawicieli firm technologicznych.

Pośpiech i chaos w przetargu

ShotSpotter, system stworzony przez firmę SoundThinking, korzysta z czujników akustycznych rozmieszczonych w mieście, które wykrywają dźwięki wystrzałów. Mimo że system funkcjonuje od lat, Burmistrz Johnson określił go jako “walkie-talkie na słupie” i wyraził przekonanie, że jest to marnowanie publicznych pieniędzy.

W odpowiedzi na planowane zakończenie umowy z ShotSpotterem, miasto otworzyło przetarg na nowe technologie wykrywania przemocy z użyciem broni. Jednak proces ten – według źródeł zaznajomionych z sytuacją – został przeprowadzony w pośpiechu i bez głębszej analizy konsekwencji.

Niektórzy przedstawiciele firm twierdzą, że na zapoznanie się z dokumentacją przetargową dostali zaledwie 15 minut, mimo że przyjechali specjalnie na spotkanie do Chicago z odległych stanów. “To było zdecydowanie nietypowe” – stwierdził jeden z uczestników, prosząc o anonimowość.

Kto się zgłosił?

Spośród 24 firm, które uczestniczyły w spotkaniu informacyjnym, tylko 8 złożyło oferty – część z nich w ramach partnerstw. Wśród oferentów znalazły się zarówno znane marki, jak i startupy proponujące nowatorskie rozwiązania.

Jedną z takich firm jest TeQuity Partners z Bronzeville, która we współpracy z EAGL Technologies zaproponowała system Dragonfly, oparty nie na dźwiękach, a na “sygnaturach energetycznych”. Jak twierdzi jej założyciel Malcolm Weems, technologia ta jest tańsza i bardziej precyzyjna niż ShotSpotter.

Dla Weemsa to także sprawa osobista – jego ojciec zginął w wyniku przemocy z użyciem broni.

TeQuity Partners

Z kolei firma Crime Gun Intelligence Technologies z Mississippi zaprezentowała system FireFLY LE, pierwotnie opracowany dla wojska. Według jej prezesa Tima Kelly’ego, technologia umożliwia dokładną lokalizację miejsca strzelaniny nawet przy obecności zakłóceń dźwiękowych, co znacząco zmniejsza ryzyko błędnych interwencji.

Startup Jelware z Florydy zaproponował zupełnie inne podejście – wykrywanie strzałów przy pomocy urządzeń mobilnych. “Sprzęt zawodzi społeczności. Wszyscy mają dziś smartfony” – mówił założyciel Jelani Jacobs. “Czas na cyfrowe i bezkontaktowe rozwiązania.”

Jeszcze innym innowacyjnym pomysłem jest propozycja Blue Hammer Technology z Tampy, której technologia wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy zdjęć z kamer i innych danych, w celu identyfikacji sprawców i broni. Ich system potrafi też lokalizować telefony komórkowe poprzez analizę fal radiowych.

Najwięksi gracze milczą

W przetargu udział wzięły również takie firmy jak Motorola Solutions, Silver Star Protection Group i Lyons View Manufacturer and Supply, jednak żadna z nich nie skomentowała publicznie swojej oferty.

Wiadomo, że Motorola ma już kontrakty na infrastrukturę kamer i sprzęt radiowy, a Lyons View – prowadzona przez syna wpływowego byłego członka zarządu Illinois Tollway – realizowała wcześniej projekty publiczne, m.in. związane z lotniskiem O’Hare.

Silver Star Protection Group

Co dalej z bezpieczeństwem w Chicago?

Burmistrz Johnson zapowiedział wycofanie się z ShotSpottera do września, ale rosnąca presja – zarówno ze strony mieszkańców, jak i liderów biznesu – może zmusić go do zmiany stanowiska. Wybór nowej technologii będzie nie tylko decyzją techniczną, ale też polityczną – i może mieć długofalowy wpływ na bezpieczeństwo publiczne w mieście.

Źródło: WBEZ
Foto: TeQuity Partners, Silver Star Protection Group, Crime Gun Intelligence Technologies, Chicago Mayors Office
Czytaj dalej

News Chicago

Chicago rozważa wcześniejszą godzinę policyjną dla nieletnich po serii przemocy w centrum miasta

Opublikowano

dnia

Autor:

Rada Miasta Chicago może w tym tygodniu zająć się propozycją wprowadzenia wcześniejszej godziny policyjnej dla nieletnich w centrum miasta. Nowe przepisy miałyby zakazywać osobom poniżej 18. roku życia przebywania w Central Business District po godzinie 8:00PM — o dwie godziny wcześniej niż obecnie.

Inicjatywa zyskała na znaczeniu po dwóch kolejnych incydentach z użyciem broni palnej, do których doszło w marcu w dzielnicy Streeterville podczas nieformalnych zgromadzeń nastolatków. We wtorek prokuratura oskarżyła 14-latka o postrzelenie 15-letniego rówieśnika w centrum miasta.

“Czternastolatek postrzelił piętnastolatka na ulicach Chicago” — powiedział Radny Brian Hopkins z 2. Okręgu, główny orędownik propozycji. “Nie rozumiem, jak można to usłyszeć i nie dojść do wniosku, że musimy podjąć działania.”

Tego rodzaju zgromadzenia, określane przez lokalnych mieszkańców jako „przejęcia przez nastolatków” (teen takeover), przyciągają setki młodych osób, często organizowanych spontanicznie za pośrednictwem mediów społecznościowych. W marcu jeden z takich incydentów zakończył się przypadkowym postrzeleniem turysty z Connecticut.

“Musimy zareagować, zanim dojdzie do kolejnej tragedii” — stwierdziła Deborah Gershbin ze Streeterville Organization of Active Residents, która popiera wcześniejszą godzinę policyjną. “Są wyjątki dla młodych ludzi, którzy pracują lub mają uzasadniony powód, by przebywać w centrum. Ale setki nastolatków zbierających się bez celu to nie jest sytuacja, którą powinniśmy akceptować.”

Propozycja spotyka się jednak z krytyką, również ze strony Burmistrza Brandona Johnsona, który wyraził obawy, że zmiana przepisów jedynie przeniesie problem do innych dzielnic miasta.

“Chcemy, aby młodzi ludzie mieli możliwość poznawania całego miasta” — podkreślono w oświadczeniu wydanym przez jego biuro. “Administracja burmistrza Johnsona korzysta z wszelkich dostępnych narzędzi, aby zapobiegać przemocy podczas większych zgromadzeń młodzieży.”

Miasto już wprowadziło technologię geofencingu, ograniczającą dostępność przejazdów Ubera i Lyfta w pobliżu miejsc, w których zapowiadane są zgromadzenia nastolatków. Działania te mają na celu ograniczenie mobilności uczestników bez potrzeby zwiększania liczby funkcjonariuszy, których już teraz brakuje.

Krytycy wcześniejszej godziny policyjnej twierdzą, że jest ona zbyt ogólna i nie rozwiązuje rzeczywistego problemu, jakim jest brak alternatywnych, pozytywnych form spędzania czasu dla młodzieży.

“Problem nie polega tylko na tym, że młodzież się zbiera, tylko na tym, że nie ma gdzie i jak spędzać czasu w sposób konstruktywny” — powiedział Jim Wales, mieszkaniec South Loop i członek Rady Doradczej Grant Park. “Miasto powinno inwestować w zdrowe, bezpieczne aktywności w centrum — takie jak wspinaczka, jazda na łyżwach czy minigolf w parku Maggie Daley.”

Radny Hopkins zapowiedział, że oficjalnie przedstawi swoją propozycję podczas środowego posiedzenia Rady Miasta.

Źródło: nbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

styczeń 2025
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu