Połącz się z nami

News USA

Propalestyńskie protesty na uczelniach nie ustają. W sobotę aresztowano prawie 300 osób

Opublikowano

dnia

W ten weekend uniwersytety w całym kraju rozpoczęły przymusowe usuwanie propalestyńskich protestów i obozowisk, gdy coraz więcej studentów przyłączało się do zorganizowanego sprzeciwu wobec sposobu, w jaki Izrael prowadzi wojnę w Gazie. W sobotę na kampusach od Arizony po Massachusetts zatrzymano ponad 275 osób.

O 11:00PM w piątek policja kampusowa Arizona State University ASU – jednej z największych publicznych uczelni w kraju – zaczęła ostrzegać grupę protestujących, że ich zgromadzenie na Alumni Lawn jest „nieautoryzowane”.

Jak wynika z komunikatu uniwersytetu, po tym jak grupa odmówiła opuszczenia terenu, policja kampusu aresztowała 72 osoby za wtargnięcie, w sobotę nad ranem.

„Chociaż uniwersytet nadal będzie środowiskiem sprzyjającym wolności słowa, pierwszym priorytetem ASU jest stworzenie bezpiecznego środowiska wspierającego nauczanie i uczenie się” – stwierdziły władze szkoły w oświadczeniu. Według ASU spośród kilkudziesięciu aresztowanych studenci stanowili 20% .

Również w sobotę, na kampusie Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St. Louis, wybuchł kolejny propalestyński protest. Z oświadczenia uniwersytetu wynika, że ​​protestujący rozłożyli namioty na terenie kampusu i wzywali do przyłączenia się większej liczby osób.

„Słowa i czyny tej grupy szybko pokazały, że nie miała ona dobrych intencji” – czytamy w oświadczeniu uczelni. „Kiedy grupa zaczęła organizować obóz, naruszając politykę uniwersytetu, podjęliśmy decyzję, aby powiedzieć wszystkim obecnym, że muszą opuścić obóz”.

Kiedy grupa odmówiła, policja kampusowa aresztowała 80 osób, w tym Jill Stein, kandydatkę na prezydenta Partii Zielonych.

Według Washington University wszystkim aresztowanym postawiono zarzuty wtargnięcia na teren posesji, a niektórym postawiono zarzuty stawiania oporu podczas aresztowania i napaści na funkcjonariusza policji.

Ponad 200 mil dalej, na Uniwersytecie Indiana, policja kampusowa i policja stanowa Indiana aresztowały 23 demonstrantów w południe, w sobotę. Jak wynika z oświadczenia uniwersytetu, grupa utworzyła „niezatwierdzone tymczasowe lub stałe struktury” na kampusie Dunn Meadow, a następnie odmówiła opuszczenia go.

Prawie 20 aresztowanym osobom postawiono zarzuty, od wtargnięcia po stawianie oporu organom ścigania.

„Wydział Policji Uniwersytetu Indiana w dalszym ciągu wspiera pokojowe protesty na terenie kampusu, zgodne z polityką uniwersytetu” – czytamy w oświadczeniu uniwersytetu.

Na Uniwersytecie Northeastern w Bostonie, policja stanowa aresztowała w sobotę rano ponad 100 osób podczas propalestyńskiej demonstracji.

Władze uczelni podjęły decyzję o aresztowaniu protestujących po tym, jak na początku tego tygodnia grupa założyła obozowisko na Centennial Commons, rzekomo użyła obelg, w tym słów „Zabić Żydów” w piątkowy wieczór, i odmówiła opuszczenia go w sobotę.

Film krążący na Instagramie uchwycił moment, w którym ktoś powiedział „Zabić Żydów” w Northeastern, ale nie jest jasne, kto to powiedział. Film został opublikowany przez lokalną grupę socjalistyczną i propalestyńską.

Pomimo czterech masowych aresztowań w sobotę, w całym kraju nadal trwają protesty propalestyńskie. na poniedziałek demonstrację zapowiedzieli członkowie oddziału Studentów Sprawiedliwości w Palestynie na Rutgers University w New Brunswick w stanie New Jersey.

Debata na temat wojny w Gazie od miesięcy toczy się w kampusach, ale na początku tego miesiąca demonstracje nabrały tempa, kiedy Uniwersytet Columbia wezwał nowojorską policję do oczyszczenia obozowiska studenckiego. Od tego czasu podobne protesty trwają w całym kraju.

Według izraelskich władz 7 października bojownicy dowodzeni przez Hamas zabili 1200 Izraelczyków, a około 240 innych wzięli jako zakładników. Następnie Izrael rozpoczął wojnę przeciwko Hamasowi w Gazie. Według ministerstwa zdrowia Gazy w reakcji militarnej Izraela zginęło ponad 34 000 Palestyńczyków, w większości kobiety i dzieci.

 

Źródło: npr
Foto: YouTube

News USA

Wczesne objawy cukrzycy u dzieci. Na co powinni zwrócić uwagę rodzice

Opublikowano

dnia

Autor:

dziecko-z-cukrzyca-u-lekarza

Rodzice i opiekunowie bardzo często jako pierwsi zauważają subtelne zmiany w zachowaniu dziecka. Może to być nagła zmiana nastroju, nowe nawyki lub sygnały, które „po prostu wydają się nie w porządku”. Gdy dotyczą one takich objawów jak ciągłe pragnienie, częste oddawanie moczu czy nienaturalne zmęczenie, warto rozważyć, czy nie są to wczesne oznaki cukrzycy. Świadomość tych sygnałów może mieć kluczowe znaczenie dla szybkiej diagnozy i bezpieczeństwa dziecka.

Czym jest cukrzyca u dzieci

Cukrzyca to choroba, która wpływa na sposób, w jaki organizm wykorzystuje cukier jako źródło energii. W zdrowym organizmie trzustka produkuje insulinę – hormon umożliwiający przemieszczanie glukozy z krwi do komórek. Gdy insuliny brakuje lub organizm nie potrafi jej prawidłowo wykorzystać, poziom cukru we krwi zaczyna niebezpiecznie rosnąć.

U dzieci najczęściej występują dwa typy cukrzycy:

  • cukrzyca typu 1 – choroba autoimmunologiczna, w której organizm niszczy komórki produkujące insulinę. Objawy pojawiają się szybko i narastają w krótkim czasie;
  • cukrzyca typu 2 – częstsza u nastolatków, rozwija się stopniowo i związana jest z insulinoopornością, nadwagą oraz obciążeniami rodzinnymi.

Jak podkreśla dr Abby Dieguez, pediatryczny endokrynolog z Lurie Children’s, rodzice najlepiej znają swoje dzieci i powinni ufać swojej intuicji, zwłaszcza gdy zmiany pojawiają się nagle.

Najczęstsze wczesne objawy

Częste oddawanie moczu

Jednym z pierwszych sygnałów ostrzegawczych jest częstsze korzystanie z toalety. Gdy poziom cukru we krwi jest zbyt wysoki, nerki próbują usunąć jego nadmiar wraz z moczem. U młodszych dzieci może to objawiać się nawet nawracającym moczeniem nocnym po długim okresie suchości.

Nadmierne pragnienie

Utrata dużej ilości płynów prowadzi do intensywnego pragnienia. Dziecko może stale prosić o wodę i budzić się w nocy, ponieważ uczucie pragnienia nie ustępuje.

Nietypowe zmęczenie

Gdy glukoza nie dociera do komórek, organizm nie ma energii. Dzieci mogą wydawać się osłabione, apatyczne, rezygnować z zabaw i szybciej się męczyć, nawet bez wyraźnej przyczyny.

Utrata masy ciała

Niepokojącym objawem jest szybka, niewyjaśniona utrata wagi. Jeśli organizm nie może wykorzystać cukru, zaczyna spalać tłuszcz i mięśnie – nawet wtedy, gdy dziecko je normalnie lub więcej niż wcześniej.

Objawy wymagające pilnej pomocy lekarskiej

Lekarze ostrzegają przed objawami, które mogą świadczyć o cukrzycowej kwasicy ketonowej (DKA) – stanie bezpośredniego zagrożenia życia. Należą do nich:

  • szybki, głęboki oddech,
  • zapach owoców lub acetonu z ust,
  • silny ból brzucha, wymioty,
  • dezorientacja lub zaburzenia świadomości.

W takich sytuacjach konieczna jest natychmiastowa pomoc medyczna.

Kiedy warto wykonać badania przesiewowe

Niektóre dzieci powinny zostać przebadane nawet wtedy, gdy nie wykazują wyraźnych objawów. Dotyczy to zwłaszcza:

  • dzieci z rodzinną historią cukrzycy typu 1 lub chorób autoimmunologicznych,
  • dzieci z nadwagą lub silnymi obciążeniami rodzinnymi w kierunku cukrzycy typu 2.

Jak podkreśla dr Mary McCauley z Lurie Children’s, proste badania krwi lub moczu mogą dostarczyć bardzo cennych informacji i pozwolić wykryć chorobę na wczesnym etapie.

Wczesna diagnoza daje szansę na normalne życie

Choć podejrzenie cukrzycy u dziecka bywa ogromnym źródłem stresu, specjaliści uspokajają: przy wczesnym rozpoznaniu i odpowiednim leczeniu dzieci z cukrzycą mogą prowadzić pełne, aktywne życie.

Lekarze apelują, by nie ignorować sygnałów ostrzegawczych i reagować bez zwłoki.

Jeśli coś budzi niepokój rodzica, rozmowa z pediatrą jest zawsze najlepszym pierwszym krokiem – im szybciej zostanie postawiona diagnoza, tym szybciej można skutecznie pomóc dziecku.

Źródło: dailyherald
Foto: istock/Silvia Moraleja/kwanchaichaiudom/Ivan-balvan/Halfpoint
Czytaj dalej

News USA

Strach i niepewność. Latynoskie rodziny w cieniu zaostrzonych działań imigracyjnych

Opublikowano

dnia

Autor:

Społeczność latynoska w Chicago mierzy się z gwałtowną zmianą codziennego życia po zaostrzeniu działań służb imigracyjnych w USA. Liderzy organizacji katolickich alarmują, że strach, rozbite rodziny i utrata zaufania do instytucji państwa stały się nową normalnością, szczególnie dla najuboższych imigrantów. Ich głos przedstawia Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Te kwestie były przedmiotem debaty zatytułowanej „Making Life Unbearable: The Impacts of Immigration Enforcement on Families and Communities”, zorganizowanej 4 grudnia przez Georgetown University. W wydarzeniu wzięło udział około 1 300 osób online oraz 50 uczestników na miejscu. Wśród prelegentów znalazły się m.in. Rosa Reyes z Trinity Washington University oraz Yolanda Chávez, teolożka i liderka duszpasterska deportowana do Meksyku.

Życie w ciągłym lęku

Zdaniem Roxany Ruedy Moreno z chicagowskiej organizacji Iskali, która wspiera młodych katolików latynoskiego pochodzenia, sytuacja w społecznościach imigranckich „zmieniła się drastycznie”. Jak podkreśla, rodziny żyją dziś w atmosferze stałego napięcia i obawy przed zatrzymaniem.

Moreno zaznacza, że nie chodzi o strach związany z łamaniem prawa, lecz o poczucie, iż można znaleźć się „w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie”. W efekcie wiele rodzin ogranicza wychodzenie z domów, dzieci pozostają poza szkołą, a dorośli rezygnują z pracy.

Opowiedziała również o matce samotnie wychowującej córkę z ciężkim autyzmem po zatrzymaniu męża, a także o mężczyźnie, który zginął we wrześniu podczas konfrontacji z funkcjonariuszami federalnymi. Jak podkreśla Moreno, są to historie pełne bólu i niepewności, ale także wiary, odporności i wzajemnego wsparcia.

Zanik ochrony i rosnąca nieufność

Paula Fitzgerald, dyrektor wykonawcza organizacji Ayuda, wskazuje, że praca na rzecz imigrantów o niskich dochodach stała się znacznie trudniejsza po rozszerzeniu operacji ICE w czasie administracji Donalda Trumpa. Na początku, jak relacjonuje, do jej organizacji dzwoniły szkoły i parafie, pytając, jak chronić swoje przestrzenie.

W 2025 roku administracja federalna zniosła jednak politykę uznającą szkoły, szpitale i miejsca kultu za przestrzenie „chronione”. Od tego momentu agenci ICE mogą prowadzić zatrzymania również w takich lokalizacjach lub w ich pobliżu.

Ofiary przemocy między strachem a prawem

Fitzgerald zwraca uwagę, że wielu podopiecznych Ayuda to ofiary przestępstw, w tym przemocy domowej i handlu ludźmi. Wybór między zgłoszeniem się na policję a ryzykiem przekazania danych służbom imigracyjnym stał się dla nich dramatycznym dylematem.

Największym problemem, jej zdaniem, jest erozja zaufania do organów ścigania. Obawa przed ICE często wygrywa ze strachem przed sprawcą przemocy, co czyni ofiary jeszcze bardziej bezbronnymi.

Solidarność Kościoła i apel biskupów

Wspólnota mimo wszystko

Zdaniem Fitzgerald jedyną drogą do realnych zmian jest solidarne działanie ponad podziałami wyznaniowymi i społecznymi. Jak podkreśla, obecność i głos katolickich liderów po stronie imigrantów ma dziś szczególne znaczenie dla wspólnot, które – mimo strachu i strat – nie chcą rezygnować z nadziei.

Źródło: cna
Foto: ICE, YouTube
Czytaj dalej

News USA

Sąd Najwyższy USA rozpatrzy konstytucyjność dekretu Trumpa o obywatelstwie z urodzenia

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zgodził się rozpatrzyć konstytucyjność dekretu Prezydenta Donalda Trumpa, który ogranicza zasadę tzw. obywatelstwa z urodzenia – birthright citizenship, czyli automatycznego przyznawania obywatelstwa dzieciom urodzonym na terytorium USA.

Spór o 14. Poprawkę

Rozpatrywana będzie apelacja administracji Donalda Trumpa od wyroku sądu niższej instancji, który zablokował wejście w życie prezydenckiego rozporządzenia. Przepisy te nie obowiązują obecnie w żadnym stanie. Sprawa trafi przed sędziów wiosną, zaś ostateczny wyrok spodziewany jest na początku lata 2026 r.

Dekret podpisany 20 stycznia 2025 r., w pierwszym dniu drugiej kadencji Trumpa, zakłada, że dzieci urodzone w USA, których rodzice przebywają w kraju nielegalnie lub tymczasowo, nie nabywają automatycznie obywatelstwa amerykańskiego.

Element szerokiej ofensywy imigracyjnej

Decyzja w sprawie obywatelstwa to część szeroko zakrojonej polityki imigracyjnej republikańskiej administracji. Obejmuje ona m.in. intensyfikację działań służb imigracyjnych w kilku miastach oraz pierwsze w czasie pokoju użycie XVIII-wiecznej ustawy Alien Enemies Act.

Stanowisko administracji spotkało się z licznymi pozwami. Sąd Najwyższy w ostatnich miesiącach wysyłał niejednoznaczne sygnały: z jednej strony zablokował wykorzystanie Alien Enemies Act do szybkich deportacji bez rozpraw, z drugiej dopuścił wznowienie masowych kontroli imigracyjnych w rejonie Los Angeles, mimo wcześniejszej blokady sądu niższej instancji.

Pierwsza taka sprawa za drugiej kadencji Trumpa

Kwestia birthright citizenship jest pierwszą polityką imigracyjną Trumpa, która trafi do Sądu Najwyższego w celu ostatecznego rozstrzygnięcia. Od ponad 125 lat obowiązuje powszechna interpretacja 14. poprawki, zgodnie z którą obywatelstwo przysługuje każdej osobie urodzonej na terytorium USA, z wyjątkiem dzieci dyplomatów oraz obcych sił okupacyjnych.

Wszystkie sądy niższych instancji, które analizowały dekret, uznały go za niezgodny lub prawdopodobnie niezgodny z Konstytucją, argumentując, że 14. Poprawka została przyjęta m.in. po to, by zagwarantować obywatelstwo czarnoskórym Amerykanom, w tym byłym niewolnikom.

Sprawa z New Hampshire i stanowisko administracji

Sprawa, którą rozpatrzy Sąd Najwyższy, pochodzi z New Hampshire, gdzie w lipcu 2025 r. sędzia federalny zablokował dekret w ramach pozwu zbiorowego obejmującego wszystkie dzieci, których regulacja mogłaby dotyczyć.

Administracja Trumpa argumentuje, że dzieci cudzoziemców nie podlegają jurysdykcji USA, a tym samym nie spełniają konstytucyjnych warunków do uzyskania obywatelstwa.

“14. poprawka miała zapewnić obywatelstwo wyzwolonym niewolnikom i ich dzieciom, a nie dzieciom cudzoziemców przebywających w USA nielegalnie lub czasowo” — napisał D. John Sauer, główny prawnik administracji przed Sądem Najwyższym.

Polityczne podziały

Stanowisko prezydenta wspierają 24 republikańskie stany oraz 27 republikańskich parlamentarzystów, w tym Senatorowie Ted Cruz z Teksasu i Lindsey Graham z Karoliny Południowej. Administracja próbowała również uzyskać poparcie Sądu Najwyższego dla sprawy rozpatrywanej przez 9. Okręgowy Sąd Apelacyjny w San Francisco, jednak sędziowie nie podjęli w tej kwestii decyzji.

Decyzja o fundamentalnym znaczeniu

Oczekiwany wyrok będzie miał kluczowe znaczenie dla przyszłości prawa obywatelskiego w USA i może zasadniczo zmienić obowiązującą od pokoleń interpretację konstytucji.

Źródło: wttw
Foto: The White House, wikipedia, istock/Camrocker
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu