News USA
Naukowe fakty są pomijane. Kobiety mają prawo wiedzieć, że tabletki poronne szkodzą

Grupa dziesięciu naukowców pozwała Sage Publications za wycofanie publikacji ich badań dotyczących zagrożeń zdrowotnych związanych z lekami poronnymi. Pozew, złożony 3 października w Sądzie Najwyższym powiatu Ventura w Kalifornii, zarzuca wydawcy, że badania zostały usunięte tylko z powodu poglądów pro-life ich autorów, mimo, że wcześniej przeszły one recenzję ekspercką i były uznawane za rzetelne naukowo. O kontrowersyjnej sprawie mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Spór dotyczy trzech artykułów opublikowanych w czasopiśmie Health Services Research and Managerial Epidemiology (HSRME) w latach 2019, 2021 i 2022. Jeden z nich został szeroko cytowany w niedawnej sprawie Sądu Najwyższego, Alliance for Hippocratic Medicine (AHM) v. FDA, w której grupa lekarzy dążyła do cofnięcia zatwierdzenia przez Agencję d/s Żywności i Leków FDA mifepristonu, powołując się na ryzyko dla zdrowia kobiet.
Badanie z 2021 roku wykazało, że kobiety po aborcji chemicznej częściej trafiały na pogotowie w porównaniu z aborcją chirurgiczną.
Przeanalizowano dane 423 000 kobiet, z których 121 283 miało wizyty na pogotowiu w ciągu 30 dni od zabiegu.
Autorzy badania zauważyli również, że niektóre przypadki były błędnie klasyfikowane jako samoistne poronienia.
Wycofanie badań nastąpiło po skardze Chrisa Adkinsa, profesora farmacji, który zarzucił autorom wyolbrzymianie wyników i przedstawianie danych w sposób „wprowadzający w błąd”. Adkins, oskarżył badaczy o nieuczciwe intencje.
Po tej skardze, Sage Publications przeprowadziło recenzję po publikacji, wskazując na „problemy z projektem i metodologią” oraz twierdząc, że badania nie spełniają standardów naukowej rzetelności.
Autorzy badań, reprezentowani przez organizacje prawnicze Alliance Defending Freedom i Consovoy McCarthy PLLC, twierdzą, że wydawca niesprawiedliwie zdyskredytował ich prace ze względu na ich przekonania pro-life. Pozew stwierdza, że badania zostały zaakceptowane po podwójnie ślepej recenzji eksperckiej i spełniały wszystkie wymagania wydawnicze.
Naukowcy podkreślają, że próby wyjaśnienia zarzutów były ignorowane przez wydawcę.
Oprócz wycofania publikacji badań, dr James Studnicki, główny autor jednego z artykułów, został usunięty z zarządu HSRME bez wcześniejszego powiadomienia.
Phil Sechler, starszy radca prawny Alliance Defending Freedom, skrytykował działania Sage Publications, mówiąc, że „polityka nigdy nie powinna wpływać na naukę, zwłaszcza gdy badania mogą ratować życie”. Wezwał wydawnictwo do wycofania sprostowań i naprawienia szkód wyrządzonych badaczom.
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/AndreyPopov/
News USA
Joe Biden zakończył radioterapię w ramach leczenia agresywnego raka prostaty

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zakończył w poniedziałek cykl radioterapii prowadzonej w związku z agresywną postacią raka prostaty, zdiagnozowaną u niego po opuszczeniu Białego Domu – poinformował jego rzecznik.
Według doradczyni Joe Bidena, Kelly Scully, leczenie odbywało się w renomowanej klinice Penn Medicine w Filadelfii, specjalizującej się w onkologicznej terapii promieniowaniem.
82-letni polityk odszedł z urzędu w styczniu, sześć miesięcy po tym, jak zrezygnował z ubiegania się o reelekcję. Decyzja ta zapadła po szeroko komentowanej debacie z Donaldem Trumpem, która wywołała obawy opinii publicznej dotyczące wieku, kondycji fizycznej i sprawności umysłowej Bidena. W listopadowych wyborach Trump pokonał Demokratkę Kamalę Harris, dotychczasową wiceprezydent w jego administracji.
W maju biuro byłego prezydenta ujawniło, że zdiagnozowano u niego raka prostaty z przerzutami do kości. Chorobę wykryto po tym, jak Biden zgłosił lekarzom problemy z układem moczowym.
Jak poinformowano, nowotwór oceniono na 9 punktów w skali Gleasona – systemie stosowanym do określania agresywności raka prostaty. Wynik ten należy do najwyższych możliwych, co oznacza bardzo agresywny przebieg choroby.
W zeszłym miesiącu Joe Biden przeszedł także zabieg usunięcia zmian nowotworowych skóry na czole.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube
News USA
„Cud na 34. ulicy”: Na stacji Penn Station w Nowym Jorku znaleziono noworodka

W poniedziałek rano na nowojorskiej stacji metra Penn Station odnaleziono noworodka zawiniętego w kocyk – poinformowały lokalne media. Dziecko znajdowało się u podnóża schodów prowadzących na peron kolejowy.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Niemowlę płci żeńskiej zostało przewiezione do pobliskiego szpitala, gdzie znajduje się pod opieką lekarzy. Dziewczynka miała nie odciętą pępowinę. Jej stan nie został szczegółowo opisany, ale określono go jako stabilny.
Prezes New York City Transit, Demetrius Crichlow, w oświadczeniu przekazanym mediom nazwał to zdarzenie „Cudem na 34. ulicy” – nawiązując do słynnego filmu rozgrywającego się w świątecznym Nowym Jorku.
„Dziękujemy funkcjonariuszom NYPD oraz personelowi stacji za szybką reakcję i opiekę nad dzieckiem” – dodał Crichlow.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie okoliczności, w jakich niemowlę znalazło się na stacji. Na razie nie ujawniono żadnych informacji o osobie, która mogła je tam zostawić.
Władze przypominają, że w stanie Nowy Jork obowiązuje tzw. prawo bezpiecznej przystani (Safe Haven Law), które pozwala rodzicom anonimowo i bez ryzyka odpowiedzialności karnej oddać dziecko do 30. dnia życia — pod warunkiem, że zostanie ono przekazane w bezpieczne miejsce, takie jak szpital, remiza strażacka lub posterunek policji.
Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
News USA
Coraz więcej Amerykanów chciałoby powtórzyć studia. Powód? Zmieniający się rynek pracy i wpływ AI

Ponad jedna trzecia dorosłych Amerykanów (38%) przyznaje, że gdyby mogła, powtórzyłaby swoje doświadczenia akademickie – wynika z nowego badania przeprowadzonego przez Talker Research dla Colorado State University Global. Co ciekawe, aż 43% absolwentów studiów wyższych również chciałoby ponownie rozpocząć edukację, by obrać inną ścieżkę kariery lub zwiększyć swoje zarobki.
W dobie dynamicznych zmian technologicznych i zawodowych coraz więcej osób rozważa dalszą naukę. Prawie jedna czwarta badanych planuje zdobyć nowy dyplom (22%) lub certyfikat powiązany z obecnym kierunkiem (30%).
Edukacja w czasach zmian
Respondenci przyznali, że w ciągu ostatnich pięciu lat doświadczyli co najmniej trzech poważnych zmian życiowych – takich jak choroba lub strata bliskiej osoby (41%), zmiana pracy (37%) czy przeprowadzka (24%). Jedna szósta z nich stwierdziła, że nie była przygotowana na zmiany zawodowe, a jedna trzecia przyznała, że sytuacja na rynku pracy wpływa na ich chęć powrotu na uczelnię.
Ponad połowa ankietowanych (63%) uważa, że dziś kluczowe znaczenie ma praktyczny dyplom, zapewniający konkretne, użyteczne umiejętności, nawet jeśli nie są one bezpośrednio wymagane w pracy.
Najbardziej wartościowe kierunki, zdaniem respondentów, to:
- sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe (20%),
- opieka zdrowotna (13%),
- cyberbezpieczeństwo (13%),
- księgowość (13%) oraz
- ekonomia (9%).
Sztuczna inteligencja zmienia zasady gry
Wpływ nowych technologii jest coraz silniej odczuwalny. 39% pracujących Amerykanów obawia się, że rozwój sztucznej inteligencji może zagrozić ich branży, a 45% uważa, że zdobycie kompetencji z zakresu AI zwiększyłoby ich szanse zawodowe.
Rynek pracy zmienia się w zawrotnym tempie, a umiejętności, które były pożądane kilka lat temu, dziś mogą wyglądać zupełnie inaczej – podkreślają specjaliści. Dlatego nieustanne podnoszenie kwalifikacji i przekwalifikowywanie się to klucz do utrzymania przewagi konkurencyjnej.
Nowe podejście do nauki
Choć chęć nauki rośnie, wielu dorosłych wciąż powstrzymują bariery – głównie finansowe (30%), brak czasu (21%) oraz inne priorytety życiowe (22%). Jednocześnie ponad połowa (54%) wybrałaby dziś studia online lub hybrydowe zamiast tradycyjnych zajęć stacjonarnych.
Współczesny student to często osoba pracująca, z rodziną i wieloma obowiązkami – dzięki elastycznym, w pełni zdalnym programom edukacyjnym można rozwijać kompetencje bez konieczności rezygnacji z kariery czy życia rodzinnego.
Nowe priorytety
Zapytani o motywacje, ankietowani najczęściej wskazywali chęć poznania nowej ścieżki kariery (16%), zwiększenia zarobków (16%) oraz nauczenia się czegoś nowego (15%).
Choć doświadczenie studenckie znacząco się zmieniło – 57% uważa, że uczelnie funkcjonują dziś inaczej niż dekadę temu – jedno pozostaje niezmienne: edukacja wciąż postrzegana jest jako inwestycja w przyszłość.
Metodologia badania
Talker Research przeprowadził ankietę wśród 2000 Amerykanów. Badanie zostało zlecone przez CSU Global i przeprowadzone online w dniach 13–18 września 2025 r.
Źródło: scrippsnews
Foto: Harvard University, istock/tadamichi/fizkes/
-
Prawo imigracyjne23 godziny temu
Działania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago3 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago3 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago3 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago2 tygodnie temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago2 tygodnie temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora