Połącz się z nami

Kościół

W Illinois powstała naszywka dla skautów honorująca Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona

Opublikowano

dnia

Katolicki Komitet ds. Skautingu w diecezji Springfield ogłosił utworzenie naszywki ku czci Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona, która honoruje pierwszego uznanego czarnoskórego księdza w Stanach Zjednoczonych. O ciekawym sposobie promowania postaci, dla której rozpoczęto proces kanonizacyjny, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

W zależności od wieku dziecka istnieje kilka wymagań i czynności, które należy spełnić, aby otrzymać naszywkę honorującą Czcigodnego Ojca Augustyna Toltona.

Niektóre z tych wymagań i zajęć obejmują poznanie życia ks. Toltona, odwiedzenie seminarium lub wspólnoty religijnej, odwiedzenie grobu ks. Toltona w Quincy w stanie Illinois i ułożenie modlitwy.

Pomysłodawcą naszywki jest Kyle Holtgrave, dyrektor katechezy w diecezji Springfield, który zawsze szukał sposobów, aby zwrócić większą uwagę na ks. Toltona i jego posługę.

Holtgrave, współpracuje z Katolickim Komitetem ds. Skautingu, pełniąc funkcję przewodniczącego lokalnych wysiłków diecezjalnych i promując różne działania religijne w ramach służby skautów wobec Boga.

Diecezja Springfield będzie gospodarzem przystanku na odcinku Junipero Serra pielgrzymki eucharystycznej poprzedzającej Krajowy Kongres Eucharystyczny, który odbędzie się w Indianapolis w dniach 17–21 lipca. Pielgrzymi zatrzymają się w Quincy w stanie Illinois, przy grobie ks. Toltona. 

Pierwotnie Holtgrave myślał o zaplanowaniu pielgrzymki dla skautów wieczorem, gdy Pielgrzymka Eucharystyczna odbędzie się przy grobie ks. Toltona i naszywki jako nagrody za uczestnictwo w niej.

Jednak, jak mówi, zdał sobie jednak sprawę, że poznanie życia i posługi księdza Toltona nie powinno ograniczać się do jednorazowego wydarzenia.

Ks. Tolton urodził się w niewoli w Missouri 1 kwietnia 1854 roku w rodzinie katolickiej. Podczas wojny secesyjnej uciekł z rodziną do Quincy w stanie Illinois. Studiował do kapłaństwa w Rzymie, ponieważ żadne amerykańskie seminarium nie przyjęło go ze względu na jego rasę.

Był pierwszym Afroamerykaninem, który przyjął święcenia kapłańskie. Był to rok w 1889 r.

Przez trzy lata służył w parafii w Quincy, po czym przeniósł się do Chicago, aby założyć parafię dla czarnych katolików w parafii św. Moniki, gdzie pozostał aż do swojej śmierci w 1897 r.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube, nccs

News USA

AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”

Opublikowano

dnia

Autor:

W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.

Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.

Granica między pamięcią a symulacją

Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.

Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.

Żałoba w nauczaniu Kościoła

Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.

Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.

Doświadczenia duszpasterzy

Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.

Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.

Nadzieja nie jest w algorytmie

Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.

Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.

Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Czytaj dalej

Kościół

Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski

Opublikowano

dnia

Autor:

Czytaj dalej

Kościół

Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła

Opublikowano

dnia

Autor:

W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.

Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.

Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa

Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.

Przejście przez próg zaufania

Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.

Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu

Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.

Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.

Krzysztof Bronk – Watykan

 

Foto: Vatican Media
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu