Połącz się z nami

Kościół

Nowe badanie dowodzi, że ślady krwi na Całunie Turyńskim są zgodne z torturami Chrystusa

Opublikowano

dnia

Najnowsze badanie przeprowadzone przez włoskiego naukowca Giulio Fantiego dostarcza nowych dowodów na to, że plamy krwi na Całunie Turyńskim są zgodne z torturami i ukrzyżowaniem Jezusa Chrystusa, jak opisano w Ewangeliach. O wynikach tej analizy mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Gulio Fanti, profesor na Uniwersytecie w Padwie, który specjalizuje się w pomiarach mechanicznych i termicznych, przeprowadził szczegółową analizę makroskopową i mikroskopową całunu, która sugeruje, że odzwierciedla on rzeczywiste fizyczne warunki, którym Jezus poddany był podczas męki.

Badanie Fantiego, który opublikował już ponad 50 prac na temat Całunu Turyńskiego, wskazuje, że plamy krwi na płótnie są zgodne z opisami cierpienia Jezusa w Piśmie Świętym, zwłaszcza w czterech kanonicznych Ewangeliach.

Plamy te zostały dokładnie zbadane pod kątem ich układu i koloru, co pozwoliło naukowcom stwierdzić, że odpowiadają one trzem różnym kierunkom przepływu krwi: pionowemu, pod kątem 45 stopni oraz poziomemu, co wskazuje na różne pozycje ciała podczas tortur i przenoszenia.

Analiza Fantiego ujawniła również trzy różne kolory plam krwi, co sugeruje, że mamy do czynienia z trzema różnymi rodzajami krwi. Jeden typ krwi pochodził z wycieków pośmiertnych, inny z przedśmiertnych plam krwi, a trzeci z wycieków surowicy. Badania wskazują, że krew mogła pochodzić z różnych etapów męki Chrystusa, w tym z biczowania, przybijania do krzyża oraz krwawienia po jego śmierci.

Gulio Fanti zauważył, że nanocząsteczki kreatyniny znalezione we krwi na Całunie Turyńskim są zgodne z “bardzo ciężkimi torturami”, jakim poddano Jezusa.

Wysoki poziom mocznika sugeruje dysfunkcję nerek lub ich niedrożność, co może być skutkiem intensywnego biczowania w okolicach nerek. To z kolei wskazuje na wystąpienie mikrocytarnej niedokrwistości, która mogła powodować ekstremalne trudności w oddychaniu u Jezusa.

Reakcje ekspertów

Ojciec Robert Spitzer, Jezuita i prezes Centrum Rozumu i Wiary Magis, popiera wnioski Fantiego, twierdząc, że dowody wskazują na “wyjątkowe ukrzyżowanie Jezusa na krzyżu”. Spitzer zauważył, że ewentualny średniowieczny fałszerz nie mógłby przewidzieć współczesnych technik badawczych i nie byłby w stanie stworzyć tak dokładnych wyników, jakie teraz ujawniają badania nad Całunem.

Kaplica Świętego Całunu w Turynie

Spitzer również odniósł się do innych niedawnych badań, które także potwierdzają autentyczność Całunu Turyńskiego, w tym analizy rozpraszania promieni rentgenowskich przeprowadzonej przez włoskich naukowców z Narodowej Rady ds. Badań Naukowych w Bari.

Wyniki tych badań sugerują, że wiek tkaniny Całunu wynosi około 2000 lat, co jest zgodne z okresem śmierci Jezusa.

Całun Turyński w kulturze i nauce

Pomimo ciągłych kontrowersji wokół autentyczności Całunu Turyńskiego, pozostaje on przedmiotem fascynacji zarówno wiernych, jak i naukowców. Niedawne wydarzenia, takie jak wystawy oraz publikacje związane z Całunem, potwierdzają jego znaczenie jako jednej z najważniejszych relikwii chrześcijaństwa.

Całun Turyński

Watykan, który dotychczas nie zajął oficjalnego stanowiska w sprawie autentyczności Całunu, nadal traktuje go jako obiekt wielkiej czci. Całun pozostaje w Kaplicy Świętego Całunu w Turynie, gdzie przyciąga pielgrzymów z całego świata.

O wcześniejszych badaniach Całunu Turyńskiego i opowiadającym o nim filmie dokumentalnym informowaliśmy tutaj.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, Wikimedia/Dianelos Georgoudis, istock/cristianoalessandro/Gianluca Avagnina/

News USA

Nowojorski sąd chroni fotografkę: Nie musi tworzyć treści sprzecznych z wiarą

Opublikowano

dnia

Autor:

Emily carpenter fotografka z nowego jorku

Sąd federalny w Nowym Jorku tymczasowo wstrzymał egzekwowanie przepisów stanowych wobec fotografki, która twierdzi, że prawo narusza jej wolność słowa i wyznania, zmuszając ją do promowania poglądów sprzecznych z jej chrześcijańskimi przekonaniami. O decyzji mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński SJ.

W czwartek sędzia okręgowy USA Frank Geraci wydał decyzję chroniącą Emilee Carpenter, właścicielkę firmy Emilee Carpenter Photography, przed przymusowym świadczeniem usług fotograficznych, które  zmuszają ją do przekazu, z którym się nie zgadza, jak np. promowanie ślubów osób tej samej płci czy związków poliamorycznych.

Sędzia uznał, że nowojorskie przepisy gwarantujące równy dostęp do towarów i usług publicznych nie mogą być wykorzystywane do narzucania działalności artystycznej sprzecznej z sumieniem usługodawcy. Podkreślił, że działalność Carpenter ma charakter „ekspresyjny” i jest chroniona przez Pierwszą Poprawkę do Konstytucji USA.

„Carpenter oferuje spersonalizowaną usługę fotograficzną, opartą na jej artystycznym i moralnym osądzie” — napisał sędzia Geraci. — „Jej usługi to działalność twórcza, będąca wyrazem jej osobistych przekonań”.

Decyzja sądu ma charakter tymczasowy i dotyczy wyłącznie Emilee Carpenter — obowiązuje do czasu rozstrzygnięcia toczącego się postępowania sądowego.

Sprawa nawiązuje do precedensu ustanowionego przez Sąd Najwyższy USA w 2023 r. w głośnej sprawie 303 Creative LLC v. Elenis, w której stwierdzono, że władze Kolorado nie mogą zmuszać projektantki stron internetowych do tworzenia treści promujących małżeństwa osób tej samej płci, jeśli jest to sprzeczne z jej przekonaniami religijnymi.

Sędzia Geraci przyznał, że uchylił swoje wcześniejsze orzeczenie z 2021 r. właśnie w świetle tego precedensu. Jak zaznaczył, Sąd Najwyższy „jasno określił, że prawo nie może być używane do zmuszania obywateli do wypowiadania się wbrew własnej woli w ramach działalności ekspresyjnej”.

Emilee Carpenter wciąż oczekuje ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy, ale czwartkowa decyzja sądu jest dla niej znaczącym krokiem w kierunku ochrony wolności wyznania i ekspresji artystycznej.

Źródło: cna
Foto: Emilee Carpenter Photography
Czytaj dalej

Kościół

Leon XIV od dziś na watykańskich znaczkach pocztowych

Opublikowano

dnia

Autor:

Watykańska Służba Poczty i Filatelistyki ogłosiła emisję pierwszej serii znaczków poświęconej Papieżowi Leonowi XIV. Dziś znaczki wchodzą do obiegu, wraz z innymi planowanymi emisjami na rok 2025, m.in. z okazji 1700-lecia Soboru Nicejskiego.

Nowy pontyfikat, nowa seria filatelistyczna

Rozpoczęcie pontyfikatu Leona XIV uwieczniono w ramach emisję czterech znaczków pocztowych. Wiążą się one z aktualnymi wartościami znaczków obowiązującymi w Watykanie – 1,25, 1,30, 2,45 i 3,20 euro. Każdy ze znaczków ukazuje kluczowe chwile początku posługi nowego Papieża.

Znaczek o nominale 1,25 euro przedstawia Leona XIV pozdrawiającego wiernych z loggii Bazyliki św. Piotra zaraz po ogłoszeniu wyboru. Znaczek 2,45 euro ukazuje pierwsze błogosławieństwo „Urbi et Orbi”, natomiast dwa pozostałe (1,30 i 3,20 euro) – momenty z Mszy Pro Ecclesia odprawionej w Kaplicy Sykstyńskiej 9 maja.

Gratka dla filatelistów

Wydaniu serii towarzyszyć będzie specjalny stempel okolicznościowy (annullo speciale) z wizerunkiem papieża Leona XIV podczas pozdrowień po modlitwie Regina Caeli z 11 maja. Dziś i jutro (27 i 28 maja) w urzędzie pocztowym przy Placu św. Piotra obecny będzie pracownik odpowiedzialny za nakładanie stempli na prośbę kolekcjonerów. Po tych dniach, aż do 5 lipca 2025 r., możliwe będzie złożenie wniosków o stemplowanie także drogą pocztową.

Wydania rocznicowe i nowe serie tematyczne

Równolegle Watykan publikuje także inne planowane na 2025 rok emisje, w tym znaczki z okazji 1700-lecia Soboru Nicejskiego, 500-lecia urodzin kompozytora Giovanniego Pierluigiego da Palestriny oraz 50. rocznicy kanonizacji św. Siostry Wincencji Marii.

To także seria upamiętniająca „Świadków Nadziei” z wizerunkiem św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego oraz emisja z cyklu poświęconego narodowym odkryciom archeologicznym.

znaczki z papieżem leonemXIV

Dostępność w internecie

Poczta Watykańska przypomina, że wszystkie nowe emisje będą dostępne w sprzedaży detalicznej oraz przez sklep internetowy filatelistyczno-numizmatyczny na stronie www.cfn.va. Witryna zostanie ponownie uruchomiona w lipcu. Nakład znaczków zostanie dostosowany do przewidywanego zainteresowania kolekcjonerów.

Karol Darmoros

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej

News USA

Delaware legalizuje wspomagane samobójstwo dla śmiertelnie chorych

Opublikowano

dnia

Autor:

Gubernator stanu Delaware, Matt Meyer, podpisał w zeszłym tygodniu ustawę zezwalającą na wspomagane przez lekarza samobójstwo dla dorosłych pacjentów w terminalnym stadium choroby, którym lekarze prognozują nie więcej niż sześć miesięcy życia. Nowe prawo zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku.

Tym samym Delaware dołącza do dziesięciu innych stanów oraz Dystryktu Kolumbii, które zalegalizowały tego typu praktykę. Podobne przepisy funkcjonują już w Kalifornii, Kolorado, Hawajach, Maine, Montanie, New Jersey, Nowym Meksyku, Oregonie, Vermont i Waszyngtonie.

“Ta ustawa dotyczy współczucia, godności i szacunku. Daje osobom w niewyobrażalnym cierpieniu możliwość odejścia w pokoju, w otoczeniu bliskich. Z dumą podpisuję ustawę H.B. 140” – powiedział Gubernator Meyer.

Dziesięć lat walki

Ustawa po raz pierwszy została wprowadzona pod obrady w 2015 roku. Po dekadzie debat i nacisków ze strony zwolenników, przeszła przez legislaturę niewielką większością głosów: 21–16 w Izbie Reprezentantów i 11–8 w Senacie (przy dwóch nieobecnościach).

W głosowaniu w Senacie ustawę poparło jedenastu Demokratów. Przeciwko niej opowiedziała się dwupartyjna koalicja pięciu Republikanów oraz trzech Demokratów. Żaden Republikanin nie poparł projektu.

W 2023 roku poprzedni gubernator, John Carney, zawetował ustawę, podkreślając swój moralny sprzeciw wobec legalizacji samobójstwa wspomaganego. W oświadczeniu powołał się na stanowisko Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego, które uznaje takie działania za „fundamentalnie niezgodne z rolą lekarza jako uzdrowiciela” oraz za potencjalne „poważne ryzyko społeczne”.

Sprzeciw Kościoła i organizacji pro-life

Ustawa spotkała się z krytyką środowisk religijnych i obrońców życia. Biskup Wilmington, William Koenig, apelował do mieszkańców Delaware o sprzeciw, podkreślając, że istnieje „ogromna różnica między śmiercią naturalną a działaniami, które ją przyspieszają”.

W zeszłym roku bp Koenig, wraz z arcybiskupami Baltimore i Waszyngtonu, wydał list pasterski zatytułowany „Lepsza droga naprzód”. Hierarchowie pisali w nim:

„Całe ludzkie życie jest stworzone na obraz Boga i jako takie jest święte. Wzywamy ludzi dobrej woli, by odrzucili samobójstwo jako opcję końca życia i opowiedzieli się za opieką, która niesie prawdziwe współczucie i godność”.

Podobne stanowisko wyraził papież Franciszek, który nazwał eutanazję „porażką miłości”, przypominając, że „współczucie nie oznacza zakończenia życia, lecz towarzyszenie cierpiącym w ich drodze”.

Głos przeciwników: troska, nie śmierć

Carol Tobias, prezes organizacji National Right to Life, stwierdziła, że dyskusje o końcu życia powinny skupiać się na opiece paliatywnej, hospicyjnej i wsparciu psychologicznym. “Samobójstwo wspomagane przesuwa nacisk z afirmacji życia na jego przedwczesne zakończenie i osłabia zaufanie do systemu opieki zdrowotnej” – ostrzegła.

eutanazja szpital

Podobnie wypowiedziało się Narodowe Katolickie Centrum Bioetyki, które podkreśliło, że umierający pacjenci powinni otrzymać kompleksową opiekę, również duchową. Instytucja zaznaczyła, że katolickie placówki medyczne nie mogą uczestniczyć w żadnej formie eutanazji.

Delaware Catholic Advocacy Network ostrzegała, że ustawa może stanowić zagrożenie dla osób starszych, niepełnosprawnych i cierpiących psychicznie. Mimo uchwalenia nowego prawa, organizacja wzywa do modlitwy za chorych oraz dalszego dialogu z ustawodawcami.

Zródło: cna
Foto: YouTube, istock/ EvgeniyShkolenko/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

sierpień 2024
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu