Połącz się z nami

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Dr Łucja Mirowska-Kopeć o paradzie: Polonia może sobie pogratulować

Opublikowano

dnia

Największe polonijne wydarzenie w Chicago już za nami. Parada Dnia Konstytucji 3-go Maja udała się bardzo piękna, a Polacy mieszkający w Wietrznym Mieście stanęli na wysokości zadania; były liczne grupy marszowe i była publiczność. A wszyscy w biało-czerwonych barwach. Tegoroczną paradę podsumowuje na antenie Radia Deon, dr Łucja Mirowska-Kopeć, Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Parady 3 Maja i prezes Związku Klubów Polskich.

133. Parada Dnia Konstytucji 3-go Maja była pod wieloma względami wyjątkowa; doskonale zorganizowana i niezwykle liczna. W odróżnieniu od innych takich wydarzeń w Chicago – bardzo spokojna, bezpieczna i czysta. Po raz pierwszy także zainteresowały się nią amerykańskie media.

Wśród gości z Polski byli posłowie; Michał Kobosko i Tomasz Kostuś, Minister Antoni Macierewicz, Bożena Żelazkowska z Ministerstwa Kultury, oraz przedstawiciele władz województwa podkarpackiego. Obecni również byli przedstawiciele Burmistrza Chicago i władz stanowych. A przede wszystkim byliśmy my – Polonia.

“Parada udała się przede wszystkim dlatego, że tak pięknie odpowiedzieliśmy na nasze apele” podkreśla dr Łucja Mirowska-Kopeć nawiązując do licznego uczestnictwa Polaków mieszkających w Chicago i jego okolicy. Według Przewodniczącej Komitetu Organizacyjnego, była to jedna z większych parad.

Organizatorów szczególnie ucieszyła obecność wielu osób, gromadzących się wzdłuż całej trasy przemarszu jako publiczność. We wcześniejszych latach, niestety nie było ich tak dużo.

Zarówno uczestnicy parady jak i publiczność zaprezentowali się w biało-czerwonych strojach, mieli flagi, kwiaty, czapki i inne polskie symbole. Grupy marszowe i rydwany także zostały pięknie przystrojone, uważa dr Łucja Mirowska-Kopeć. To wszystko wymagało wielkiego zaangażowania, poświęcenia swojego czasu i pracy, za co nasz Gość gorąco wszystkim dziękuje.

Na tegorocznej paradzie widać było także duży wkład młodzieży. Poza aktualną Królową Parady i jej dworem, obecne były także wcześniejsze królowe, które wciąż są aktywne, angażują się i chcą działać dla Polonii. Były również dziewczęta, które startowały do konkursu i choć nie dostały korony także chcą coś robić dla naszej społeczności, zaznacza nasz Gość.

Obecność, energia i entuzjazm polonijnej młodzieży to nowy i bardzo dobry trend w naszych paradach, który można było zaobserwować.

W paradzie wzięły udział prawie wszystkie szkoły polonijne, a z największej było aż 360 dzieci, co także było wielkim przedsięwzięciem. “Udział w paradzie powinien być kulminacją roku szkolnego, bo jest to podsumowanie ciężkiej pracy nauczycieli przez cały rok” zaznacza dr Łucja Mirowska-Kopeć.

“Młodzież chce, młodzież jest zainteresowana, trzeba tylko po prostu zaoferować im to, co ich zainteresuje” i dać im działać, mówi nasz Gość.

Na paradzie pomagało 70 wolontariuszy, także przede wszystkim młodych ludzi, którzy już od rana musieli stać na ulicy, by spełnić swoje zadanie. Na spotkaniu podsumowującym to wydarzenia, sami wychodzili z różnymi pomysłami, jak ulepszyć organizację parady, obiecując, że stawią się za rok.

Od lat trwają starania by Polska zainwestowała w chicagowską Paradę 3-go Maja, czyniąc to wielkie wydarzenia wizytówką promującą nasz kraj poza jego granicami. Nasza Ojczyzna wspierała finansowo paradę za czasów Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale później się to zmieniło.

“Otrzymujemy wsparcie od konsulatu, ale parada jest droga i z każdym rokiem jej koszty rosną” podkreśla dr Łucja Mirowska-Kopeć. Ta kwestia była poruszana m.in. na bankiecie po paradzie, z urzędnikami z Polski.

Konsul Generalny, Paweł Zyzak, zaproponował organizację polskiego jarmarku w dniu Parady 3-go Maja, który mógłby się odbywać wzdłuż trasy przemarszu, lub w Grant Parku.

Jarmark mógłby przyciągnąć polskie firmy, które reklamowałyby swoje produkty, a także Amerykanów, jako klientów. Jest szansa na zorganizowanie takiego całodniowego wydarzenia już w przyszłym roku, pod warunkiem pozyskania niezbędnych funduszy, zaznacza Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego.

“Myślę, że Polonia może sobie pogratulować” podsumowuje tegoroczną paradę dr Łucja Mirowska-Kopeć.

Do zobaczenia za rok na Paradzie 3-go Maja!

 

Foto: Wojciech Adamski

 

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Tomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell

Opublikowano

dnia

Autor:

Niepokonany Tomasz Potaczek wrócił z Chin z aż sześcioma medalami Mistrzostw Świata w Kettlebell: trzema złotymi, jednym srebrnym i dwoma brązowymi. To kolejny wielki sukces zawodnika urodzonego w Nowym Targu, a od lat mieszkającego w stolicy polonii amerykańskiej. W studiu Radia Deon Chicago Mistrz Świata, który w kettlebell zdobył już wszystko co było do zdobycia, mówi o radości z uprawiania tego sportu.

Tomasz Potaczek podkreśla, że mimo ogromnej liczby zdobytych już tytułów, sport daje mu dziś przede wszystkim radość oraz poczucie satysfakcji z wysokiej formy. “Teraz to już jest taka zabawa dla mnie i żeby utrzymać to, co jakby zbudowałem przez te wszystkie lata” mówi nasz Gość.

Jako dojrzały zawodnik, przyznaje również, że na tym etapie kariery najważniejsze staje się zdrowie i możliwość dalszego trenowania bez kontuzji.

Światowy poziom rywalizacji. Najlepsi z najlepszych w Chinach

Tegoroczne Mistrzostwa Świata w Kettlebell, które miały miejsce 22 listopada były wyjątkowo wymagające. Z powodu światowego konfliktu organizowane są obecnie dwa równoległe czempionaty – jeden z udziałem zawodników z Ukrainy, drugi z udziałem Rosjan. Tomasz Potaczek wystartował w tych drugich zawodach, co oznaczało rywalizację z reprezentantami krajów, w których kettlebell ma status sportu narodowego.

Konkurencja była ekstremalnie mocna opowiada nasz Gość. Rosjanie, Kazachowie czy Ukraińcy od lat dominują w tej dyscyplinie, a sama technika i mentalne przygotowanie zawodników z tych krajów stanowią wzór dla świata. W Chinach można było zobaczyć również nowe potęgi, w tym rosnącą siłę gospodarzy, którzy dynamicznie rozwijają strukturę treningową i zaplecze dla kettlebell.

Polak podkreśla, że zdobycie medali w starciu z tak wymagającymi przeciwnikami smakuje podwójnie. W dodatku w dwóch konkurencjach pobił swoje własne rekordy życiowe, ustanawiając jednocześnie dwa nowe rekordy Polski.

Nowy trener i nowa jakość przygotowań

Jedną z najważniejszych zmian w przygotowaniach do mistrzostw było rozpoczęcie współpracy z nowym trenerem – Rosjaninem Aleksandrem Kostowem, 11-krotnym Mistrzem Świata i jedną z największych ikon światowego kettlebell. Kostow mieszka obecnie na Kostaryce i prowadzi zawodników z najwyższej półki, tworząc zaawansowane plany treningowe oparte na wieloletnim doświadczeniu.

Wcześniej Tomasz Potaczek pracował przez lata z kazachskim trenerem Alibekiem, któremu – jak podkreśla – zawdzięcza bardzo wiele. Jednak zmiany życiowe sprawiły, że dotychczasowy szkoleniowiec nie mógł już prowadzić pełnego procesu jego przygotowań.

“Rozpisał mi mój pierwszy obóz właśnie po moich zawodach, gdzie tutaj w Stanach udało mi się je wygrać i zakwalifikować do kadry Polski” mówi nasz Gość. Nowy obóz treningowy, przygotowany przez Kostowa okazał się strzałem w dziesiątkę.

Rosnąca popularność kettlebell i rola Polonii w Chicago

W Chicago, gdzie kettleball dynamicznie się rozwija, Tomasz Potaczek jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci tej dyscypliny. Przez lata prowadził zajęcia w Hyper Fight Club & Fitness, a obecnie związany jest z salą Champions Factory, prowadzoną przez byłego boksera, Andrzeja Fonfarę.

To miejsce stało się jego sportowym domem, a bliskość lokalizacji ułatwia codzienną logistykę – szczególnie ważną, gdy łączy się pełnoetatową pracę, treningi i życie rodzinne.

“Każda minuta jest ważna, w szczególności jak tego czasu się trochę mało ma. Pracując cały etat, robiąc sport, który jest nieodpłatny za to, że się go robi. Trzeba mieć czas na to, żeby mieć czas na rodzinę, na treningi, na pracę” zaznacza nasz Gość.

Dalsze plany, marzenia i urodzinowe życzenia

27 listopada Tomasz Potaczek obchodził urodziny. Zapytany, czego można mu życzyć na dalszą sportową drogę, odpowiedział skromnie: zdrowia, braku kontuzji i możliwości dalszego czerpania radości z rywalizacji. Bo – jak sam mówi – dziś to już nie tylko walka o medale, ale pasja i sposób na życie.

Zawodnik nie ukrywa dumy z reprezentowania Polski, szczególnie że jako weteran startuje w kategorii Open, często rywalizując z dużo młodszymi sportowcami. A jednak wciąż wygrywa, bije kolejne rekordy i stanowi inspirację dla polonijnej społeczności.

Symbol polskiej determinacji

Wywalczone w Chinach sześć medali to kolejny rozdział na drodze Polaka, który zdobył już wcześniej m.in.:

  • tytuł Mistrza Świata podczas zawodów w Grecji,
  • nagrodę dla najlepszego zawodnika świata,
  • 12 medali podczas poprzednich Mistrzostw Świata,
  • 8 tytułów Mistrza Ameryki wraz z rekordem Polski,
  • 3 tytuły Mistrza Polski i 3 rekordy kraju,
  • prestiżowy tytuł Master of Sport,
  • 8 zwycięstw Arnold Classic,
  • 4 triumfy Mr. Olympia.

Lista jest imponująca i pokazuje, jak wspaniale Tomasz Potaczek zapisał się w historii polskiego i światowego kettlebell.

Sukcesy Polaka z Chicago to dowód na to, że dzięki konsekwencji, determinacji i właściwemu przygotowaniu można osiągać najwyższy światowy poziom. Tomasz Potaczek, łącząc życie rodzinne, zawodowe i pasję sportową, pozostaje symbolem wytrwałości oraz ambasadorem polskiej siły w świecie kettlebell.

Źródło: informacja własna
Foto: International Union Of Kettlebell Lifting
Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Anielskie Mikołajki: Świąteczna tradycja, wspólne dobro i pomoc dla Nathanka Gila

Opublikowano

dnia

Autor:

W niedzielę, 7 grudnia, od godziny 1:00 PM, w sali Paradise Elegant Banquets w Orland Park odbędzie się wielkie, charytatywne spotkanie mikołajkowe organizowane przez Fundację You Can Be My Angel. Wydarzenie, które od lat gromadzi polonijną społeczność, ponownie połączy świąteczną radość z realnym wsparciem dla dziecka walczącego z chorobą nowotworową. W tym roku każdy zebrany dolar zostanie przeznaczony na leczenie Nathanka Gila, chłopca z Orland Park, który przechodzi terapię onkologiczną w Mayo Clinic w Minnesocie. Na Anielskie Mikołajki zaprasza w naszym studiu prezes YCBMA, Katarzyna Romanowska.

Świąteczna atmosfera i tradycje

Wolontariusze pracują już od tygodni, tworząc dekoracje, stroiki i świąteczne ornamenty, które będzie można kupić na mikołajkowym kiermaszu. To wysiłek, w którym – jak mówi Katarzyna Romanowska– czuć nie tylko renifery Mikołaja, ale także „anielskie skrzydła” niosące pomoc.

Tradycyjnie nie zabraknie efektownego wejścia świętego Mikołaja. W poprzednich latach pojawiał się on na motorze, w saniach, a nawet przyjechał wozem strażackim. Organizatorzy nie zdradzają tegorocznej formy, zapowiadając jedynie, że Mikołaj „jak zawsze zaskoczy”.

“W Paradise Banquetst wszystko się może zdarzyć. Więc są i góralskie występy, i tych mniejszych, i większych. Są również wszelkiego rodzaju atrakcje” zdradza szczegóły wydarzenia nasz Gość.

Atrakcje dla dzieci i dorosłych

Spotkanie, zaplanowane od godzin popołudniowych aż do wieczora, oferuje bogaty program dla całych rodzin. Wśród atrakcji znajdą się:

  • tworzenie świątecznych ozdób i najdłuższego łańcucha choinkowego w formie konkursu,
  • góralskie występy dzieci i młodzieży,
  • emocjonująca aukcja charytatywna
  • kiermasz bożonarodzeniowy z ręcznie tworzonymi ozdobami,
  • świąteczna kuchnia przygotowana dzięki darczyńcom, polskim restauracjom i sklepom,
  • pokaz zimowej kolekcji Vivi Lua Terrier oraz udział Józia Walusia i jego modeli,
  • muzyka pod opieką DJ-a Pawła Herdzika.

Jedną z tegorocznych niespodzianek będzie konkurs „rzutu bitą śmietaną do anioła” – zabawa, której, jak żartuje Katarzyna Romanowska, sama nieco się obawia, bo wszystko wskazuje, że los może paść właśnie na nią.

anielskie mikołajki

Nie zabraknie również rodzinnych zdjęć ze świętym Mikołajem. Fotografie przesyłane są później elektronicznie, a wiele rodzin wykorzystuje je jako świąteczne kartki lub pamiątkowe ozdoby do ramki. Jak mówi Katarzyna Romanowska – jej własna rodzina ma już wieloletnią serię zdjęć mikołajkowych, która co roku trafia pod choinkę.

Wsparcie dla Nathanka Gila

“Cały dochód, wszystkie pieniądze, czy to te z zakupu losów na loterie, czy to z aukcji, czy to z naszego świątecznego kiermaszu. Każdy jeden dolar, który proszę Państwa zostawicie na Mikołajkach wesprze naszego Nathanka Gila” podkreśla Katarzyna Romanowska.

Nathan Gil to chłopiec z Orland Park, który zmaga się z nowotworem leczony w Klinice Mayo w Minnesocie.

Społeczność góralska, wśród której wychowywał się Nathanek, co roku licznie uczestniczy w wydarzeniu, wnosi jednocześnie atmosferę serdeczności, muzyki i gościnności, która od lat definiuje charakter Mikołajek Fundacji You Can Be My Angel.

Organizacja i kontakt

Anielskie Mikołajki odbędą się pod honorowym patronatem Konsul Generalnej RP w Chicago, Reginy Jurkowskiej. Do Paradise Banquet można łatwo dojechać, zjeżdżając z autostrady I-294 na 95th Street – sala znajduje się tuż przy zjeździe.

Osoby, które chciałyby wesprzeć fundację finansowo, przekazać gadżety na loterię lub przysmaki na kiermasz, mogą kontaktować się pod numerem 773-283-2425 lub poprzez profil You Can Be My Angel na Facebooku.

Zaproszenie dla całej społeczności

Organizatorzy Mikołajek serdecznie zapraszają wszystkie rodziny z dziećmi, całą polonijną społeczność Chicago. W niedzielę do Paradise Banquets może przyjść każdy – bo jak mówi Katarzyna Romanowska: „Mikołajem i aniołem może zostać każdy, kto przychodzi z otwartym sercem”.

Bilety

  • Dorośli: 20 dolarów
  • Dzieci: wstęp bezpłatny

To świąteczne spotkanie, pełne radości, tradycji i życzliwości, ma jeden wspólny cel: pomóc Nathankowi wygrać jego najważniejszą życiową walkę. Wspólnota, która od lat czyni cuda dla chorych dzieci, i tym razem liczy na hojność oraz obecność wszystkich, którzy mogą wesprzeć chłopca na drodze do zdrowia.

Serdecznie Zapraszamy!

 

Źródło: informacja własna
Foto: YCBMA
Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

W grudniu wspominamy bohaterów wolności. Bogdan Strumiński zaprasza na Mszę Św.

Opublikowano

dnia

Autor:

W niedzielę, 14 grudnia o godzinie 9:00am, w Kościele Świętej Trójcy przy 1118 N Noble Street w Chicago, odbędzie się uroczysta msza święta w intencji ojczyzny oraz ofiar stanu wojennego i wszystkich tych, którzy poświęcili swoje życie za niepodległość Polski. W studiu Radia Deon zaprasza na nią Bogdan Strumiński, działacz środowisk patriotycznych związany ze Stowarzyszeniem Historycznym Solidarność w Chicago i Kołem Solidarność.

Modlitwa jako akt pamięci

Choć od wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w 1981 roku mijają kolejne dekady, jego konsekwencje są wciąż widoczne w życiu społecznym i narodowym. Bogdan Strumiński przypomina, że walka o wolność nie była pojedynczym zrywem, lecz procesem obejmującym wiele lat cierpienia, strat i poświęceń całych rodzin i pokoleń.

“Polska miała niesamowicie ważne znaczenie w kształtowaniu historii świata” w roku 1980, gdy doszło do fali strajków i powstał związek NSZZ “Solidarność” podkreśla nasz Gość.

W trakcie trwania stanu wojennego internowano ponad 10 tys. działaczy związanych z „Solidarnością”, a życie straciło ponad 70 osób, w tym 9 górników z Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” w Katowicach podczas pacyfikacji strajku.

“To miało niesamowicie tragiczny wpływ i znaczenie na losy Polski, na przyszłe pokolenia i to piętno odbija się aż do dziś dnia” zauważa Bogdan Strumiński.

Wartości, które nie mogą zaniknąć

Bogdan Strumiński wskazał, że współczesne pokolenia – zarówno w Polsce, jak i wśród Polonii w Stanach Zjednoczonych – mogą i powinny kontynuować dziedzictwo Solidarności poprzez:

  • edukację dzieci i młodzieży w polskich szkołach sobotnich,
  • aktywny udział w organizacjach polonijnych,
  • pielęgnowanie tożsamości narodowej,
  • przekazywanie prawdy historycznej bez zniekształceń i autocenzury.

Generał armii Wojciech Jaruzelski przygotowujący się do odczytania przemówienia informującego o wprowadzeniu stanu wojennego; Warszawa, 13 XII 1981

“Mamy Polskie Muzeum w Ameryce Północnej, mamy wiele organizacji takich jak nasze Stowarzyszenie Historyczne pod nazwą Koło Solidarność, jest Kongres Polonii Amerykańskiej, jest tutaj Związek Podhalan w Ameryce Północnej” zwraca uwagę nasz Gość, jednocześnie zastanawiając się czy ten aspekt polskiej historii jest wystarczająco podkreślany.

Bogdan Strumiński zwraca uwagę, że “prawda historyczna powinna być na każdym kroku podkreślana, eksponowana i powinna być przekazywana młodym pokoleniom. Od tego zależy przyszłość wszystkich narodów, bo odciąć od historii, od prawdy to odciąć od korzeni.”

Czołgi T-55 na ulicach Zbąszynia w czasie stanu wojennego

Świadkowie historii odchodzą – trzeba działać teraz

Zdaniem naszego Gościa szczególnym obowiązkiem obecnych pokoleń jest kontakt z żywymi świadkami wydarzeń, którzy mogą przekazać wiedzę i emocjonalny wymiar tamtych czasów. “Czas nieubłaganie biegnie do przodu i tych żywych świadków historii jeszcze za kilka lat to praktycznie już nie będzie” zaznaczył.

Dlatego Bogdan Strumiński zaprasza organizacje, szkoły, kluby oraz osoby prywatne do organizacji spotkań historycznych. Możliwe jest zaproszenie przedstawicieli Koła Solidarność do lokalnych placówek – telefon kontaktowy to: 708-254-2355.

Tablica w Katowicach na fasadzie probostwa przy ul. Mikołowskiej 32, upamiętniająca Biskupi Komitet Pomocy Uwięzionym i Internowanym

Tablica w Katowicach na fasadzie probostwa przy ul. Mikołowskiej 32, upamiętniająca Biskupi Komitet Pomocy Uwięzionym i Internowanym

Jedność zamiast podziałów

Choć polskie społeczeństwo wciąż mierzy się z podziałami będącymi następstwem tamtego okresu, Bogdan Strumiński apeluje o wspólne działania ponad różnicami oraz budowę społecznej odpowiedzialności. Uroczysta msza święta ma być chwilą zatrzymania, refleksji i wdzięczności wobec tych, którzy zapłacili najwyższą cenę za wolność.

“Miejmy nadzieję, że właśnie modlitwa i ta nieustępliwość polskiego społeczeństwa doprowadzi nas do takiego ważnego celu, żeby Polska była silna i stworzyła jedność” mówi działacz “Solidarności”

Zaproszenie do uczestnictwa

Msza Święta odbędzie się w intencji ofiar stanu wojennego, działaczy niepodległościowych, oraz wszystkich, którzy przyczynili się do przemiany Polski i Europy.

Niedziela, 14 grudnia, 9:00am – Kościół Świętej Trójcy, przy 1118 N Noble Street, Chicago


Historia zobowiązuje, a pamięć wymaga działania. Msza święta upamiętniająca ofiary stanu wojennego to nie tylko gest duchowy, ale także symbol odpowiedzialności, wdzięczności i troski o narodową tożsamość. Bogdan Strumiński przypomina, że wolność – choć dziś oczywista – została zbudowana na cierpieniu i determinacji.

To zaproszenie do wspólnoty pamięci.
Do obecności.
Do przekazania historii dalej.

Źródło: informacja własna
Foto: J.Żołnierkiewicz, Michał Bulsa, Jeremy A
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

maj 2024
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu