News USA
Profesorowie z Teksasu przeciwko udogodnieniom dla studentek dokonujących aborcji
Dwóch profesorów uniwersyteckich w Teksasie pozywa rząd federalny w związku z niedawno zmienionymi przepisami tzw. “Tytułu IX”. Odmawiają zastosowania się do nakazu rządu dotyczącego oferowania usprawiedliwionych nieobecności i innych udogodnień studentkom, które poddadzą się aborcji. O federalnym prawie, które narusza prawo stanowe Teksasu mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
W pozwie złożonym w zeszłym miesiącu profesorowie Uniwersytetu Teksasu w Austin, Daniel Bonevac i John Hatfield, oświadczyli, że nie zamierzają usprawiedliwiać nieobecności studentek na zajęciach w celu uzyskania aborcji, w tym aborcji nielegalnych w świetle prawa stanowego, a także aborcji czysto planowych, które nie są wymagane z medycznego punktu widzenia.
Departament Edukacji Stanów Zjednoczonych wydał w kwietniu nowe przepisy, które radykalnie przedefiniowały długoterminową federalną politykę dotyczącą dyskryminacji ze względu na płeć na mocy federalnych przepisów Tytułu IX.
Nowe przepisy wyjaśniają, że dyskryminacja ze względu na płeć obejmuje dyskryminację ze względu na stereotypy dotyczące płci, cechy płciowe, ciążę lub schorzenia z nią związane, orientację seksualną i tożsamość płciową.
Zasady zabraniają także „dyskryminowania” kobiety za decyzję o aborcji, w szczególności wymagając, aby szkoły traktowały ciążę i stany z nią związane jak jakiekolwiek inne przejściowe schorzenie, w tym zapewniały usprawiedliwioną nieobecność kobiety, która opuściła zajęcia, w celu usunięcia ciąży.
W swoim wniosku profesorowie zauważyli, że Teksas zabrania aborcji we wszystkich przypadkach, z wyjątkiem sytuacji, gdy życie matki jest zagrożone lub grozi jej poważny uszczerbek na zdrowiu.
Rząd federalny w swojej dyrektywie Tytułu IX zamierza więc udaremnić prawa Teksasu, wymagając od szkół ochrony działań, które w przeciwnym razie naruszałyby prawo stanowe – stwierdzili powodowie.
Mówiąc szerzej, nowe przepisy rządu federalnego „zasadniczo przeredagowują zawarty w Tytule IX zakaz dyskryminacji ze względu na płeć” – stwierdzili profesorowie, pisząc, że są one „niejasne i przesadne” w zakresie kwalifikacji molestowania seksualnego.

University of Texas w Austin
Pozew został złożony w Sądzie Okręgowym Stanów Zjednoczonych w Północnym Okręgu Teksasu. Profesorowie oświadczyli, że wystąpili o stały nakaz przeciwko rządowi federalnemu w związku z obowiązującymi przepisami.
W kwietniu prawnicy ostrzegli, że interpretacja przepisów antydyskryminacyjnych wprowadzonych przez administrację Bidena może również zagrozić przepisom stanowym, które ograniczają dostęp do kobiecych sportów i szatni wyłącznie dla kobiet.
Źródło: cna
Foto: istock/ Xianghong Garrison/
News USA
Amerykanie wydali fortunę podczas Black Friday mimo rosnącej inflacji
Amerykanie może i nie patrzą z optymizmem na swoje finanse, ale nie przeszkodziło im to w ustanowieniu kolejnych rekordów zakupowych podczas tegorocznego Black Friday. Jak pokazują nowe dane, kluczowe święto handlu ponownie przyniosło wzrosty — choć za rekordami kryją się wyraźne oznaki presji inflacyjnej, rosnących cen i mniejszej siły nabywczej konsumentów.
Rekordowe wyniki sprzedaży
Według Adobe Analytics, w samych zakupach online konsumenci wydali 11,8 mld dolarów, co oznacza wzrost o 9,1% względem ubiegłego roku. Mastercard SpendingPulse odnotował z kolei 4,1% wzrost łącznej sprzedaży, uwzględniając zarówno handel stacjonarny, jak i internetowy.
Prognozy na Cyber Monday również są imponujące. Adobe przewiduje, że Amerykanie wydadzą 14,2 mld dolarów, co przełoży się na ponad 6-procentowy wzrost rok do roku.
Mimo spowolnienia rynku pracy, rosnących kosztów związanych z cłami administracji Trumpa oraz zwiększonej liczby zwolnień korporacyjnych, konsumpcja pozostaje siłą napędową gospodarki USA.
Mniej za więcej: ukryta strona rekordów
Chociaż liczby robią wrażenie, analitycy zauważają, że wzrosty sprzedaży niekoniecznie oznaczają większą liczbę zakupionych produktów. Według Salesforce średnia cena produktów wzrosła o 7%, a liczba kupowanych przedmiotów spadła o 2%.
Oznacza to, że Amerykanie płacą więcej, otrzymując mniej.
Inflacja ponownie przyspieszyła, osiągając 3% we wrześniu, w porównaniu z 2,3% w kwietniu. Dla wielu gospodarstw domowych oznacza to konieczność ostrożniejszego gospodarowania budżetem.

Presja cenowa i zmieniające się nawyki zakupowe
Wobec rosnących cen żywności, energii czy usług, konsumenci zaczynają:
- koncentrować się na zakupie pojedynczych produktów wyższej wartości,
- rozkładać zakupy na wiele dni promocji,
- dokładniej porównywać oferty i czekać na najatrakcyjniejsze rabaty.
Badanie Deloitte wskazuje, że aż 75% Amerykanów spodziewało się wyższych cen w okresie świątecznym.

Gospodarka w kształcie litery K
Ekonomiści zauważają wyraźne rozwarstwienie konsumpcyjne. Analiza Moody’s Analytics pokazuje, że najbogatsze 10% gospodarstw odpowiadało za niemal połowę całkowitych wydatków w drugim kwartale roku, natomiast wydatki 80% najbiedniejszych gospodarstw jedynie nadążają za inflacją.
Prowadzi to do tzw. gospodarki w kształcie litery K — zamożniejsi wydają coraz więcej, podczas gdy klasa średnia i osoby o niższych dochodach ograniczają zakupy. Tegoroczne dane mogą potwierdzać ten trend: zarówno dyskonty, jak i marki premium notują dobre wyniki, podczas gdy segmenty rynku skierowane do „średniego konsumenta” radzą sobie słabiej.

Perspektywy na dalszą część sezonu
Wyniki Black Friday i Cyber Monday potwierdzają odporność amerykańskich konsumentów, ale jednocześnie obnażają skalę wyzwań, przed którymi stoją gospodarstwa domowe. Rekordowe wydatki nie oznaczają rekordowej siły nabywczej — a raczej zdolność adaptacji do trudniejszych realiów ekonomicznych.
Źródło: cbs
Foto: istock/ipopba/SeventyFour/Qeeraw
News USA
Nowe badanie: AI mogłaby zastąpić 18 milionów osób pracujących w USA
Według najnowszego raportu opracowanego przez Massachusetts Institute of Technology, sztuczna inteligencja posiada już potencjał do przejęcia zadań wykonywanych przez prawie 12% obecnej siły roboczej w Stanach Zjednoczonych. Oznacza to zdolność technologii do realizacji pracy, którą na co dzień wykonuje ponad 18 milionów zatrudnionych.
Badanie zostało oparte na wskaźniku Iceberg Index, który mierzy ekspozycję stanowisk na możliwości automatyzacji. Analiza obejmowała ponad 150 milionów pracowników reprezentujących blisko 1 000 zawodów, konfrontując ich kwalifikacje z umiejętnościami ponad 13 000 narzędzi AI.
Najbardziej zagrożone branże
Technologia wykazuje największą zdolność do zastępowania lub transformacji pracy w sektorach:
- technologicznym,
- finansowym,
- ochrony zdrowia,
- usług profesjonalnych.
Sztuczna inteligencja potrafi przeprowadzić nie tylko pisanie kodu czy analizę danych, lecz także coraz więcej powtarzalnych procesów decyzyjnych oraz zadań administracyjnych.
Przykłady zastosowań AI w praktyce
| Branża | Zastosowanie |
|---|---|
| Finanse | automatyczne przetwarzanie dokumentów, wsparcie analityczne |
| Ochrona zdrowia | administracja, przekierowanie czasu pracy personelu na bezpośrednią opiekę nad pacjentem |
| Produkcja | kontrola jakości, automatyczne inspekcje |
| Logistyka | obsługa procesów realizacji i wysyłki |
Zmiana struktury pracy, niekoniecznie redukcja miejsc
Naukowcy podkreślają, że badanie nie ocenia, ilu pracowników zostało już zastąpionych przez AI ani ilu może stracić pracę w przyszłości. Na poziom automatyzacji wpłyną m.in.: decyzje biznesowe, akceptacja społeczna, oraz regulacje i działania polityczne.

Zwracają uwagę, że technologia w wielu przypadkach wspiera, a nie usuwa pracownika z rynku.
„Analitycy finansowi nie znikną, ale systemy AI mogą przejąć znaczną część przetwarzania dokumentów i rutynowej analizy. To zmienia sposób strukturyzowania ról i kompetencji, niekoniecznie liczbę zatrudnionych”.
Takie podejście oznacza przesunięcie zakresu odpowiedzialności – np. programiści o niższych kwalifikacjach będą musieli skupić się na bardziej złożonych zadaniach, ponieważ systemy AI wykonują już ponad miliard linii kodu dziennie.

AI wchodzi w miejsce młodych pracowników
Szczególnie ciekawym wnioskiem raportu jest to, że sztuczna inteligencja zaczyna przejmować zadania dotychczas powierzane pracownikom poziomu entry-level, czyli osobom rozpoczynającym karierę zawodową.
Zmienia to schematy rekrutacyjne – niektóre firmy ograniczają zatrudnienie absolwentów, stawiając na bardziej doświadczonych specjalistów, którzy są w stanie nadzorować i integrować procesy wykonywane przez AI.
Źródło: cbs
Foto: istock/Fotomek, Valerii Apetroaiei, tadamichi
News USA
Muzyka koi ból – pielęgniarz z San Diego gra pacjentom na gitarze i ukulele
Pielęgniarz Rod Salaysay, pracujący na oddziale pooperacyjnym UC San Diego Health, oprócz standardowych narzędzi medycznych – takich jak termometr czy stetoskop – korzysta również z gitary i ukulele, aby pomagać chorym w radzeniu sobie z bólem.
Muzyka w terapii bólu
Rod Salaysay, odpowiadając na prośby pacjentów, wykonuje różnorodne utwory – od angielskich i hiszpańskich piosenek folkowych, przez klasyczne kompozycje jak Minuet in G Major, po znane melodie filmowe, m.in. „Somewhere Over the Rainbow”.
Podczas występów pacjenci często się uśmiechają, przytakują, a według obserwacji pielęgniarza spada im tętno, obniża się ciśnienie krwi, a niektórzy proszą o mniejsze dawki leków przeciwbólowych.
Jak podkreśla Salaysay: „W szpitalu często pojawia się cykl: niepokój, ból, lęk. Muzyka może ten cykl przerwać.”
Naukowe podstawy działania muzyki
Choć intuicyjnie wydaje się, że muzyka łagodzi ból, badania naukowe nad tzw. analgezją indukowaną muzyką dopiero się rozwijają. Najnowsze publikacje w „Pain” oraz „Scientific Reports” wskazują, że muzyka może zmniejszać odczuwanie bólu lub zwiększać tolerancję na ból, ale nie zastąpi całkowicie leczenia farmakologicznego.
Najbardziej efektywne w tej terapii jest samodzielne wybranie muzyki przez pacjenta i skoncentrowane słuchanie.
Dlaczego muzyka działa?
Według psychologa dr. Adama Hanleya z Florida State University, ból to złożone doświadczenie – fizyczne, emocjonalne i poznawcze. Na to, jak bardzo boli, wpływa: stan psychiczny, poziom lęku, koncentracja na doznaniu.
Muzyka odciąga uwagę od bólu, aktywuje wiele obszarów mózgu i daje pacjentowi wsparcie emocjonalne.
Dr Caroline Palmer z McGill University dodaje, że muzyka działa nie tylko jako rozpraszacz – wpływa na percepcję bólu poprzez aktywację ścieżek neuronalnych.
Jaka muzyka działa najlepiej?
W badaniu Erasmus University Rotterdam z udziałem 548 osób sprawdzano wpływ 5 gatunków muzycznych (klasyczna, rock, pop, urban, elektroniczna) na tolerancję bólu podczas testu ekspozycji na zimno.
Wyniki wskazały, że każdy gatunek przyniósł ulgę, a najlepiej działała muzyka preferowana przez uczestnika, niezależnie od jej stylu.
„Recepta bez skutków ubocznych”
Niektórzy lekarze mówią już o muzyce jako o najprostszym środku wspomagającym, bez skutków ubocznych. Choćnie zastąpi leczenia medycznego, ale może być potężnym narzędziem wspomagającym terapię bólu.
Źródło: AP
Foto: YouTube
-
News Chicago4 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA4 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA3 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago3 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
News USA3 tygodnie temuICE ujawnia dane dotyczące Polaków w USA. Deportacje, zatrzymania i… polonijne donosy
-
News Chicago4 tygodnie temuNaloty imigracyjne w Halloween: Burmistrz Evanston IL mówi o „bezprawiu”
-
Polonia Amerykańska3 tygodnie temuPolonia w Chicago świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości Polski










