Kościół
Papież w orędziu do młodzieży: nie idźcie przez życie jak turyści!
W orędziu na XXXIX Światowy Dzień Młodzieży, Ojciec Święty zaprasza młodych ludzi by nie wędrowali przez życie jak turyści, chwytający „jedynie krótkie chwile i ulotne doświadczenia, utrwalone za pomocą selfie”, ale by stawali się pielgrzymami, doświadczającymi w drodze Bożej obecności.
Papież Franciszek ponawia apel, by młodzi ludzie nie zadowalali się „patrzeniem na życie z perspektywy balkonu”, ale odważnie czerpali z życia, które jest poszukiwaniem szczęścia, które nie może być zaspokojone osiągnięciami materialnymi.
Wędrówka lekarstwem na znużenie
Odwołując się do tegorocznego tematu „Ci, co zaufali Panu, idą bez znużenia” (por. Iz 40, 31) Ojciec Święty przyznaje, że „nawet jeśli rozpoczynamy nasze podróże pełni entuzjazmu, prędzej czy później zaczynamy odczuwać znużenie”, presję społeczną oraz znudzenie, wynikające z braku odwagi by wyjść poza własną strefę komfortu i dokonania wyborów co do własnego życia. „Wolę znużenie tych, którzy są w drodze, niż znudzenie tych, którzy stoją w miejscu, nie mając ochoty ruszyć w drogę” – podsumowuje i przypomina, że „lekarstwem na znużenie, paradoksalnie, nie jest trwanie w miejscu i odpoczynek. Jest nim raczej wyruszenie w drogę i przemiana w pielgrzymów nadziei”.
Nadzieja darem od Boga
„Wędrujcie w nadziei!” – zachęca Papież młodych ludzi, przypominając, że, jako dar od Boga, ona moc przezwyciężać kryzysy i niepokoje. Nazywa ją „nową siłą którą Bóg w nas zaszczepia, która pozwala nam wytrwać w wyścigu, która daje nam ‘dalekowzroczność’, wykraczającą poza trudności chwili obecnej i kieruje nas ku pewnemu celowi: ku komunii z Bogiem i pełni życia wiecznego”. Prosi też młodych ludzi, by nie rezygnowali z pięknych marzeń i planów, albowiem „ostateczna nagroda jest wspaniała!” Nawiązując do chwil kryzysu i zwątpienia, jakie napotykają młodzi ludzie, Ojciec Święty zachęca ich, by patrzyli na swe życie jak na pielgrzymkę, w której zdarzają się zarówno lepsze doświadczenia, jak i „momenty pustyni”. Przypomina, że nie są one czasem straconym ale „okresem oczyszczenia nadziei”, w którym należy sobie zadać pytanie o to „na jakich nadziejach opieram swoje życie? Czy są one prawdziwe, czy też złudne?”
Odpoczynek w Chrystusie
Wspominając historię Eliasza, Papież zapewnia młodych ludzi, że Pan Bóg nigdy nie opuści ich w chwilach próby, ale umocni ich siły. Przypomina młodym czytelnikom, że oprócz odpoczynku ciała powinni w życiowej wędrówce znaleźć też przestrzeń na odpoczynek, którego – jak pisze – „wielu szuka, a niewielu znajduje”, czyli: odpoczynek duszy. „Kiedy zmęczenie podróżą was przytłacza, powróćcie do Jezusa, nauczcie się odpoczywać w Nim i trwać w Nim, ponieważ ‘ci, co zaufali Panu […], bez znużenia idą’ (Iz 40, 31) – zaprasza Ojciec Święty.
Dziękczynienie, poszukiwanie, skrucha
Nawiązując do Roku Jubileuszowego, który pod hasłem „Pielgrzymi nadziei” rozpocznie się już w Wigilię Bożego Narodzenia, Franciszek zaprasza młodych ludzi, by szli przez życie nie jako turyści, chwytający „jedynie krótkie chwile i ulotne doświadczenia, utrwalone za pomocą selfie”, ale jako pielgrzymi, którzy całym sercem zanużają się w miejscach i doświadczeniach, jakie napotykają na swojej drodze. Zaprasza ich do przeżycia Jubileuszu właśnie w postawie pielgrzyma, pełnego dziękczynienia, poszukującego Pana i ze skruchą patrzącego na własne życiowe doświadczenia. „Mam nadzieję, że ta jubileuszowa pielgrzymka stanie się dla każdego z nas ‘wydarzeniem żywego i osobistego spotkania z Panem Jezusem, «bramą» zbawienia’ – pisze Ojciec Święty.
Zaprasza młodych ludzi by, doświadczywszy „przytulenia miłosiernego Boga (…) i darowania wszystkich naszych ‘wewnętrznych długów’, sami stawali się znakiem nadziei i dla swoich rówieśników, poprzez drobne gesty serdeczności i bezinteresownej obecności.
Autorka: Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan

Publikujemy pełną treść Orędzia
Messaggio GMG 24 nov 2024 – PL
ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO
na XXXIX Światowy Dzień Młodzieży
24 listopada 2024
Ci, co zaufali Panu, idą bez znużenia (por. Iz 40, 31)
Drodzy Młodzi!
W ubiegłym roku wyruszyliśmy drogą nadziei ku Wielkiemu Jubileuszowi, rozważając Pawłowe wyrażenie: „Weselcie się nadzieją” (Rz 12, 12). Właśnie po to, aby przygotować się do jubileuszowej pielgrzymki roku 2025, w tym roku czerpiemy inspirację z proroka Izajasza, który mówi: „ci, co zaufali Panu […], bez znużenia idą” (Iz 40, 31). Wyrażenie to zostało zaczerpnięte z tak zwanej Księgi Pocieszenia (Iz 40-55), która zapowiada koniec niewoli Izraela w Babilonie i początek nowego etapu nadziei i odrodzenia ludu Bożego. Lud ten może powrócić do swojej ojczyzny dzięki nowej „drodze”, którą w historii Pan otwiera dla swoich dzieci (por. Iz 40, 3).
My także żyjemy dziś w czasach naznaczonych dramatami, które rodzą desperację i uniemożliwiają nam spoglądanie w przyszłość ze spokojem w sercu: tragedia wojny, niesprawiedliwości społeczne, nierówności, głód, wyzysk człowieka i stworzenia. Często najwyższą cenę płacicie wy, młodzi, którzy odczuwacie niepewność jutra i nie dostrzegacie stabilnych perspektyw dla waszych marzeń. Grozi wam przez to życie pozbawione nadziei, stawanie się więźniami nudy i melancholii, niekiedy pociągniętymi iluzją występku i destrukcyjnej rzeczywistości(por. Bulla Spes non confundit, 12). Dlatego najmilsi, chciałbym, aby podobnie jak w przypadku Izraela w Babilonie, także do was dotarło orędzie nadziei: także dzisiaj Pan otwiera przed wami drogę i zaprasza was do podążania nią z radością i nadzieją.
1. Pielgrzymka życia i jej wyzwania
Izajasz przepowiada „wędrowanie bez znużenia”. Zastanówmy się zatem nad tymi dwoma aspektami: wędrowaniem i znużeniem.
Nasze życie jest pielgrzymką, podróżą, która pcha nas poza nas samych, podróżą w poszukiwaniu szczęścia. Zwłaszcza życie chrześcijańskie jest pielgrzymką ku Bogu, ku naszemu zbawieniu i pełni wszelkiego dobra. Cele, osiągnięcia, i sukcesy na tej drodze, jeśli są jedynie materialne, to po początkowej satysfakcji, nadal pozostawiają nas głodnymi, spragnionymi głębszego sensu. Nie zaspokajają bowiem całkowicie naszej duszy, ponieważ zostaliśmy stworzeni przez Tego, który jest nieskończony. A zatem, tkwi w nas pragnienie transcendencji, ciągły niepokój, kierujący nas ku spełnianiu wyższych aspiracji, ku „czemuś więcej”. Dlatego, jak już wiele razy mówiłem, „patrzenie na życie z perspektywy balkonu” nie może wam młodym wystarczać.
Niemniej jednak, to normalne, że nawet jeśli rozpoczynamy nasze podróże pełni entuzjazmu, prędzej czy później zaczynamy odczuwać znużenie. W niektórych przypadkach, przyczyną niepokoju i wewnętrznego znużenia jest presja społeczna, która wymusza osiągnięcie określonych standardów sukcesu w nauce, pracy i życiu osobistym. Powoduje to smutek: żyjemy w zgiełku pustego aktywizmu, prowadzącego nas do wypełnienia naszych dni tysiącem rzeczy, a mimo to czujemy, że nigdy nie udaje nam się zrobić wystarczająco dużo, i że nigdy nie potrafimy stanąć na wysokości zadania. Temu znużeniu często towarzyszy znudzenie. Jest to stan apatii i niezadowolenia ludzi, którzy nie wyruszają w drogę, nie podejmują decyzji, nie dokonują wyborów, nigdy nie podejmują ryzyka i wolą pozostać w swojej strefie komfortu, zamknięci w sobie, widząc i oceniając świat zza ekranu, nigdy nie „brudząc sobie rąk” problemami, innymi ludźmi ani życiem. Ten rodzaj znużenia jest jak beton, w którym zanurzone są nasze stopy, a który w końcu twardnieje, obciąża, paraliżuje nas i uniemożliwia nam pójście naprzód. Wolę znużenie tych, którzy są w drodze, niż znudzenie tych, którzy stoją w miejscu, nie mając ochoty ruszyć w drogę!
Lekarstwem na znużenie, paradoksalnie, nie jest trwanie w miejscu i odpoczynek. Jest nim raczej wyruszenie w drogę i przemiana w pielgrzymów nadziei. To jest moja zachęta dla was: wędrujcie w nadziei! Nadzieja przezwycięża wszelkie znużenie, wszelki kryzys i wszelki niepokój, dając nam silną motywację do pójścia naprzód, ponieważ jest darem, który otrzymujemy od samego Boga: On wypełnia nasz czas sensem, oświeca nas w drodze, pokazuje nam kierunek i cel życia. Św. Paweł Apostoł użył obrazu sportowca na stadionie, biegnącego po nagrodę zwycięstwa (por. 1 Kor 9, 24). Ci z was, którzy brali udział w zawodach sportowych – nie jako widzowie, lecz jako uczestnicy – dobrze znają wewnętrzną siłę, której potrzeba, by dotrzeć do mety. Nadzieja jest właśnie taką nową siłą, którą Bóg w nas zaszczepia, która pozwala nam wytrwać w wyścigu, która daje nam „dalekowzroczność”, wykraczającą poza trudności chwili obecnej i kieruje nas ku pewnemu celowi: ku komunii z Bogiem i pełni życia wiecznego. Jeśli istnieje piękny cel, jeśli życie nie zmierza ku nicości, jeśli nic z tego, o czym marzę, co planuję i realizuję, nie zostanie zatracone, to warto iść i pocić się, pokonywać przeszkody i stawiać czoła znużeniu, bo ostateczna nagroda jest wspaniała!
2. Pielgrzymi na pustyni
W pielgrzymce życia nieuchronnie pojawią się wyzwania, które trzeba będzie podjąć. W dawnych czasach, podczas dłuższych pielgrzymek trzeba było sobie radzić ze zmieniającymi się porami roku i zmiennością klimatu. Należało przemierzać zarówno przyjemne łąki i emanujące świeżością lasy, lecz także ośnieżone góry i upalne pustynie. Tak więc, nawet dla wierzących, pielgrzymka życia i droga do odległego celu są męczące, podobnie jak podróż przez pustynię do Ziemi Obiecanej była wyzwaniem dla ludu Izraela.
Dotyczy to każdego z was. Również ci z was, którzy otrzymali dar wiary, przeżywali zarówno chwile szczęśliwe, gdy Bóg był obecny i gdy czuliście, że był blisko was, jak i momenty, gdy doświadczaliście pustyni. Może się zdarzyć, że po początkowym entuzjazmie w nauce lub pracy, albo po porywie pójścia za Chrystusem – czy to w małżeństwie, kapłaństwie czy życiu konsekrowanym – następuje czas kryzysu, który sprawia, że życie wydaje się trudnym wędrowaniem po pustyni. Te momenty kryzysu nie są jednak czasem straconym czy bezużytecznym, ale mogą okazać się ważnymi szansami na rozwój. Są to okresy oczyszczenia nadziei! W kryzysach zostaje bowiem rozwianych wiele fałszywych „nadziei”, tych zbyt małych dla naszych serc. Zostają zdemaskowane i w ten sposób pozostajemy nadzy ze sobą, i z fundamentalnymi pytaniami życia, pozbawieni jakichkolwiek złudzeń. I w takim momencie, każdy z nas może zadać sobie pytanie: na jakich nadziejach opieram swoje życie? Czy są one prawdziwe, czy też złudne?
W takich chwilach Pan nas nie opuszcza; przychodzi ze swoim ojcostwem i zawsze daje nam chleb, który wzmacnia nasze siły i pozwala nam znów wyruszyć w drogę. Pamiętajmy, że ludowi na pustyni dawał On mannę (por. Wj 16), a prorokowi Eliaszowi, znużonemu i zniechęconemu, dwukrotnie ofiarował podpłomyk i wodę, aby mógł iść „czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb” (por. 1 Krl 19, 3-8). W tych biblijnych historiach wiara Kościoła widziała zapowiedź cennego daru Eucharystii, prawdziwej manny i prawdziwego wiatyku, które Bóg daje nam, aby podtrzymać nas w drodze. Jak powiedział bł. Carlo Acutis, młody człowiek, który uczynił Eucharystię swoim najważniejszym codziennym spotkaniem: Eucharystia jest autostradą do nieba! W ten sposób, ściśle zjednoczeni z Panem, możemy wędrować niestrudzenie, ponieważ On idzie z nami (por. Mt 28, 20). Zachęcam was do ponownego odkrycia wielkiego daru Eucharystii!
W nieuniknionych chwilach znużenia naszą pielgrzymką na tym świecie, nauczmy się odpoczywać jak Jezus i w Jezusie. On, który zaleca uczniom odpoczynek po powrocie z misji (por. Mk6, 31), uznaje potrzebę odpoczynku ciała, czasu na rozrywkę, na cieszenie się towarzystwem przyjaciół, na uprawianie sportu, a także na sen. Ale istnieje też głębszy odpoczynek, odpoczynek duszy, którego wielu szuka, a niewielu znajduje, i który znajduje się jedynie w Chrystusie. Wiedzcie, że wszelkie wewnętrzne zmęczenie może znaleźć ukojenie w Panu, który mówi do każdego z was: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28). Kiedy zmęczenie podróżą was przytłacza, powróćcie do Jezusa, nauczcie się odpoczywać w Nim i trwać w Nim, ponieważ „ci, co zaufali Panu […], bez znużenia idą” (Iz 40, 31).
3. Od turystów do pielgrzymów
Drodzy młodzi, zaproszenie, które do was kieruję, dotyczy wyruszenia w drogę, by odkrywać życie, wędrować śladami miłości i poszukiwać oblicza Boga. Ale to, o co wam zalecam, to wyruszenie w drogę nie jako zwykli turyści, lecz jako pielgrzymi. Znaczy to, że wasza wędrówka nie powinna być jedynie przechodzeniem przez życie w sposób powierzchowny, bez zatrzymania się nad pięknem tego, co napotykacie, bez odkrywania znaczenia przebytych dróg, chwytając jedynie krótkie chwile i ulotne doświadczenia, utrwalone za pomocą selfie. Tak postępuje turysta. Pielgrzym natomiast zanurza się całym sercem w miejscach, które napotyka, sprawia, że one przemawiają, że stają się częścią jego poszukiwania szczęścia. Pielgrzymka jubileuszowa może zatem stać się znakiem wewnętrznej drogi, do której odbycia wszyscy jesteśmy wezwani, aby dotrzeć do ostatecznego celu.
Z takim nastawieniem przygotowujemy się wszyscy do Roku Jubileuszowego. Mam nadzieję, że wielu z was będzie mogło przybyć do Rzymu w pielgrzymce, by przekroczyć progi Drzwi Świętych. Dla wszystkich będzie też możliwość odbycia tej pielgrzymki także w Kościołach partykularnych, aby na nowo odkryć wiele lokalnych sanktuariów, które strzegą wiary i pobożności świętego i wiernego Ludu Bożego. I mam nadzieję, że ta jubileuszowa pielgrzymka stanie się dla każdego z nas „wydarzeniem żywego i osobistego spotkania z Panem Jezusem, «bramą» zbawienia” (Bulla Spes non confundit, 1). Zachęcam was do przeżywania jej z trzema zasadniczymi postawami: dziękczynieniem, aby wasze serce było otworzyło się na uwielbienie za otrzymane dary, przede wszystkim dar życia; poszukiwaniem, aby droga wyrażała nieustanne pragnienie poszukiwania Pana, a nie tłumienia pragnienia serca; i wreszcie skruchą, która pomaga nam spojrzeć w głąb siebie, rozpoznać błędne drogi i wybory, które czasami podejmujemy, a tym samym nawrócić się do Pana i do światła Jego Ewangelii.
4. Pielgrzymi nadziei dla misji
Na drogę zostawiam wam jeszcze jeden sugestywny obraz. Przybywając do Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie, przechodzimy przez plac otoczony kolumnadą, wykonaną przez wielkiego architekta i rzeźbiarza Gian Lorenzo Berniniego. Kolumnada, jako całość, wygląda jakby obejmowała plac: są to dwa otwarte ramiona Kościoła, naszej matki, która wita wszystkie swoje dzieci! W tym nadchodzącym Roku Świętym Nadziei, zapraszam was wszystkich do doświadczenia przytulenia przez miłosiernego Boga, do doświadczenia Jego przebaczenia, darowania wszystkich naszych „wewnętrznych długów”, jak to było w tradycji jubileuszy biblijnych. Przyjęci przez Boga i odrodzeni w Nim, wy również stajecie się otwartymi ramionami dla wielu waszych przyjaciół i rówieśników, którzy potrzebują poczuć, poprzez waszą akceptację, miłość Boga Ojca. Niech każdy z was da „choćby tylko uśmiech, gest przyjaźni, braterskie spojrzenie, szczere wysłuchanie, bezinteresowną posługę, wiedząc, że w Duchu Jezusa może to stać się owocnym ziarnem nadziei dla tych, którzy je przyjmują” (tamże, 18), stając się w ten sposób niestrudzonymi misjonarzami radości.
Wędrując, spójrzmy w górę oczami wiary, ku świętym, którzy poprzedzili nas w tej drodze, którzy dotarli do celu i dają nam zachęcające świadectwo: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego” (2 Tm 4, 7-8). Niech przykład świętych mężczyzn i kobiet pociąga nas i wspiera.
Odwagi! Noszę was wszystkich w moim sercu i powierzam drogę każdego z was Maryi Dziewicy, abyście za Jej przykładem pokornie i ufnie potrafili oczekiwać na to, co jest dla waszą nadzieją, będąc w drodze jako pielgrzymi nadziei i miłości.
W Rzymie, u Świętego Jana na Lateranie, dnia 29 sierpnia 2024 r., we wspomnienie męczeństwa św. Jana Chrzciciela.
FRANCISZEK
Kościół
Św. Matka Frances Cabrini – cudowne ocalenia i niezwykła droga misjonarki
Matka Frances Xavier Cabrini, założycielka zgromadzenia Misjonarek Najświętszego Serca Jezusowego, uniknęła katastrofy „Titanica”, zmieniając plany podróży w ostatniej chwili. Decyzja, podjęta z poczucia obowiązku, uratowała jej życie i stała się jednym z wielu niezwykłych momentów w biografii misjonarki, która mimo lęku przed morzem odbyła 24 transatlantyckie rejsy, zakładając dziesiątki placówek pomocowych na świecie. O niezwykłej historii pierwszej kanonizowanej obywatelki USA mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
W kwietniu 1912 roku Matka Frances Xavier Cabrini przebywała we Włoszech i przygotowywała się do podróży do Stanów Zjednoczonych. W planach miała wizyty w swoich placówkach we Francji, Hiszpanii i Anglii, a następnie rejs nowoczesnym transatlantykiem RMS Titanic do Nowego Jorku. Bilet został zakupiony przez siostry w Anglii, które chciały zapewnić jej komfortowy powrót.
Tuż przed wyruszeniem w drogę Matka Cabrini otrzymała informacje o poważnej sytuacji w nowojorskim Columbus Hospital, który założyła i który wymagał natychmiastowej interwencji organizacyjno-finansowej.
Zdecydowała się wówczas zmienić trasę i wypłynąć wcześniej z Neapolu, rezygnując z planowanego rejsu Titanikiem. Tym samym uniknęła katastrofy, która wydarzyła się 15 kwietnia 1912 roku.
Podróże oceaniczne pełne zagrożeń
Matka Cabrini, choć była wytrwałą podróżniczką i w ciągu życia przeprawiała się przez Atlantyk 24 razy w celu zakładania szkół, szpitali i sierocińców, nie lubiła podróży morskich. Obawa przed wodą wynikała z dziecięcego niemal-utonięcia. Mimo tego regularnie pokonywała ocean, kierując się misją niesienia pomocy.
Jedna z najniebezpieczniejszych przepraw miała miejsce w 1890 roku na pokładzie statku La Normandie. Silny sztorm zmusił większość pasażerów do pozostania w kajutach, a awaria silnika spowodowała 11-godzinne opóźnienie.
Dopiero po naprawie statek mógł kontynuować rejs. Dwa dni później trafił na rozległe pole lodowców, które otaczały go ze wszystkich stron. Opóźnienie, które wcześniej wywołało niepokój pasażerów, najprawdopodobniej uratowało ich przed zderzeniem z górą lodową, do którego mogłoby dojść nocą.

Św. Matka Frances Cabrini
Ocalenie również na lądzie
Niebezpieczeństwa towarzyszyły Matce Cabrini również podczas podróży lądowych. W trakcie przejazdu pociągiem w okolicach Dallas została ostrzelana przez przeciwników jednej z linii kolejowych. Pocisk trafił w tuż obok jej głowy, jednak nie wyrządził jej krzywdy.
Siła duchowa i konsekwencja działania
W życiu Matki Cabrini wielokrotnie dochodziło do sytuacji uznawanych za cudowne ocalenia. Uważała, że każde z nich jest wynikiem opatrzności, i kontynuowała misję bez względu na ryzyko. Jej determinacja pozwoliła na stworzenie rozległej sieci instytucji pomocowych – w sumie założyła 67 szkół, szpitali i ośrodków opiekuńczych na kilku kontynentach.
Dziedzictwo świętości
W 1946 roku została ogłoszona świętą, jako pierwsza obywatelka Stanów Zjednoczonych wyniesiona do tego tytułu. Jej niezwykły życiorys uznawany jest za przykład niezłomnej wiary, odwagi i poświęcenia na rzecz najbardziej potrzebujących.
Wiosną 2024 roku miał premierę biograficzny film pt. “Cabrini”, o którym informowaliśmy tutaj. Natomiast o niedawnej inicjatywie Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB), nazwanej “Przyrzeczenie Cabrini” pisaliśmy 30 września.
Źródło: cna
Foto: YouTube, wikimedia
Kościół
Ruszyła akcja Red Week 2025 zwracająca uwagę na prześladowania religijne na świecie
Od 15 do 23 listopada 2025 roku odbywa się międzynarodowa akcja Red Week, organizowana przez Aid to the Church in Need International. To jedno z najważniejszych wydarzeń ze świata Kościoła katolickiego, które relacjonuje Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
W wydarzeniu Red Week weźmie udział ponad 500 000 osób — zarówno uczestników bezpośrednich, jak i tych, którzy będą śledzić inicjatywę w mediach i online.
W ponad 100 miejscach na świecie — m.in. w Australii, Austrii, Niemczech, Portugalii, Francji, Włoszech, Irlandii, Meksyku, Kolumbii i Kanadzie — budynki sakralne i miejsca publiczne podświetlone zostaną na czerwono, aby zwrócić uwagę na problem globalnych prześladowań religijnych. W programie znalazły się modlitwy, koncerty, marsze, wydarzenia szkolne i inicjatywy informacyjne.
Biskupi Ghany modlą się za ofiary tragedii na stadionie El-Wak
W Akrze, w wyniku paniki podczas naboru do sił zbrojnych 12 listopada, zginęło 6 osób, a co najmniej 34 zostały ranne. W oświadczeniu z 13 listopada biskupi Ghany zapewnili o modlitwie za ofiary i ich rodziny, prosząc o szybki powrót do zdrowia dla rannych. 5 poszkodowanych pozostaje w stanie krytycznym, 12 w stanie ciężkim, a pozostali są pod obserwacją.
Nowe katolickie centrum duszpasterskie w Muskacie
W Muskacie otwarto nowe katolickie centrum duszpasterskie, zbudowane na ziemi przekazanej Kościołowi w 1977 roku przez sułtana Qaboosa. Ośrodek oferuje formację, katechezę oraz zaplecze mieszkalne dla duchowieństwa.
Zgromadzenie Dobrego Pasterza kończy obchody 200-lecia
Siostry Our Lady of Charity of the Good Shepherd (RGS) zakończyły roczne świętowanie dwusetnej rocznicy założenia zgromadzenia w 1825 roku w Mjanmie przez św. Mary Euphrasię Pelletier.
Podczas Mszy jubileuszowej w Rzymie, której przewodniczył kard. Luis Antonio Tagle, przełożona generalna s. Joan Marie Lopez wezwała do „odnowienia otwartości na działanie łaski i niesienia światła Bożej miłości światu”.
Po 13 latach chrześcijanie wracają do al-Ghassaniyah w Syrii
Po ponad dekadzie przesiedlenia, chrześcijańskie rodziny zaczęły wracać do miejscowości al-Ghassaniyah w Idlibie. Możliwe stało się to dzięki usunięciu zagranicznych grup ekstremistycznych oraz wsparciu franciszkanów. Choć domy są częściowo zniszczone, mieszkańcy mówią o „powrocie nadziei” i liczą na dalsze zaangażowanie Kościoła w odbudowę wspólnoty.
Tajfuny i powodzie dewastują Wietnam — Kościół organizuje pomoc
Tajfun Kalmaegi zniszczył liczne budynki w diecezji Qui Nhon, w tym dom biskupa i seminarium Lang Song. Ucierpiały także zgromadzenia zakonne oraz wiele parafii. Był to drugi kataklizm w ciągu tygodnia — wcześniejsze powodzie spowodowały śmierć 13 osób, 34 zraniły, a 11 wciąż uznaje się za zaginione.
Triduum młodych w Bagdadzie inspiruje do świętości
Katolicki Komitet Młodzieży w Bagdadzie zorganizował trzydniowe spotkanie „Think, Discern, Decide”, którego celem była refleksja nad świętością w codzienności.
Katoliccy patriarchowie i biskupi otwierają 58. sesję w Libanie
W Bkerke odbyło się otwarcie 58. sesji Rady Katolickich Patriarchów i Biskupów Libanu. Spotkanie koncentruje się na budowaniu Kościoła synodalnego poprzez słuchanie i rozeznawanie.
Patriarcha maronicki, kard. Bechara Boutros al-Rahi, zaakcentował przygotowania do wizyty papieża Leona XIV i wezwał do ogólnokrajowej modlitwy oraz bicia dzwonów na jego powitanie. Nuncjusz apostolski Paolo Borgia zapowiedział, że papież spotka się z przedstawicielami wszystkich środowisk libańskiego społeczeństwa.
Źródło: cna
Foto: YouTube, ACN
Kościół
Papież Leon XIV zjadł obiad z ponad 1 300 osobami ubogimi w Watykanie
W niedzielę w Auli Pawła VI w Watykanie papież Leon XIV spotkał się z ponad 1 300 osobami doświadczającymi ubóstwa i wykluczenia społecznego. Wspólny obiad był centralnym punktem obchodów Światowego Dnia Ubogich, ustanowionego przez papieża Franciszka.
Aula zamieniona w ogromną jadalnię
Na tę okazję watykańska Aula Pawła VI została przekształcona w przestronną salę bankietową. Organizacją wydarzenia zajęła się Kongregacja Misji, obchodząca w tym roku 400-lecie powstania wspólnie ze Zgromadzeniem Sióstr Miłosierdzia. Wolontariusze serwowali lasagne, panierowane mięso z ziemniakami oraz włoski deser babà.
W ramach działań Papieskiego Jałmużnika, kierowanego przez polskiego kardynała Konrada Krajewskiego, zaproszono także około 50 osób transpłciowych z nadmorskiego miasteczka Torvaianica, którym towarzyszył miejscowy proboszcz, ksiądz Andrea Conocchia.
Godność zaproszonych jako priorytet
Organizatorzy przygotowali pełną obsługę kelnerską z użyciem naczyń porcelanowych, sztućców i materiałowych obrusów — bez plastiku czy jednorazowych dodatków. Podkreślano, że celem wydarzenia było nie tylko zapewnienie posiłku, lecz stworzenie atmosfery szacunku i gościnności.
Słowa wdzięczności papieża po zakończonym posiłku
Po obiedzie papież Leon XIV podziękował rodzinie wincentyńskiej za jej służbę najbardziej potrzebującym. Zwrócił uwagę, że wspólne świętowanie jest owocem Bożej Opatrzności oraz wielkiej ofiarności misjonarzy.
„Z wielką radością spotykamy się dziś na obiedzie z okazji Światowego Dnia Ubogich, tak bardzo upragnionego przez mojego umiłowanego poprzednika, papieża Franciszka” — powiedział.
Wyraził również wdzięczność wszystkim duchownym, siostrom zakonnym i wolontariuszom, którzy „poświęcają swoje życie ludziom w potrzebie”.

Modlitwa za uczestników i cierpiących na świecie
Przed rozpoczęciem posiłku papież poprowadził modlitwę, prosząc o błogosławieństwo dla gości, ich rodzin oraz wszystkich towarzyszących im w codziennym życiu. Przypomniał także o cierpiących z powodu przemocy, wojen i głodu, zachęcając do przeżywania dnia w duchu braterstwa.
Spotkanie zakończył błogosławieństwem:
„Pobłogosław nasze życie, nasze braterstwo. Pomóż nam zawsze iść zjednoczonymi w Twojej miłości. W imię Jezusa Chrystusa, naszego Pana. Amen.”
Muzyka i upominki dla uczestników
Oprawę muzyczną przygotowało 100 młodych artystów z neapolitańskiej dzielnicy Rione Sanità. Wykonali oni utwory klasyczne i tradycyjne pieśni neapolitańskie, tworząc radosną atmosferę spotkania.
Na zakończenie przedstawiciele włoskiej Rodziny Wincentyńskiej wręczyli wszystkim gościom plecaki „Świętego Wincentego”, zawierające żywność i artykuły higieniczne — jako znak dalszej troski i towarzyszenia osobom w potrzebie.
Źródło: cna
Foto: YouTube, Vatican Media
-
News Chicago2 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA1 tydzień temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
Prawo imigracyjne4 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News Chicago6 dni temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP










