News USA
Harris wybrała Tima Walza na wiceprezydenta. Pritzkera nie zaprosiła na rozmowę w Białym Domu
Uważany przez wielu za czarnego konia tych wyborów, Gubernator Illinois, J.B. Pritzker, nie został wybrany na kandydata na wiceprezydenta Kamali Harris. We wtorek, po kilku dniach rozmów i dyskusji, Harris ostatecznie ogłosiła, że będzie nim Gubernator Minnesoty, Tim Walz.
Tim Walz został wybrany do Kongresu w 2007 roku, a funkcję gubernatora Minnesoty pełni od 2019 roku. Jest przewodniczącym Democratic Governors Association i weteranem wojskowym. Zwrócił na siebie uwagę w zeszłym miesiącu, agitując na rzecz Harris i nazywając kandydaturę Republikanów „dziwną”.
Jego wybór jest postrzegany jako sposób na zwiększenie poparcia dla Kamali Harris na Środkowym Zachodzie, gdzie walczy ona o stany kluczowe, takie jak Wisconsin i Michigan.
Gubernator Pensylwanii Josh Shapiro, Sekretarz Transportu Pete Buttigieg, Senator Arizony Mark Kelly i Gubernator Kentucky Andy Beshear uzupełnili pole sześciu finalistów sprawdzonych przez zespół Harris w zeszłym tygodniu w ramach przyspieszonego harmonogramu kampanii.
J.B. Pritzker został wezwany przez kampanię Harris 24 lipca i zapytany, czy jest zainteresowany rozpatrzeniem jego kandydatury. Następnie przeszedł obszerne wywiady poprzez rozmowę wideo 29 i 31 lipca, a także ostatni wywiad wideo 2 sierpnia.
Pomimo doniesień, że wszystkich sześciu finalistów zostanie przesłuchanych osobiście w ostatni weekend przed ostatecznym wyborem, Pritzker nie został zaproszony do Waszyngtonu.
Po ogłoszeniu przez Kamalę Harris wyboru Tima Walza, gubernator Illinois wydał oświadczenie, w którym nazwał gubernatora Pensylwanii „sprawdzonym liderem, który wnosi do służby publicznej wielkie serce i ciężką pracę mieszkańca Środkowego Zachodu”.
Historia dotychczasowych kampanii Pritzkera, finansowanych z własnych środków, pomogłaby Harris wypełnić wszelkie luki w pozyskiwaniu funduszy, chociaż do tej pory zebrała już ponad 310 milionów dolarów, co stanowi największą kwotę w cyklu wyborczym 2024 roku.
Od rozpoczęcia swojej pierwszej kampanii gubernatorskiej w 2017 roku Pritzker, miliarder-dziedzic fortuny Hyatt, wlał 323 miliony dolarów bezpośrednio w swoje dwie kampanie. Kolejne 27 milionów dolarów przekazał Democratic Governors Association w 2022 roku, aby opłacić reklamy przeciwko konserwatywnemu rywalowi, Darrenowi Bailey’owi.
Gubernator Illinois wlał również miliony na konto Think Big America, zwolnionej z podatku organizacji non profit, którą stworzył w zeszłym roku, aby zwalczać inicjatywy antyaborcyjne w stanach republikańskich.
J.B. Pritzker atakował politykę byłego prezydenta Donalda Trumpa od czasu swojej pierwszej kampanii gubernatorskiej, a w 2020 r. często krytykował reakcję Trumpa na pandemię Covid-19.
Gubernator, wraz z byłą Burmistrz Lori Lightfoot i Senator Tammy Duckworth, przewodził również działaniom, mającym na celu sprowadzenie Demokratycznej Konwencji Narodowej do Chicago. Prawdopodobnie będzie przemawiał na konwencji, która rozpocznie się 19 sierpnia.
Pritzker ma aspiracje prezydenckie, chociaż zwycięstwo Harris w listopadzie oznaczałoby, że musiałby trochę poczekać, aby rozpocząć pełnoprawną kampanię prezydencką. Nie jest jasne, czy planuje kandydować na gubernatora po raz trzeci w 2026 roku. W Illinois nie ma ograniczeń kadencji dla gubernatorów.

Grupy proaborcyjne wezwały Kamalę Harris, by na wiceprezydenta wybrała właśnie Pritzkera – jednego z najbardziej aktywnych orędowników zabijania nienarodzonych dzieci w Stanach Zjednoczonych. O tym apelu informowaliśmy 2 sierpnia.
Źródło: suntimes
Foto: YouTube, Governor Tim Walz
News USA
Żołnierze Gwardii Narodowej mają opuścić Waszyngton
W czwartek sędzina federalna Jia Cobb, wydała decyzję zobowiązującą administrację Prezydenta Donalda Trumpa do zakończenia trwającego od kilku miesięcy rozmieszczenia wojsk Gwardii Narodowej. Sędzina uznała, że militarne przejęcie kontroli nad bezpieczeństwem w Waszyngtonie narusza Konstytucję oraz bezprawnie ingeruje w uprawnienia lokalnych władz. Nakaz sądu został jednak wstrzymany na okres 21 dni, aby umożliwić wniesienie apelacji.
Tło sprawy i stanowisko władz lokalnych
Pozew przeciwko działaniom prezydenta złożył Prokurator Generalny Dystryktu Kolumbii, Brian Schwalb, domagając się zakazu rozmieszczania Gwardii Narodowej bez zgody burmistrza miasta.
Sędzina Cobb stwierdziła, że prezydent może aktywować jednostki Gwardii wyłącznie w ramach konkretnych uprawnień przewidzianych w prawie stanowym, a nie według własnego uznania. Trwająca interwencja wojskowa narusza suwerenność miasta w zakresie prowadzenia działań policyjnych.
Według przedstawicieli biura prokuratora, jednostki wojskowe mogą jednak pozostać w mieście co najmniej do lata 2026 roku, mimo nakazu sądowego.
Ogłoszenie stanu zagrożenia i rozmieszczenie wojsk
W sierpniu Prezydent Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, ogłaszając stan zagrożenia przestępczością w Waszyngtonie. W ciągu miesiąca do miasta skierowano ponad 2 300 żołnierzy Gwardii Narodowej z ośmiu stanów oraz Dystryktu Kolumbii, podlegających bezpośrednio sekretarzowi Armii Stanów Zjednoczonych.
Dodatkowo rozmieszczono setki federalnych agentów, którzy dołączyli do patroli miejskich.

Argumenty stron
Prokuratura Dystryktu Kolumbii wskazała, że:
- wojskowi spoza dystryktu działają jako federacyjna siła porządkowa, co zaostrza napięcia społeczne;
- obecność wojsk odciąga lokalne zasoby policyjne;
- dalsze utrzymanie sił zbrojnych w mieście stanowi zagrożenie dla demokracji i autonomii regionu.
Strona federalna w odpowiedzi uznała pozew za „polityczny zabieg bez podstaw merytorycznych” i argumentowała, że działania służą redukcji przestępczości.
Szerszy kontekst i konsekwencje
Rozmieszczenie Gwardii Narodowej przez administrację Trumpa wywołało podobne spory sądowe w Portland, Chicago i Los Angeles. W Waszyngtonie decyzje federalne spotkały się ze szczególną krytyką, ponieważ miasto – jako Dystrykt Kolumbii – nie posiada pełni praw stanowych, co czyni je bardziej podatnym na ingerencję władz centralnych.
Co dalej?
Administracja Donalda Trumpa ma 21 dni na złożenie apelacji od decyzji sądu federalnego. Do tego czasu żołnierze Gwardii Narodowej mogą nadal pozostawać na ulicach Waszyngtonu. Przyszłość rozmieszczenia sił wojskowych w stolicy będzie zależeć od dalszych rozstrzygnięć sądowych oraz potencjalnej interwencji Sądu Najwyższego USA.
Źródło: scrippsnews
Foto: US Army, YouTube
News USA
Verizon rozpoczął największą redukcję zatrudnienia w historii firmy
Telekomunikacyjny gigant Verizon rozpoczął proces zwolnienia ponad 13 000 pracowników, ogłosił dyrektor generalny firmy Dan Schulman w wewnętrznym komunikacie do personelu. Redukcja rozpoczęła się w czwartek i stanowi największą falę zwolnień w historii przedsiębiorstwa.
Restrukturyzacja w odpowiedzi na ograniczenia finansowe
W swoim liście Dan Schulman podkreślił, że obecna struktura kosztowa firmy ogranicza możliwości inwestycyjne, szczególnie w zakresie obsługi klienta i poprawy doświadczeń użytkowników. Według dyrektora, aby utrzymać konkurencyjność, firma musi:
- „przebudować całą organizację wokół potrzeb klienta”,
- uprościć operacje, eliminując „złożoność i bariery, które spowalniają nasze działania i frustrują klientów”.
Oprócz redukcji etatów Verizon planuje znacząco ograniczyć wydatki na prace zlecone i zewnętrzne usługi, co jest częścią strategii oszczędnościowej. Schulman zaznaczył, że zmiany technologiczne oraz warunki gospodarcze wpływają na rynek pracy w każdej branży, a firmy są zmuszone dostosowywać swoje struktury.
Największa fala zwolnień w historii Verizon
Informacje o planowanych redukcjach pojawiły się już tydzień wcześniej. Zdaniem analityków, jest to najbardziej zdecydowany krok restrukturyzacyjny od czasu powstania Verizon.
Verizon nie jest osamotniony. W ostatnich miesiącach o dużych zwolnieniach poinformowały również m.in.: Amazon, UPS i Nestlé.
Wsparcie dla zwalnianych pracowników
W celu złagodzenia skutków zwolnień Verizon utworzył Fundusz Przekwalifikowania i Transformacji Kariery o wartości 20 milionów dolarów, który ma wspierać osoby odchodzące z firmy w znalezieniu nowych ścieżek zawodowych.
Decyzja Verizon pokazuje, że nawet największe korporacje telekomunikacyjne muszą dynamicznie reagować na rosnące wymagania technologiczne oraz presję rynku. Nadchodzące miesiące zdecydują, czy reorganizacja rzeczywiście poprawi konkurencyjność firmy i doświadczenie klientów.
Źródło: chicagotribune
Foto: AutoPhoto
News USA
W październiku wzrosła sprzedaż domów w USA osiągając najszybsze tempo od lutego
Sprzedaż wcześniej zamieszkałych domów w Stanach Zjednoczonych wzrosła w październiku 2025 roku o 1,2% względem września, osiągając sezonowo skorygowany roczny poziom 4,10 mln transakcji. To najszybsze tempo od lutego tego roku, jak poinformowało National Association of Realtors (NAR).
W porównaniu z październikiem 2024 sprzedaż wzrosła o 1,7%, a wynik okazał się nieznacznie lepszy niż prognozy ekonomistów z FactSet, którzy spodziewali się 4,09 mln transakcji.
Ceny nadal rosną
Pomimo wcześniejszego spowolnienia na rynku, mediana ceny sprzedaży domu wyniosła 415 200 dolarów, co oznacza wzrost o 2,1% rok do roku. To już 28. z rzędu miesiąc, w którym ceny nieruchomości w USA rosną w ujęciu rocznym.
Eksperci zaznaczają, że choć dynamika wzrostu cen osłabła w porównaniu z latami 2021–2022, wartości nieruchomości wciąż utrzymują się na rekordowych poziomach.
Spadek stóp procentowych jako katalizator
Poprawa na rynku mieszkaniowym jest związana przede wszystkim z obniżką oprocentowania kredytów hipotecznych. Średnie oprocentowanie kredytu 30-letniego spadło jesienią do najniższego poziomu od ponad roku, co zachęciło część kupujących do powrotu na rynek.
Pomimo październikowego odbicia, sektor nieruchomości pozostaje słaby po gwałtownym wyhamowaniu w 2022 roku, kiedy to gwałtowny wzrost stóp procentowych zakończył okres rekordowo tanich kredytów. W 2024 roku sprzedaż domów spadła do najniższego poziomu od blisko 30 lat.

Wyzwania dla kupujących
Choć niższe oprocentowanie poprawia dostępność finansowania, wielu potencjalnych nabywców nadal zmaga się z ograniczoną zdolnością kredytową oraz niepewnością dotyczącą gospodarki i rynku pracy. Wieloletni wzrost cen spowodował, że zakup nieruchomości pozostaje trudny szczególnie dla osób rozpoczynających proces zakupu pierwszego domu.
Źródło: chicagotribune
Foto: istock/Feverpitched/Stanislav Smoliakov/
-
News Chicago3 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago1 tydzień temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA4 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada










