Połącz się z nami

News USA

Indeks Dow Jones po raz pierwszy przekroczył 40 000 punktów

Opublikowano

dnia

W czwartek indeks Dow Jones Industrial Average po raz pierwszy w historii przekroczył 40 000 punktów, potwierdzając dobrą kondycję amerykańskiej gospodarki. Czynnikiem, który spowodował, że rynek osiągnął historyczne maksimum, były opublikowane w środę nowe dane pokazujące niższą inflację po trzech kolejnych miesiącach gdy była wyższa od oczekiwań.

Dla inwestorów wiadomość o ochłodzeniu inflacji była ogromną ulgą. Uporczywa inflacja jest jednym z głównych wyzwań dla gospodarki, która poza tym radzi sobie wyjątkowo dobrze.

Wszystkie trzy główne indeksy, w tym S&P 500 i Nasdaq, osiągnęły w czwartek rekordowe poziomy.

Pytanie brzmi, czy te wzrosty na rynkach uda się utrzymać. Po zaliczeniu historycznego szczytu Dow Jones ostatecznie zakończył dzień lekkim spadkiem i wartością 39 869 punktów.

Inwestorzy rozpoczęli ten rok pełni optymizmu, jeśli chodzi o gospodarkę. Część tej nadziei wciąż pozostaje, ponieważ wzrost gospodarczy był wyjątkowo silny. Rynek pracy radzi sobie znakomicie. A zyski przedsiębiorstw w dużej mierze rosły. Największą niewiadomą pozostaje inflacja. Aby obniżyć ceny, Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe do najwyższego poziomu od ponad dwóch dekad.

Podwyżki stóp procentowych wpłynęły na gospodarkę, podnosząc koszty kredytów, takich jak kredyty hipoteczne i samochodowe. Wysokie ceny i wysokie stopy procentowe to podwójny cios dla konsumentów.

Po serii wyższych od oczekiwań raportów o inflacji w styczniu, lutym i marcu optymizm zaczął wyparowywać.

Teraz wreszcie inwestorzy odetchnęli z ulgą po środowym raporcie rządowym, który pokazał, że roczna inflacja w kwietniu spadła do 3,4% w porównaniu z rokiem poprzednim. Była także niższa niż miesiąc wcześniej i zgodna z oczekiwaniami.

Praktycznie rzecz biorąc, osiągnięcie poziomu 40 000 tak naprawdę nie różni się od żadnej innej liczby. Stanowi jednak ważny kamień milowy w psychologii.

Łagodzenie inflacji mogłoby pozwolić Fed w końcu rozpocząć obniżki stóp procentowych, przynosząc niewielką ulgę milionom ludzi zadłużonych, czy to na kartach kredytowych, czy na kredytach mieszkaniowych.

Może też wzbudzić nową nadzieję  „miękkie lądowanie” – kiedy Fed będzie w stanie obniżyć ceny bez wywoływania recesji.

Od zeszłego roku szersze rynki akcji wspomagane są przez pompowanie spółek związanych z nowym szaleństwem inwestycyjnym: sztuczną inteligencją. Do zysków przyczyniło się w dużej mierze siedem spółek powszechnie nazywanych „Siedmioma Wspaniałymi”.

Firmy te – Microsoft, Amazon, Apple, Alphabet, Meta, Nvidia i Tesla – pomogły w rozwoju szerszych rynków.

Tylko trzy z tych spółek znajdują się w indeksie Dow Jones. Niemniej jednak wzrost cen akcji technologicznych może nadal mieć wpływ na indeks Dow.

Pomimo czwartkowych wzrostów i kamienia milowego dla indeksu Dow, przyszłe zyski nadal stoją pod znakiem zapytania. Fed sygnalizował już wcześniej, że w tym roku może trzykrotnie obniżyć stopy procentowe. Nie jest to jednak jasne po rozczarowujących danych o inflacji z początku roku.

Gospodarka radzi sobie całkiem nieźle, ale może nadal spowolnić, a nawet popaść w recesję, jeśli stopy procentowe pozostaną wysokie.

Ponieważ wysokie stopy procentowe w dalszym ciągu stanowią obciążenie dla konsumentów, spłata ich długów może stać się droższa.

Ostatecznie jednak to, czy rynki akcji będą mogły się utrzymać, będzie prawdopodobnie zależeć od jednej rzeczy: tego, jak będzie zmieniać się inflacja.

 

Źródło: npr
Foto: istock/AUDINDesign/gorodenkoff/

News Chicago

Zakłady sportowe online w Chicago zagrożone. Branża pozywa miasto po decyzji o nowym podatku

Opublikowano

dnia

Autor:

online-betting

Od 1 stycznia dostęp do zakładów sportowych online w Chicago może zostać poważnie ograniczony. Najwięksi operatorzy bukmacherscy złożyli pozew przeciwko miastu, ostrzegając, że nowy podatek i wymogi licencyjne mogą zmusić ich do wyłączenia aplikacji dla użytkowników.

Pozew branży przeciwko miastu

Sprawę do sądu skierował Sports Betting Alliance (SBA), reprezentujący największe firmy działające na rynku zakładów sportowych. Pozew jest odpowiedzią na uchwalony przez Radę Miasta Chicago budżet, który wprowadza 10,25% podatek od przychodów z zakładów sportowych oraz zapowiada dodatkowe wymogi licencyjne dla operatorów działających na terenie miasta.

SBA domaga się wydania przez sąd tymczasowego zakazu stosowania nowego podatku oraz opłat licencyjnych do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Prezes SBA, Joe Maloney, podkreśla, że branża została postawiona przed faktem dokonanym, bez realnych konsultacji i jasnych wytycznych dotyczących nowych zasad.

Organizacja alarmowała w sprawie nowych przepisów już około tydzień przed głosowaniem nad budżetem. Zdaniem Maloneya miasto próbuje w bardzo krótkim czasie stworzyć nową, równoległą strukturę regulacyjną, dublującą system stanowy.

Spór także na poziomie stanowym

Decyzja Chicago spotkała się z krytyką również w Springfield, stolicy stanu Illinois. Część ustawodawców zaproponowała przepisy, które zablokowałyby możliwość nakładania przez Chicago własnych podatków na zakłady sportowe.

Ryzyko rozwoju czarnego rynku

Joe Maloney ostrzega, że ograniczenie legalnych aplikacji może mieć odwrotny skutek od zamierzonego. “To może wypchnąć klientów do czarnego rynku, na nieregulowane, zagraniczne i nielegalne platformy. W konsekwencji miasto i stan stracą dochody podatkowe, a konsumenci zostaną pozbawieni ochrony” – podkreślił.

Joe Maloney

Joe Maloney

Jak dodał, celem branży nie jest unikanie opodatkowania, lecz wypracowanie długoterminowego, stabilnego modelu dochodów dla miasta, opartego na współpracy, a nie nagłych decyzjach.

Niepewność przed Nowym Rokiem

Jeśli sąd nie zablokuje nowych przepisów, a miasto nie porozumie się z branżą, od 1 stycznia mieszkańcy Chicago mogą stracić dostęp do legalnych zakładów sportowych online.

Źródło: nbc
Foto: SBA, istock
Czytaj dalej

News Chicago

Wino z Kalifornii, produkcja pod Chicago. Małą winnicę otwarto w Elk Grove Village

Opublikowano

dnia

Autor:

W Elk Grove Village miłośnicy wina mogą teraz spróbować trunków inspirowanych Napa Valley, choć produkowanych w realiach podmiejskiego parku biznesowego. Swoją działalność rozpoczęła tu nowa winnica MCG Winery, oferująca kameralne degustacje i rzemieślniczą produkcję wina.

Winnica w nietypowej lokalizacji

Nowa siedziba MCG Winery mieści się przy 110 Joey Drive w Elk Grove Village, niedaleko popularnej restauracji Lou Malnati’s przy Higgins Road oraz w sąsiedztwie Mikerphone Brewing, pierwszego browaru otwartego w miejscowości w 2017 roku.

Obiekt pełni jednocześnie funkcję zakładu produkcyjnego oraz sali degustacyjnej. Właścicielem i prezesem winnicy jest Michael Goeringer, który założył firmę w 2020 roku. W planach na 2026 rok jest także uruchomienie niewielkiego browaru rzemieślniczego.

Od domowego wina do produkcji komercyjnej

Droga Goeringera do własnej winnicy rozpoczęła się w 2014 roku, kiedy zaczął produkować wino w domu, korzystając z gotowych zestawów. W 2018 roku przeszedł na fermentację mrożonego moszczu, a rok później zaczął pracować na świeżych winogronach sprowadzanych z Kalifornii.

Po uzyskaniu certyfikatu winiarskiego na University of California w 2020 roku, wyprodukował swój pierwszy komercyjny wolumen – 110 skrzynek kupażu Bordeaux, który trafił na rynek w 2021 roku.

Jak powstaje wino w Elk Grove Village

Winogrona trafiają do Elk Grove Village chłodniami z trzech regionów: Paso Robles AVA, Napa Valley oraz Sonoma Coast. Cały proces przetwarzania rozpoczyna się w ciągu 24 godzin od dostawy.

Michael Goeringer

Najpierw owoce są sortowane, następnie oddziela się szypułki i rozgniata winogrona. Fermentacja odbywa się w stalowych zbiornikach i trwa do 2 tygodni, po czym wino trafia do francuskich dębowych beczek, gdzie dojrzewa przez około 20 miesięcy.

Goeringer podkreśla, że kluczowe znaczenie ma kontrola jakości na każdym etapie – od selekcji winogron aż po butelkowanie.

Medale i uznanie ekspertów

W ofercie MCG Winery znajdują się m.in. sauvignon blanc, białe kupaże, petit verdot blend, pinot noir rosé, musujące pinot noir rosé oraz coroczne czerwone blendy. Jakość win została już zauważona w konkursach branżowych.

Kupaż Bordeaux z 2021 roku zdobył złoty medal w WineMaker International Wine Competition. Z kolei czerwony blend z 2022 roku – połączenie cabernet sauvignon, merlota i carignana – otrzymał złoty medal oraz tytuł Best of Class podczas Illinois Wine Competition na targach Illinois State Fair w 2024 roku.

Degustacje i sprzedaż

Zakup win możliwy jest po bezpłatnym zapisaniu się do klubu winiarskiego MCG Winery. Degustacje odbywają się wyłącznie po wcześniejszym umówieniu. Szczegółowe informacje oraz rezerwacje dostępne są telefonicznie pod numerem 847 258 3682 lub na stronie internetowej mcgwab.com.

Źródło: dailyherald
Foto: MCG Winery
Czytaj dalej

News USA

Wynajem jest wciąż tańszy niż zakup domu w USA, ale różnica zaczyna się zmniejszać

Opublikowano

dnia

Autor:

Według analiz ekspertów rynku nieruchomości z Realtor.com, wynajem mieszkania nadal zapewnia znaczące miesięczne oszczędności w porównaniu z zakupem domu, choć – jak podkreślają ekonomiści – wieloletnia luka cenowa stopniowo się zmniejsza.

Wynajem wygrywa niemal wszędzie

Starszy ekonomista Realtor.com, Joel Berner, w rozmowie z FOX Business wskazał, że w 49 z 50 największych metropolii w USA wynajem pozostaje wyraźnie tańszy niż zakup domu na poziomie „starter home”. Jedynym wyjątkiem jest Pittsburgh.

Jak wynika z raportu Realtor.com z czerwca 2025 roku, przeciętny najemca oszczędza ponad 900 dolarów miesięcznie w porównaniu z osobą kupującą pierwszy dom. Ten obraz nie uległ zmianie w kolejnych miesiącach.

Krótkoterminowe koszty kontra długoterminowe korzyści

Eksperci zwracają uwagę, że porównanie miesięcznych kosztów nie uwzględnia kluczowego elementu – budowania kapitału. Joel Berner podkreśla, że w długiej perspektywie właściciele nieruchomości korzystają ze wzrostu wartości domu, a raty kredytu zwiększają ich udział własnościowy, zamiast być czystym wydatkiem, jak czynsz.

Mimo tych długofalowych zalet wielu potencjalnych kupujących wciąż pozostaje poza rynkiem.

Trudny rynek dla kupujących po raz pierwszy

Obecna sytuacja gospodarcza szczególnie dotyka osoby planujące pierwszy zakup domu. Wysokie ceny nieruchomości oraz wysokie koszty kredytów hipotecznych sprawiają, że miesięczne obciążenia są dla wielu rodzin zbyt duże. W efekcie część rodzin decyduje się dłużej pozostać w wynajmowanych lokalach, aby oszczędzać, spłacać zadłużenie lub nie nadwyrężać budżetu.

Luka cenowa zaczyna się zamykać

Innego zdania co do dynamiki zmian jest główna ekonomistka Redfin, Daryl Fairweather. Jej zdaniem, choć czynsze nadal są niższe niż raty kredytów hipotecznych, różnica ta systematycznie maleje.

Według danych Redfin, średnia miesięczna rata kredytu hipotecznego dla domu o medianowej cenie spadła w ujęciu rok do roku o 0,7%, podczas gdy czynsze wzrosły o 2,6%.

Przykład z Austin

Fairweather wskazuje na konkretny przykład z Austin. Kondominium wystawione tam za 199 000 dolarów oznaczałoby ratę kredytu w wysokości około 985 dolarów miesięcznie przy 30-letnim kredycie hipotecznym z oprocentowaniem 6,3% i wkładzie własnym 20%. Kwota ta nie obejmuje opłat HOA, ubezpieczenia ani podatków. To samo mieszkanie było oferowane na wynajem w październiku za 800 dolarów miesięcznie.

Nadal duża różnica

Starsza analityczka Realtor.com Hannah Jones zaznacza jednak, że choć luka między kosztami najmu a zakupu się zmniejsza, w wielu miejscach wciąż pozostaje znacząca. Jak podkreśla, nie jest to gwałtowne wyrównanie, lecz stopniowe przechodzenie z „bardzo dużej” różnicy do „nieco mniejszej”.

Eksperci zgodnie wskazują, że decyzja o zakupie lub wynajmie powinna uwzględniać nie tylko bieżące koszty, ale także długoterminową stabilność finansową i możliwości budowania kapitału.

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Feverpitched/Jacob Wackerhausen/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

maj 2024
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu