Połącz się z nami

News USA

Wyrok Trumpa w sprawie o molestowanie i zniesławienie E. Jean Carroll podtrzymany

Opublikowano

dnia

W poniedziałek federalny sąd apelacyjny odrzucił apelację Donalda Trumpa, podtrzymując wcześniejszy wyrok, w którym uznano go za winnego molestowania seksualnego i zniesławienia pisarki E. Jean Carroll. Decyzja sądu to kolejny etap długotrwałej batalii prawnej, która przyciągnęła uwagę opinii publicznej i mediów na całym świecie.

Sprawa sięga 1996 roku, kiedy E. Jean Carroll, znana felietonistka poradnikowa, oskarżyła Donalda Trumpa o napaść seksualną w przymierzalni luksusowego domu towarowego na Manhattanie. Zarzuty te stały się publiczne dopiero kilkadziesiąt lat później, co zapoczątkowało intensywną walkę prawną.

W 2023 roku, po dziewięciodniowym procesie cywilnym, ława przysięgłych orzekła, że Trump dopuścił się napaści seksualnej na Carroll oraz zniesławił ją w swoich wypowiedziach w 2022 roku, kiedy publicznie nazwał ją kłamczuchą. W ramach wyroku przyznano Carroll łącznie 5 milionów dolarów odszkodowania i zadośćuczynienia.

Argumenty apelacji Trumpa

Donald Trump odwołał się od decyzji sądu pierwszej instancji, argumentując, że proces był niesprawiedliwy z powodu szeregu błędów proceduralnych. Jego prawnicy twierdzili, że:

  • Zeznania dwóch kobiet, które oskarżyły Trumpa o napaść seksualną w przeszłości, nie powinny zostać dopuszczone jako dowody.
  • Ława przysięgłych nie powinna była słuchać nagrania Access Hollywood z 2005 roku, w którym Trump opisuje swoje niewłaściwe zachowanie wobec kobiet.
  • Sąd okręgowy miał naruszyć zasady dotyczące dopuszczalności dowodów i procedur sądowych.

Decyzja sądu apelacyjnego

Trzyosobowy skład sędziowski federalnego sądu apelacyjnego wydał 77-stronicowe orzeczenie, w którym odrzucił wszystkie argumenty Donalda Trumpa. Sąd stwierdził, że nie wykazał on żadnych istotnych błędów proceduralnych ani naruszeń, które mogłyby wpłynąć na przebieg procesu.

„Żadne z zarzutów Trumpa nie naruszało jego istotnych praw ani nie uzasadniało nowego procesu” — czytamy w orzeczeniu.

Rzecznik Donalda Trumpa, Steven Cheung, skrytykował decyzję sądu, określając ją jako „kontynuację politycznie motywowanego polowania na czarownice”. W swoim oświadczeniu Cheung stwierdził, że „naród amerykański stoi za prezydentem Trumpem” i wezwał do zakończenia „uzbrojenia systemu sprawiedliwości w celu realizacji politycznych celów”.

W 2024 roku nowa ława przysięgłych w sądzie stanowym w Nowym Jorku nakazała Donaldowi Trumpowi zapłatę 83 milionów dolarów na rzecz E. Jean Carroll. Tym razem uznano, że publiczne nazwanie jej kłamczuchą przez byłego prezydenta zrujnowało jej reputację zawodową. O tej decyzji informowaliśmy 29 stycznia.

 

Źródło: npr
Foto: YouTube

News USA

Centra ciążowe kontra prokurator New Jersey – sprawa list darczyńców w Sądzie Najwyższym USA

Opublikowano

dnia

Autor:

Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) oficjalnie wsparła koalicję centrów ciążowych w New Jersey, które zwróciły się do Sądu Najwyższego o wstrzymanie działań stanowego prokuratora generalnego wobec ich darczyńców i dokumentacji wewnętrznej. O sporze mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Spór o listy darczyńców

First Choice Women’s Resource Centers, jedna z największych organizacji pro-life w New Jersey, złożyła wniosek do Sądu Najwyższego o zablokowanie żądania Prokuratora Generalnego Matthew Platkina. Domaga się on przekazania szczegółowych list darczyńców, wraz z ich danymi identyfikacyjnymi, w ramach postępowania dotyczącego rzekomego naruszenia stanowych przepisów o ochronie konsumentów.

Według obrońców centrów ciążowych żądanie prokuratora stanowi bezprecedensową ingerencję w wolność religijną i prawo do prywatności.

Argumenty biskupów

W piśmie amicus curiae skierowanym do Sądu Najwyższego Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB podkreśliła, że nakaz ujawniania darczyńców nie tylko uderzyłby w centra ciążowe, lecz mógłby też zagrozić innym wspólnotom religijnym, w tym parafiom i kościołom.

Biskupi zaznaczyli, że:

  • obowiązek przekazywania danych „wywierałby presję na kościół, aby zmienił sposób gromadzenia funduszy i prowadzenia dokumentacji finansowej”,
  • ujawniałby poufne informacje o działalności wspólnot religijnych,
  • stwarzałby niebezpieczny precedens, który mógłby być stosowany wobec grup wszystkich wyznań i przekonań.

Szeroka koalicja sprzeciwu

Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych USCCB nie jest osamotniona w swoim stanowisku. Do grona instytucji sprzeciwiających się działaniom prokuratora New Jersey dołączyli m.in.:

  • rząd USA,
  • członkowie Kongresu,
  • Izba Handlowa Stanów Zjednoczonych,
  • organizacja Demokraci na rzecz Życia,
  • Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU),
  • Fundacja Praw Indywidualnych i Wypowiedzi (FIRE),
  • Fundacja Drugiej Poprawki,
  • stan Floryda,
  • a także NetChoice – stowarzyszenie branży internetowej działające od 2001 roku.

Głos obrony

Erin Hawley, starsza prawniczka organizacji Alliance Defending Freedom, która reprezentuje First Choice przed Sądem Najwyższym, podkreśliła, że sprawa dotyczy fundamentalnych praw konstytucyjnych:

„Konstytucja chroni First Choice i jej darczyńców przed żądaniami wrogich urzędników stanowych dotyczącymi ujawnienia ich tożsamości. Nasza organizacja ma pełne prawo dochodzić tych praw przed sądem federalnym” – powiedziała.

Źródło: cna
Foto: istock/Michał Chodyra/
Czytaj dalej

News USA

Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym

Opublikowano

dnia

Autor:

iryna zarutska

Iryna Zarutska, 23-letnia uchodźczyni z Ukrainy, która marzyła o nowym życiu w Karolinie Północnej, zginęła 22 sierpnia w brutalnym ataku w pociągu miejskiej linii w Charlotte. Jej śmierć nie tylko wstrząsnęła lokalną społecznością, ale też stała się punktem zapalnym w ogólnokrajowej debacie o bezpieczeństwie publicznym, polityce karnej i kryzysie psychiatrycznym w USA.

Iryna Zarutska wsiadła do nocnego pociągu linii Blue Line na stacji Scaleybark, kilka mil od centrum Charlotte. Miała na sobie spodnie khaki i ciemną koszulę, długie blond włosy schowane pod czapką z logo pizzerii, w której pracowała. 23-latka, uchodźczyni z Ukrainy, usiadła w pustym rzędzie, jak wielu innych pasażerów pochylona nad telefonem. Nie wiedziała, że kilka minut później stanie się ofiarą brutalnego ataku.

Zaledwie cztery minuty po jej wejściu do pociągu, siedzący za nią mężczyzna – 34-letni Decarlos Brown – sięgnął do fałd ubrania i wyjął nóż. Po chwili rzucił się na Zarutską, dźgając ją w szyję i twarz.

Kobieta osunęła się na podłogę, podczas gdy pasażerowie desperacko próbowali jej pomóc. Zmarła na miejscu. Brown został zatrzymany i usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia.

Zbrodnia, która wstrząsnęła opinią publiczną i stała się narzędziem politycznej walki

Wstrząsające nagranie ataku, opublikowane w mediach, wywołało falę komentarzy i potępień. Administracja Trumpa oraz konserwatywni politycy wskazali tragedię jako dowód na wzrost brutalnej przestępczości w miastach rządzonych przez Demokratów.

Donald Trump napisał na Truth Social: „Karolina Północna i każdy stan potrzebują PRAWA I PORZĄDKU, a tylko Republikanie mogą to zapewnić!”

Prezydent nazwał sprawcę „przestępcą zawodowym” i wykorzystał tragedię jako argument w dyskusji o wysyłaniu wojsk federalnych do największych miast USA.

Ofiara wojny, która znalazła dom w Karolinie Północnej

Historia Zarutskiej to opowieść o ucieczce przed przemocą i nadziei na nowe życie. Młoda kobieta wyjechała z Ukrainy w sierpniu 2022 roku, sześć miesięcy po rosyjskiej inwazji. Wraz z matką, siostrą i bratem osiedliła się w Charlotte, gdzie pokochała lokalną społeczność.

Iryna marzyła o pracy w weterynarii, uczęszczała na zajęcia w Rowan-Cabarrus Community College, pracowała w pizzerii w dzielnicy South End, znanej z kawiarni i browarów. „Często opiekowała się zwierzętami sąsiadów. Miała w sobie ciepło i spokój, które udzielały się wszystkim” – wspominała rodzina.

Jej matka mówiła o niej: „Miała dar artysty”. Zarutska tworzyła sztukę, projektowała ubrania, obdarowywała bliskich swoimi pracami. Była domatorką, szczęśliwą w otoczeniu rodziny.

Kim jest sprawca? Historia przemocy, bezdomności i schizofrenii

Decarlos Brown miał za sobą długą historię kryminalną – w tym wyroki za rozboje z bronią i włamania. Spędził ponad pięć lat w więzieniu. Po wyjściu w 2020 roku, zdaniem rodziny, był „innym człowiekiem” – wycofanym, agresywnym, zmagającym się z paranoją.

Zdiagnozowano u niego schizofrenię. Cierpiał na halucynacje, wierzył, że rząd wszczepił mu chip i kontroluje jego ciało. Wielokrotnie wzywał policję, zgłaszając „nadzór” i „sztuczne substancje”. Kilka miesięcy temu został oskarżony o nadużycie numeru 911.

Jego siostra przyznaje, że rodzina bezskutecznie próbowała umieścić go w ośrodku psychiatrycznym. „Wiedziałam, że walczy” – mówiła. „Myślę, że tamtej nocy po prostu się załamał”.

Decarlos Brown

Brown, jak wynika z dokumentów, był bezdomny. W dniu ataku jego matka odwiozła go do schroniska. Kilka godzin później zaatakował nieznajomą kobietę w pociągu. W rozmowie z siostrą przyznał później, że dźgnął Zarutską, bo „czytała mu w myślach”.

System, który zawiódł

Tragedia w Charlotte rodzi trudne pytania o bezpieczeństwo w transporcie publicznym, politykę karną i dostęp do opieki psychiatrycznej. Burmistrz miasta i rodzina sprawcy twierdzą, że zawiódł system – sądownictwo i służba zdrowia – wypuszczając na wolność osobę w kryzysie psychicznym.

Iryna Zarutska uciekła przed wojną, by znaleźć spokój w USA. Zginęła w miejscu, które miało być jej bezpiecznym domem.

Źródło: cnn
Foto: Iryna Zarutska Instagram, YouTube, Mecklenburg County Sheriff’s Office
Czytaj dalej

News USA

Sąd Najwyższy dał zielone światło dla rozszerzonych akcji imigracyjnych w Los Angeles

Opublikowano

dnia

Autor:

W poniedziałek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił nakaz sądowy ograniczający działania federalnych służb imigracyjnych w Los Angeles, co stanowi kolejne zwycięstwo administracji Prezydenta Donalda Trumpa w walce o egzekwowanie prawa imigracyjnego. Decyzja, podjęta stosunkiem głosów 6 do 3 przez konserwatywną większość, otwiera drogę do przeprowadzania szeroko zakrojonych operacji przez agentów ICE (Immigration and Customs Enforcement) w regionie metropolitalnym Los Angeles.

Spór o konstytucyjność „wędrownych patroli”

Nakaz sądowy, wydany wcześniej przez sędzinę okręgową Maame E. Frimpong, zakazywał zatrzymywania osób wyłącznie na podstawie ich rasy, języka, zawodu lub miejsca zamieszkania. Sędzina argumentowała, że istnieje „góra dowodów” na to, iż stosowane przez ICE taktyki naruszają Konstytucję. Powodami w sprawie byli m.in. obywatele USA, którzy zostali zatrzymani podczas kontroli imigracyjnych.

Decyzję Frimpong utrzymał w mocy sąd apelacyjny, ale teraz została ona uchylona przez Sąd Najwyższy, co w praktyce pozwala na kontynuowanie masowych operacji.

Trump kontra Kalifornia – tło polityczne i prawne

Administracja Trumpa od początku twierdziła, że nakaz niesłusznie ogranicza działania federalnych agentów w zwalczaniu nielegalnej imigracji. Departament Sprawiedliwości podnosił, że przepisy blokują ICE przed stosowaniem legalnych metod identyfikacji osób przebywających w kraju nielegalnie.

Prokurator Generalny D. John Sauer argumentował przed sądem, że nakaz jest sprzeczny z niedawnymi orzeczeniami Sądu Najwyższego ograniczającymi stosowanie uniwersalnych nakazów sądowych.

Z kolei prawnicy powodów odpowiadali, że nakaz chroni konstytucyjne prawa obywateli i osób legalnie przebywających w USA, uniemożliwiając zatrzymania oparte wyłącznie na wyglądzie czy akcentach.

Sędzina Frimpong w swoim nakazie wskazywała, że agenci nie mogą kierować się takimi kryteriami jak rasowy wygląd, akcent, wykonywanie pracy fizycznej czy przebywanie w określonych miejscach, np. na parkingu holowniczym lub myjni samochodowej. Ochroną objęto około 20 milionów osób, z czego niemal połowa to Latynosi.

Ostry sprzeciw liberalnych sędziów

Sędzina Sonia Sotomayor, pisząc w imieniu trzech sędziów liberalnych, ostro skrytykowała decyzję większości:
„Niezliczone osoby w rejonie Los Angeles zostały złapane, rzucone na ziemię i zakute w kajdanki tylko z powodu ich wyglądu, akcentu i wykonywanej pracy fizycznej. Dziś Sąd Najwyższy niepotrzebnie naraża kolejne osoby na te same upokorzenia” – napisała.


Sprawa wraca teraz do sądu w Kalifornii, gdzie organizacje imigranckie zapowiadają dalszą walkę z polityką federalną. Tymczasem w Los Angeles naloty ICE znów się nasilają – niedawno głośnym echem odbiła się akcja, w której agenci wyskoczyli z wynajętej ciężarówki, dokonując zatrzymań w sklepie Home Depot.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, ICE
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu