Połącz się z nami

News USA

15-letnia zabójczyni z Madison WI była w kontakcie z mieszkańcem Kalifornii planującym atak

Opublikowano

dnia

Strzelanina w szkole chrześcijańskiej Abundant Life w Madison, Wisconsin, wstrząsnęła społecznością, pozostawiając za sobą trzy ofiary śmiertelne i dwóch rannych uczniów w stanie krytycznym. 15-letnia Natalie Rupnow, zabiła nauczycielkę oraz 14-letnią uczennicę, a następnie popełniła samobójstwo. Śledczy nadal próbują ustalić motyw działania dziewczynki, która przyniosła do szkoły dwie sztuki broni i miała kontakt z mężczyzną z Kalifornii planującym atak terrorystyczny.

Do tragedii doszło w poniedziałek w godzinach porannych. W wyniku strzelaniny zginęła 14-letnia Rubi Patricia Vergara, uczennica pierwszej klasy liceum, opisywana jako utalentowana artystka, miłośniczka literatury i muzyki. Drugą ofiarą była 42-letnia Erin Michelle West, nauczycielka zastępcza, która pracowała w szkole od trzech lat. Dwóch innych uczniów wciąż walczy o życie w szpitalu.

Motywy nastolatki pozostają tajemnicą

Policja w Madison, wspierana przez FBI, analizuje zapisy internetowe i prowadzi rozmowy z rodzicami oraz rówieśnikami sprawczyni. Szef policji Shon Barnes przyznał, że dokładny motyw działania 15-latki może nigdy nie zostać ujawniony.

“Nie wiemy, czy ten atak był zaplanowany z wyprzedzeniem, czy wynikał z nagłego impulsu,” – powiedział Barnes. – “Fakt, że przyniosła broń do szkoły, wskazuje na pewien stopień planowania.”

Powiązania z podejrzanym z Kalifornii

W śledztwie odkryto, że Natalie Rupnow była w kontakcie z 20-letnim mężczyzną z Carlsbad w Kalifornii, który według władz planował atak na budynek rządowy. Dokumenty sądowe ujawniają, że mężczyzna miał zamiar przeprowadzić masową strzelaninę, a rozmowy z Rupnow dotyczyły wspólnych działań z użyciem broni i materiałów wybuchowych.

Sąd w Kalifornii wydał wobec niego nakaz na mocy tzw. prawa „czerwonej flagi”, zobowiązując go do oddania broni i amunicji policji. Szczegóły dotyczące planów zamachowca oraz charakteru jego kontaktów z Rupnow pozostają nieujawnione.

Natalie Rupnow mieszkała głównie z ojcem po rozwodzie rodziców, którzy mają wspólną opiekę nad córką. Dokumenty rozwodowe wskazują, że była na terapii w 2022 roku, choć nie podano powodów. Policja bada, jak nastolatka weszła w posiadanie broni i czy rodzice mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Na tym etapie nie postawiono im żadnych zarzutów.

Szkoła Abundant Life, oferująca edukację od przedszkola do liceum, skupia około 420 uczniów. Dyrektor ds. komunikacji Barbara Wiers wyraziła głęboki żal z powodu tragedii. – “Nasze serca są ciężkie z powodu tych strat,” – napisała w oświadczeniu. Placówka zapewnia wsparcie psychologiczne dla uczniów, nauczycieli i rodziców.

Rzadko spotykane zjawisko: kobiety jako sprawczynie strzelanin

Eksperci podkreślają, że strzelaniny szkolne z udziałem nastoletnich dziewcząt są wyjątkowo rzadkie. Według Davida Riedmana, twórcy bazy danych K-12 School Shooting Database, większość takich ataków w USA popełniają chłopcy w wieku nastoletnim lub dwudziestokilkuletnim. – “To zdarzenie wykracza poza typowe wzorce, które obserwujemy w tego rodzaju tragediach,” – powiedział Riedman.

Z analizy FBI wynika, że w latach 2000–2019 tylko 13 z 345 aktywnych strzelców było kobietami. Dane o masowych strzelaninach są równie jednoznaczne: od 1966 roku kobiety stanowiły zaledwie 2,3% wszystkich sprawców.

Specjaliści, tacy jak Jillian Peterson z Violence Prevention Project, wskazują, że mężczyźni częściej niż kobiety obwiniają innych za swoje problemy i przekuwają gniew w akty przemocy. Ponadto, według badań, kobiety preferują mniej bezpośrednie formy agresji i rzadziej wybierają broń palną jako narzędzie przemocy.

Erin Michelle West i Rubi Patricia Vergara – śmiertelne ofiary strzelaniny w Madison

Motywy i możliwe inspiracje

Eksperci zwracają uwagę, że napastnicy szkolni często studiują wcześniejsze przypadki masowych strzelanin, traktując je jako wzór. Dziewięć zidentyfikowanych dziewcząt, które dopuściły się strzelanin w szkołach od 1999 roku, wykazywało podobne zainteresowanie analizą takich zdarzeń.

Brak pełnych danych o motywach 15-letniej napastniczki z Madison pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi. Niemniej, tragedia ta podkreśla potrzebę większej uwagi na kwestie zdrowia psychicznego młodzieży oraz monitorowania potencjalnych sygnałów ostrzegawczych.

Strzelaniny w szkołach: Narastający problem w USA

Wydarzenie to jest jednym z ponad 320 incydentów z użyciem broni, które miały miejsce w amerykańskich szkołach w 2024 roku. Każdy taki przypadek zwiększa presję na władze, by wdrożyć skuteczniejsze środki zapobiegania przemocy.

Badania sugerują, że kluczowe znaczenie ma wczesne rozpoznawanie sygnałów ostrzegawczych u uczniów, takich jak wycofanie społeczne, wybuchy gniewu czy zainteresowanie bronią. Istotna jest także edukacja rodziców, nauczycieli i rówieśników w zakresie identyfikacji takich zachowań oraz dostęp do wsparcia psychologicznego.

Przykłady z przeszłości

Kobiety jako sprawczynie strzelanin to zjawisko niezwykle rzadkie, choć w historii USA można znaleźć kilka takich przypadków. Najbardziej znany to atak Brendy Spencer w 1979 roku, która otworzyła ogień do dzieci przed szkołą w San Diego, zabijając dwie osoby. Jej słowa — „Nie lubię poniedziałków” — stały się symbolem brutalnej bezsensowności takich aktów przemocy.

W ostatnich latach doszło do kilku innych incydentów, takich jak strzelanina w siedzibie YouTube w Kalifornii w 2018 roku czy atak w centrum dystrybucyjnym Rite Aid w tym samym roku. W obu przypadkach sprawczynie zmagały się z osobistymi problemami i frustracją, które mogły wpłynąć na ich decyzje.

Społeczne konsekwencje

Strzelanina w Madison to nie tylko osobista tragedia dla rodzin ofiar i społeczności szkolnej, ale także sygnał alarmowy dla całego kraju. W obliczu rosnącej liczby takich incydentów pilne staje się wprowadzenie skutecznych reform, które nie tylko zwiększą bezpieczeństwo w szkołach, ale także lepiej wskażą młodzieży alternatywne sposoby radzenia sobie z problemami emocjonalnymi i społecznymi.

 

Źródło: npr
Foto: YouTube, Abundant Life School

News USA

Od 1 stycznia drożeje wstęp do Parków Narodowych USA dla turystów zagranicznych

Opublikowano

dnia

Autor:

Od 1 stycznia 2026 roku zagraniczni turyści odwiedzający amerykańskie parki narodowe będą musieli zapłacić 100 dolarów za osobę za wejście do wybranych najpopularniejszych lokalizacji. Zmiana dotyczy 11 parków, w tym m.in. Grand Canyon, Yellowstone oraz Yosemite. Opłaty dla obywateli USA pozostaną bez zmian.

Wprowadzona zostanie również różnica w cenie rocznego karnetu: 250 USD dla turystów zagranicznych i 80 USD dla rezydentów USA. Dodatkowo dni bez opłat będą dostępne wyłącznie dla mieszkańców Stanów Zjednoczonych.

Powody wprowadzenia nowych zasad

Departament Spraw Wewnętrznych USA uzasadnia decyzję koniecznością:

  • zrekompensowania strat finansowych i szkód poniesionych podczas ostatniego rządowego shutdownu,
  • poprawy infrastruktury turystycznej,
  • odbudowy kadry parków po znaczących cięciach budżetowych i redukcji zatrudnienia.

Według szacunków resortu, dodatkowe opłaty od turystów zagranicznych mogą przynieść ponad 90 mln dolarów rocznie.

Kontekst polityczny

Zmiany wynikają z lipcowego rozporządzenia Prezydenta Donalda Trumpa, który nakazał zwiększenie opłat dla cudzoziemców, oraz zapewnienie „preferencyjnego traktowania” obywatelom USA w dostępie do atrakcji, także w systemach rezerwacji czy losowań.

W oficjalnych komunikatach pojawiły się hasła, takie jak „America-first entry fee policies” oraz „AMERICANS FIRST”, co sugeruje ukierunkowanie polityki parków na pierwszeństwo dla mieszkańców kraju.

Skala zjawiska

W 2018 roku ponad 14 milionów zagranicznych turystów odwiedziło parki i pomniki narodowe USA. W 2024 roku 15% odwiedzających Yellowstone stanowili obcokrajowcy (w 201830%).

grand canyon

Nowa polityka może mieć wpływ na ruch turystyczny z zagranicy i decyzje podróżnicze nawiązujące do odwiedzin parków jako jednego z symboli przyrody Ameryki.

Dni bezpłatnego wstępu tylko dla mieszkańców USA

Przyszłoroczny harmonogram obejmuje tzw. „resident-only patriotic fee-free days”, np. Veterans Day, który dotychczas był dniem darmowego wstępu dla wszystkich zwiedzających.


Zmiany mogą znacząco wpłynąć na planowanie podróży do USA w 2026 roku, szczególnie przez zagranicznych turystów zainteresowanych wizytą w parkach narodowych.

Źródło: cbs
Foto: istock/MargaretW/
Czytaj dalej

News USA

Przyszłoroczne zwroty podatkowe mogą być rekordowo wysokie – średnio o 1 tys. USD więcej na podatnika

Opublikowano

dnia

Autor:

para planuje budżet finanse

Nadchodzący sezon rozliczeń podatkowych w Stanach Zjednoczonych może przynieść rodzinom największe zwroty podatkowe od lat. Z analizy firmy finansowej Piper Sandler wynika, że przeciętny zwrot podatkowy może wzrosnąć o około 1 000 dolarów na podatnika, osiągając średnio 4 151 dolarów, podczas gdy w 2025 roku wynosił 3 151 dolarów. Zwroty będą wypłacane zwykle do 21 dni od złożenia deklaracji.

Analiza potwierdza wcześniejsze prognozy sugerujące, że podatnicy mogą spodziewać się wyjątkowo korzystnego rozliczenia. Wpływ na to ma nowa ustawa podatkowo-budżetowa podpisana przez Prezydenta Donalda Trumpa w lipcu, która wprowadziła szereg ulg podatkowych z mocą wsteczną od 2025 roku.

Co wpłynie na większy zwrot?

Nowe prawo obejmuje m.in.:

  • zniesienie podatku od części nadgodzin i przychodów z napiwków,
  • zwiększenie limitu odliczenia podatku stanowego i lokalnego (SALT) z 10 000 do 40 000 dolarów,
  • szereg pomniejszych ulg podatkowych korzystnych dla pracowników.

Według Dona Schneidera, zastępcy szefa polityki USA w Piper Sandler i współautora raportu, podatnicy mogą być pozytywnie zaskoczeni: „Kiedy ludzie będą się rozliczać, zdziwią się naprawdę bardzo wysokimi zwrotami. Typowy rok to około 270 miliardów dolarów zwrotów podatkowych, a teraz będzie to ta kwota plus dodatkowe 90 miliardów.”

Wielu Amerykanów nie skorygowało swojej zaliczki na podatek w związku ze zmianami, co sprawi, że przy rozliczeniu otrzymają wyższy zwrot. Eksperci szacują, że może być on nawet o jedną trzecią większy niż zwykle.

Kto zyska najwięcej?

Korzyści z nowych przepisów nie rozłożą się równomiernie.

Najbardziej skorzystają gospodarstwa domowe o średnich i wyższych dochodach, czyli osoby zarabiające od 60 000 do 400 000 dolarów rocznie. Według analizy Tax Policy Center, osoby zarabiające powyżej 217 000 dolarów rocznie otrzymają 6 dolarów z każdych 10 dolarów wprowadzonych ulg podatkowych.

tax

Część korzyści nie obejmie podatników z najwyższej grupy dochodowej. Przykładowo: podwyższone odliczenie SALT zacznie się wygaszać dla osób zarabiających powyżej 500 000 dolarów rocznie.

Najmniej zarabiający również nie odczują znaczącej poprawy, ponieważ nie korzystają z odliczeń wymagających itemizacji, a ich podatki stanowe i lokalne zazwyczaj nie przekraczają standardowej kwoty odliczenia (15 750 dolarów dla osób samotnych i 31 500 dolarów dla małżeństw za 2025 rok).

Możliwy rekord zwrotów

Jeśli prognozy się spełnią, sezon rozliczeń za 2025 rok może okazać się jednym z najbardziej korzystnych dla podatników w historii. Wzrost zwrotów o około 1 000 dolarów na osobę może przyczynić się do krótkoterminowego wsparcia dla rodzin, szczególnie tych zmagających się z rosnącymi kosztami życia.

sezon podatkowy 2026

Podsumowanie

Prognozowany wzrost zwrotów podatkowych to efekt zmian legislacyjnych w systemie podatkowym z mocą wsteczną. Najwięcej zyskają osoby o średnich i wyższych dochodach.

Rozliczenia podatkowe za 2025 rok, składane w 2026 roku, mogą przynieść Amerykanom rekordowe środki. Dla wielu rodzin będzie to największy jednorazowy wpływ pieniężny w ciągu roku.

Źródło: cbs
Foto: istock/silvermanmediaservices/phakphum patjangkata/AndreyPopov/
Czytaj dalej

News USA

Składki na ubezpieczenie domów wzrosną o kolejne 16% do 2027 roku

Opublikowano

dnia

Autor:

Właściciele domów w Stanach Zjednoczonych muszą przygotować się na dalszy wzrost kosztów utrzymania nieruchomości. Według prognoz firmy analitycznej Cotality, zaprezentowanych podczas niedawnej dorocznej konferencji rynku nieruchomości, składki na ubezpieczenia domów wzrosną średnio o 8% w 2026 roku, a następnie o kolejne 8% w 2027 roku.

Oznacza to łączny wzrost składek o 16% w ciągu dwóch lat, wynikający głównie z coraz częstszych klęsk żywiołowych oraz rosnących wydatków związanych z odbudową.

Rekordowy udział ubezpieczenia w kosztach utrzymania domu

Według Johna Rogersa, dyrektora ds. analityki danych w Cotality, składki na ubezpieczenie „rosną dramatycznie” w ostatnich latach, a w niektórych regionach osiągają dwucyfrowe wzrosty rok do roku.

Obecnie ubezpieczenie stanowi już 9% miesięcznych kosztów przeciętnego właściciela domu, co jest najwyższym poziomem w historii, biorąc pod uwagę łączny koszt rat kapitałowo-odsetkowych, podatków oraz ubezpieczenia.

Dlaczego ubezpieczenia drożeją?

Głównym czynnikiem są rosnące koszty odbudowy nieruchomości. Danielle Hale, główna ekonomistka Realtor.com, wskazuje na ogólną inflację oraz problemy w łańcuchach dostaw materiałów budowlanych.

Coraz częstsze zjawiska ekstremalne powodują natomiast więcej szkód i roszczeń ubezpieczeniowych. Firmy ubezpieczeniowe próbują wyprzedzać straty, podnosząc składki.

Według danych Realtor.com znacząca część amerykańskiego rynku nieruchomości znajduje się na terenach o wysokim ryzyku klimatycznym:

  • 18% domów narażonych na ekstremalne zjawiska wiatrowe,
  • ponad 6% na powodzie,
  • ok. 6% na pożary.

Łącznie oznacza to biliony dolarów wartości nieruchomości wystawionych na ryzyko katastrof naturalnych.

Najbardziej zagrożony jest rejon Miami–Fort Lauderdale–West Palm Beach na Florydzie, gdzie według wrześniowego raportu w strefie poważnego ryzyka powodziowego znajdują się domy o wartości 306,8 miliarda dolarów co stanowi 23,2% całego lokalnego rynku mieszkaniowego.

Konsekwencje dla właścicieli i kupujących

Wzrost składek ubezpieczeniowych może dodatkowo osłabić już i tak trudną sytuację na rynku mieszkaniowym, gdzie wielu potencjalnych nabywców zostało odsuniętych przez wysokie stopy procentowe i rekordowe ceny domów.

Hannah Jones, starsza analityczka ekonomiczna Realtor.com, ostrzega, że nieprzewidziany wzrost kosztów ubezpieczenia:

  • może zaskoczyć obecnych właścicieli,
  • zniechęca potencjalnych nabywców, którzy próbują oszacować miesięczne obciążenia.

Jej zdaniem wyższe koszty mogą prowadzić do spadku popytu na mieszkania i zwiększać niestabilność w regionach już dotkniętych kryzysem dostępności.


Spodziewany wzrost składek ubezpieczeniowych do 2027 roku to kolejny element presji finansowej, z którą będą mierzyć się amerykańscy właściciele domów. Połączenie inflacji, rosnących kosztów odbudowy oraz nasilających się klęsk żywiołowych nie tylko zwiększa miesięczne obciążenia budżetowe, ale także może wywołać spadek zainteresowania zakupem nieruchomości.

Jeśli prognozy się potwierdzą, przyszłe miesiące mogą okazać się wyjątkowo trudne dla rynku mieszkaniowego – zarówno dla osób posiadających dom, jak i tych, które dopiero chciałyby go kupić.

Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, istock/saifulasmee chede/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu