Kościół
Papież: kto krzywdzi dziecko, odpowie przed Bogiem

Dzieci zajmują szczególne miejsce w Sercu Boga i każdy, kto krzywdzi dziecko, będzie musiał przed Nim odpowiedzieć – powiedział Papież na audiencji ogólnej. Nawiązując do Bożego Narodzenia postanowił poświęcić dwie kolejne katechezy dzieciom. Zwrócił uwagę na doznawane przez nie krzywdy. „Potrafimy dzisiaj zwrócić wzrok w kierunku Marsa lub światów wirtualnych, ale z trudem patrzymy w oczy dziecka, które zostało pozostawione na marginesie i które jest wykorzystywane i krzywdzone”.
Dzieci darem Boga
Ojciec Święty przypomniał na wstępie przesłanie, jakie na temat dzieci niesie Biblia. Syn to słowo, które po boskim imieniu Jahwe, najczęściej pojawia się na kartach Pisma Świętego. Dzieci są ukazane jako dar Boga, „nagroda”. Zarazem jednak już sama Biblia daje świadectwo o tym, że dar ten nie zawsze jest traktowany z szacunkiem.
Wspomina o dzieciach umierających z głodu czy padających ofiarą przemocy. „Pomyślmy, jak wiele dzieci umiera dziś z głodu i niedostatku lub jest rozrywanych bombami” – mówił Papież.
Mały Jezus też był zagrożony przemocą
Przypomniał, że również na nowo narodzonego Jezusa natychmiast naciera nawałnica przemocy Heroda, który dokonuje rzezi dzieci w Betlejem. Mały Jezus i Jego rodzice doświadczają też „koszmaru bycia uchodźcami w obcym kraju”.
Dziecko w nauczaniu Jezusa
Dzieci zyskują natomiast szczególne miejsce w nauczaniu Jezusa. Kiedy apostołowie ganili matki, które przyprowadzały do Niego dzieci, aby je pobłogosławił, On stanowczo się im sprzeciwił mówiąc: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie przeszkadzajcie im: do takich bowiem należy królestwo Boże”.
Wielokrotnie wskazuje też na dziecko jako na wzór: „Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego”. W mocnych słowach przestrzega przed gorszeniem najmłodszych: „kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza”.
Dzieci zmuszane do pracy
Papież zauważył, że również dzisiaj zbyt wiele dzieci jest zmuszanych do pracy. Na całym świecie są dzieci wykorzystywane przez ekonomię, która nie szanuje życia i w ten sposób niszczy nasze największe zasoby.
Chrześcijanie nie mogą pozostać obojętni
Podsumowując, Franciszek podkreślił, że chrześcijanie „nigdy nie mogą pozwolić, żeby dzieci były lekceważone lub źle traktowane, aby były pozbawiane swoich praw, aby nie były kochane i nie były chronione. Mają obowiązek gorliwie zapobiegać i stanowczo potępiać przemoc i nadużycia wobec dzieci”.
Ten, kto sam uznaje się za dziecko Boże, nie może pozostać obojętny, nie może godzić się na to, by najmłodsi byli okradani z dzieciństwa, byli ofiarami wyzysku i marginalizacji.
„Prośmy Pana – zaapelował na zakończenie Papież – aby otworzył nam umysł i serce na troskę i czułość, żeby każde dziecko na świecie czyniło postępy w latach, mądrości i łasce (por. Łk 2, 52), otrzymując miłość i obdarzając miłością”.
Autor: Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media, istock/orgogniels/cloverphoto/
Kościół
Amerykańscy biskupi kończą współpracę z rządem USA w sprawie uchodźców

Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) ogłosiła zakończenie wieloletniej współpracy z rządem federalnym w zakresie programów wspierających uchodźców i migrantów. Powodem trudnej decyzji jest polityka administracji Prezydenta Donalda Trumpa ograniczająca finansowanie tych inicjatyw, o czym mówi Ojciec Józef Polak SJ.
Zakończenie wieloletniego partnerstwa
Przez blisko 45 lat Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB odgrywała kluczową rolę w systemie przyjmowania uchodźców w USA. Koordynowała pomoc dla rodzin uciekających przed wojną, przemocą i prześladowaniami oraz wspierała nieletnich, którzy trafiali do Stanów Zjednoczonych bez opieki dorosłych.
„Choć to bolesny koniec współpracy, która przez dekady łączyła nas z rządem — niezależnie od tego, która partia sprawowała władzę — otwiera to przed katolikami nowe możliwości działania na rzecz potrzebujących”, powiedział arcybiskup Timothy P. Broglio, przewodniczący USCCB, w oświadczeniu z 7 kwietnia.
Jak podkreślił arcybiskup Broglio, rząd USA sam zapraszał uczestników tych programów, a Kościół pomagał im odnaleźć się w nowej rzeczywistości. „To ludzie wyrwani ze swoich domów, którzy w Ameryce widzą miejsce marzeń i nadziei” — dodał.
Skutki decyzji administracji
Za czasów Prezydenta Joe Bidena rząd przekazywał Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB ponad 100 milionów dolarów rocznie. Pieniądze te trafiały do sieci organizacji katolickich, które bezpośrednio zajmowały się świadczeniem usług dla uchodźców.
Według USCCB, ponad 95% kosztów tych programów było pokrywanych z funduszy federalnych.
Administracja Donalda Trumpa, argumentując, że programy uchodźcze nadmiernie obciążają systemy opieki społecznej i zachęcają do masowej migracji, wstrzymała napływ nowych uchodźców i zredukowała finansowanie dla podmiotów takich jak USCCB.
W rezultacie, w lutym Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB pozwała administrację federalną i zmuszona była zwolnić 50 pracowników. Również inne katolickie organizacje ogłosiły cięcia kadrowe.
Nowe wyzwania, niezmienna misja
„Nie jesteśmy w stanie kontynuować tej pracy na dotychczasowym poziomie ani w dotychczasowej formie” — przyznał abp Timothy Broglio. Dodał, że organizacja będzie poszukiwać nowych źródeł finansowania, by nadal wspierać osoby już objęte pomocą.
Arcybiskup przypomniał, że USCCB od lat 20-tych XX wieku niesie pomoc rodzinom dotkniętym wojną i prześladowaniami. „Wielu z nas może odnaleźć w historii swojej rodziny ślady tych, którzy kiedyś sami potrzebowali schronienia i wsparcia” — zauważył.
Apel o reformy i solidarność
Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB zapowiedziała kontynuację działań rzeczniczych na rzecz bardziej uporządkowanego i bezpiecznego systemu imigracyjnego. Biskupi zamierzają również utrzymać zaangażowanie w walkę z handlem ludźmi oraz pomoc dla ofiar tego procederu.
„Prosimy wiernych o modlitwę — o łaskę, mądrość i odwagę, by znaleźć nowe sposoby niesienia nadziei tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna” — zakończył arcybiskup Broglio.
Źródło: cna
Foto: YouTube, UCCB
News USA
Wielka kampania zbierze 100 mln USD na czesne w szkołach katolickich Kentucky

Katolicki program stypendialny, który od dekad wspiera rodziny chcące zapewnić dzieciom edukację w duchu wiary, przechodzi historyczną transformację. Catholic Education Foundation (CEF) ogłosiła największą kampanię kapitałową w historii Archidiecezji Louisville z myślą o przyszłych pokoleniach uczniów. Jej wartość to imponujące 100 milionów dolarów – mówi Ojciec Józef Polak SJ.
Już teraz darczyńcy zadeklarowali 80 milionów dolarów. Dla Richarda Lechleitera, prezesa fundacji, to nie tylko liczby, ale misja zakorzeniona w osobistym doświadczeniu. Jako czwarte z dziewięciorga dzieci uczęszczał do szkół katolickich i wie, jak wielką różnicę robi wsparcie, jakie dziś oferuje jego organizacja.
W stanie Kentucky, gdzie konstytucja zabrania finansowania programów wyboru szkoły przez stan, organizacje takie jak Catholic Education Foundation CEF są jedyną realną alternatywą dla wielu rodzin.
Założona w 1999 roku fundacja zaczynała od pomocy dla 220 uczniów, przekazując wówczas 110 tys. dolarów. Jesienią ubiegłego roku wsparła rekordową liczbę 3750 dzieci, przeznaczając 8,3 miliona dolarów na stypendia. To wzrost ponad dwukrotny w ciągu zaledwie pięciu lat.
Jednym z fundamentów tej ekspansji była kampania z hasłem „Odpowiedź brzmi: Tak”, rozpoczęta w 2014 roku. To hasło stało się nie tylko obietnicą, ale i zobowiązaniem. Fundacja od dziesięciu lat nie odmówiła wsparcia żadnej zakwalifikowanej rodzinie.
Utrzymywanie szkół przy życiu – dzieło wspólnoty
Catholic Education Foundation CEF nie działa w izolacji – ściśle współpracuje z lokalnymi szkołami i strukturami archidiecezji, aby nikt nie został pominięty.
W niektórych parafiach fundacja jest wręcz ostatnią deską ratunku. W szkole St. Rita w południowym Louisville aż 92% uczniów otrzymuje wsparcie CEF, a w St. Andrew Academy to aż 94%.
„Bez naszych darczyńców te szkoły po prostu by nie istniały” – mówi Lechleiter. – „A kiedy szkoła się zamyka, wszyscy tracą”.
Dzięki wysiłkom fundacji i lokalnych wspólnot, w ciągu ostatnich dziesięciu lat zamknięto zaledwie jedną szkołę. Co więcej, liczba zapisów w archidiecezji wzrasta już czwarty rok z rzędu.
Katolicka edukacja, która zmienia życie
Badania pokazują, że katolickie szkoły oferują długofalowe korzyści – od większych szans na zatrudnienie po wyższy poziom satysfakcji z życia.
Fundacja została powołana dzięki wsparciu zmarłego arcybiskupa Thomasa Kelly’ego, który przekazał jej na start niemal 16 milionów dolarów. Dziś Richard Lechleiter chce, by to dziedzictwo przetrwało przez pokolenia.
„Naszym celem jest fundusz w wysokości 100 milionów dolarów – wtedy będziemy mogli działać niezależnie i długoterminowo. I w tym właśnie tkwi piękno tej misji”, podkreśla.
Źródło: cna
Foto: Catholic Education Foundation
Kościół
Chłopiec z Mediolanu – jaki naprawdę był Carlo Acutis?

Przed kanonizacją bł. Carlo Acutisa, zaplanowaną na 27 kwietnia w Rymie, powstał film „Chłopiec z Mediolanu”, który przedstawia przyszłego świętego oczami jego matki, nauczyciela oraz lekarza. Film opowiada o głębokiej duchowości chłopca, okazuje się również, że powszechny obraz „bożego influencera” wykracza znacznie poza powszechną wiedzę o nim.
„Święty w trampkach”, „boży influencer”, to tytuły, jakie często pojawiają się w przekazach medialnych na temat błogosławionego Carlo Acutisa. Historia chłopca, który zmarł w wieku 15 lat i został pochowany w swojej bluzie i trampkach w Asyżu, pociąga współczesnych, jest zarazem bardziej niezwykłą i głęboką niż jego obraz zapisany w powszechnej świadomości.
Od jego codziennego wyglądu po stronę internetową poświęconą cudom eucharystycznym, ludzie starali się znaleźć coś, z czym mogliby się utożsamić. Nowy film dokumentalny stara się przełamać stereotypy dotyczące młodego Carlo Acutisa i rzucić światło na jego życie z trzech różnych perspektyw.
Święci też byli ludźmi
W wywiadzie dla Vatican News, Edmundo Reyes, producent wykonawczy filmu dokumentalnego „Chłopiec z Mediolanu” ujawnia kilka nowych faktów o życiu przyszłego świętego, jakie wyłoniły się podczas nagrywania filmu.
Reyes mówi też, że to w czasie, kiedy nagrywano rozmowę z jego matką Antonią, otrzymała ona telefon ze Stolicy Apostolskiej, z którego dowiedziała się o planowanej kanonizacji swego syna.
„Nieczęsto ma się okazję rozmawiać z matką świętego”, mówi Reyes.
Twórcy filmu o bł. Carlo Acutisie nie chcieli pójść tradycyjną drogą i przedstawić go jako superbohatera, ale pragnęli pokazać świętego jako człowieka podobnego do każdego z nas. Nie po to, by go umniejszać, ale by pokazać go jako człowieka, którzy żył, marzyli, śmiał się, płakał, jak inni – człowieka, z którym można się utożsamić.
W ten sposób widzowie mogą zobaczyć, że świętość nie jest czymś tylko dla nielicznych, ale dla wszystkich.
Matka, nauczyciel i lekarz
Podczas gdy o włoskim nastolatku powstały książki i co najmniej jeden film, nowy film opowiada jego historię z trzech różnych perspektyw: matki, nauczyciela i lekarza. Każda z tych osób została wybrana, ponieważ oferuje spojrzenie na pewien aspekt życia Carlo.
Jego matka była naturalnym wyborem, aby podzielić się wglądem w codzienne życie młodego nastolatka mieszkającego w domu. Druga osoba w dokumencie opowiedziała o relacjach Carlo z przyjaciółmi i zachowaniu z dala od opieki rodzicielskiej. To Fabrizio Zaggia, który był nauczycielem religii Carlo w liceum.
Reyes wskazuje, że „wszystkie rzeczy, które wiemy o Carlo, Zaggia widział inaczej” i przypomniał momenty, które malują Carlo jako zwykłego nastolatka.
Nauczyciel wspomina, że chłopak czasami nie odrabiał zadań, a kiedy Zaggia pytał dlaczego, Carlo odpowiadał, że miał ważniejsze rzeczy do zrobienia. Dopiero po śmierci nastolatka i jego zaangażowaniu w opiekę nad ubogimi Zaggia zrozumiał, co oznaczała odpowiedź Carlo.
Ekipa chciała rozmawiać z kimś, kto był świadkiem ostatnich dni jego życia, aby „zobaczyć, jak Carlo coraz bardziej zbliża się do Boga”.
Wybrano więc doktor Mercedes. Opowiadała ona o życiu Carlo po zdiagnozowaniu białaczki i przeżyciu chemioterapii. Doktor Mercedes widziała „jak cierpiał i jak ofiarował to wszystko Panu, i była świadkiem pokoju, który pochodził z jego relacji z Bogiem” w tym trudnym czasie.
Poza trampkami i internetem
Dokument „Chłopiec z Mediolanu”, będący czymś więcej niż zwykłą opowieścią o życiu Carlo Acutisa, przełamuje stereotypy, które stały się częścią jego historii. Na przykład, jak mówi Reyes, „ludzie stworzyli obraz Carlo jako maniaka komputerowego i osoby bardzo zaangażowanej w technologię”. Ale to nie jest to, co widział Reyes.
Reżyser odkrył, że Carlo nie jest tylko miłośnikiem technologii i nastolatkiem noszącym trampki.
„Piękną rzeczą w tym dokumencie jest to, że przedstawia Carlo bliżej jego istoty: jego miłości do Eucharystii, jego miłości do ubogich i dostrzegania Chrystusa we wszystkich potrzebujących” – opowiada.
Reyes przyznaje, że przed rozpoczęciem tego projektu nie miał zbyt silnej więzi z Carlo. Ale praca nad dokumentem zbliżyła go do przyszłego świętego, z którym ludzie mogą się utożsamiać, ponieważ „żył w naszych czasach… i widzimy, że my również możemy zostać powołani do świętości, patrząc na życie Carlo i pozwalając Bogu inspirować nas przez to”.
Kielce Gussie – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa kończy finansowanie mieszkań nielegalnym imigrantom
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Polonia głosuje: Nasz kandydat do rady szkolnej w Lemont – Ernest Świerk
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Fotograf z Chicago wygrał sprawę o prawa autorskie z bokserem, Arturem Szpilką
-
News Chicago2 dni temu
14-letni Jordan Laskowski z St. Charles zginął w wypadku wracając z przerwy wiosennej
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
“Mężczyzna Idealny”: Komediowy poradnik dla panów Teatru Scena Polonia w ten weekend
-
Kościół2 tygodnie temu
“Misterium Męki Pańskiej” zobaczymy w ten weekend w Lombard i Milwaukee
-
News USA2 tygodnie temu
Gangi Ameryki Łacińskiej przejmują wpływy w USA wykorzystując miasta sanktuaria
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temu
Uwaga na śmiertelny radon w domach! Krzysztof Kaczor bada jego poziom