Polonia Amerykańska
Chicagowski Klub Literacki zaprasza na Zaduszki Poetyckie w Art Gallery Kafe
Już dzisiaj Klub Literacki Forum Poezji Chicago Art zaprasza na Zaduszki Poetyckie. W części artystycznej wystąpią Beata Korzeniak – poetka, kompozytorka, piosenkarka oraz aktor Grzegorz Chiliński.
W trakcie wieczoru przewidziany jest także otwarty mikrofon dla poetów i miłośników poezji. Wstęp wolny.
Zaduszki Poetyckie odbędą się 27 października w Art Gallery Kafe, znajdującej się przy 127 E Front St, Wood Dale, IL.
Klub Literacki Forum Poezji Chicago Art założył w 2015 roku wspólnie z poetką Krystyną Kowal, Mateusz Parker. Działalność Klubu polega głównie na propagowaniu i krzewieniu kultury i literatury polskiej za granicą, a także indywidualnej promocji polonijnych talentów literackich.
Źródło: Art Gallery Kafe, pisarze.pl
Foto: Art Gallery Kafe, istock/kordus/
News Chicago
Harry Potter pomału żegna się ze sceną w Chicago. Spektakl będzie grany do soboty
Tylko do 1 lutego możemy w Chicago oglądać przedstawienie „Harry Potter i Przeklęte Dziecko”, oparte na nowej historii autorstwa J.K. Rowling, Jacka Thorne’a oraz reżysera Johna Tiffany’ego. Pełna magicznych efektów specjalnych sztuka wzbudziła ogromne zainteresowanie jako kolejny hit na deskach Broadway in Chicago.
Sztuka zaczyna się od dobrze znanej sceny z epilogu „Harry’ego Pottera i Insygniów Śmierci”, kiedy Harry (John Skelly) i Ginny (Trish Lindstrom) odprowadzają swojego syna Albusa (Emmet Smith) na peron, by ten mógł rozpocząć naukę w Hogwarcie. Jednak już po chwili przechodzimy do gwałtownej kłótni między ojcem a synem, którzy wzajemnie życzą sobie, by nie byli spokrewnieni. To dziwny moment w dramaturgii, który sprawia, że widz może poczuć się zdezorientowany.
W centrum opowieści znajduje się relacja ojca z synem.
Mimo to na pierwszy plan wysuwa się więź między Albusem a Scorpiusem (Aidan Close), synem dawnego rywala Harry’ego, Draco Malfoya (Benjamin Thys). Ich przyjaźń jest rozwinięta i autentyczna, a postać Scorpiusa to jedna z najbardziej interesujących w całej sztuce. Niestety, Harry przedstawiany jest jako nadopiekuńczy i drobiazgowy, co przypomina jego relację z okrutnym ojczymem, Vernonem Dursleyem.
Czas, magia i ciemność na scenie
Główny wątek fabularny opiera się na podróżach w czasie. Bohaterowie mogą cofnąć się w przeszłość, wpływając na wydarzenia, które zmieniają teraźniejszość.
Atmosfera przedstawienia różni się od filmów o Harrym Potterze – jest znacznie mroczniejsza. Zamiast ciepłych świateł, świec i przytulnych wnętrz, mamy do czynienia z przestrzeniami pełnymi cieni, które niemal wypełniają scenę. Postacie, takie jak uczniowie Hogwartu, poruszają się w precyzyjnych formacjach, przypominających wręcz wojskowe marsze, co dodaje przedstawieniu atmosfery niepokoju.
Efekty specjalne to zdecydowanie mocna strona „Przeklętego Dziecka”. Użycie różdżek, miotanie zaklęć i sceny latania są spektakularne, choć niektóre z nich mogą wydawać się statyczne. Jednak momenty, w których postacie unoszą się nad sceną, budują niesamowite wrażenie.
Wielkie talenty z Chicago na scenie
Produkcja może pochwalić się obecnością kilku wybitnych aktorów z Chicago, w tym Emmeta Smitha w roli Albusa Pottera oraz Matta Muellera, który gra Rona Weasleya, postać, którą wcześniej odtwarzał na Broadwayu.
Jednak to Larry Yando, znany z roli Scrooge’a w produkcji „Opowieści Wigilijnej” w Goodman Theatre, kradnie całe show. Yando wciela się w trzy postacie, w tym Dumbledore’a i Severusa Snape’a, a każda z jego kreacji jest niezwykle wyrazista i zapadająca w pamięć. Jego rola jest bez wątpienia jednym z największych atutów tej produkcji.
„Harry Potter i Przeklęte Dziecko” będzie grany w Chicago do 1 lutego 2025 r. Spektakl trwa 2 godziny i 50 minut z przerwą i jest przeznaczony dla osób powyżej 8-go roku życia.
Bilety w cenie od 49,00 dolarów do 193,00 dolarów można kupić tutaj.
Źródło: newcitystage, Broadway in Chicago
Foto: Broadway in Chicago
News Chicago
Zabytkowy Tin Shop w Batavii ma być rozebrany, ale miasto wciąż walczy o jego ocalenie
Rada Miasta Batavia podjęła we wtorek decyzję o autoryzacji rozbiórki zabytkowego budynku Tin Shop, zlokalizowanego przy 106 N. River St. Mimo tego kontrowersyjnego kroku, urzędnicy miejscy zobowiązali się kontynuować wysiłki mające na celu uratowanie konstrukcji, poprzez przeniesienie jej w inne miejsce lub zmianę przeznaczenia.
Historia i znaczenie Tin Shop
Tin Shop, dwupiętrowa drewniana konstrukcja wzniesiona w 1890 roku, jest częścią historycznej dzielnicy centrum Batavii. Budynek od lat stoi pusty i popada w ruinę, jednak jego status jako obiektu „wnoszącego wkład” do dziedzictwa miasta wymaga szczególnego podejścia. Aby podjąć jakiekolwiek działania związane z przeniesieniem lub wyburzeniem, miasto musiało uzyskać Certyfikat Odpowiedniości (COA).
Miasto nabyło Tin Shop w 2016 roku jako część większego projektu, który obejmował zakup nieruchomości po obu stronach River Street za 1,25 miliona dolarów. Plan ten miał wspierać rozwój śródmieścia, jednak ostatecznie został porzucony.
Nieudane próby ratowania budynku
Od 2018 roku Batavia podejmowała liczne próby sprzedaży nieruchomości deweloperom, jednak żadna z nich nie zakończyła się sukcesem. W 2024 roku pojawił się projekt renowacji budynku, ale po przeanalizowaniu kosztów uznano go za nieopłacalny finansowo. W międzyczasie Tin Shop służył przez krótki czas jako przestrzeń magazynowa, zanim został zupełnie opuszczony.
Decyzja Rady Miasta
Podczas wtorkowego posiedzenia Rada Miasta zagłosowała stosunkiem głosów 9 do 4 za autoryzacją wyburzenia Tin Shop oraz sąsiedniego garażu należącego do miasta, znajdującego się przy 112 N. River St.
Pomimo tej decyzji, dyrektor ds. rozwoju społeczności i gospodarki Scott Buening zapewnił, że rozbiórka nie nastąpi natychmiast. Miasto nadal zamierza promować Tin Shop jako budynek do przeniesienia lub adaptacji, zachęcając potencjalnych inwestorów i organizacje do działania.
Każda decyzja dotycząca faktycznego rozpoczęcia prac rozbiórkowych wymaga dodatkowego zatwierdzenia przez radę miasta, co daje społeczności czas na ewentualne interwencje.
Źródło: dailyherald
Foto: Google Maps
News Chicago
Zmysły i Ziemia: Wystawa Elmhurst Art Museum to refleksja nad relacją człowieka z naturą
Elmhurst Art Museum zaprasza na nową wystawę, która stawia pytania o ludzką relację z naturą i wpływ człowieka na środowisko. Ekspozycja zatytułowana „Sustenance and Land: Five Artists Consider Our Relationship with the Earth” otwiera się 25 stycznia i potrwa do 27 kwietnia, oferując odwiedzającym wielozmysłowe doświadczenie artystyczne.
Sztuka jako ekologiczny dialog
Zainspirowana czarno-białymi fotografiami chicagowskich artystów, Liz Chilsen, kuratorka wystawy, zebrała sześciu twórców, którzy z różnych perspektyw podejmują kwestie związane z naszą planetą. Wśród zaproszonych artystów znaleźli się:
- Barbara Ciurej i Lindsay Lochman (fotografia krajobrazowa),
- Claire Pentecost (instalacje związane z ziemią),
- Tominko Jones (fotografia),
- Lydia Cheshewalla (wideo i instalacje),
- Chunbo Zhang (akwarele inspirowane kulturą konsumpcji).
Ziemia w słoikach i przetworzony krajobraz
Na wystawie odwiedzający znajdą m.in. instalację Claire Pentecost zatytułowaną „Nasze ciała, nasze gleby”, składającą się z słoików wypełnionych ziemią zebranych z różnych zakątków Środkowego Zachodu. W innej galerii duet Ciurej i Lochman prezentuje serię fotografii zatytułowaną „Przetworzone widoki”, która poprzez krajobrazy stworzone z fast foodów stawia pytania o wpływ człowieka na ziemię.
Jednym z najbardziej wymownych dzieł jest fotografia „Baked Alaska”, która w formie przepisu ukazuje ironiczne spojrzenie na zmiany klimatyczne: „Podgrzej atmosferę emisjami dwutlenku węgla” czy „Dodaj gazy cieplarniane do regionu arktycznego”.
Natomiast akwarele chińskiego artysty Chunbo Zhanga eksplorują różnice między konsumpcją w Chinach i USA. Artysta przedstawia ukochane amerykańskie potrawy, takie jak chicagowska pizza deep dish, przez pryzmat chińskiej tradycji, tworząc dialog między kulturami i ich podejściem do środowiska.
Ostatnie galerie wystawy, zawierają prace Jonesa i Cheshewalli, przyciągają uwagę do troski o ziemię i jej zdolności do regeneracji.
Kreatywna interakcja z odbiorcami
Wystawa zachęca również do aktywnego udziału odwiedzających. Po obejrzeniu ekspozycji można zatrzymać się przy „stacji kreatywnej”, aby napisać przepis na lepszą przyszłość, stworzyć rysunek lub podzielić się swoimi refleksjami.
Dodatkowo, w ramach wystawy odbędą się liczne wydarzenia towarzyszące, m.in.:
- Spotkanie z artystami i oprowadzanie (8 lutego),
- Występy taneczne grupy The Seldoms (13 lutego),
- Warsztaty glebowe z ekologiem Nance Klehm (22 lutego).
Zaproszenie do refleksji
„To wystawa, która aktywuje wszystkie pięć zmysłów i zaprasza do głębszego zastanowienia się nad naszym miejscem na Ziemi” — podsumowuje Liz Chilsen. Wernisaż odbędzie się 24 stycznia w godzinach 6:00-9:00PM. Elmhurst Art Museum zaprasza do odkrycia, jak sztuka może inspirować do troski o planetę i zmiany na lepsze.
Źródło: dailyherald
Foto: Elmhurst Art Museum
-
NEWS Florida4 tygodnie temu
Południowa Floryda: Najbardziej szokujące intrygi i kradzieże minionego roku
-
News USA4 tygodnie temu
Popatrzcie w nocne niebo: Parada planet będzie widoczna na początku 2025 roku
-
News USA3 tygodnie temu
Najbardziej punktualne linie lotnicze w 2024 r.: Delta Airlines była prawie zawsze na czas
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Polskie dziewczynki z drużyny Hussars United U10 wygrały mistrzostwa futsalu w Schaumburgu
-
News USA3 tygodnie temu
Weteran Zielonych Beretów zaplanował wysadzenie Cybertrucka w Las Vegas, korzystając z ChatGPT
-
News USA3 tygodnie temu
Nowy Meksyk jednym z najbardziej liberalnych stanów jeśli chodzi o aborcję
-
News Chicago1 tydzień temu
81-letni mieszkaniec Lombard zabił żonę chorą na demencję, tłumacząc, że „oszalała”
-
News USA3 tygodnie temu
Mieszkanka Utah, która zawsze chciała być mamą, zmarła 9 dni po urodzeniu bliźniąt