News USA
Dramatyczny atak na pokładzie samolotu United Airlines: Pasażer „bił bez opamiętania”
Podczas lotu United Airlines z San Francisco do Waszyngtonu doszło do brutalnego ataku jednego z pasażerów na innego. Świadkowie opisują, że incydent miał miejsce w poniedziałek na pokładzie lotu 2247 i wywołał przerażenie wśród obecnych, którzy usłyszeli „przerażające krzyki” napadniętej osoby.
Dzięki błyskawicznej reakcji załogi oraz innych pasażerów, agresywny mężczyzna został szybko obezwładniony. „To był brutalny atak, który trudno porównać do zwykłej sprzeczki. Sprawca bił mężczyznę siedzącego przy oknie niezwykle gwałtownie, bez cienia opamiętania” – relacjonuje Sandhya Gupta, jedna z pasażerek.
Według FBI, sprawca – Everett Nelson – wracając do swojego miejsca po wizycie w toalecie, zaatakował śpiącego na swoim fotelu pasażera. Gupta wspomina o „przerażających krzykach”, które rozległy się w kabinie chwilę po rozpoczęciu ataku. Sytuacja uspokoiła się dopiero po interwencji innych pasażerów.
„Inni podróżni obezwładnili napastnika, otaczając go i unieruchamiając” – mówi Gupta, która dodaje, że jedna z osób na pokładzie próbowała tamować krwawienie u ofiary. Opisała również, że na oknie i na płaszczu napastnika widoczne były ślady krwi. Ofiara ataku miała rozcięty nos i siniaki pod oczami.
Samolot bezpiecznie wylądował, sprawą zajmuje się FBI i FAA
Po zakończeniu incydentu samolot kontynuował lot do międzynarodowego lotniska Dulles w Wirginii, gdzie wylądował bezpiecznie. Na miejscu czekali ratownicy medyczni oraz funkcjonariusze organów ścigania, którzy udzielili pomocy poszkodowanemu i przejęli sprawcę.
Rzecznik United Airlines potwierdził, że załoga natychmiast podjęła działania, a Boeing 737-900 z 82 pasażerami i sześcioma członkami załogi wylądował bez zakłóceń.
„Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) przeprowadzi śledztwo w sprawie zdarzenia, które miało miejsce 28 października” – poinformował rzecznik FAA w oświadczeniu.
Do tej pory nie ustalono, co skłoniło napastnika do ataku. Śledztwo w sprawie incydentu prowadzi FBI, a na odpowiedź wciąż czeka wiele pytań o motywy i dokładne okoliczności tego brutalnego zdarzenia. Według agencji linie lotnicze zgłosiły ponad 1740 incydentów z udziałem niesfornych pasażerów w tym roku, a liczba takich incydentów spadła z rekordowego poziomu osiągniętego na początku 2021 r.
Źródło: foxbusiness, cbs
Foto: YouTube, istock/viper-zero/
News USA
Stopy procentowe kredytów hipotecznych ponownie rosną, blokując rynek nieruchomości
W tym tygodniu stopy procentowe kredytów hipotecznych wzrosły kolejny raz, skutecznie hamując ożywienie popytu na rynku nieruchomości. Jak wynika z najnowszego badania Freddie Mac, średnia stopa referencyjna 30-letniego kredytu hipotecznego o stałym oprocentowaniu wzrosła do 6,72%, podczas gdy tydzień wcześniej wynosiła 6,54%.
Obecny trend to kontynuacja tendencji wzrostowej, która w ostatnich pięciu tygodniach osiągnęła najwyższy poziom od sierpnia tego roku.
– „Stopy procentowe kredytów hipotecznych rosną piąty tydzień z rzędu, co może mieć znaczący wpływ na sytuację na rynku w nadchodzących tygodniach” – mówi Sam Khater, główny ekonomista Freddie Mac. Dodał, że kluczowe wydarzenia, takie jak raport o zatrudnieniu, wybory w 2024 roku oraz decyzje Rezerwy Federalnej, mogą wpłynąć na dalsze zmiany w oprocentowaniu.
Mimo przewidywań, że obecne stopy procentowe pozostaną zmienne, Khater zaznacza, że najprawdopodobniej nie osiągną już rekordowych poziomów z początku bieżącego roku. Jednakże wysoka zmienność wciąż zniechęca wielu potencjalnych kupujących oraz sprzedających do podejmowania decyzji o transakcji, którzy czekają na bardziej stabilne warunki.
W obecnych warunkach finansowych aż 80% posiadaczy kredytów hipotecznych utrzymuje korzystne oprocentowanie poniżej 5% – podaje badanie Zillow. To sprawia, że właściciele nieruchomości rzadziej decydują się na sprzedaż, wiedząc, że kupno nowego domu wiązałoby się z wyższymi kosztami kredytu.
Na rynku zauważalne są także zmiany w oprocentowaniu kredytów krótszych – średnia stopa procentowa 15-letniego kredytu hipotecznego o stałym oprocentowaniu wzrosła do 5,99% z 5,71% w zeszłym tygodniu, choć w porównaniu do ubiegłego roku, kiedy wynosiła 7,03%, nadal jest niższa.
Obserwatorzy rynku przewidują, że sytuacja może się nieco ustabilizować, jednak decyzje potencjalnych nabywców pozostaną uzależnione od dalszych działań Federalnej Rezerwy oraz sytuacji gospodarczej.
Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Paulbr/
News USA
Wartość Truth Social Trumpa przewyższyła platformę X Elona Muska
Platforma społecznościowa Truth Social, należąca do byłego prezydenta Donalda Trumpa, osiągnęła wyższą wartość rynkową niż platforma X (dawniej Twitter) Elona Muska. W ciągu ostatniego miesiąca kurs akcji Trump Media & Technology Group (DJT), spółki macierzystej Truth Social, wzrósł o imponujące 220%, osiągając około 51 USD za akcję. Tym samym, wycena firmy przekroczyła 10 miliardów dolarów, co oznacza aż czterokrotny wzrost od września.
Pomimo wzlotów i upadków w przeszłości, akcje Trump Media & Technology Group DJT wzrosły w ostatnich tygodniach, w dużej mierze z uwagi na zbliżające się wybory prezydenckie, w których Donald Trump zmierzy się z wiceprezydent Kamalą Harris.
Zmiany notowań były widoczne również przy okazji ważnych wydarzeń związanych z Trumpem. Na przykład, gdy w maju br. postawiono mu zarzuty związane z fałszowaniem dokumentów, akcje spadły, osiągając najniższy poziom około 12 USD. Jednak od tego czasu kurs systematycznie rósł, odzwierciedlając stabilne zainteresowanie inwestorów.
Obecna wycena prywatnej spółki X Holdings, właściciela platformy X, wynosi około 9,4 miliarda dolarów, co oznacza znaczny spadek w porównaniu z wyceną około 44 miliardów dolarów, kiedy Elon Musk przejął Twittera w październiku 2022 roku.
Firma Fidelity, główny inwestor X Holdings, obniżyła ostatnio swoją wycenę tego udziału o ponad połowę. Tym samym, w rankingu wartości rynkowej Trump Media przewyższa takie korporacje jak Caesars Entertainment, Match Group czy Hasbro.
Współpraca Trumpa i Muska
Elon Musk stał się znaczącym sojusznikiem Donalda Trumpa, wspierając jego kampanię reelekcyjną kwotą ponad 70 milionów dolarów. W lipcu oficjalnie poparł byłego prezydenta i prowadził dla niego szereg spotkań wyborczych, zwłaszcza w kluczowych stanach, takich jak Pensylwania.
Pojawienie się Trumpa na platformie X po kilku miesiącach wyłącznego korzystania z Truth Social podniosło napięcie w mediach społecznościowych, a obaj przedsiębiorcy wzajemnie wspierają swoje działania w sferze politycznej.
Finanse Trump Media: zyski giełdowe kontra straty operacyjne
Chociaż wartość giełdowa Trump Media znacznie wzrosła, spółka nadal mierzy się z trudnościami finansowymi. W ostatnim kwartale, zakończonym w czerwcu, spółka zanotowała stratę ponad 16 milionów dolarów przy przychodach wynoszących jedynie 837 tysięcy dolarów.
Dane złożone w Komisji Papierów Wartościowych i Giełd wskazują, że firma traci na bieżącej działalności, co stawia pytania o jej długoterminową rentowność i stabilność finansową.
Truth Social pozostaje kluczowym narzędziem Donalda Trumpa do przekazywania aktualności związanych z jego kampanią, wsparcia dla Republikanów oraz komentowania toczących się spraw sądowych. Współpraca z Muskiem i wzrost wartości giełdowej dodają impetu Trumpowi w wyścigu prezydenckim, jednak kwestie finansowe firmy pozostają wyzwaniem na przyszłość.
Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube, Donald Trump fb
News USA
Wirginia usunie podejrzanych obywateli z rejestrów wyborców jeszcze przed wyborami
30 października Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, stosunkiem głosów 6-3, wydał decyzję pozwalającą władzom Wirginii na usunięcie z rejestrów wyborców osób podejrzewanych o brak obywatelstwa. Sprawa ta wywołała szeroką debatę na temat wyborczej przejrzystości, uprawnień stanowych oraz potencjalnego ryzyka związanego z nagłą czystką wyborczą na krótko przed wyborami.
Sąd Apelacyjny Czwartego Okręgu wydał wcześniej orzeczenie blokujące usuwanie osób z list wyborczych na 90 dni przed wyborami federalnymi, powołując się na Krajową Ustawę o Rejestracji Wyborców, która zabrania zmian mogących zakłócić proces wyborczy.
Jednak decyzja Sądu Najwyższego uchyliła tę blokadę. Sędziny Sonia Sotomayor, Elena Kagan i Ketanji Brown Jackson zgłosiły sprzeciw wobec tej decyzji, wskazując, że popierają ochronę wyborców przed takimi nagłymi działaniami.
Stan Wirginia twierdzi, że usunięte z rejestrów nazwiska należą do osób, które same identyfikowały się jako niebędące obywatelami USA.
Sędzia Patricia Tolliver Giles orzekła jednak, że działania podejmowane przez Wirginię w ciągu ostatnich miesięcy — obejmujące systematyczne usuwanie potencjalnych nie-obywateli z list wyborczych — mogą być sprzeczne z prawem federalnym, a procedura powinna być ograniczona do spraw indywidualnych, a nie masowych działań w przedwyborczej gorączce.
Przedstawiciele stanu Wirginia argumentowali, że decyzja sądu okręgowego jest błędna i że blokowanie ich działań może doprowadzić do zamieszania, dodatkowych kosztów oraz ryzyka, że osoby nieuprawnione mogłyby oddać głos. Stwierdzili także, że takie działania przedwyborcze są kluczowe dla zapewnienia uczciwości wyborów.
Gubernator i krytyka ze strony organizacji społecznych
Gubernator Wirginii, Glenn Youngkin, wyraził aprobatę dla decyzji Sądu Najwyższego, podkreślając, że „czyste listy wyborców są kluczowe dla uczciwości procesu wyborczego” i przypomniał, że stan stosuje dodatkowe środki bezpieczeństwa, w tym monitorowanie kart do głosowania oraz dokładne procedury liczenia głosów.
Natomiast Danielle Lang z Campaign Legal Center, prawniczka reprezentująca Koalicję na rzecz Praw Imigrantów Wirginii, wyraziła zaniepokojenie decyzją, nazywając ją „oburzającą”. Lang podkreśliła, że usunięcie nazwisk z rejestrów na kilka dni przed wyborami może objąć również uprawnionych do głosowania obywateli.
Dodała również, że wyborcy mają prawo do rejestracji w dniu wyborów, niezależnie od działań stanowych.
Konsekwencje i dalsze postępowanie
Decyzja Sądu Najwyższego nakłada tymczasową blokadę na orzeczenie sędziny Giles i przekazuje sprawę do dalszego rozpatrzenia w sądzie apelacyjnym. Spór prawny budzi szerokie zainteresowanie i prowadzi do pytań o granice prawa stanowego oraz federalnego w kontekście rejestracji wyborców i wyborczej integralności.
Departament Sprawiedliwości USA, który przystąpił do sprawy, podkreślał, że głównym celem jego działań jest ochrona praw wyborczych obywateli amerykańskich i zapewnienie, że wszyscy uprawnieni do głosowania będą mogli skorzystać z tego prawa w nadchodzących wyborach.
Pozwy przeciwko rządowi USA związane z ograniczoną możliwością sprawdzenia danych imigracyjnych wyborców złożyły wcześniej stan Floryda, Texas i Ohio.
Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube, Fred Schilling, Collection of the Supreme Court of the United States, istock/ronniechua/
-
News Chicago4 tygodnie temu
Ambitny cel Illinois: Milion pojazdów elektrycznych do 2030 roku. Czy to realne?
-
News USA3 tygodnie temu
UWAGA: Zagrożenie dla zdrowia publicznego. Jaja Milo’s Poultry Farms mogą zawierać salmonellę
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
Tragiczna wiadomość z Polski: Nie żyje Agnieszka Szafrański
-
News USA3 tygodnie temu
W Georgii wstrzymano orzeczenie ws. zakazu aborcji podczas rozpatrywania apelacji
-
News USA1 tydzień temu
Biden o Trumpie: „Musimy go zamknąć” – polityczna metafora czy dosłowna groźba?
-
News Chicago1 tydzień temu
Johnson powołał siódmego członka nowej Rady Edukacji, która spotka się już jutro
-
News Chicago1 tydzień temu
Ronnie Reese, szef ds. komunikacji burmistrza Chicago, odchodzi w trybie natychmiastowym
-
News USA3 dni temu
Amerykanie są coraz bardziej uzależnieni od wsparcia rządowego: Najnowsze dane