Połącz się z nami

News USA

Dom za milion dolarów? W Monako byłby co najwyżej wielkości pokoju

Opublikowano

dnia

Jak wynika z raportu majątkowego opublikowanego przez Knight Frank, w Monako – europejskiej enklawie przyciągającej bogatych i sławnych dzięki luksusowemu stylowi życia i statusowi raju podatkowego – za 1 milion dolarów przypada zaledwie 172 stopy kwadratowe. To najmniejsza powierzchnia, jaką można kupić za 1 milion dolarów w 15 badanych lokalizacjach miejskich.

Drugie miejsce zajął Hongkong z powierzchnią 236 stóp kwadratowych, w cenie 1 miliona dolarów a za nim Singapur z powierzchnią 344 stóp kwadratowych. Z raportu wynika, że pierwszą piątkę zamykają Londyn i Genewa w Szwajcarii, oferując w tej cenie odpowiednio 355 i 365 stóp kwadratowych.

Na szóstym miejscu znajduje się Nowy Jork, jedno z zaledwie trzech amerykańskich miast, które znalazły się na liście najdroższych rynków nieruchomości. Przeciętny nabywca otrzyma tu około 365 stóp kwadratowych za milion dolarów.

Na liście znalazły się także Los Angeles i Miami. Chętni mogą kupić około 409 stóp kwadratowych w Los Angeles za 1 milion dolarów i 645 stóp kwadratowych w Miami.

Z raportu wynika również, że zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i na całym świecie coraz trudniej jest wkroczyć do grupy 1% najbogatszych ludzi w danym kraju.

Aby znaleźć się w tej małej, ale elitarnej grupie w USA, potrzebny jest teraz majątek wynoszący co najmniej 5,8 mln dolarów. Stanowi to zauważalny wzrost o 12% w porównaniu z sumą wynoszącą 5,1 mln dolarów zaledwie rok temu.

Dla porównania, Amerykanie potrzebowali majątku netto w wysokości 4,4 mln dolarów, aby otrzymać upragniony status przynależności do 1% najbogatszych w 2022 roku.

Ale pocieszające jest to, że w innych krajach próg wejścia do elity najbogatszych jest znacznie wyższy. Krajem, w którym najtrudniej jest znaleźć się w gronie najbogatszych, jest ponownie Monako, gdzie potrzeba do tego aż 12,9 mln dolarów. Oznacza to wzrost o 3,2% w porównaniu z rokiem poprzednim.

Luksemburg i Szwajcaria również mają wyższy próg niż USA, przy czym wymagania wynoszą odpowiednio 10,83 mln dolarów i 8,5 mln dolarów aby znaleźć się w gronie 1% elity.

Stany Zjednoczone zajmują czwarte miejsce, a na kolejnych plasują się Singapur, Szwecja, Australia, Nowa Zelandia, Irlandia i Niemcy.

A tymczasem utrzymująca się inflacja i rosnące stopy procentowe w dalszym ciągu pustoszą kieszenie Amerykanów o niższych i średnich dochodach.

Niedawne badanie opublikowane przez GoBankingRates wykazało, że siła nabywcza sześciocyfrowego wynagrodzenia w Ameryce szybko maleje, zwłaszcza w droższych miastach, takich jak San Francisco; Arlington w Wirginii; i San Jose w Kalifornii.

Z badania wynika, że w tych miastach pensję w wysokości 150 000 dolarów uważa się za „niższą klasę średnią”.

 

Źródło: foxbusinness
Foto: istock/Nattakorn Maneerat/Garsya/

News USA

Google wraca do inteligentnych okularów. Smart glasses zadebiutują w 2026 roku

Opublikowano

dnia

Autor:

google-smart-glasses

Firma Google planuje wprowadzić na rynek swoje pierwsze inteligentne okulary zasilane sztuczną inteligencją, oficjalnie wracając do segmentu tzw. “wearable technologies” i rozpoczynając nowy etap rywalizacji na rynku smart eyewear.

Partnerstwa z branży mody i technologii

Nowa linia produktów powstaje we współpracy z uznanymi markami okularów Warby Parker i Gentle Monster, a także z technologicznym partnerem Samsungiem. Taki model kooperacji ma połączyć zaawansowane rozwiązania AI z atrakcyjnym designem i wysoką jakością wykonania, co ma kluczowe znaczenie dla masowej adopcji tego typu urządzeń.

Dwa modele, różne potrzeby użytkowników

Google zapowiada wprowadzenie dwóch wariantów inteligentnych okularów, skierowanych do różnych grup odbiorców i przedziałów cenowych.

Pierwszy model będzie wersją audio-only. Użytkownicy będą mogli komunikować się głosowo z asystentem Gemini AI, otrzymując odpowiedzi i informacje bezpośrednio przez wbudowany system dźwiękowy. Urządzenie ma koncentrować się na prostocie obsługi i dyskretnej integracji z codziennym życiem.

Wyświetlacz w soczewce i tłumaczenia w czasie rzeczywistym

Drugi, bardziej zaawansowany wariant zostanie wyposażony w wyświetlacz umieszczony w soczewce, który umożliwi prezentowanie informacji bezpośrednio w polu widzenia użytkownika. Funkcjonalność obejmie m.in. nawigację krok po kroku oraz tłumaczenia językowe w czasie rzeczywistym, co ma znacząco zwiększyć użyteczność okularów podczas podróży i interakcji międzynarodowych.

Powrót po latach przerwy

Planowana premiera oznacza strategiczny powrót Google do rynku inteligentnych okularów po nieudanym projekcie Google Glass sprzed kilku lat. Tym razem firma stawia na dojrzałą technologię AI, realne zastosowania oraz akceptację użytkowników, którzy coraz chętniej sięgają po rozwiązania z segmentu “wearables”.

Bezpośrednia konkurencja z Meta

Nowe okulary Google trafią na rynek, na którym silną pozycję zdobyły już Ray-Ban smart glasses rozwijane przez Meta, które przedstawialiśmy tutaj. Produkty konkurencji, wspierane przez sztuczną inteligencję, odniosły zaskakujący sukces sprzedażowy, potwierdzając rosnące zainteresowanie konsumentów funkcjami oferowanymi przez inteligentne okulary.

Rynek wearables w fazie wzrostu

Eksperci oceniają, że decyzja Google jest odpowiedzią na dynamiczny rozwój “wearable technologies” oraz rosnącą rolę sztucznej inteligencji w codziennych urządzeniach. Połączenie AI, rozszerzonej percepcji i klasycznego wzornictwa może przesądzić o komercyjnym sukcesie projektu.

Jeżeli harmonogram zostanie utrzymany, 2026 rok może stać się punktem zwrotnym dla całego rynku inteligentnych okularów, z Google jako jednym z głównych graczy nowej generacji wearables.

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News Chicago

Inwestorzy mogą dostać dofinansowanie na nowe stacje ładowania EV w Illinois

Opublikowano

dnia

Autor:

stacja ładowania EV

Illinois Department of Transportation ogłosił trzeci nabór wniosków w ramach programu Illinois National Electric Vehicle Infrastructure (NEVI), w którym do rozdysponowania będzie około 65,6 mln dolarów na budowę stacji ładowania pojazdów elektrycznych na terenie całego stanu.

Kolejny etap rozwoju infrastruktury EV

Nowy nabór jest kontynuacją dwóch wcześniejszych rund, w których przyznano środki na budowę 62 stacji ładowania wzdłuż autostrad międzystanowych. Inwestycje te wpisują się w cel Gubernatora JB Pritzkera, zakładający obecność 1 mln samochodów elektrycznych na drogach Illinois do 2030 roku.

Sekretarz Transportu Illinois, Gia Biagi, podkreśliła, że fundusze pomogą stworzyć bezpieczną i niezawodną infrastrukturę, wspierając czysty i przystępny transport, a jednocześnie pobudzając lokalne gospodarki.

Jakie projekty mogą liczyć na wsparcie

Wybrane lokalizacje będą musiały oferować co najmniej cztery szybkie porty ładowania, z których każdy umożliwi naładowanie standardowego pojazdu elektrycznego w czasie krótszym niż 30 minut. Tegoroczna edycja programu rozszerza kwalifikowalność projektów na wszystkie drogi federalne w stanie, również inwestycje przeznaczone dla średnich i ciężkich pojazdów elektrycznych.

Terminy i procedura składania wniosków

Wnioski muszą zostać złożone do 13 lutego 2026 roku, jednak będą rozpatrywane na bieżąco, dlatego IDOT zachęca do wcześniejszego składania dokumentów. Ogłoszenie wyników planowane jest na początek 2026 roku. Pełna dokumentacja aplikacyjna dostępna jest na stronie idot.click/NEVI.

Webinary informacyjne dla zainteresowanych

Aby przybliżyć zasady programu i proces aplikacyjny, IDOT organizuje dwa webinary informacyjne:

  • dla projektów dotyczących pojazdów lekkich11 grudnia o 10 a.m.,
  • dla projektów dotyczących pojazdów średnich i ciężkich12 grudnia o 2 p.m..

Rejestracja odbywa się poprzez link zamieszczony na stronie programu NEVI, a nagrania spotkań będą dostępne online przez cały okres naboru.

samochod-elektryczny

Dalsze informacje

Dodatkowe pytania można kierować bezpośrednio do Illinois Department of Transportation pod adresem e-mail: dot.driveelectric@illinois.gov.

 

Źródło: dailyherald
Foto: IDOT, istock/OGULCAN AKSOY/
Czytaj dalej

News Chicago

Kultowa pizzeria z „Kevina samego w domu” otworzy się dzisiaj w Chicago

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę, na kilkanaście dni przed Bożym Narodzeniem, fikcyjna pizzeria Little Nero’s znana z filmu „Kevin sam w domu” stanie się rzeczywistością dzięki specjalnej akcji w lokalu Prince Street Pizza w dzielnicy Fulton Market.

Filmowa legenda wraca po 35 latach

Mija niemal 35 lat od premiery kultowego filmu, w którym Kevin McCallister spędza święta samotnie w Chicago, zamawiając słynną pizzę z Little Nero’s. Choć restauracja istniała dotąd wyłącznie na ekranie, teraz fani filmu będą mogli symbolicznie spróbować jej odpowiednika.

W ramach współpracy platformy Disney+ z Prince Street Pizza, lokal przy 939 W Randolph St #1W zostanie tymczasowo przekształcony w Little Nero’s. Akcja potrwa od 10 do 17 grudnia 2025 roku.

Specjalne menu i kolekcjonerskie dodatki

Na czas wydarzenia restauracja przygotuje specjalne kartony na pizzę z brandingiem Little Nero’s, zmodyfikowane menu oraz kolekcjonerskie opakowania. Klasyczna pizza serowa Prince Street Pizza zmieni nazwę na „The Lovely Cheese Pizza”, nawiązując bezpośrednio do filmu.

Gdzie i kiedy pojawi się Little Nero’s

Pop-up będzie działał wyłącznie przez kilka dni w jednej lokalizacji w Chicago, co czyni wydarzenie wyjątkowym i skierowanym przede wszystkim do fanów filmu oraz świątecznej tradycji związanej z filmem “Home Alone”.

Organizatorzy zapowiadają, że to jedna z najbardziej nostalgicznych akcji tego sezonu świątecznego w Chicago, łącząca popkulturę, kino i klasyczną nowojorską pizzę.

Źródło: secretchicago
Foto: Prince St. Pizza
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu