Połącz się z nami

News USA

Prokuratorzy Generalni ostrzegają o szkodliwości mediów społecznościowych

Opublikowano

dnia

Dwupartyjna grupa 42 Prokuratorów Generalnych zaapelowała do amerykańskiego Chirurga Naczelnego o wprowadzenie ostrzeżeń zdrowotnych na platformach społecznościowych, opartych na algorytmach. Prokuratorzy podkreślili potencjalne szkody psychologiczne, jakie takie platformy mogą wyrządzać dzieciom i nastolatkom. O ich apelu mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

W liście z 9 września skierowanym do liderów Kongresu, Prokuratorzy Generalni wyrazili wspólną troskę o bezpieczeństwo dzieci, wskazując na zagrożenia wynikające z korzystania z mediów społecznościowych.

„Jako Prokuratorzy Generalni czasami się różnimy, ale wszyscy zgadzamy się co do konieczności ochrony dzieci”, podkreślili w liście.

Prokuratorzy powołali się na liczne badania, które łączą korzystanie z mediów społecznościowych z problemami zdrowia psychicznego, takimi jak depresja, lęk czy myśli samobójcze u młodych ludzi. Wskazali również na manipulacyjne algorytmy, które utrzymują dzieci w ciągłym zaangażowaniu, oferując „niekończące się przewijanie i stały strumień powiadomień”.

Tego rodzaju funkcje mogą prowadzić do zaburzeń w codziennym życiu młodych użytkowników, uniemożliwiając im m.in. sen i oderwanie się od platform.

Działania prawne przeciwko gigantom technologicznym

Prokuratorzy Generalni już wcześniej podejmowali kroki prawne wobec największych platform społecznościowych.

W 2023 roku 45 stanów, w tym Dystrykt Kolumbii, złożyło pozwy przeciwko firmie Meta, właścicielowi Facebooka i Instagrama. Zarzucono firmie, że celowo stosuje techniki zwiększające zaangażowanie młodych użytkowników, co doprowadziło do niebezpiecznych poziomów uzależnienia od platformy.

Niektóre stany, takie jak Arkansas, Indiana, Iowa, Kansas i Utah, złożyły również pozwy przeciwko TikTokowi, oskarżając firmę o naruszanie przepisów dotyczących ochrony konsumentów.

Wzywanie do działań i ostrzeżeń zdrowotnych

Prokuratorzy uznali, że ostrzeżenie zdrowotne wydane przez amerykańskiego Chirurga Naczelnego, o którym informowaliśmy 18 czerwca, nie rozwiąże całego problemu, ale będzie ważnym krokiem w kierunku minimalizacji szkód dla młodzieży.

Ostrzeżenie to miałoby zwiększyć świadomość ryzyka związanego z korzystaniem z platform społecznościowych i wspierać inne działania nadzorcze.

Amerykański Chirurg Naczelny, Vivek Murthy, wielokrotnie zwracał uwagę na zagrożenia związane z mediami społecznościowymi. W 2023 roku wydał 25-stronicowy raport na temat negatywnych skutków korzystania z takich platform, zwłaszcza przez młodzież. Wskazał w nim, że dzieci narażone są na szkodliwe treści, takie jak przemoc, nękanie i materiały o charakterze seksualnym.

„Jesteśmy w środku krajowego kryzysu zdrowia psychicznego młodzieży, a media społecznościowe są jednym z głównych czynników tego kryzysu” — napisał Murthy, apelując o pilne działania.

Działania legislacyjne w Senacie USA

W lipcu 2023 roku Senat USA przyjął przepisy mające na celu ochronę dzieci w Internecie. Zgodnie z ustawą platformy społecznościowe miałyby obowiązek zapobiegania dostępowi dzieci do szkodliwych treści, takich jak przemoc, zastraszanie czy materiały o charakterze seksualnym.

Ustawa znana jako Kids Online Safety Act (KOSA) oraz Children and Teens’ Online Privacy Protection Act (COPPA 2.0) wprowadzałaby również obowiązki związane z ochroną dzieci przed treściami, które mogą wywoływać depresję, lęk czy zaburzenia odżywiania.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/Drazen Zigic/PetrBonek/

News USA

Rząd zaostrzy zasady wjazdu bezwizowego. Sprawdzi media społecznościowe podróżnych

Opublikowano

dnia

Autor:

John F. Kennedy International Airport - JFK

Administracja Prezydenta Donalda Trumpa zapowiedziała istotne zmiany dla podróżnych z krajów objętych ruchem bezwizowym, przewidujące m.in. obowiązek udostępnienia pięcioletniej historii aktywności w mediach społecznościowych przed wjazdem do USA.

Zmiany dotyczą 42 państw

Propozycje ogłoszone przez Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) obejmują 42 kraje uczestniczące w Visa Waiver Program, którego obywatele mogą obecnie podróżować do USA na okres do 90 dni w celach turystycznych lub biznesowych bez konieczności uzyskiwania wizy.

Na liście państw znajdują się m.in. Wielka Brytania, Niemcy, Francja, a także bliscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych, tacy jak Australia, Izrael, Japonia, Nowa Zelandia i Korea Południowa.

Koniec uproszczonej procedury ESTA?

Choć podróżni z tych krajów nie muszą ubiegać się o wizę, nadal są zobowiązani do wypełnienia wniosku ESTA (Electronic System for Travel Authorization). System ten ma na celu wstępną ocenę, czy dana osoba spełnia warunki wjazdu i nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa.

Administracja Donalda Trumpa zaproponowała gruntowną reformę systemu ESTA, m.in. poprzez przekształcenie go w procedurę wyłącznie mobilną. Zgodnie z projektem U.S. Customs and Border Protection (CBP) podróżni zostaliby zobowiązani do przekazania znacznie szerszego zakresu danych osobowych.

Zakres wymaganych informacji

Nowe wymogi miałyby obejmować:

  • historię mediów społecznościowych z ostatnich 5 lat – jako wymóg obowiązkowy,
  • adresy e-mail używane w ciągu ostatnich 10 lat,
  • dane osobowe najbliższych członków rodziny, w tym numery telefonów i adresy zamieszkania.

Według CBP zmiany mają służyć realizacji rozporządzenia wykonawczego wydanego wcześniej przez prezydenta, którego celem jest odmowa wjazdu cudzoziemcom mogącym stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego lub porządku publicznego.

Obawy o turystykę i wizerunek USA

Krytycy planowanych reform ostrzegają, że zaostrzenie procedur może zniechęcić zagranicznych turystów i negatywnie wpłynąć na ruch międzynarodowy. Obawy te pojawiają się szczególnie w kontekście przygotowań do Mistrzostw Świata FIFA 2026, które Stany Zjednoczone będą współgospodarzem wraz z Kanadą i Meksykiem.

Eksperci branży turystycznej wskazują, że skomplikowane i inwazyjne procedury mogą odstraszyć część kibiców i podróżnych, zwłaszcza tych, którzy dotychczas korzystali z uproszczonego wjazdu bezwizowego.

Szersza strategia zaostrzania kontroli

Proponowane zmiany wpisują się w szerszą politykę administracji Donalda Trumpa, która w ostatnich miesiącach znacznie zaostrzyła procedury kontroli imigracyjnej. Departament Stanu zwiększył zakres weryfikacji osób ubiegających się o wizy, a nowe wytyczne obejmują także cudzoziemców już przebywających w USA.

U.S. Citizenship and Immigration Services (USCIS) polecił urzędnikom analizować aktywność w mediach społecznościowych m.in. pod kątem treści uznawanych za „antyamerykańskie” oraz rygorystyczniej badać kryterium tzw. nieskazitelnego charakteru moralnego u osób wnioskujących o obywatelstwo.

Kolejne etapy procedury

Propozycja zmian w systemie ESTA musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Biuro Budżetu Białego Domu, zanim wejdzie w życie. Jeżeli tak się stanie, podróż do USA dla milionów obywateli krajów objętych ruchem bezwizowym stanie się znacznie bardziej wymagająca niż dotychczas.

Źródło: cbs
Foto: Aaaatu, Kaihsu Tai, John F. Kennedy International Airport – JFK
Czytaj dalej

News USA

Kanada chce przyciągnąć naukowców w obliczu zaostrzenia polityki wizowej w USA

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek rząd Kanady ogłosił 12-letnią inicjatywę wartą 1,2 mld dolarów, której celem jest przyciągnięcie do kraju czołowych badaczy z całego świata, w tym lekarzy i naukowców, w momencie gdy Stany Zjednoczone zaostrzają zasady dla wysoko wykwalifikowanych pracowników.

Strategia przyciągania talentów

Nowy program zakłada rekrutację i wsparcie ponad 1 000 osób prowadzących badania o znaczeniu globalnym w kluczowych dziedzinach nauki i medycyny. Według rządu w Ottawie inwestycja ma wzmocnić pozycję kraju jako centrum innowacji i zapewnić długofalowe korzyści gospodarcze oraz społeczne.

Minister przemysłu Melanie Joly podkreśliła, że Kanada stawia na naukę w czasie, gdy inne państwa ograniczają swobody akademickie. Jej zdaniem nowe środki mają zagwarantować Kanadzie miejsce w światowej czołówce odkryć i rozwoju technologicznego.

Kontekst amerykańskich zmian wizowych

Choć w zapowiedziach nie wymieniono wprost USA, program jest postrzegany jako odpowiedź na decyzje administracji Donalda Trumpa. 21 września prezydent podpisał rozporządzenie wprowadzające opłatę 100 tys. dolarów za wnioski H-1B składane przez nowych kandydatów z zagranicy.

Zgodnie z informacjami U.S. Citizenship and Immigration Services, nowa opłata dotyczy wyłącznie osób mieszkających poza USA, które nie posiadają jeszcze wizy H-1B, i obowiązuje dla wniosków składanych po 21 września. Administracja argumentuje, że zmiana ma skłonić firmy do zatrudniania Amerykanów zamiast pracowników z zagranicy.

Ryzyka dla rynku pracy w USA

Eksperci wskazują jednak, że skutki uboczne mogą dotknąć sektor ochrony zdrowia. Amerykański system opieki medycznej w dużym stopniu opiera się na międzynarodowych specjalistach – lekarzach, pielęgniarkach i technikach laboratoryjnych – a dodatkowe bariery finansowe mogą pogłębić niedobory kadrowe.

Wyzwania kadrowe Kanady

Kanada również boryka się z poważnym brakiem lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Miliony mieszkańców pozostają bez stałego lekarza rodzinnego, co przekłada się na dłuższe kolejki na oddziałach ratunkowych i gorsze wyniki leczenia.

W odpowiedzi władze zapowiedziały przyspieszoną ścieżkę stałego pobytu dla lekarzy z zagranicy posiadających co najmniej 1 rok doświadczenia zawodowego w Kanadzie. Jak wyjaśniła minister ds. uchodźców i obywatelstwa Lena Metlege Diab, nowe rozwiązania w ramach systemu Express Entry mają pomóc w szybkim uzupełnieniu braków kadrowych w całym kraju.

Pierwsze efekty programu

Pierwsze rezultaty są już widoczne. Uniwersytet Toronto poinformował w listopadzie, że pozyskał trzech czołowych badaczy z amerykańskich uczelni, m.in. z dziedziny astronomii i ekonomii. Uczelnia określiła ten transfer talentów jako „duże zwycięstwo dla Kanady”.

Ambicje globalnego lidera

Zdaniem Melanie Joly, przyciąganie najlepszych naukowców z całego świata w połączeniu z kanadyjskim potencjałem badawczym ma stworzyć fundament pod jedną z najsilniejszych gospodarek krajów G7.

Źródło: cbs
Foto: YouTube, istock/PIKSEL/Wavebreakmedia/
Czytaj dalej

BIZNES

Nowe dane z rynku pracy za październik pokazują lekki wzrost miejsc pracy

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek Biuro Statystyki Pracy USA (Bureau of Labor Statistics) opublikowało raport JOLTS za październik, z którego wynika, że liczba wolnych miejsc pracy w kraju nieznacznie wzrosła, sygnalizując stabilizację na amerykańskim rynku pracy.

Niewielki wzrost liczby ofert

Zgodnie z danymi BLS, w październiku odnotowano 7,67 mln otwartych miejsc pracy. To minimalny wzrost w porównaniu z wrześniem, kiedy liczba wakatów wyniosła 7,66 mln, oraz wyraźny wzrost względem sierpnia, gdy było ich 7,23 mln.

Eksperci podkreślają, że choć zmiana jest symboliczna, potwierdza ona utrzymującą się równowagę pomiędzy popytem na pracowników a aktywnością pracodawców.

Zatrudnienia i odejścia bez większych zmian

Raport pokazuje również, że w październiku zarówno liczba nowych zatrudnień, jak i odejść z pracy, pozostała na zbliżonym poziomie do wcześniejszych miesięcy. W analizowanym okresie:

  • zatrudniono 5,1 mln pracowników,
  • z pracy dobrowolnie odeszło 2,9 mln osób,
  • zwolnienia lub redukcje objęły 1,9 mln pracowników.

Takie proporcje wskazują na względną stabilność rynku oraz brak gwałtownych zmian po stronie popytu i podaży pracy.

Spadek wakatów w administracji federalnej

Na tle ogólnokrajowych danych wyróżnia się sektor publiczny. BLS poinformowało, że liczba wolnych miejsc pracy w administracji federalnej spadła o 25 tys. w porównaniu z poprzednim miesiącem. Może to być efekt ograniczeń budżetowych oraz niepewności związanej z funkcjonowaniem administracji państwowej.

Czym są „wolne miejsca pracy” według BLS

Biuro Statystyki Pracy wyjaśnia, że do statystyki wakatów zaliczane są jedynie te stanowiska, które:

  • faktycznie istnieją i mogą być pełnoetatowe lub niepełnoetatowe, stałe lub sezonowe,
  • mogą zostać obsadzone w ciągu 30 dni,
  • są aktywnie promowane przez pracodawcę poza danym zakładem pracy.

Opóźniona publikacja raportu

Raport JOLTS za październik został opublikowany z opóźnieniem z powodu zawieszenia pracy rządu federalnego, co wpłynęło na harmonogram udostępniania oficjalnych danych statystycznych.

Ostrożny obraz rynku pracy

Choć październikowe dane nie przynoszą przełomu, pokazują, że amerykański rynek pracy pozostaje stabilny, z umiarkowanym popytem na pracowników i bez gwałtownych wahań zatrudnienia. Ekonomiści będą jednak uważnie obserwować kolejne raporty, aby ocenić, czy ten trend utrzyma się w końcówce roku.

Źródło: fox13
Foto: istock/yacobchuk/Amorn Suriyan/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

wrzesień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu