News USA
Los Angeles w ogniu. Trwa walka z niszczycielskim żywiołem
Kalifornia wciąż zmaga się z niszczycielskimi pożarami, które spustoszyły region od wybrzeża Pacyfiku po śródlądową Pasadenę. W wyniku trzech dużych pożarów zginęło już co najmniej pięć osób a 130 000 mieszkańców zostało zmuszonych do ewakuacji. Setki domów i budynków, w tym słynne wille gwiazd Hollywood, zostało zniszczonych.
Nowe ognisko na wzgórzach Hollywood
Pożar nazwany Sunset Fire wybuchł w środę około godziny 5:45PM na wzgórzach nad Hollywood Boulevard, zaledwie chwilę po konferencji prasowej, na której strażacy informowali o trwającej walce z żywiołem w Pacific Palisades i Altadenie. Płomienie szybko rozprzestrzeniły się, zagrażając popularnym atrakcjom turystycznym, takim jak Aleja Gwiazd czy TCL Chinese Theatre.
Syreny policyjne i nisko latające helikoptery gasiły płomienie, które znajdowały się zaledwie milę od zatłoczonych ulic pełnych turystów i mieszkańców. Ludzie z walizkami w rękach opuszczali hotele, a niektórzy zbliżali się do ognia, aby dokumentować zdarzenie za pomocą telefonów.
Mimo groźnej sytuacji, strażakom udało się szybko opanować pożar. Kapitan Erik Scott podkreślił, że sukces był możliwy dzięki natychmiastowej reakcji oraz sprzyjającym warunkom pogodowym.
Tragedia w Pacific Palisades i Altadenie
Znacznie bardziej dramatyczna sytuacja miała miejsce dzień wcześniej, gdy huraganowe wiatry przenosiły żar, powodując rozprzestrzenianie się pożarów w Pacific Palisades i Altadenie. Ogień objął prawie 42 mile kwadratowe, niszcząc 2000 domów i budynków oraz zmuszając dziesiątki tysięcy mieszkańców do ewakuacji.
Pożar Eaton, w którym zginęło 5 osób, pozostaje obecnie najtragiczniejszym z ostatnich zdarzeń. Tymczasem pożar Palisades zapisał się jako najbardziej niszczycielski w historii Los Angeles, spalając co najmniej 1000 budynków, w tym szkoły, sklepy i historyczne domy.
Apokaliptyczne obrazy z Pacific Palisades
W Pacific Palisades, dzielnicy znanej z luksusowych domów gwiazd, zniszczenia są ogromne. Ozdobne wille w stylu kalifornijskiej misji zamieniły się w ruiny. Oczyszczone z sadzy baseny i stopione samochody sportowe to obecny widok.
Niektóre sławne osoby, takie jak Mandy Moore, Billy Crystal i Paris Hilton, straciły swoje domy. Billy Crystal, który mieszkał tam z żoną przez 45 lat, wyraził smutek, podkreślając, że mimo utraty majątku wspomnienia i miłość pozostają niezniszczalne.
Walka z czasem i żywiołem
Pożary rozprzestrzeniały się tak szybko, że wielu mieszkańców nie zdążyło na czas opuścić swoich domów. W niektórych przypadkach ewakuacje były dramatyczne – seniorzy byli przewożeni wózkami inwalidzkimi, a drogi stawały się nieprzejezdne z powodu porzuconych pojazdów.
Strażacy mierzyli się również z dodatkowymi trudnościami, takimi jak przerwy w dostawach prądu i przeciążone systemy wodociągowe, szczególnie w Pasadenie. Pomimo tego, walka z żywiołem trwa, choć prognozy pogodowe nie są optymistyczne.
Eksperci podkreślają, że zmiany klimatyczne, w tym wyższe temperatury i mniejsze opady, przedłużają sezon pożarów w Kalifornii. Silne wiatry, jak Santa Ana, które osiągały prędkość do 80 mph, podsycały ogień, powodując jego szybkie rozprzestrzenianie się.
Zniszczone społeczności i ikoniczne miejsca
Oprócz szkół i domów spłonęły również ważne lokalne zabytki, takie jak restauracja Reel Inn w Malibu czy Palisades Charter High School, która pojawiała się w hollywoodzkich produkcjach. Kilka hollywoodzkich studiów filmowych zawiesiło produkcję, a park rozrywki Universal Studios został zamknięty. W środę wieczorem ponad 450 000 mieszkańców regionu pozostawało bez prądu.
Walka trwa
Prezydent Joe Biden ogłosił stan wyjątkowy, a Gubernator Gavin Newsom wysłał oddziały Gwardii Narodowej, by wspomóc strażaków. Operacje gaśnicze trwają zarówno z ziemi, jak i z powietrza, a walka z żywiołem może potrwać jeszcze kilka dni.
Tymczasem mieszkańcy regionu starają się poradzić sobie z traumą i stratą. Jak powiedziała jedna z poszkodowanych: „Dopóki mamy siebie, przetrwamy. Resztę możemy odbudować”.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
David Lynch, reżyser i wizjoner filmowy, zmarł na kilka dni przed swoimi 79. urodzinami
David Lynch, reżyser, który zdobył światową sławę dzięki swoim mrocznym i surrealistycznym filmom, zmarł zaledwie kilka dni przed swoimi 79. urodzinami. Jego rodzina ogłosiła smutną wiadomość w poście na Facebooku, który opublikowano w czwartek. Choć przyczyna śmierci nie została od razu ujawniona, wiadomo, że Lynch zmagał się z rozedmą płuc, o czym sam wielokrotnie wspominał publicznie.
„Docenilibyśmy trochę prywatności w tym momencie. Teraz, gdy go już nie ma z nami, na świecie powstała wielka dziura. Ale jak mawiał, „Patrz na pączka, a nie na dziurę”” – brzmiał emocjonalny post rodziny. „To piękny dzień, ze złotym słońcem i błękitnym niebem przez całą drogę” – dodała rodzina, odnosząc się do filozofii życia reżysera, który często szukał piękna w najmniejszych detalach.
David Lynch, urodzony 20 stycznia 1946 roku, to artysta, który wywarł niezatarte ślady na historii kina.
Już w latach 70-tych wstrząsnął światem filmu swoim debiutanckim „Eraserhead” – surrealistycznym dziełem, które dało mu status reżysera o wyjątkowej wrażliwości artystycznej i zdolności do przenoszenia widzów w mroczne, psychologiczne światy.
W jego filmach rzeczywistość często zderzała się z niepokojącymi snami, a granica między tym, co prawdziwe, a tym, co wyimaginowane, stawała się coraz bardziej płynna.
David Lynch zyskał międzynarodową sławę dzięki kultowym produkcjom, takim jak „Blue Velvet” (1986) i „Mulholland Drive” (2001), które do dziś uważane są za jedne z najważniejszych w historii kina.
Jego twórczość była również obecna w telewizji, gdzie seria „Twin Peaks” zrewolucjonizowała sposób opowiadania historii w medium telewizyjnym. Ekstrawagancki miks tajemnicy, zbrodni i surrealizmu w „Twin Peaks” na zawsze zmienił oblicze seriali, czyniąc go jednym z najbardziej wpływowych reżyserów telewizyjnych w historii.
Nie tylko jego filmy, ale także sposób pracy reżysera, pełen artystycznej odwagi i gotowości do przekraczania granic, zainspirowały pokolenia twórców.
Lynch był mistrzem w łączeniu kina gatunkowego z eksperymentalną formą, tworząc dzieła, które wymagały od widza pełnej uwagi i gotowości do zanurzenia się w jego niezwykłym świecie.
Warto również przypomnieć inne jego niezwykłe osiągnięcia filmowe. „Wild at Heart” (1990) to kryminał o mocnym ładunku emocjonalnym, który zdobył Złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes. „The Elephant Man” (1980), dramat biograficzny o życiu Johna Merricka, zyskał uznanie krytyków i cztery nominacje do Oscara, w tym za najlepszy film.
Z kolei „The Straight Story” (1999), subtelny film o podróży starszego mężczyzny przez Amerykę, był jednym z jego nielicznych dzieł, które nie wykraczały poza kategorię G, czyli dla wszystkich.
David Lynch pozostawił po sobie niezatarte ślady w kinie i telewizji, zmieniając sposób, w jaki opowiadamy historie i postrzegamy świat. Jego unikalne podejście do tworzenia, pełne tajemniczości, dziwności i głębokiej refleksji nad ludzką naturą, sprawiło, że stał się jednym z najwybitniejszych reżyserów swojego pokolenia.
Śmierć Lyncha to wielka strata dla świata sztuki filmowej, ale jego filmy i seriale pozostaną z nami na zawsze, przypominając o tym, jak ważne jest patrzenie na „pączka, a nie dziurę”.
O jego przestrodze dla palaczy pisaliśmy 15 listopada.
Źródło: AP
Foto: YouTube
News USA
Prezydent Joe Biden żegna sie z Amerykanami ostrzegając przed oligarchią
W środowy wieczór prezydent Joe Biden wygłosił pożegnalne przemówienie do narodu, kończąc swoją ponad pięćdziesięcioletnią karierę w służbie publicznej. Przemawiając z Gabinetu Owalnego, na kilka dni przed przekazaniem władzy prezydentowi-elektowi Donaldowi Trumpowi, Biden skierował do Amerykanów ostrzeżenie przed rosnącymi zagrożeniami dla demokracji, wynikającymi z koncentracji władzy i bogactwa w rękach nielicznych.
„Dziś w Ameryce kształtuje się oligarchia ekstremalnego bogactwa i wpływów, która zagraża naszej demokracji oraz podstawowym prawom i wolnościom obywatelskim” – podkreślił Joe Biden. „Jeżeli nie powstrzymamy tego trendu, przyszłość równych szans dla każdego stanie pod znakiem zapytania”.
W przemówieniu Prezydent Biden nawiązał do słów prezydenta Dwighta Eisenhowera, który w 1961 roku przestrzegał przed „kompleksem militarno-przemysłowym”. Biden wyraził swoje obawy dotyczące współczesnego odpowiednika tego zjawiska – „kompleksu technologiczno-przemysłowego”.
Według prezydenta rozwój technologii może zagrażać prawom obywatelskim i podważać demokratyczne fundamenty, jeśli nie zostanie odpowiednio nadzorowany. „Postęp technologiczny powinien służyć społeczeństwu, a nie skupiać władzę w rękach kilku jednostek” – zaznaczył Biden.
Dziedzictwo Bidena i kontekst polityczny
Joe Biden opuszcza Biały Dom w cieniu swojego politycznego rywala Donalda Trumpa. Choć Biden nie wymienił Trumpa z nazwiska, wyraźnie wskazał na zagrożenia wynikające z silnego powiązania polityki z najbogatszymi elitami i korporacjami technologicznymi.
Prezydent odniósł się również do wsparcia finansowego, jakie miliarderzy, tacy jak Elon Musk czy Mark Zuckerberg, udzielili Trumpowi.Zarzucił także platformom społecznościowym szerzenie dezinformacji, co, jak twierdzi, utrudniło skuteczną komunikację z wyborcami podczas jego kadencji.
„Musimy chronić nasz system demokratyczny przed erozją, której przyczyną jest koncentracja władzy i dezinformacja” – apelował prezydent.
Model pokojowego przekazania władzy
W swoim wystąpieniu Joe Biden podkreślił znaczenie pokojowego przekazania władzy, co uznał za fundament amerykańskiej demokracji. Jego administracja prowadziła intensywną współpracę z zespołem Trumpa, m.in. w zakresie negocjacji pokojowych na Bliskim Wschodzie.
Jednocześnie prezydent zaproponował poprawkę do konstytucji, która zakończyłaby immunitet urzędujących prezydentów, wskazując na potrzebę większej odpowiedzialności najwyższych urzędników państwowych.
Dziedzictwo w liczbach i działaniach
Joe Biden przypomniał o kluczowych inicjatywach swojej administracji, w tym o bilionowych inwestycjach w infrastrukturę, rozwój energetyki odnawialnej i edukację. „Potrzeba czasu, by poczuć pełne efekty naszych działań, ale nasiona zmian już kiełkują” – powiedział.
Choć wielu Amerykanów jeszcze nie odczuło bezpośrednich skutków tych działań, Biden wyraził nadzieję, że jego polityka będzie owocować przez dekady.
Osobista chwila refleksji
Przemówienie Prezydenta Bidena było również osobistym momentem refleksji nad jego pięcioma dekadami życia publicznego. Od najmłodszego senatora w historii po dwie kadencje jako wiceprezydent i późniejsze zwycięstwo nad Donaldem Trumpem w 2020 roku – Biden przypomniał o swoich dokonaniach i trudnościach, z jakimi przyszło mu się zmierzyć.
Przemawiając z biurka Resolute, w otoczeniu zdjęć swojej rodziny, podkreślił rolę wiceprezydent Kamali Harris, określając ją jako „przyjaciela i sojusznika na całe życie”. Wzruszona Jill Biden, pierwsza dama, w pewnym momencie ujęła dłoń Harris, symbolizując jedność i wsparcie.
Podsumowanie i wezwanie do czujności
Kończąc przemówienie, Prezydent Joe Biden wezwał Amerykanów do zachowania czujności w obronie demokracji w czasach szybkich zmian technologicznych i społecznych.
„Nasza demokracja to nasz największy skarb – brońmy jej przed każdym zagrożeniem” – zakończył.
Pomimo trudności i wyzwań, Biden zaznaczył, że wierzy w siłę amerykańskiego społeczeństwa i możliwość budowy lepszej przyszłości. „Jestem dumny z tego, co razem osiągnęliśmy, i pełen nadziei na to, co jeszcze przed nami” – dodał na zakończenie swojego ostatniego przemówienia jako prezydent Stanów Zjednoczonych.
Źródło: AP
Foto: YouTube, vatican media, Official White House Photo by Oliver Contreras, The White House
News USA
TikTok na krawędzi zakazu w USA: 170 milionów użytkowników czeka na decyzję
Platforma społecznościowa TikTok, z której korzysta aż 170 milionów Amerykanów, stoi przed widmem zamknięcia w USA już w najbliższą niedzielę, o ile federalny zakaz nie zostanie wstrzymany. W przypadku jego wprowadzenia, aplikacja stanie się nielegalna do pobrania i aktualizacji w sklepach Apple i Google, a dostawcy usług technologicznych będą zobowiązani do zaprzestania jej obsługi.
Polityczne napięcia wokół TikToka
Zakaz wynika z obaw o bezpieczeństwo narodowe związanych z chińskim właścicielem TikToka, firmą ByteDance. W kwietniu prezydent Joe Biden podpisał ustawę nakazującą sprzedaż amerykańskich aktywów TikToka do 19 stycznia 2025 roku. ByteDance nie spełnił jednak tego wymogu, co skłoniło rząd do decyzji o wyłączeniu aplikacji.
Donald Trump, który obejmie urząd prezydenta dzień po wejściu zakazu w życie, rozważa wydanie dekretu wykonawczego, aby opóźnić jego egzekwowanie o 60–90 dni. Jak podał The Washington Post, nie jest jasne, jak taki dekret mógłby być zgodny z prawem.
Kroki TikToka w obliczu zakazu
TikTok ogłosił, że w przypadku zamknięcia aplikacji użytkownicy, którzy próbują ją uruchomić, zobaczą komunikat kierujący ich do strony internetowej wyjaśniającej powody zakazu. Firma zapewnia również możliwość pobrania danych osobowych przed ostatecznym odcięciem.
W sądowych dokumentach ByteDance ostrzega, że zakaz dotknie również użytkowników poza granicami USA, ponieważ usługi technologiczne świadczone w Stanach Zjednoczonych są kluczowe dla działania aplikacji na całym świecie. „Zakazy te uczynią TikToka bezużytecznym” — stwierdzono w dokumentach.
Przeciąganie liny na szczeblu sądowym i politycznym
Sąd Najwyższy USA ma obecnie zdecydować, czy podtrzymać zakaz, wstrzymać go, czy uchylić. ByteDance argumentuje, że zakaz narusza Pierwszą Poprawkę Konstytucji, chroniącą wolność słowa. Firma apeluje o opóźnienie wdrożenia ustawy, jednak Senator Tom Cotton zablokował propozycję przedłużenia terminu sprzedaży o 270 dni.
Równocześnie nowy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Trumpa, Mike Waltz, zapewnia, że TikTok jest „fantastyczną platformą”, a administracja znajdzie sposób na ochronę danych użytkowników bez zamykania aplikacji.
Reakcje użytkowników i perspektywa na przyszłość
Społeczność TikToka w USA aktywnie wyraża swoje zaniepokojenie i rozczarowanie na innych platformach, takich jak X. Użytkownicy liczą na polityczne rozwiązanie lub interwencję sądu, aby uniknąć wyłączenia aplikacji.
TikTok planuje szybkie wznowienie działalności w przypadku uchylenia zakazu, jednak każda przerwa w działaniu może wpłynąć na miliony użytkowników i zaszkodzić reputacji aplikacji.
Sprawa TikToka ukazuje złożoność napięć politycznych między USA a Chinami, a także wyzwania związane z ochroną prywatności i bezpieczeństwa danych w erze globalnych technologii. Decyzje podejmowane w najbliższych dniach będą miały długofalowe konsekwencje dla platform społecznościowych, relacji międzynarodowych i użytkowników w Stanach Zjednoczonych.
Administracja Bidena i przyszłego prezydenta Trumpa stoi przed trudnym wyborem: zbalansowaniem interesów politycznych, bezpieczeństwa narodowego i praw użytkowników aplikacji, która stała się jednym z symboli współczesnej kultury cyfrowej.
Źródło: Reuters
Foto: YouTube
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Dr Łucja Mirowska-Kopeć: Rok 2024 był bardzo dobry dla Związku Klubów Polskich
-
News USA4 tygodnie temu
Najbardziej ruchliwe trasy lotnicze w USA w 2024 roku: Gdzie lataliśmy najczęściej?
-
Kościół3 tygodnie temu
„Zmień dług w nadzieję”: Kościół wzywa do umorzenia długów najbiedniejszych krajów
-
NEWS Florida2 tygodnie temu
Południowa Floryda: Najbardziej szokujące intrygi i kradzieże minionego roku
-
News USA3 tygodnie temu
Amerykanie są zmęczeni polityką i wiadomościami o wojnach
-
News USA3 tygodnie temu
Ponad milion osób skorzysta z umorzenia pożyczek studenckich po ostatnim ruchu Bidena
-
News Chicago4 tygodnie temu
Miasto odnowiło pozwolenie dla kontrowersyjnego złomowiska Sims Metal w Pilsen
-
News USA1 tydzień temu
Najbardziej punktualne linie lotnicze w 2024 r.: Delta Airlines była prawie zawsze na czas