Połącz się z nami

News USA

Samolot Cathay Pacific lądował awaryjnie po pojawieniu się dymu w kabinie i kokpicie

Opublikowano

dnia

W poniedziałek samolot linii Cathay Pacific lecący z Bostonu do Hongkongu musiał zawrócić wkrótce po starcie z powodu pojawienia się dymu w kabinie pasażerskiej i kokpicie. Lot CX811, obsługiwany przez nowoczesny Airbus A350, wylądował awaryjnie na lotnisku Logan w Bostonie około 3:21 rano, zapewniając pasażerom bezpieczny powrót na ziemię.

Dramatyczne chwile w powietrzu

Pasażerowie relacjonowali, że już kilka minut po starcie kabina zaczęła wypełniać się dymem. Emily Chen, jedna z podróżnych, wspomina:

„Na początku myślałam, że to różnica wysokości powietrza, ale potem pomyślałam: Nie mogę oddychać. Co się dzieje?”.

W obliczu niepewności wielu pasażerów było przerażonych. „Odmówiłam kilka modlitw i pomyślałam: Kochany Boże, niech wszyscy dotrą gdzieś w jednym kawałku” – dodała Chen, opisując incydent jako jedno z najbardziej przerażających doświadczeń w jej życiu.

Nagrania opublikowane w mediach społecznościowych ukazują dym unoszący się w kabinie. Jednocześnie zgłoszono również obecność dymu w kokpicie, co dodatkowo podniosło alarm i wymusiło natychmiastową decyzję załogi o powrocie na lotnisko.

Bezpieczne lądowanie i brak obrażeń

Linie lotnicze Cathay Pacific wydały oświadczenie, w którym poinformowano, że decyzja o powrocie była zgodna ze standardowymi procedurami bezpieczeństwa. „Samolot został zawrócony na lotnisko międzynarodowe Logan jako środek zapobiegawczy. Bezpieczeństwo pasażerów i załogi jest naszym najwyższym priorytetem” – podano w komunikacie.

Na szczęście żaden z pasażerów ani członków załogi nie odniósł obrażeń. Po wylądowaniu wszyscy opuścili pokład bez komplikacji.

Przyczyna incydentu w trakcie badania

Cathay Pacific potwierdziło, że inżynierowie analizują sytuację w celu ustalenia źródła problemu. Jak dotąd nie podano szczegółowych informacji na temat przyczyn pojawienia się dymu, jednak awarie związane z systemami elektrycznymi lub klimatyzacyjnymi w nowoczesnych samolotach, takich jak Airbus A350, są niezwykle rzadkie.

Pasażerowie lotu CX811 zostali zakwaterowani w hotelach i zapewniono im alternatywne loty do Hongkongu. Linie lotnicze zaoferowały także pomoc w organizacji dalszych podróży oraz przeprosiny za wszelkie niedogodności.

 

Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube

News USA

Słonie z zoo w Kolorado pozostaną w ogrodzie – nie mają statusu prawnego osoby

Opublikowano

dnia

Autor:

Pięć słoni z zoo Cheyenne Mountain w Kolorado, choć opisywane jako „majestatyczne”, nie ma prawa do złożenia pozwu o swoje uwolnienie – orzekł we wtorek Sąd Najwyższy Kolorado. To przełomowe orzeczenie odzwierciedla podobną decyzję podjętą w 2022 roku w Nowym Jorku w sprawie słonia Happy z zoo w Bronksie, którą wniosła ta sama organizacja praw zwierząt, Nonhuman Rights Project.

Czy zwierzęta mogą mieć prawa jak ludzie?

Sprawa w Kolorado dotyczyła pięciu słoni: Missy, Kimby, Lucky’ego, LouLou i Jambo, które urodziły się na wolności w Afryce, ale obecnie mieszkają w zoo. Nonhuman Rights Project argumentowało, że jako wysoce inteligentne i społeczne stworzenia, słonie cierpią w warunkach ogrodu zoologicznego, które ograniczają ich naturalne potrzeby, takie jak wędrówki na długie dystanse i interakcje społeczne.

Organizacja dążyła do przeniesienia słoni do akredytowanych sanktuariów, gdzie zwierzęta miałyby większą przestrzeń i możliwość życia w bardziej naturalnych warunkach. W pozwie powołano się na zasady habeas corpus, zazwyczaj stosowane w przypadku ludzi, by kwestionować legalność zatrzymania.

O pozwie w tej sprawie informowaliśmy 24 października.

Sąd Najwyższy w Kolorado odrzucił te argumenty, uznając, że:

„Kwestia prawna sprowadza się do tego, czy słoń jest osobą. A ponieważ słoń nie jest osobą, słonie tutaj nie mają podstaw do wniesienia pozwu habeas corpus”.

Stanowisko zoo i obrońców zwierząt

Zoo Cheyenne Mountain, które od początku sprzeciwiało się przeniesieniu słoni, twierdzi, że takie działanie mogłoby wyrządzić im więcej szkody niż pożytku. Jak zaznaczono, zwierzęta te są w zaawansowanym wieku i nie są przyzwyczajone do życia w większych stadach, co mogłoby powodować stres i problemy zdrowotne.

„Przenoszenie ich do nowego środowiska, z nowymi zwierzętami, byłoby dla nich okrutne” – argumentowało zoo.

Placówka skrytykowała również działania Nonhuman Rights Project, oskarżając organizację o „nadużywanie systemów sądowych” w celu zbierania funduszy:

„Wydaje się, że ich prawdziwym celem jest manipulowanie ludźmi, by przekazywali darowizny poprzez nagłaśnianie sensacyjnych spraw”.

Z kolei Nonhuman Rights Project wyraziło rozczarowanie decyzją sądu, nazywając ją „utrwalaniem niesprawiedliwości”. Organizacja zapowiada dalszą walkę prawną, argumentując, że zwierzęta takie jak słonie również powinny mieć prawo do wolności:

„Podobnie jak inne ruchy na rzecz sprawiedliwości społecznej, spodziewamy się początkowych porażek w walce z utrwalonym status quo”.

Dylemat moralny i prawny

Decyzja sądu w Kolorado odzwierciedla trudności w uznaniu praw zwierząt na poziomie prawnym. Choć współczesne badania potwierdzają, że słonie są niezwykle inteligentne, empatyczne i zdolne do odczuwania emocji, sądy w USA wciąż trzymają się tradycyjnego rozumienia praw, ograniczając je wyłącznie do ludzi.

 

Źródło: nbc
Foto: Zoo Cheyenne Mountain
Czytaj dalej

News USA

Trump podpisuje kontrowersyjne rozporządzenie wykonawcze dotyczące kary śmierci

Opublikowano

dnia

Autor:

20 stycznia Prezydent Donald Trump wydał rozporządzenie wykonawcze, które wprowadza nowe zasady dotyczące stosowania kary śmierci w Stanach Zjednoczonych. Dokument nakazuje prokuratorowi generalnemu podjęcie działań mających na celu ułatwienie stanom dostępu do środków potrzebnych do wykonywania egzekucji oraz promowanie stosowania kary śmierci w odpowiednich przypadkach.

Rozporządzenie określa, że polityką rządu federalnego jest „zapewnienie wiernego przestrzegania praw pozwalających na karę śmierci” i wyraźnie krytykuje sędziów oraz urzędników, którzy utrudniają jej stosowanie.

Nakazuje prokuratorowi generalnemu:

  • dążyć do kary śmierci „we wszystkich przestępstwach o szczególnej wadze”,
  • wspierać stany w pozyskiwaniu narkotyków używanych do egzekucji,
  • przyspieszyć działania w sprawach dotyczących zabójstw funkcjonariuszy organów ścigania oraz przestępstw popełnionych przez nielegalnych imigrantów, niezależnie od innych czynników.

Podział stanowisk na temat kary śmierci

Podczas prezydentury Donalda Trumpa rząd federalny wznowił egzekucje po 17-letniej przerwie, wykonując ich 13. W odróżnieniu od niego, prezydent Joe Biden wstrzymał federalne egzekucje. Żadna nie miała miejsca podczas jego kadencji, a Departament Sprawiedliwości pod kierownictwem Merricka Garlanda wycofał federalny protokół egzekucji oparty na pentobarbitalu, powołując się na wątpliwości dotyczące humanitarności tej metody.

Krótko przed zakończeniem kadencji Joe Biden złagodził wyroki 37 federalnych więźniów skazanych na śmierć, zamieniając je na dożywotnie pozbawienie wolności. Informowaliśmy o tym 23 grudnia.

Donald Trump w swoim rozporządzeniu określa tych więźniów mianem „nikczemnych i sadystycznych gwałcicieli, pedofilów i morderców” i nakazuje przeprowadzenie oceny warunków ich uwięzienia, aby były zgodne z „potwornością ich zbrodni”.

Kontrowersje wokół egzekucji

Rozporządzenie Donalda Trumpa wskazuje także na potrzebę uchylenia precedensów Sądu Najwyższego, które ograniczają uprawnienia władz federalnych i stanowych do wymierzania kary śmierci. Dodatkowo zobowiązuje prokuratora generalnego do zbadania możliwości ponownego wniesienia oskarżeń w celu uzyskania wyroków śmierci dla przestępców, którym złagodzono kary.

William Barr, prokurator generalny przez większość pierwszej kadencji Trumpa, odegrał kluczową rolę w przywróceniu federalnych egzekucji, zmieniając protokół z trzech leków na sam pentobarbital. Obecnie, po zmianie administracji, pełniącym obowiązki prokuratora generalnego jest James McHenry, do czasu zatwierdzenia przez Senat kandydatury Pam Bondi, wyznaczonej przez Trumpa.

Polaryzacja opinii publicznej

Decyzje Prezydenta Trumpa w sprawie kary śmierci spotkały się zarówno z poparciem, jak i ostrą krytyką. Zwolennicy argumentują, że rozporządzenie zapewnia egzekwowanie prawa w przypadkach szczególnie brutalnych zbrodni. Przeciwnicy natomiast wskazują na etyczne i prawne wątpliwości związane z wykonywaniem egzekucji oraz możliwość ich nadużywania w systemie sprawiedliwości.

Rozporządzenie stanowi kolejny rozdział w długotrwałej debacie na temat kary śmierci w USA – tematu, który dzieli zarówno polityków, jak i opinię publiczną.

 

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/ JJ Gouin/ EvgeniyShkolenko/
Czytaj dalej

News USA

Ekstremalne warunki pogodowe i rosnące koszty uderzają w rynek nieruchomości w USA

Opublikowano

dnia

Autor:

Na początku 2025 roku rynek nieruchomości w Stanach Zjednoczonych znalazł się pod silnym wpływem ekstremalnych zjawisk pogodowych oraz rosnących kosztów zakupu domów. Pożary lasów w południowej Kalifornii, ekstremalne zimno oraz opady śniegu na północnym wschodzie, środkowym zachodzie i południu przyczyniły się do spadku aktywności na rynku nieruchomości, zmniejszając liczbę wycieczek po domach oraz transakcji sprzedaży.

Według raportu firmy Redfin, zajmującej się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami, liczba oczekujących transakcji sprzedaży w czterech tygodniach kończących się 12 stycznia zmniejszyła się o 8,4% rok do roku. Jest to największy spadek od października 2023 roku.

Dodatkowo, nowe oferty domów zanotowały roczny spadek o 3,6%, co jest największym spadkiem od września 2023 roku. Indeks popytu nabywców domów Redfin, mierzący aktywność kupujących na podstawie wycieczek po domach i zapytań o usługi, spadł o 11% w porównaniu z poprzednim miesiącem, osiągając najniższy poziom od sierpnia.

Pomimo spadku aktywności, ceny domów nadal rosną. Mediana płatności za mieszkanie osiągnęła najwyższy poziom od ponad dwóch miesięcy, a ceny domów wzrosły o 5,8% rok do roku. Równocześnie średnie dzienne stawki kredytów hipotecznych osiągnęły najwyższy poziom od maja ubiegłego roku, co dodatkowo obciąża potencjalnych nabywców.

Pożary w Kalifornii uderzają w lokalny rynek

Pożary lasów, które nawiedziły południową Kalifornię, wywarły szczególnie negatywny wpływ na rynek w aglomeracji Los Angeles. Według danych Redfin, liczba oczekujących transakcji sprzedaży spadła tam o 4% rok do roku, a nowe oferty zmniejszyły się o 2,5% w czterotygodniowym okresie do 12 stycznia.

Susan Brown, agentka Redfin Premier z Los Angeles, zauważa, że wielu agentów koncentruje się obecnie na pomaganiu osobom przesiedlonym w wyniku pożarów.

Zima spowalnia rynek na północnym wschodzie i środkowym zachodzie

W innych częściach kraju mroźne temperatury i śnieg dodatkowo ograniczyły aktywność na rynku nieruchomości. Kupujący opóźniają decyzje o zakupie, a właściciele odkładają wystawianie domów na sprzedaż, czekając na poprawę warunków pogodowych.

Redfin przewiduje, że w nadchodzących tygodniach aktywność na rynku może jeszcze bardziej spowolnić, zwłaszcza w rejonach dotkniętych ekstremalnymi warunkami pogodowymi. Jednak pomimo tych wyzwań, agencja wstrzymuje się od jednoznacznych prognoz dotyczących całego roku 2025.

„Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby określić, jak będzie wyglądał rynek nieruchomości w 2025 roku” – podsumowano w raporcie.

Eksperci podkreślają, że w trudnych warunkach warto korzystać z usług profesjonalnych agentów, którzy pomogą szybko znaleźć mieszkanie lub dom, zwłaszcza na obszarach dotkniętych pożarami lub niekorzystną pogodą.

 

Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/Feverpitched/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

styczeń 2025
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu