News USA
W 2023 r. w USA zabito ponad milion nienarodzonych dzieci

Według Instytutu Guttmachera w 2023 r. w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono ponad milion aborcji. To główne ustalenie raportu opublikowanego dzisiaj przez organizację badawczą wspierającą dostęp do aborcji.
Mówiąc ściślej, badacze szacują, że w 2023 r. w kraju odbyło się 1 026 700 aborcji, co jest najwyższa liczba od dekady. Po raz pierwszy też, od 2012 r. w formalnym systemie opieki zdrowotnej w USA przeprowadzono ponad milion zabiegów usunięcia ciąży.
Z raportu Guttmachera wynika również, że w 2023 r. liczba aborcji farmakologicznych wzrosła do 63% wszystkich aborcji, w porównaniu z 53% w 2020 r.
Badanie przeprowadzono poprzez ankietę wśród wszystkich stacjonarnych i wirtualnych dostawców aborcji w kraju i zsumowanie liczby aborcji. Instytut Guttmachera prowadzi te badania od 1974 roku.
Według dr Anitry Beasley, ginekologa-położnika i profesor w Baylor College of Medicine w Houston, prawdziwa liczba jest nawet wyższa niż zmierzono w raporcie, ponieważ nie uwzględnia on aborcji, które mają miejsce poza formalnym systemem opieki zdrowotnej.
Niepoliczone aborcje obejmują na przykład te, które mają miejsce, gdy ktoś otrzymuje środki aborcyjne od znajomego lub dostępne bez recepty w aptece w Meksyku.
Fakt, że liczba aborcji wciąż rośnie, może być sprzeczny z intuicją, biorąc pod uwagę fakt, że w 2022 r. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade.
Dostęp do aborcji został poważnie ograniczony w kilkunastu stanach od czasu, gdy po raz ostatni Guttmacher opublikował kompleksowe liczenie narodowe. W 2020 roku instytut podał, że w USA odbyło się 930 160 aborcji.
Liczby mogą wynikać z faktu, że dziesiątki tysięcy ludzi żyjących w stanach, w których aborcja jest zakazana, mogło podróżować w celu poddania się aborcji, a kliniki i fundusze aborcyjne powiększyły się, aby zaspokoić zapotrzebowanie podróżujących pacjentek.
W latach 2020–2023 wzrósł odsetek aborcji przeprowadzanych przy użyciu samych leków – połączenia mifepristonu i mizoprosotolu.
Zasady dotyczące tych leków są przedmiotem sprawy Sądu Najwyższego, która ma zostać rozpatrzona w przyszłym tygodniu. Grupa lekarzy pro-life argumentuje, że Agencja d/s Żywności i Leków FDA błędnie podjęła decyzję o uproszczeniu dostępu do mifepristonu, nie biorąc pod uwagę niebezpieczeństw, jakie niosą jego skutki uboczne.
Źródło: npr
Foto: istock
News USA
Zamknięcie rządu paraliżuje turystykę w Waszyngtonie. Muzea Smithsonian i Narodowe Zoo nieczynne

Trwające zamknięcie rządu federalnego zaczyna coraz bardziej odciskać piętno na życiu codziennym mieszkańców i turystów odwiedzających Waszyngton. Z powodu braku funduszy zamknięte zostały wszystkie muzea Smithsonian oraz Narodowe Zoo, a także centra badawcze tej instytucji w całym kraju.
Smithsonian Institution, która zarządza 21 muzeami, 14 ośrodkami edukacyjno-badawczymi oraz Narodowym Zoo, jest jednym z najważniejszych ośrodków kulturalnych i naukowych w Stanach Zjednoczonych. Wstęp do większości jej placówek jest bezpłatny, co każdego roku przyciąga miliony zwiedzających z całego świata.
Dla wielu turystów informacja o zamknięciu przyszła zbyt późno. W poniedziałek przed drzwiami Narodowego Muzeum Historii Naturalnej wciąż pojawiały się rodziny, które nie wiedziały o wstrzymaniu działalności muzeum.
Zamknięcie rządu trwa już blisko dwa tygodnie. Spór między Demokratami a Republikanami w Kongresie dotyczy głównie kwestii finansowania dopłat do ubezpieczeń zdrowotnych w ramach ustawy o niedrogiej opiece zdrowotnej (Affordable Care Act).
Demokraci domagają się, by projekt ustawy o ponownym otwarciu rządu zawierał zwiększone ulgi podatkowe i kontynuację dopłat, które mają zapobiec gwałtownemu wzrostowi składek. Republikanie z kolei deklarują gotowość do rozmów o polityce zdrowotnej, ale dopiero po wznowieniu pracy rządu.
Tymczasem dla turystów i mieszkańców Waszyngtonu skutki politycznego impasu są już bardzo realne — zamknięte drzwi muzeów i pusty ogród zoologiczny stały się symbolem szerszego paraliżu federalnych instytucji.
Źródło: scrippsnews
Foto: Quadell
News USA
Bogaci Amerykanie żyją średnio o dziewięć lat dłużej niż ich ubodzy sąsiedzi

Bogactwo od dawna wiązano z długowiecznością w Stanach Zjednoczonych, ale nowa analiza rzuca światło na to, jak głęboka jest przepaść w długości życia między bogatymi a biednymi seniorami. Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez National Council on Aging (NCOA) oraz LeadingAge LTSS Center Uniwersytetu Massachusetts w Bostonie, Amerykanie o niskich dochodach po 60. roku życia umierają średnio o dziewięć lat wcześniej niż ich zamożniejsi rówieśnicy.
Różnice mierzone w latach życia
Analiza oparta na danych z lat 2018–2022 zebranych w ramach Health and Retirement Study Uniwersytetu Michigan – obejmującej ponad 10 000 gospodarstw domowych – pokazuje, że nierówności dochodowe przekładają się bezpośrednio na długość życia.
W grupie seniorów o średnich dochodach gospodarstwa domowego rzędu 60 000 dolarów rocznie, w ciągu czterech lat zmarło około 15% badanych. Dla porównania, wśród osób z dochodem około 120 000 dolarów rocznie wskaźnik ten wyniósł 11%.
“To pierwszy raz, kiedy tak precyzyjnie połączyliśmy zdrowie i zamożność. Wyniki są naprawdę szokujące” – podsumowała Jessica Johnston, starsza dyrektor Centrum Dobrobytu Ekonomicznego NCOA. “Przez lata wierzyliśmy, że jeśli ktoś przestrzega zasad i dba o siebie, będzie mógł starzeć się w zdrowiu. Teraz widzimy, że rzeczywistość wygląda inaczej.”
Starzejące się społeczeństwo, rosnące nierówności
Eksperci podkreślają, że rosnąca luka dochodowa wśród Amerykanów w wieku emerytalnym to sygnał ostrzegawczy dla polityków i systemu opieki zdrowotnej.
Według danych Urban Institute, przepaść między najbogatszymi a najbiedniejszymi rodzinami pogłębia się od dekad, a coraz więcej seniorów wchodzi w wiek emerytalny bez oszczędności i zabezpieczenia zdrowotnego.
Różnica w długości życia może wynikać m.in. z ograniczonego dostępu do opieki profilaktycznej, braku środków na leki czy stresu związanego z niestabilnością finansową – wskazuje Johnston.
Rosnące ubóstwo wśród seniorów
Według najnowszych danych spisu powszechnego, wskaźnik ubóstwa wśród starszych Amerykanów wzrósł do 15% – najwyższego poziomu spośród wszystkich grup wiekowych. Starsze osoby często stają przed dramatycznym wyborem: kupić jedzenie, zapłacić czynsz czy wykupić receptę. Ale to nie tylko kwestia rezygnacji z jednej z tych rzeczy, ale także chroniczny stres związany z takimi decyzjami.
Ekonomiczne skutki dla młodszych pokoleń
Z raportu wynika również, że około 80% Amerykanów powyżej 60. roku życia posiada bardzo ograniczone lub zerowe aktywa finansowe, co sprawia, że nawet niewielki kryzys – jak choroba lub utrata współmałżonka – może prowadzić do dramatycznych konsekwencji finansowych.
Kiedy starszych osób nie stać na opiekę długoterminową czy leki, ciężar kosztów spada na ich dzieci i wnuki. W efekcie w kolejnych dekadach zobaczymy spadek produktywności ekonomicznej wśród pokolenia X i milenialsów – ostrzegają autorzy raportu.
Nierówności, które skracają życie
Badanie NCOA podkreśla, że nierówności ekonomiczne w USA przekładają się bezpośrednio na zdrowie i długość życia. W miarę jak społeczeństwo się starzeje, luka między zamożnymi a biednymi seniorami może się jeszcze pogłębiać – o ile nie zostaną wprowadzone reformy w zakresie polityki społecznej, opieki zdrowotnej i systemu emerytalnego.
Źródło: cbs
Foto: istock/monkeybusinessimages/lucigerma/Daisy-Daisy/
News USA
Amerykanie z pokolenia Z coraz częściej rozważają współzakup domu

Najnowszy raport Krajowej Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Hipotecznych ujawnia, że ponad 30% przedstawicieli pokolenia Z – osób w wieku od 18 do 24 lat – jest otwartych na współzakup nieruchomości. Dla wielu młodych ludzi oznacza to gotowość do zamieszkania z przyjacielem, rodzeństwem lub rodzicem, by wspólnie wejść w świat własności mieszkaniowej.
„Opłaty za media, wydatki, miesięczne rachunki – to dla wielu osób ogromne obciążenie” – mówi prawnik specjalizujący się w nieruchomościach, Brian Hommel. „Jeśli mogą podzielić się tym ciężarem, ma to dla nich sens”.
Ekspert podkreśla jednak, że współwłasność wiąże się z ryzykiem – zwłaszcza gdy relacje między współkupującymi ulegają pogorszeniu. „Mieliśmy niefortunny przypadek, gdy oboje współwłaściciele spłacali kredyt hipoteczny, a jeden z nich wyjechał z kraju, zostawiając drugiego z pełną odpowiedzialnością finansową” – dodaje Hommel.
Rodzice coraz częściej wspierają dzieci w zakupie domu
W obliczu rosnących stóp procentowych coraz więcej rodziców decyduje się pomóc swoim dzieciom w zakupie nieruchomości, wypłacając środki z konta emerytalnego 401(k) lub przekazując darowiznę. Następnie młodzi kupujący ubiegają się o kredyt hipoteczny, by spłacić rodziców.
Jasne zasady to podstawa
Bez względu na to, czy dom kupują razem rodzice z dziećmi, rodzeństwo czy przyjaciele, eksperci podkreślają znaczenie ustalenia przejrzystych zasad współwłasności. „Warto sporządzić umowę współwłaścicieli, np. określając, kto spłaca kredyt hipoteczny, a kto pokrywa rachunki czy inne wydatki” – radzi Brian Hommel.
Choć współwłasność wiąże się z pewnym ryzykiem, może też stanowić realną szansę na inwestycję i niezależność finansową.
Niezależnie od tego, czy kupuje się z pomocą rodziny, czy z rodzeństwem, wielu pożyczkodawców oferuje dziś programy umożliwiające uzyskanie dotacji na wkład własny. Eksperci uważają, że inwestowanie w nieruchomości to jedno z najrozsądniejszych długoterminowych rozwiązań.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Jacob Wackerhausen/
-
News Chicago2 tygodnie temu
Biały Dom wstrzymuje miliardy dolarów na infrastrukturę w Chicago
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temu
Monia z Chicago znów na ekranie TVN Style. Jej motto: „Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie”
-
News Chicago4 tygodnie temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News Chicago2 tygodnie temu
Nocny nalot służb imigracyjnych na apartamentowiec w Chicago
-
News Chicago2 tygodnie temu
Uzbrojeni agenci federalni na ulicach Chicago: Rosną napięcia wokół działań ICE
-
News Chicago5 dni temu
Gwardia Narodowa rozmieszczona w rejonie Chicago: 500 żołnierzy na ulicach
-
News Chicago1 tydzień temu
Strzały w Brighton Park: Agenci federalni postrzelili kobietę, społeczność żąda odpowiedzi
-
News Chicago1 tydzień temu
Trump wysyła Gwardię Narodową do Chicago mimo sprzeciwu gubernatora