News Chicago
Madigan przed sądem: Proces korupcyjny rozpoczął się oświadczeniami wstępnymi
W poniedziałek, w budynku federalnym Dirksen w Chicago rozpoczęły się oświadczenia wstępne w długo oczekiwanym procesie Michaela Madigana. Były przewodniczący Izby Reprezentantów Illinois przez prawie dekadę miał wykorzystywać swoją polityczną władzę do wymuszania łapówek i wzbogacania się.
Prokuratorzy federalni oskarżają Michaela Madigana, który rządził Springfield jako jeden z najpotężniejszych polityków Illinois, o przekupstwo. Według oskarżenia, w latach 2011–2019 Madigan, wraz z długoletnim powiernikiem Michaelem McClainem, angażował się w systematyczne działania korupcyjne, które obejmowały wymuszenia, przekupstwa i oszustwa.
„Madigan używał swojej władzy, aby wzbogacić siebie i swoich sojuszników, zamieniając swój urząd na prywatne korzyści,” stwierdziła zastępczyni prokuratora USA Sarah Streicker podczas otwarcia procesu. Streicker przedstawiła Madigana jako postać dominującą w polityce stanu, której wpływy były tak ogromne, że firmy poszukujące ustawodawczego wsparcia starały się zdobyć jego przychylność.
Proces rozpoczął się po ośmiu dniach doboru ławy przysięgłych. W poniedziałek Madigan, w grafitowym garniturze i czerwonym krawacie, robił notatki podczas wystąpień obu stron. Obecna na sali była także jego żona Shirley oraz córka Lisa Madigan, była prokurator generalna Illinois.
Schemat korupcyjny i oskarżenia
Prokuratura argumentuje, że Michael Madigan załatwiał kontrakty o wartości 1,3 miliona dolarów dla swoich politycznych współpracowników, którzy rzekomo nie wykonali za nie żadnej pracy. W zamian za te korzyści Madigan miał oferować wpływy ustawodawcze firmom, takim jak Commonwealth Edison (ComEd) i AT&T.
Sarah Streicker podkreśliła, że były przewodniczący Izby, działając z pomocą McClaina, prowadził kampanię przekupstwa trwającą ponad osiem lat, podczas której „Madigan chciał, ComEd dawał i ComEd dostawał.”
Najpoważniejsze zarzuty dotyczą rzekomego schematu, w którym ComEd załatwiał intratne stanowiska dla współpracowników Madigana, mimo że osoby te nie wykonały żadnej rzeczywistej pracy. W zamian ComEd miał uzyskać korzystne dla siebie ustawodawstwo. „To był przekręt oskarżonego,” powiedziała Streicker.
Prokuratura oskarża także McClaina, długoletniego sojusznika Madigana, o pełnienie roli pośrednika w nielegalnych działaniach, przekazując wiadomości i pomagając maskować zaangażowanie Madigana. Według Streicker, McClain określał siebie jako „żołnierza” Madigana i wykonywał „brudną robotę” w jego imieniu, co rzekomo obejmowało organizowanie łapówek i przekupstw.
Wpływ na AT&T i inne oskarżenia
Inny zarzut dotyczy rzekomego wyłudzenia łapówek od AT&T Illinois. Madigan i McClain mieli zorganizować zapłatę 22 500 dolarów dla byłego stanowego przedstawiciela, Eddie’ego Acevedo, w zamian za poparcie ustawodawcze, mimo że Acevedo rzekomo nie wykonał żadnej pracy dla firmy.
Prokuratorzy twierdzą również, że Madigan próbował uzyskać korzyści finansowe dla swojej prywatnej kancelarii prawnej, zajmującej się podatkami od nieruchomości, oferując zhańbionemu radnemu Danny’emu Solisowi stanowisko w stanowym zarządzie w zamian za przekierowanie spraw prawnych.

Kongresmen Michael Madigan
Obrona Madigana
Adwokat Michaela Madigana, Tom Breen, zaprzeczył oskarżeniom, twierdząc, że rząd opiera swoją sprawę na „jawnych kłamstwach” i „niewiarygodnych źródłach”. Breen bronił swojego klienta, przedstawiając go jako człowieka o skromnym pochodzeniu, który angażował się w politykę, by pomagać innym, i zaznaczył, że Madigan nie był „wszechmocnym człowiekiem,” za jakiego próbuje przedstawić go prokuratura.
Breen zaprzeczył, jakoby Madigan angażował się w jakiekolwiek korupcyjne działania, nazywając go „nieprzekupnym.” „To się nie wydarzyło” – podkreślił przed ławą przysięgłych.

Kluczowe nagrania i świadkowie
Proces Michaela Madigana to jeden z najbardziej znaczących procesów korupcyjnych w Illinois od lat. Jego wynik może mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla samego Madigana, ale także dla politycznego krajobrazu stanu, który przez dziesięciolecia był kształtowany przez jego wpływy.
Podczas procesu ławnicy usłyszą ponad 200 nagranych rozmów telefonicznych, które prokuratura zamierza wykorzystać jako dowody na korupcyjne działania Madigana i jego sojuszników.
Jednym z kluczowych świadków w sprawie ma być były dyrektor ComEd Fidel Marquez, który zgodził się współpracować z rządem, podobnie jak były radny Solis, który nagrywał rozmowy z Madiganem dla FBI po tym, jak sam został objęty śledztwem.
Źródło: wttw
Foto: YouTUbe
News Chicago
Bulls wracają do formy. Pewne zwycięstwo nad Cavaliers przed kluczową serią domową
W czwartek koszykarze Chicago Bulls pokonali u siebie Cleveland Cavaliers 127:111 w meczu sezonu zasadniczego NBA, przerywając serię słabszych występów i dając sygnał powrotu do formy przed serią domowych spotkań kończących rok.
Bulls zbudowali przewagę już w trzeciej kwarcie, prowadząc różnicą 15 punktów, a w ostatniej odsłonie w pełni kontrolowali grę. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Josh Giddey, który zanotował efektowne triple-double – 23 punkty, 11 zbiórek i 11 asyst. Coby White dołożył 25 punktów, a Nikola Vučević zdobył 20.
Zwycięstwo w United Center ma dla Chicago szczególne znaczenie, bo poprzedza kluczowy fragment kalendarza. Po krótkiej serii wyjazdowej Bulls wrócą do hali 26 grudnia, rozpoczynając intensywny finisz roku z aż czterema meczami u siebie w pięć dni:
- 26 grudnia – Philadelphia 76ers (dom)
- 27 grudnia – Milwaukee Bucks (dom)
- 29 grudnia – Minnesota Timberwolves (dom)
- 31 grudnia – New Orleans Pelicans (dom)
To właśnie te spotkania – jak podkreślają eksperci – mogą zadecydować o miejscu Bulls w ciasnej tabeli Konferencji Wschodniej. „Jeśli Chicago chce utrzymać się w walce o play-in, musi wykorzystać serię meczów w United Center” – ocenił na antenie Radia Deon Chicago ekspert i komentator ligi NBA Mirosław Noculak.
W tabeli konferencji prowadzi Detroit Pistons, przed New York Knicks i Toronto Raptors. Bulls zajmują 10. miejsce, a zestawienie zamykają Indiana Pacers i Washington Wizards.
Foto: YouTube
News Chicago
Komisja bada nadużycia siły federalnych agentów podczas Midway Blitz
W czwartek, w dzielnicy Little Village, odbyło się pierwsze publiczne posiedzenie nowo powołanej Komisji ds. Odpowiedzialności w Illinois, która powstała, by udokumentować nadużycia agentów federalnych podczas jesiennej “Operation Midway Blitz”, prowadzonej przez administrację Donalda Trumpa.
Komisja zebrała poruszające relacje świadków i ekspertów dotyczące nadmiernego użycia siły przez agentów federalnych, zaledwie kilka dni po ponownym zauważeniu w mieście szefa Border Patrol, Gregory’ego Bovino, wcześniej odwołanego do innych stanów.
Mandat i zakres działania komisji
Zgodnie z październikowym zarządzeniem Gubernatora JB Pritzkera, komisja ma za zadanie zebrać oficjalny materiał dowodowy dotyczący nadużyć, przygotować rekomendacje legislacyjne i polityczne oraz – tam, gdzie to zasadne – sugerować postępowania karne wobec odpowiedzialnych funkcjonariuszy. Komisja nie posiada jednak uprawnień do bezpośredniego prowadzenia śledztw czy wzywania świadków.
Przewodniczący komisji, były główny sędzia federalnego okręgu północnego Illinois, Rubén Castillo, zapowiedział zbadanie każdego zarzutu dotyczącego działań agentów ICE i innych służb federalnych. Dodał również, że zebrane materiały już teraz robią „szokujące, niezapomniane wrażenie”.
Komisja uruchomi w styczniu publiczny portal do zgłaszania incydentów. Do końca miesiąca ma przedstawić raport cząstkowy, a ostateczne wnioski do końca kwietnia.
Świadectwa nadużycia siły i użycia broni chemicznej
Trzygodzinne pierwsze posiedzenie komisji zdominowała analiza nagrań dokumentujących użycie gazu łzawiącego, pocisków pieprzowych i innych środków chemicznych wobec protestujących, dziennikarzy i przypadkowych przechodniów.
Ocenę przedstawiła lekarka medycyny ratunkowej oraz wykładowczyni Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, Rohini Haar, która przeanalizowała 30 godzin nagrań z Chicago.

Podkreśliła, że środki chemiczne mogą być stosowane wyłącznie w sytuacji bezpośredniego zagrożenia i po wyczerpaniu innych metod. Wskazała m.in. na obowiązek ostrzegania, zakaz użycia w zamkniętych przestrzeniach, konieczność ochrony dzieci oraz osób starszych i absolutny zakaz kierowania pocisków w twarz lub szyję.
Według Haar nagrania z Chicago dokumentują „nadmierne użycie siły”. Wśród incydentów znalazł się atak gazem pieprzowym na rodzinę w samochodzie na parkingu Sam’s Club. Rafael Veraza został spryskany przez okno auta, w którego tylnej części znajdowała się jego roczna córka.
Pastor z Little Village, Matt DeMateo, który znalazł rodzinę chwilę później, relacjonował sceny „jak ze strefy wojny”.

DeMateo zaprezentował również nagranie przedstawiające Gregory’ego Bovino, trzymającego granat z gazem łzawiącym z wyciągniętą zawleczką. Jak mówił, nie istniało żadne zagrożenie, które uzasadniałoby takie zachowanie. „Jedynym zagrożeniem, jakie czułem, byli sami agenci” – zeznał.
Apel o objęcie dochodzeniem policji stanowej i miejskiej
Ponad tuzin mieszkańców zgłosiło się do wygłoszenia uwag. Wielu dziękowało za pracę komisji, inni apelowali o pilne działania, zwłaszcza w kontekście współpracy Chicagowskiej Policji (CPD) i Illinois State Police (ISP) z federalnymi agentami w sposób mogący naruszać stanową TRUST Act.
Prawniczka Quinn Michaelis ostrzegła, że „płuca dzieci płoną od września”, apelując o natychmiastową interwencję. Z kolei pastor prezbiteriański David Black, postrzelony w głowę kulą pieprzową podczas protestu w Broadview 19 września, zaapelował o wycofanie stanowych zarzutów wobec demonstrantów.
Stanowisko przewodniczącego
Na zakończenie posiedzenia Castillo zapewnił, że komisja rozpatrzy wszystkie zgłoszenia, w tym te dotyczące CPD i ISP.
Źródło: CapitolNewsIllinois
Foto: YouTube
News Chicago
Departament Sprawiedliwości pozywa Illinois o pełny dostęp do bazy danych wyborców
W czwartek Departament Sprawiedliwości USA (DOJ) złożył pozew przeciwko stanowi Illinois, żądając pełnego, nieocenzurowanego dostępu do stanowej bazy danych rejestracji wyborców. Wniosek obejmuje także wrażliwe dane osobowe, takie jak pełne daty urodzenia, numery prawa jazdy i stanowych identyfikatorów, oraz częściowe numery Social Security. Pozew złożono w Sądzie Okręgowym USA w Springfield, a Illinois stało się co najmniej 19. stanem pozwanym przez DOJ w podobnej sprawie.
Illinois odmawia: „Prawo na to nie pozwala”
Departament Sprawiedliwości od lipca żąda dostępu do pełnej bazy danych, argumentując, że jest to konieczne, aby ocenić, czy Illinois prawidłowo przestrzega federalnych wymogów dotyczących:
- usuwania z rejestru osób zmarłych,
- eliminowania podwójnych rejestracji,
- aktualizacji adresów wyborców, którzy się przeprowadzili.
Illinois State Board of Elections odmówiła udostępnienia pełnych danych, powołując się na przepisy stanowe i federalne dotyczące prywatności, które — jak twierdzi — zabraniają przekazania tak szerokiego pakietu informacji federalnym organom.
W sierpniu urząd przekazał DOJ jedynie tę wersję rejestru, którą zgodnie z prawem otrzymują partie polityczne i kandydaci — zawierającą:
- nazwiska i adresy wyborców,
- wiek w chwili rejestracji,
- ale bez dat urodzenia, numerów prawa jazdy, identyfikatorów stanowych czy danych Social Security.
Federalni: potrzebujemy danych do audytu
Rząd federalny argumentuje, że pełne dane są konieczne, aby dokładnie zbadać, czy Illinois spełnia obowiązki wynikające z federalnych ustaw wyborczych. Illinois odpowiada, że system rejestracji wyborców jest zdecentralizowany — a za aktualizację i czyszczenie danych odpowiadają lokalne władze wyborcze: miejskie i powiatowe.
To sprawia, według stanu, że żądanie DOJ wobec jednej, scentralizowanej bazy jest nie tylko nieadekwatne, ale również prawnie niedopuszczalne.

Kogo pozywa DOJ?
Pozew wskazuje na Bernadette Matthews, dyrektor wykonawczą Illinois State Board of Elections, jako główną pozwaną. Rzecznik komisji wyborczej poinformował, że urząd zwrócił się do Biura Prokuratora Generalnego Illinois, Kwame Raoula, o reprezentowanie go w sprawie.
Co dalej?
Jeśli sąd przyzna rację DOJ, Illinois — podobnie jak inne pozowane stany — będzie musiało udostępnić szerszy zakres danych, co może wywołać debatę na temat ochrony prywatności wyborców. Jeśli wygra Illinois, może to znacząco ograniczyć federalny nadzór nad rejestracją wyborców w całym kraju.
Źródło: capitolnewsillinois
Foto: Komisja Wyborcza Chicago, istock/Alexander Sikov/
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida3 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej










