Połącz się z nami

News USA

4 dni nauki i 3 dni wolnego. Taki harmonogram wprowadziła szkoła w Indianie

Opublikowano

dnia

Szkoła na przedmieściach Indianapolis jako pierwsza w stanie Indiana ogłosiła plany przejścia na czterodniowy tydzień szkolny. W zeszłym tygodniu Lafayette School Corporation ogłosiła, że Rada Nadzorcza zatwierdziła ta zmianę dla szkoły podstawowej Vinton, od roku szkolnego 2024–25.

Zmiana oznacza, że szkoła podstawowa będzie czynna od 8:00AM do 3:45PM od poniedziałku do czwartku, z sześcioma „dniami rozwoju zawodowego” zaplanowanymi na piątki przez cały rok szkolny.

W sumie szkoła będzie czynna przez 151 dni, co obejmuje ponad 64 000 minut zajęć, czyli o ponad 10 000 minut więcej niż minimalne wymagania stanu Indiana.

Oświadczenie spotkało się zarówno z pochwałami, jak i krytyką, przy czym niektórzy wspierają decyzję o zapewnieniu rodzicom „wyboru”, a inni kwestionują potencjalny wpływ na dzieci, które w dni szkolne korzystają z podstawowych usług, takich jak wyżywienie.

Debata na temat czterodniowego tygodnia szkolnego nie jest niczym nowym. W 2010 roku prawodawcy stanu Illinois nalegali, aby dać lokalnym władzom szkół możliwość skrócenia tygodnia szkolnego do czterech dni, ale projekt nie uzyskał poparcia.

W 2018 r. okręg szkolny w Kolorado wprowadził czterodniowy tydzień szkolny, odwołując zajęcia w poniedziałki, aby zaoszczędzić pieniądze. Ale podczas gdy dzieci cieszyły się trzydniowymi weekendami, rodzice martwili się o opiekę nad młodszymi uczniami i nieustrukturyzowany czas wolny dla starszych.

 

Źródło: nbc
Foto: YouTube, istock/jacoblund/

News USA

„Project Homecoming” – nowa strategia deportacyjna z premią za dobrowolny wyjazd

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek Prezydent Donald Trump ogłosił start Project Homecoming, szeroko zakrojonej federalnej inicjatywy mającej na celu przyspieszenie deportacji nielegalnych imigrantów ze Stanów Zjednoczonych. Program łączy zwiększone działania egzekucyjne z systemem dobrowolnych powrotów wspieranych przez państwo.

Zgodnie z podpisaną proklamacją, Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) ma zatrudnić lub przenieść co najmniej 20 000 funkcjonariuszy, aby usprawnić egzekwowanie prawa imigracyjnego. Równocześnie rząd oferuje finansowy „bonus za deportację” w wysokości 1000 dolarów oraz pokrycie kosztów podróży dla osób, które zdecydują się opuścić kraj z własnej woli, rejestrując się za pomocą aplikacji CBP Home.

“Ten program pozwoli oszczędzić miliardy dolarów amerykańskim podatnikom i przywróci naszą narodową suwerenność” — oświadczył Prezydent Trump w opublikowanym nagraniu wideo. “Gdy nielegalni imigranci znikną, zaoszczędzimy biliony.”

DHS już wcześniej zapowiadał, że dobrowolne wyjazdy mogą zmniejszyć koszty deportacji nawet o 70 procent w porównaniu z tradycyjnymi, przymusowymi metodami egzekwowania przepisów.

Nowe narzędzia — i nowe konsekwencje

Donald Trump podkreślił, że ci, którzy odmówią dobrowolnego opuszczenia kraju, będą podlegać surowym sankcjom — od konfiskaty majątku po natychmiastową deportację.

“Jeśli nie skorzystacie z tej okazji, poniesiecie poważne konsekwencje” — ostrzegł. “Zajmiemy wynagrodzenia, oszczędności, domy i pojazdy. Deportacja może nastąpić w każdej chwili, według naszego uznania.”

Prezydent zaznaczył, że osoby, które zdecydują się dobrowolnie opuścić Stany Zjednoczone, mogą mieć w przyszłości możliwość legalnego powrotu. “Jeśli jesteś porządnym człowiekiem, postaramy się pomóc ci wrócić” — powiedział.

ONZ włącza się w pomoc

W odpowiedzi na ogłoszenie administracji Trumpa, Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) — agencja ONZ specjalizująca się w migracji — potwierdziła, że będzie wspierać projekt w zakresie dobrowolnych powrotów.

W oświadczeniu IOM podkreśliła, że nie bierze udziału w przymusowych deportacjach, a jej wsparcie rozpoczyna się dopiero po tym, jak dana osoba świadomie wyrazi zgodę na powrót. Jej rolą jest zapewnienie bezpiecznego i godnego powrotu tym, którzy nie mają środków, by zrobić to samodzielnie.

Kampania rusza w ciągu 60 dni

Proklamacja Trumpa zobowiązuje władze federalne do rozpoczęcia intensywnej kampanii informacyjnej w ciągu 60 dni, mającej na celu dotarcie do osób przebywających w kraju nielegalnie. Plan zakłada także ścisłą współpracę z lokalną policją oraz służbami stanowymi w celu egzekwowania prawa.

Inicjatywa „Project Homecoming” wpisuje się w ostrzejszą retorykę imigracyjną Donalda Trumpa, który uczynił walkę z nielegalną imigracją jednym z głównych filarów swojej kampanii wyborczej.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Kraj zbliża się do granicy zadłużenia. Skarb Państwa ostrzega: „Czas ucieka”

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek Sekretarz Skarbu wydał listowne ostrzeżenie. Według Scotta Bessenta, rząd federalny może przekroczyć ustawowy limit zadłużenia już w sierpniu — dokładnie wtedy, gdy Kongres uda się na letnią przerwę. To tzw. data X — moment, w którym państwo przestaje mieć środki na pokrycie zobowiązań.

W liście do przewodniczącego Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona (R-La.), Bessent ostrzegł, że istnieje „uzasadnione prawdopodobieństwo”, iż rząd wyczerpie gotówkę jeszcze tego lata. Zaapelował o podjęcie działań przed połową lipca:

“Z szacunkiem wzywam Kongres do zwiększenia lub zawieszenia limitu zadłużenia przed przerwą wakacyjną, aby chronić pełną wiarygodność Stanów Zjednoczonych” – napisał.

Ostrzeżenie może przyspieszyć prace nad długo oczekiwaną, kompleksową ustawą, nazwaną „megabill”, który ma nie tylko zwiększyć limit zadłużenia, ale także umożliwić wdrożenie kluczowych priorytetów Prezydenta Donalda Trumpa, takich jak: cięcia podatków, polityka graniczna i reformy energetyczne.

Ostatni dzwonek

Choć Johnson liczył na przyjęcie pakietu ustaw do 26 maja, polityczne tarcia – szczególnie wokół finansowania Medicaid i ulg podatkowych – spowolniły postępy.

Departament Skarbu już od 2 stycznia stosuje nadzwyczajne środki, by uniknąć niewypłacalności: korzysta z rezerw w Rezerwie Federalnej, wstrzymuje inwestycje w fundusze emerytalne i przyspiesza wykup obligacji. Jednocześnie Scott Bessent przedłużył zawieszenie emisji nowego długu do końca czerwca.

Różne prognozy sugerują, że data X może nadejść nawet wcześniej – według Congressional Budget Office, już w końcówce maja lub na początku czerwca, jeśli potrzeby pożyczkowe wzrosną ponad oczekiwania.

Potrzebna reforma, nie tylko podwyżka

Eksperci ostrzegają, że samo podniesienie pułapu zadłużenia to za mało. Kongres powinien powiązać zwiększenie limitu z reformami fiskalnymi, a przynajmniej nie powinien dodawać nowych wydatków pogłębiających deficyt – stwierdzili członkowie Congressional Budget Office.

Tymczasem zadłużenie publiczne USA wynosi już ok. 36,2 biliona dolarów i nadal rośnie.

Tylko w drugim kwartale tego roku rząd planuje pożyczyć 514 miliardów dolarów, ponad czterokrotnie więcej niż pierwotnie zakładano w lutym. W trzecim kwartale kwota ma wzrosnąć do 554 miliardów dolarów.

Deficyt wciąż rośnie

W marcu 2025 roku deficyt budżetowy USA wyniósł 161 miliardów dolarów, co oznacza spadek o 32% w porównaniu z poprzednim rokiem. Jednak w całym półroczu fiskalnym deficyt osiągnął już 1,307 biliona dolarów, co stanowi wzrost o 23% rok do roku.

Większe dochody z podatków nie nadążają za rosnącymi wydatkami, które są napędzane m.in. przez:

  • ubezpieczenia społeczne: 775 mld USD
  • odsetki od długu: 489 mld USD
  • opiekę zdrowotną: 478 mld USD
  • Medicare: 469 mld USD

Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, deficyt federalny USA może w 2025 roku spaść do 6,5% PKB, z 7,3% w 2024 r. – ale tylko pod warunkiem zwiększenia wpływów taryfowych. Sam MFW zaznacza jednak, że niepewność co do ceł „odgrywa kluczową rolę” w ich kalkulacjach.

Rosnące koszty obsługi długu

Wzrost zadłużenia przekłada się bezpośrednio na wyższe koszty jego obsługi. Jak wskazano w raporcie, każdy wzrost długu publicznego o 10 punktów procentowych PKB może spowodować wzrost długoterminowych stóp procentowych nawet o 60 punktów bazowych. To oznacza droższe pożyczki – zarówno dla rządu, jak i dla obywateli.

W kwietniu rentowność 10-letnich obligacji skarbowych wahała się w zakresie od 3,99% do 4,5%, odzwierciedlając rosnącą nerwowość rynków.

Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube, istock/Greggory DiSalvo/Darren415/
Czytaj dalej

News USA

Liam i Olivia nie mają sobie równych. Najpopularniejsze imiona dzieci w USA w 2024 roku

Opublikowano

dnia

Autor:

Liam i Olivia ponownie zdominowali zestawienie najpopularniejszych imion dzieci w Stanach Zjednoczonych. To już szósty rok z rzędu, gdy te dwa imiona królują na liście opracowywanej corocznie przez Administrację Ubezpieczeń Społecznych (SSA). Liam nieprzerwanie prowadzi wśród chłopców od ośmiu lat, a Olivia pozostaje numerem jeden wśród dziewczynek od lat sześciu.

Zestawienie, opublikowane w piątek — tuż przed Dniem Matki — powstaje na podstawie danych z wniosków o wydanie numeru ubezpieczenia społecznego dla noworodków. Administracja Ubezpieczeń Społecznych SSA prowadzi te statystyki od 1880 roku.

W czołówce zestawienia nie zaszły większe zmiany: drugie miejsce dla dziewczynek ponownie zajęła Emma, a dla chłopców — Noah. Jedyną nowością w pierwszej dziesiątce jest powrót imienia Sofia, które wyparło Lunę.

Top 10 imion dla chłopców w 2024 r.:

  1. Liam
  2. Noah
  3. Oliver
  4. Theodore
  5. James
  6. Henry
  7. Mateo
  8. Elijah
  9. Lucas
  10. William

Top 10 imion dla dziewczynek w 2024 r.:

  1. Olivia
  2. Emma
  3. Amelia
  4. Charlotte
  5. Mia
  6. Sophia
  7. Isabella
  8. Evelyn
  9. Ava
  10. Sofia

Sophie Kihm, redaktor naczelna serwisu Nameberry, zauważa, że rosnącą popularnością cieszą się imiona o międzynarodowym i wielokulturowym brzmieniu. Jej zdaniem amerykańscy rodzice coraz częściej wybierają imiona uniwersalne, które sprawdzą się w różnych językach i kulturach, zwłaszcza, że mają zróżnicowane pochodzenie etniczne i kulturowe.

Dane SSA pokazują również, że liczba narodzin nieznacznie wzrosła. W 2024 r. w USA urodziło się 3,61 miliona dzieci, w porównaniu do 3,59 miliona w roku poprzednim.

Popularność niektórych imion może mieć związek z popkulturą — od mediów społecznościowych po seriale i filmy.

Przykładem jest Ailany, hawajskie imię oznaczające „wódz”, które znalazło się wśród najszybciej zyskujących popularność imion żeńskich. Wśród chłopców ogromny skok zanotowało imię Truce (starodawne angielskie słowo oznaczające „pokój”), które przesunęło się o ponad 11 tysięcy miejsc, lądując na 991. pozycji.

Pełną, interaktywną listę imion SSA opublikowała na swojej stronie internetowej. Tam można sprawdzić najpopularniejsze imiona w skali całego kraju, ale także w poszczególnych stanach.

Źródło: nbc
Foto: istock/PeopleImages/Artfoliophoto/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu