News USA
Makabryczne nadużycia w domu pogrzebowym w Kolorado: Właściciele przyznali się do winy
W piątek właściciele zakładu pogrzebowego „Return to Nature” w Colorado Springs, Jon i Carie Hallford, przyznali się do winy w związku z makabrycznymi praktykami, które wstrząsnęły opinią publiczną. Para przyznała się do 191 przypadków znęcania się nad zwłokami, w ramach sprawy ujawniającej niewyobrażalne naruszenia godności ludzkiej.
Szokujące warunki w domu pogrzebowym
Śledztwo rozpoczęło się po tym, jak sąsiedzi zgłosili intensywny odór wydobywający się z budynku zakładu pogrzebowego. Pierwszy raz o tej sprawie informowaliśmy 9 października 2023 r. Władze odkryły setki ciał przechowywanych w warunkach urągających wszelkim standardom.
Według prokurator Rachael Powell: „Ciała były ułożone jedno na drugim, pozostawione na noszach, półkach lub leżały na ziemi. Niektóre były w stanie rozkładu tak zaawansowanym, że identyfikacja stała się niemożliwa”.
Sytuację pogarszały warunki higieniczne – pomieszczenia były opanowane przez owady, a szczątki rozkładały się bez odpowiednich zabezpieczeń.
Oszustwa wobec rodzin zmarłych
Hallfordowie dopuścili się także przerażającego oszustwa. Zamiast przekazywać rodzinom prochy ich bliskich, właściciele zakładu często wręczali im… popiół z betonu.
Jedna z ofiar, Crystina Page, matka zmarłego w 2019 roku syna, opowiedziała o tym, jak odkrycie prawdy wpłynęło na jej życie:
„Mój syn leżał w kącie niesprawnej lodówki przez cztery lata. Robaki i szczury zjadały jego ciało. Ten obraz będzie mnie prześladował na zawsze”.
Oskarżenia przeciwko Jonowi i Carie Hallford obejmowały również kradzież, pranie pieniędzy i fałszerstwo. W ramach tych działań para wykorzystała ponad 882 000 dolarów z funduszy pomocowych COVID-19 na luksusowe wydatki, takie jak wakacje, operacje plastyczne, zakup samochodu i opłacenie czesnego swojego dziecka.
Wyrok zbyt łagodny według rodzin
W ramach sądowej ugody, Jon Hallford może spędzić w więzieniu do 20 lat, a jego żona od 15 do 20 lat. Część rodzin ofiar, obecna w sądzie, wyraziła sprzeciw wobec wyroku, uznając go za zbyt łagodny. Sześć osób zapowiedziało, że przedstawi swoje argumenty podczas ostatecznego orzeczenia w kwietniu.
Jeśli sędzia odrzuci ugodę, sprawa może trafić do sądu.
Dla rodzin ofiar, które zaufały „Return to Nature”, tragedia pozostawiła trwałe rany. Jak podkreśliła jedna z osób obecnych w sądzie:
„To nie była tylko zniewaga wobec naszych bliskich. To było odebranie nam możliwości godnego pożegnania”.
Makabryczne odkrycia doprowadziły do zaostrzenia przepisów dotyczących domów pogrzebowych w stanie Kolorado. Nowe regulacje mają na celu zapobieganie podobnym nadużyciom w przyszłości oraz wprowadzenie bardziej rygorystycznych standardów kontroli.
Źródło: foxnews
Foto: Police Department
News USA
Groźny incydent lotniczy w Houston: O krok od zderzenia dwóch samolotów pasażerskich
18 grudnia 2025 roku, podczas popołudniowych operacji startowych na lotnisku George Bush Intercontinental Airport w Houston, doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji w powietrzu. Dwa samoloty pasażerskie uniknęły kolizji w ostatniej chwili, co skłoniło federalne władze lotnicze do wszczęcia dochodzenia.
Nieautoryzowany manewr po starcie
Z informacji przekazanych przez Amerykańską Federalną Administrację Lotnictwa FAA wynika, że samolot linii Volaris wykonujący rejs 4321 do Salwadoru po starcie miał skręcić w lewo, zgodnie z poleceniem kontroli ruchu lotniczego.
Załoga wykonała jednak skręt w prawo, wchodząc bezpośrednio w tor lotu samolotu United Express obsługiwanego przez CommuteAir, który leciał do Jackson w stanie Missisipi.
Drugi samolot wystartował równolegle z sąsiedniego pasa startowego. Do zdarzenia doszło około 3:05 PM czasu lokalnego.
Trwa federalne śledztwo
FAA potwierdziła, że sprawa jest wciąż badana i na obecnym etapie nie podano, jak niewielka była odległość pomiędzy maszynami w kluczowym momencie. Linie CommuteAir przekazały, że według wstępnej analizy ich załoga stosowała się do wszystkich poleceń kontroli ruchu lotniczego.
Linie Volaris nie odniosły się jeszcze publicznie do zdarzenia. Władze lotniska przekierowały wszystkie pytania do FAA.
Jedno z najbardziej ruchliwych lotnisk w USA
Lotnisko George Bush Intercontinental Airport obsługuje średnio 500 przylotów dziennie i ponad 20 milionów pasażerów rocznie. Skala ruchu sprawia, że każdy błąd proceduralny może mieć bardzo poważne konsekwencje.
Bezpieczeństwo lotów pod lupą
Incydent w Houston wpisuje się w serię tzw. close calls, czyli groźnych zbliżeń samolotów, o których w ostatnich miesiącach coraz częściej informują amerykańskie media. Mimo to Sekretarz Transportu Sean Duffy podkreśla, że latanie pozostaje bezpieczne.
Pytania bez odpowiedzi
Choć tym razem nie doszło do tragedii, incydent z 18 grudnia ponownie stawia pytania o procedury, szkolenie załóg i presję operacyjną na najbardziej zatłoczonych lotniskach w kraju. Wyniki dochodzenia FAA mają kluczowe znaczenie dla ustalenia, czy doszło do błędu ludzkiego, czy też systemowego problemu w zarządzaniu ruchem lotniczym.
Źródło: foxbusiness
Foto: YouTube, George Bush Intercontinental Airport
News USA
Rynek nieruchomości powoli się stabilizuje. Ulga dla kupujących w 2026 r. będzie jednak niewielka
Po latach gwałtownych wahań wywołanych pandemią COVID-19, rynek mieszkaniowy stopniowo zmierza w bardziej stabilnym kierunku. Jak wynika z prognoz ekspertów branżowych, sytuacja kupujących poprawi się jedynie nieznacznie, a 2026 rok nie przyniesie przełomu, na który wielu potencjalnych nabywców liczy.
Stopy procentowe w dół, ale bez rewolucji
Starsza analityczka ds. badań ekonomicznych Hannah Jones w Realtor.com przewiduje dalszy wzrost liczby ofert sprzedaży oraz lekki spadek oprocentowania kredytów hipotecznych. Średnia stopa procentowa ma wynieść około 6,3% w 2026 roku, wobec 6,6% w 2025 roku.
Choć jest to ruch w korzystnym kierunku, Jones studzi oczekiwania, podkreślając, że nie będzie to zmiana odczuwalna na tyle, by radykalnie poprawić dostępność mieszkań. Rynek staje się jedynie „nieco bardziej przyjazny dla kupujących”.
Dziedzictwo pandemii nadal obciąża rynek
Amerykański rynek mieszkaniowy wciąż zmaga się ze skutkami pandemii. W okresie 2020–2022 wojny licytacyjne windowały ceny domów do rekordowych poziomów. Następnie gwałtowny wzrost stóp procentowych sprawił, że miesięczne raty kredytów stały się dla wielu rodzin trudne do udźwignięcia.
Jednocześnie miliony właścicieli domów, którzy wcześniej zabezpieczyli kredyty z bardzo niskim oprocentowaniem, zdecydowały się pozostać w swoich nieruchomościach. Ograniczyło to podaż i utrzymało wysokie ceny, nawet mimo osłabionego popytu.
Większość kredytów wciąż na niskich stawkach
Jak pokazują dane Realtor.com, aż 52,5% aktywnych kredytów hipotecznych w USA ma oprocentowanie poniżej 4%. Około 70% kredytów pozostaje poniżej 5%, a 80% nie przekracza 6%.
To sprawia, że wielu właścicieli nie chce rezygnować z korzystnych warunków finansowania. W efekcie mobilność na rynku pozostaje ograniczona, a decyzje o sprzedaży i zakupie są często wymuszone sytuacją życiową, a nie chęcią zmiany.

Więcej transakcji, ale głównie z konieczności
Ekspertka prognozuje, że w 2026 roku aktywność na rynku będzie większa niż w dwóch poprzednich latach. Nie należy jednak oczekiwać masowych przeprowadzek. Większość transakcji będzie dotyczyć osób, które muszą zmienić miejsce zamieszkania z powodów zawodowych, rodzinnych lub finansowych.
Większą gotowość do zakupu widać będzie w regionach, gdzie ceny są bardziej przystępne – przede wszystkim na Południu i Zachodzie USA.
Ceny domów: niewielki wzrost, duże różnice regionalne
Na poziomie ogólnokrajowym ceny nieruchomości mają wzrosnąć w 2026 roku o około 2%, czyli pozostać zbliżone do poziomów z 2025 roku. Jednak, jak zaznacza Jones, sytuacja wygląda zupełnie inaczej w zależności od regionu.
Środkowy Zachód i Północny Wschód nie doświadczyły w ostatnich pięciu latach tak intensywnej nowej zabudowy jak Południe i Zachód. Ograniczona liczba nowych inwestycji utrudnia tam odbudowę równowagi rynkowej i skłania część kupujących do rozważania przeprowadzki do innych części kraju.

Nowe budownictwo kluczem do ożywienia
To właśnie nadwyżka nowego budownictwa pomogła rynkom na Południu i Zachodzie szybciej wyjść z pandemicznych zawirowań. Tam, gdzie powstało więcej domów i mieszkań, ceny rosły wolniej, a kupujący mieli większy wybór.
Wnioski ekspertów są jednoznaczne: 2026 rok przyniesie umiarkowaną poprawę, ale dla wielu Amerykanów zakup domu pozostanie wyzwaniem. Rynek zmierza w dobrym kierunku, jednak tempo zmian nadal nie nadąża za oczekiwaniami i potrzebami kupujących.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/ronstik/Feverpitched/gorodenkoff/
News USA
Beyoncé dołącza do klubu miliarderów. Kolejny historyczny moment w karierze gwiazdy
Według zestawienia opublikowanego przez Forbes, Beyoncé oficjalnie znalazła się w gronie miliarderów. Tym samym została piątą artystką muzyczną w historii, której majątek przekroczył granicę 1 mld USD, dołączając do najbardziej ekskluzywnego finansowego klubu światowej rozrywki.
Elitarne grono muzycznych miliarderów
Na liście Forbesa Beyoncé znalazła się obok takich nazwisk jak jej mąż Jay-Z, Taylor Swift, Bruce Springsteen oraz Rihanna. Łącznie magazyn wskazuje 22 miliarderów wśród światowych gwiazd rozrywki, jednak muzycy stanowią w tej grupie wyjątkowo wąskie i prestiżowe grono.
Trasa „Renaissance” finansowym przełomem
Droga Beyoncé do statusu miliarderki była w ostatnich latach napędzana spektakularnymi sukcesami koncertowymi. Jej „Renaissance World Tour” z 2023 roku przyniósł niemal 600 mln USD przychodu, umacniając jej pozycję jako jednej z najlepiej zarabiających artystek koncertowych na świecie.
To właśnie skala globalnych tras, wysoka sprzedaż biletów oraz rozbudowane zaplecze produkcyjne sprawiły, że koncerty Beyoncé stały się nie tylko wydarzeniami artystycznymi, ale także potężnymi przedsięwzięciami biznesowymi.
„Cowboy Carter” i triumf w nowym gatunku
W 2024 roku artystka zaskoczyła branżę muzyczną albumem country „Cowboy Carter”, udowadniając, że jej twórczość nie zna gatunkowych ograniczeń. Towarzysząca płycie trasa koncertowa okazała się najbardziej dochodowym tournée koncertowym na świecie w 2025 roku, co dodatkowo przyczyniło się do wzrostu jej majątku.
Eksperci podkreślają, że umiejętność redefiniowania własnego wizerunku i konsekwentnego poszerzania publiczności jest jednym z kluczowych elementów finansowego sukcesu Beyoncé.

Ponad dwie dekady łamania barier
Status miliarderki to kolejny kamień milowy w karierze artystki, która od ponad 20 lat nieprzerwanie wyznacza nowe standardy w muzyce, popkulturze i biznesie. Beyoncé od dawna nie jest wyłącznie wykonawczynią – to globalna marka, przedsiębiorczyni i jedna z najbardziej wpływowych postaci współczesnej rozrywki.
Jej wejście do klubu miliarderów potwierdza, że nowoczesna kariera muzyczna może łączyć artystyczną wizję z bezprecedensowym sukcesem finansowym, a sama Beyoncé pozostaje symbolem tej transformacji na światowej scenie.
Źródło: scrippsnews
Foto: Raph_PH,
-
News USA4 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
Polonia Amerykańska23 godziny temuCoraz więcej Polaków opuszcza USA na skutek zaostrzonej polityki imigracyjnej
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago6 dni temuKevin Niemiec wśród absolwentów St. Viator High School oskarżonych o gwałt na koleżance z klasy
-
News Chicago4 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok










