News Chicago
Biden zbierał pieniądze w Chicago słuchając propalestyńskiej demonstracji za oknem
Prezydent Joe Biden wrócił w środę do Chicago, aby zebrać ponad 2 miliony dolarów na swoją reelekcję. Ponownie sięgnął do głębokich kieszeni megadarczyńców Demokratów, zaledwie miesiąc po zebraniu około 2,5 miliona dolarów podczas innej zbiórki pieniędzy w mieście. Organizacje propalestyńskie zorganizowały głośną demonstrację pod hotelem, w którym odbywała się zbiórka.
Prezydent Joe Biden otrzymał owację na stojąco od około 70 uczestników, gdy wszedł do ozdobnego pokoju w hotelu Palmer House Hilton. Przemawiał przez 13 minut, mówiąc zebranym, że jest podekscytowany powrotem do Chicago i nie może się doczekać ponownego powrotu na Narodową Konwencję Demokratów w sierpniu.
Środowa zbiórka pieniędzy w Palmer House na rzecz Funduszu Zwycięstwa Bidena była skierowana do megadarczyńców: aby zostać „gospodarzem” potrzebny był wkład w wysokości 100 000 dolarów; 50 000 dolarów za bycie „mistrzem”; i 25 000 dolarów za umieszczenie na liście „adwokatów”. Jak w przypadku większości dużych zbiórek pieniędzy, główni darczyńcy mogli sobie zrobić zdjęcie z Bidenem.
Współgospodarzami środowego przyjęcia byli Jane i Bob Clark; Tom Carnahan; oraz Susan i Bob Wislow, o których pisaliśmy 6 maja. Obecni byli także: obecni hollywoodzki potentat Jeffrey Katzenberg, który jest współprzewodniczącym kampanii Bidena, oraz Lee Rosenberg, starszy doradca Gubernatora J.B. Pritzkera.
Joe Biden przez większość swojego przemówienia mówił o byłym prezydencie Donaldzie Trumpie, ostrzegając, że kolejna prezydentura Trumpa cofnie kraj. Prezydent podkreślił także niektóre swoje osiągnięcia w dziedzinie opieki zdrowotnej, mówiąc, że dziś więcej osób ma ubezpieczenie zdrowotne niż kiedykolwiek wcześniej w historii naszego kraju.
Ostrzegł przy tym, że były prezydent nadal jest zdecydowany uchylić Affordable Care Act i że Trump zamierza obciąć świadczenia z Ubezpieczeń Społecznych i Medicaid.
Joe Biden wspomniał także o swoim rywalu w komentarzach na temat imigrantów twierdząc, że Donald Trump jest największym zagrożeniem dla amerykańskiej demokracji.
Patrząc w przyszłość, Biden oświadczył, że do 2030 r. chce pozbyć się z kraju przemocy z użyciem broni i zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych o połowę. Powiedział też, że nigdy nie był większym optymistą co do przyszłości kraju.
Prezydent nie wspomniał o wojnie Izraela z Hamasem, która niszczy Gazę. Jednak głośne skandowanie przez megafony hasła „Wolna Palestyna” odbiło się echem na ulicach Loop przed Palmer House.
Ponad 200 osób zebrało się, by zaprotestować przeciwko wsparciu Bidena dla Izraela.

Protestujący przemaszerowali z Ida B. Wells Drive i Michigan Avenue niosąc duży biały znak z napisem “Biden: Halt All Weapons Transfers Now!” do wejścia do Palmer House przy State Street, gdzie funkcjonariusze policji zablokowali dostęp do drzwi.
Protestujący, zorganizowani przez U.S. Palestinian Community Network USPCN i chicagowski oddział Koalicji na rzecz Sprawiedliwości w Palestynie (Coalition for Justice in Palestine CJP), wzywali Bidena do natychmiastowego zaprzestania wszelkich dostaw broni do Izraela.
Hatem Abudayyeh, krajowy przewodniczący USPCN i rzecznik CJP, powiedział, że Biden będzie mógł winić tylko siebie, jeśli przegra z Trumpem w listopadzie.

Po zbiórce Joe Biden odbył w hotelu spotkania, na które nie podano żadnych szczegółów. Jego kawalkada opuściła Palmer House około 7:00PM.
Palmer House ma bogatą historię polityczną. Hotel służył jako siedziba Billa Clintona podczas prawyborów w 1992 r., kiedy wygrał on prawybory w Superwtorek i zapewnił sobie nominację na prezydenta Demokratów.
W 2013 r. pochodząca z Chicago Hillary Rodham Clinton zorganizowała w tym samym hotelu swoją pierwszą zbiórkę pieniędzy w ramach kampanii na urząd prezydenta.
Źródło: suntimes
Foto: Jacek Boczarski, YouTube
News Chicago
Wstrzymano zwolnienie ponad 400 osób zatrzymanych przez ICE w rejonie Chicago
W czwartek Sąd Apelacyjny Siódmego Okręgu tymczasowo wstrzymał wykonanie decyzji o zwolnieniu ponad 400 osób zatrzymanych przez ICE. Aresztowani mieli zostać wypuszczeni w piątek na podstawie wcześniejszego nakazu sądu federalnego.
Sędzia federalny Jeffrey Cummings nakazał zwolnienie 442 osób zatrzymanych przez agencję ICE między czerwcem a 7 października 2025 roku, chyba że zostały one zakwalifikowane jako zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, mają historię kryminalną lub mają wydany wcześniejszy nakaz deportacji.
Decyzja ma zostać zrealizowana do piątku, w formie zwolnień za kaucją wynoszącą 1 500 dolarów.
Nakaz zwolnienia zapadł w ramach trwającego postępowania sądowego, prowadzonego przez organizacje praw człowieka, które zarzuciły agentom ICE naruszenie porozumienia dotyczącego zatrzymań imigracyjnych bez nakazu sądowego.
Federalny Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) opublikował wcześniej listę 610 osób znajdujących się wciąż w detencji po zatrzymaniach w rejonie Chicago.
Sędzia federalny Jeffrey Cummings wskazał, iż zatrzymani mieli zostać objęci kaucją w wysokości 1 500 dolarów, ponieważ ich zatrzymanie mogło naruszać decyzję sądową z 2022 roku, która ściśle ogranicza możliwość dokonywania aresztowań bez nakazu sądowego w sprawach imigracyjnych.
Decyzja dotyczyła zatrzymań 442 osób, spośród ok. 3 300 obywateli zatrzymanych w regionie Chicago przez ICE i Straż Graniczną w okresie od 12 czerwca do 7 października 2025 roku.
Działania sądu apelacyjnego
Pomimo wcześniejszego odrzucenia przez sędziego Cummingsa wniosku o wstrzymanie decyzji, sąd apelacyjny zdecydował w czwartek o jej tymczasowym zawieszeniu. Argumenty stron zostaną rozpoznane 2 grudnia.
Co dalej?
Decyzja sądu apelacyjnego wprowadza czasowy impas i znacząco opóźnia ewentualne zwolnienia. Do momentu rozpoznania sprawy:
- 442 osoby pozostaną w ośrodkach detencyjnych,
- kwestia legalności zatrzymań będzie analizowana pod kątem zgodności z postanowieniami porozumienia z 2022 roku,
- niewykluczone są dalsze działania prawne ze strony organizacji reprezentujących zatrzymanych.
Ostateczne rozstrzygnięcie spodziewane jest po grudniowym posiedzeniu sądu.
Źródło: blockclubchicago
Foto: YouTube
News Chicago
Budżet Powiatu Cook na 2026 rok został jednogłośnie zatwierdzony
W czwartek Rada Powiatu Cook przyjęła plan wydatków na 2026 rok o wartości 10,1 miliarda dolarów. Dokument został zaakceptowany jednogłośnie i, co istotne, nie przewiduje podwyżek podatków ani wprowadzania nowych opłat. Decyzja zapadła mimo trudnej sytuacji wynikającej z zapowiadanych przez administrację Prezydenta Donalda Trumpa cięć w finansowaniu federalnym.
Priorytety budżetowe
Prezes Powiatu Toni Preckwinkle określiła budżet jako odpowiedź na niestabilność i redukcje na szczeblu federalnym. Zaznaczyła, że samorząd koncentruje się na utrzymaniu kluczowych programów wsparcia społecznego, ochrony zdrowia, bezpieczeństwa publicznego oraz działań na rzecz rozwoju lokalnej gospodarki.
W ramach porozumienia wykorzystano 20 milionów dolarów z nadwyżki podatkowej miasta Chicago. Środki te zostaną przeznaczone na działania wspierające osoby doświadczające bezdomności, wsparcie wynajmu mieszkań oraz zwiększenie dostępu do pomocy żywnościowej.
Wzmocnienie obszarów prawnych i imigracyjnych
W związku ze wzmożoną aktywnością federalnych służb imigracyjnych na terenie Chicago, jednostka imigracyjna Biura Publicznego Obrońcy Powiatu Cook prowadzona przez Sharone’a Mitchella otrzyma siedem nowych etatów. Z kolei w biurze prokurator Eileen O’Neill Burke utworzonych zostanie dwanaście dodatkowych stanowisk, aby usprawnić obsługę spraw wymagających interwencji.
Zagrożenia finansowe
Toni Preckwinkle ostrzegła jednak, że mimo stabilnej sytuacji finansowej powiatu obecnie, największe wyzwania są dopiero przed nim. Najbardziej zagrożona jest kondycja systemu Cook County Health. Jego finansowanie w dużym stopniu opiera się na środkach federalnych w ramach Medicaid, które – zgodnie z zapowiedziami – zostaną znacząco ograniczone.
Skutki finansowe będą odczuwalne szczególnie od 2027 roku. W celu ograniczenia przyszłych strat zaplanowano odłożenie 65 milionów dolarów jako zabezpieczenie na utrzymanie najważniejszych usług publicznych.

Rada Powiatu Cook
Pokrycie deficytu
Na zamknięcie deficytu w funduszu ogólnym wykorzystano 383,9 miliona dolarów z tzw. nieprzypisanego funduszu powiatu. Na koniec 2024 roku wolne środki wynosiły 958,4 miliona dolarów, a po ich częściowym wykorzystaniu powiat nadal dysponuje rezerwą w wysokości 575,2 miliona dolarów, co oceniono jako poziom bezpieczny.
Kontekst polityczny
Preckwinkle, mająca 78 lat, ubiega się o reelekcję na piątą kadencję. W nadchodzących prawyborach Partii Demokratycznej, zaplanowanych na marzec, zmierzy się z Radnym miejskim Chicago Brendanem Reillym.

Budżet na 2026 rok ma z jednej strony utrzymać stabilność i fundamenty lokalnego wsparcia społecznego, z drugiej zaś przygotować powiat na nieuniknione konsekwencje wycofywania federalnego wsparcia finansowego. Choć proces uchwalenia przebiegł spokojnie, przedstawiciele władz nie ukrywają, że najtrudniejsze decyzje dopiero nadejdą.
Źródło: wttw
Foto: Toni Preckwinkle fb
News Chicago
Johna Minarcika z Zion usunięto z listy wyborczej z powodu antysemickich treści
We wtorek stanowa komisja wyborcza Illinois podjęła decyzję o wykluczeniu mieszkańca Zion, Johna Minarcika, z udziału w prawyborach Partii Demokratycznej w 10. Okręgu. Minarcik nie uzyskał wymaganej liczby podpisów poparcia, a dodatkowo ujawniono liczne skrajnie antysemickie treści publikowane przez niego w mediach społecznościowych.
Komisja ustaliła, że na zgłoszeniu Johna Minarcika widnieją zaledwie trzy podpisy, podczas gdy minimalny wymóg w tym okręgu wynosił blisko 1 000. Zastrzeżenia wobec zgłoszenia złożyła oficjalnie kandydatka demokratyczna z Mundelein, Morgan Coghill.
Po decyzji komisji w prawyborach Partii Demokratycznej pozostają jedynie Morgan Coghill oraz obecny Kongresman Brad Schneider z Highland Park. Kandydatem Republikanów jest Carl Lambrecht, również z Highland Park.
Antysemickie publikacje
Profil Johna Minarcika na Facebooku zawiera liczne ataki słowne na społeczność żydowską, w tym skandaliczne wezwania do jej „unicestwienia”. Publikował również treści antyizraelskie oraz grafiki i pełne nienawiści memy.
Dystrykt, w którym kandydował Minarcik, obejmuje części powiatów Cook, Lake i McHenry, i charakteryzuje się znaczną obecnością społeczności żydowskiej.
Reakcje
Morgan Coghill wyraziła ulgę, że udało się zablokować jego kandydaturę:
„Byliśmy oburzeni, widząc, jakie treści ten człowiek publikuje oraz jak znikome było jego realne poparcie. Nasz dystrykt zasługuje na poważne przywództwo, a nie na osobę wykorzystującą wybory jako scenę do szerzenia rasizmu” – przekazała za pośrednictwem rzecznika.
Źródło: dailyherald
Foto: John Minarcik fb
-
News Chicago3 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago1 tydzień temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News USA4 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago4 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago3 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA4 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada










