News Chicago
Mieszkańcy Chicago wybrali nazwy dla pługów śnieżnych. Po drogach będzie jeździł m.in. Bozo the Plown
Zakończono głosowanie w trzeciej edycji corocznego konkursu „You Name a Snowplow”, organizowanego przez Departament Ulic i Sanitacji w Chicago. We wtorek ogłoszono sześć zwycięskich nazw, które ozdobią pługi śnieżne w sześciu miejskich okręgach odśnieżnych.
Wśród wybranych nazw znalazły się:
- Bozo the Plown
- Lollaplowlooza
- My Kind of Plow
- Snower Wacker
- Scoop, There It Is!
- Bean There, Plowed That
Każda z nazw będzie widoczna na pługach, które od 2023 roku stają się coraz bardziej rozpoznawalną częścią zimowego krajobrazu miasta.
Konkurs, który zdobył popularność wśród mieszkańców Chicago, polegał na zgłaszaniu propozycji nazw przez społeczność. Z tysięcy nadesłanych pomysłów pracownicy departamentu wybrali 50 najlepszych propozycji. Następnie mieszkańcy miasta głosowali na sześć ostatecznych zwycięzców.
Nagrody dla twórców zwycięskich nazw
Mieszkańcy, którzy zgłosili zwycięskie nazwy, zostaną nagrodzeni:
- Możliwością zrobienia sobie zdjęcia przy pługach oznaczonych ich propozycjami.
- Otrzymaniem miejskich gadżetów jako pamiątki.
Cole Stallard, komisarz ds. ulic i warunków sanitarnych, podziękował mieszkańcom za ich zaangażowanie i kreatywność:
„Jeszcze raz dziękujemy mieszkańcom Chicago, którzy angażują się w konkurs, zgłaszając i głosując na te zabawne i kreatywne nazwy”.
Konkurs „You Name a Snowplow” stał się coroczną tradycją, która łączy mieszkańców Chicago i wnosi odrobinę humoru w zimowe miesiące. Dzięki tej inicjatywie pługi śnieżne nie tylko odśnieżają ulice, ale także wywołują uśmiechy na twarzach mieszkańców miasta.
Źródło: chicagotribune
Foto: Chicago Department of Streets & Sanitation
News Chicago
Wizyta Kristi Noem na świątecznym wydarzeniu w Chicago wywołała protesty
W sobotę Sekretarz U.S. Department of Homeland Security Kristi Noem wzięła udział w dorocznej dostawie – tzw. Christmas Tree Ship przy Navy Pier, tradycyjnym świątecznym wydarzeniu organizowanym przez U.S. Coast Guard. Jej obecność przyciągnęła jednak protestujących i nadała uroczystości wyraźny polityczny kontekst.
Świąteczna tradycja nad jeziorem Michigan
Do Navy Pier wcześniej przybił U.S. Coast Guard Cutter Mackinaw, który przywiózł 1 200 świeżych choinek przeznaczonych dla rodzin, które w innym wypadku nie mogą sobie pozwolić na kupno drzewka. Wydarzenie od lat uchodzi za symbol solidarności i wspólnoty w okresie Bożego Narodzenia.
“To piękna tradycja i wspaniałe przypomnienie tego, kim jesteśmy jako ludzie” — powiedziała obecna na wydarzeniu Kristi Noem, dziękując wolontariuszom, którzy mimo niskiej temperatury pomagali w dystrybucji drzewek.
Podczas swojego wystąpienia sekretarz DHS nie odniosła się do trwających działań resortu, w tym operacji ICE, Border Patrol ani do zapowiadanego przez administrację Prezydenta Donalda Trumpa planu masowych deportacji.
Protesty w tle wydarzenia
Obecność Kristi Noem wywołała sprzeciw części mieszkańców. Na miejscu pojawili się protestujący z transparentami, m.in. z hasłem: „Trees for families not props for politicians”, podkreślającym, że świąteczne wydarzenie nie powinno być wykorzystywane politycznie.
Napięcie dodatkowo potęgował fakt, że tego samego dnia federalni agenci użyli gazu łzawiącego i pieprzowego podczas akcji imigracyjnej w podmiejskim Elgin, co spotkało się z ostrą reakcją lokalnych społeczności.
Reakcja burmistrza Chicago
Do wizyty sekretarz DHS odniósł się Burmistrz Chicago Brandon Johnson, który zabrał głos podczas rozdawania zimowych okryć w dzielnicy Greater Grand Crossing.
“Pod rządami administracji Trumpa ograniczano dostęp do żywności i opieki zdrowotnej. Sama obecność tej administracji wywołała ogromny niepokój i napięcie” — powiedział Johnson. “W Chicago staramy się dawać przykład i robić swoje.”
Źródło: nbc
Foto: YouTube, Secretary Kristi Noem fb
News Chicago
Interwencja federalnych agentów w Elgin wywołała protesty. Użyto gazu łzawiącego
W sobotę w jednym z kompleksów apartamentowych w Elgin doszło do wielogodzinnego impasu między federalnymi agentami ICE a mężczyzną, który schronił się w mieszkaniu na drugim piętrze. Zdarzenie wywołało napięcie wśród mieszkańców, zgromadziło kilkudziesięciu protestujących i doprowadziło do użycia gazu łzawiącego.
Jak doszło do impasu
Według relacji świadków oraz protestujących, sytuacja rozpoczęła się krótko przed 10:00 AM w rejonie 1600 Maple Lane. Osoba ścigana przez federalnych agentów wbiegła do jednego z mieszkań na drugim piętrze budynku mieszkalnego. Mieszkańcy lokalu mieli wypchnąć mężczyznę na balkon, gdzie pozostał przez kilka kolejnych godzin.
Służby federalne otoczyły teren kompleksu. Wraz z upływem czasu wokół budynku zaczęli gromadzić się mieszkańcy oraz aktywiści, którzy – jak twierdzą – starali się zapewnić mężczyźnie minimalną pomoc.
Protesty i użycie gazu łzawiącego
Świadkowie mówią, że kilkadziesiąt osób przynosiło mężczyźnie koce i jedzenie, a jednocześnie dokumentowało działania agentów. W trakcie impasu doszło do napięć między funkcjonariuszami a protestującymi.
Federalni agenci użyli kilku pojemników z gazem łzawiącym, a część demonstrantów odpowiedziała, rzucając w ich kierunku śniegiem i butelkami z wodą. Według mieszkańców, gaz został użyty wcześniej w ciągu dnia po incydencie pomiędzy jednym z protestujących a agentem.
Zatrzymanie mężczyzny
Około 3:00 PM agenci federalni zostali sfotografowani, gdy wyprowadzali mężczyznę z drugiego piętra budynku. Tym samym zakończył się trwający kilka godzin impas. Na miejscu obecna była również pochodząca z Elgin Senator stanowa Cristina Castro, która krytycznie oceniła przebieg akcji.
“Część osób rzucała mu koce i jedzenie, teren był całkowicie otoczony przez ICE, aż w końcu weszli siłą, złapali go i wyciągnęli” — relacjonowała Castro.
Krytyka działań agentów
Senator Cristina Castro apelowała do mieszkańców, by nagrywali działania federalnych służb i pozostawali czujni. Jej zdaniem akcje te wzbudzają strach wśród lokalnej społeczności. “Ludzie, którzy żyją w tym mieście, przyjechali tu po amerykański sen. Tymczasem te działania zastraszają mieszkańców i są nie do zaakceptowania” — podkreśliła.
W związku z możliwością kolejnych akcji federalnych służb w nadchodzących miesiącach, Castro zachęcała do wzajemnego wsparcia sąsiedzkiego. “Jeśli ktoś się boi, zaproponujcie pomoc: zakupy, odprowadzenie dzieci do szkoły. To dla nich bardzo wiele znaczy” — zaznaczyła.
Źródło: dailyherald
Foto: YouTube
News Chicago
Strażacy uratowali dwa jelenie, które uwięzione zostały na lodzie Jeziora Pistakee
We wtorek, około 8:15 AM – strażacy z McHenry Township Fire Protection District przeprowadzili nietypową akcję ratunkową na Pistakee Lake, gdzie dwa jelenie wpadły do wody i nie były w stanie samodzielnie wydostać się na brzeg.
Zgłoszenie od mieszkańca
Służby ratunkowe zostały wezwane pod adres 3700 Pitzen Road po zgłoszeniu od mieszkańca, który zauważył zwierzęta uwięzione na lodzie, około 50 stóp od linii brzegowej jeziora. Po przybyciu na miejsce strażacy potwierdzili, że oba jelenie wpadły do lodowatej wody i nie były w stanie się uwolnić.
Akcja ratunkowa na lodzie
Dwóch strażaków założyło specjalistyczne kombinezony do ratownictwa wodnego w zimnych warunkach i pieszo dotarło do miejsca, w którym znajdowały się zwierzęta. Ratownicy bezpiecznie dotarli do jeleni i zdołali przetransportować je na brzeg.
Zwierzęta wróciły na ląd bez widocznych obrażeń. Po zakończeniu akcji straż pożarna przekazała sprawę Illinois Department of Natural Resources, które przejęło dalsze działania po wyjeździe jednostek ratowniczych.
Ostrzeżenie dla mieszkańców
Po akcji McHenry Township Fire Protection District opublikował ostrzeżenie dla mieszkańców, przypominając o zagrożeniach związanych z zamarzniętymi akwenami.
Strażacy podkreślili, że żaden lód nie jest całkowicie bezpieczny, niezależnie od temperatury i pozornego wyglądu powierzchni jeziora lub rzeki.

To nie pierwszy taki przypadek
Jak zaznaczają służby, podobne interwencje zdarzały się już wcześniej w powiecie McHenry. W styczniu 2025 r. strażacy z Algonquin-Lake in the Hills Fire Protection District uratowali jelenia uwięzionego na lodzie Fox River.
W tamtym przypadku ratownik w kombinezonie ochronnym wykorzystał drabinę, aby wydostać zwierzę z wody i odepchnąć je w stronę brzegu. Jeleń nie odniósł obrażeń, choć – jak podano – był skrajnie wyczerpany i przez dłuższy czas odpoczywał na pobliskiej posesji.

Apel służb
Strażacy apelują do mieszkańców, aby nie wchodzili na zamarznięte jeziora i rzeki oraz natychmiast informowali służby ratunkowe o zwierzętach lub osobach, które mogły wpaść pod lód. Szybka reakcja – jak w przypadku Pistakee Lake – może uratować życie.
Źródło: lakemchenryscanner
Foto: McHenry Township Fire Protection District
-
News USA4 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago2 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News Chicago4 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA5 dni temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW5 dni temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell










