Połącz się z nami

Kościół

Ks. Rapacz jak bł. ks. Popiełuszko? Beatyfikacja męczennika komunizmu już 15 czerwca

Opublikowano

dnia

Widać analogie między księdzem Michałem Rapaczem a błogosławionym księdzem Jerzym Popiełuszką – mówi Radiu Watykańskiemu ks. dr Andrzej Scąber, delegat arcybiskupa krakowskiego do spraw kanonizacyjnych. Ks. Michał Rapacz to kapłan zamordowany w 1946 roku przez komunistyczną bojówkę. Jego beatyfikację zaplanowano na 15 czerwca w Krakowie. Będzie ona zwieńczeniem Kongresu Eucharystycznego Archidiecezji Krakowskiej.

Ksiądz Michał Rapacz urodził się w 1904 roku w Tenczynie niedaleko Myślenic. Jednak duszpasterską posługę związał przede wszystkim z wsią Płoki, nieopodal Trzebini. W latach 30., przez 4 lata, był również kapłanem parafii w Rajczy na Żywiecczyźnie. Jednak – jak zauważa ks. dr Andrzej Scąber – Płoki, położone w Jaworznicko-Chrzanowskim Okręgu Przemysłowym, były trudnym terenem duszpasterskim. Powodem był silny na tym terenie ruch komunistyczny. Lokalni działacze wystąpili nawet z wnioskiem o przyłączenie do ZSRR.

Tej rzeczywistości wymykała się postać ks. Michała Rapacza.

„Najbardziej przemawiające było to, że on nie klasyfikował tych swoich parafian, był dla wszystkich” – zauważa ks. dr Andrzej Scąber. Nasz rozmówca przytacza relacje wikariusza na parafii w Płokach, ks. Sikory, który wspominał jak codziennie nocą proboszcz Rapacz wychodził z plebanii. Okazało się, że duchowny chodził do kościoła i spędzał wiele godzin nocą przed Najświętszym Sakramentem.

Proboszcz z Płok prowadził też „Liber Animarum”, czyli księgę dusz. Był to spis wszystkich mieszkańców parafii. „Każda rodzina miała tam swoją kartkę i podczas tej nocnej adoracji ks. Rapacz modlił się za swych mieszkańców, bez względu na ich wyznanie” – zaznacza ks. dr Andrzej Scąber.

Referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej przywołuje też inne relacje o ks. Rapaczu. Parafianie z Płok i okolicznych miejscowości wspominali jego wyjątkową ofiarność. W czasie odwiedzin chorych wierni zawsze prosili o obecność proboszcza. Jak się później okazało, podczas każdej wizyty kapłan zawsze zostawiał chorym parafianom własną ofiarę.

Rozmówca Radia Watykańskiego wskazuje również na męstwo i odwagę księdza Rapacza. Wiosną 1946 roku został on ostrzeżony, że lokalne struktury komunistyczne wydały na niego wyrok śmierci. Sugerowano mu ucieczkę.

„On jednak mówił – wolę paść niż ustąpić z tego, co nauczam, z nauki Jezusa Chrystusa. A przecież nie byłoby nic dziwnego, gdyby poszedł do biskupa, prosząc o przeniesienie w obawie o własne życie. On tego nie uczynił. Postawę ks. Rapacza charakteryzują 3 wektory. Pierwszy to pobożność, głęboka wiara, czyli cnoty wiary, nadziei i miłości. Drugi to cnota miłości bliźniego. Trzecim jest cnota kardynalna – męstwa, dopełniona przez cnotę posłuszeństwa Kościołowi” – wyjaśnia delegat metropolity krakowskiego do spraw kanonizacyjnych.

Ks. Andrzej Scąber podkreśla, że za męczeńską śmiercią przyszłego błogosławionego z Płok nie stały powody polityczne. Jak zaznacza, chodziło tu o postawę ks. Rapacza, który miał pozytywny wpływ na miejscową młodzież, był także nieugięty w kwestii odmawiania sakramentów osobom publicznie deklarującym brak wiary i walkę z Kościołem.

W warunkach dopiero co zakończonej wojny i wyłaniającej się pojałtańskiej, zależnej od ZSRR Polski szczególnie ważna była walka o młodych ludzi. „Młodzież lgnęła do ks. Rapacza i komuniści, chcąc pozbawić go możliwości spotykania się z młodzieżą, zarządzili w kwietniu 1946 roku wydania części domu parafialnego. On odmówił i to ich jeszcze bardziej rozpiekliło” – mówi ks. Scąber.

Proboszcz z Płok został zamordowany w nocy z 11 na 12 maja 1946 roku, 78 lat temu. Była to IV Niedziela Wielkanocna, obchodzona w Kościele jako Niedziela Dobrego Pasterza.

Ks. Michał Rapacz nie był jedynym księdzem Archidiecezji Krakowskiej zamordowanym na tym terenie w okresie II wojny światowej i tuż po niej. Na początku niemieckiej okupacji, w październiku 1939 roku, zabito proboszcza z Trzebini ks. Tomasza Czaplickiego oraz jego wikariusza ks. Feliksa Piątka.

Natomiast we wrześniu 1946 roku, a więc cztery miesiące po morderstwie ks. Rapacza, z rąk funkcjonariuszy UB zginął ks. Franciszek Flasiński, proboszcz parafii w Libiążu.

Ks. dr Andrzej Scąber wskazuje na pewne analogie między tymi wydarzeniami a morderstwami na polskich księżach katolickich w latach 80. Po zabójstwie ks. Jerzego Popiełuszki w 1984 roku doszło jeszcze do trzech głośnych zbrodni na kapłanach. W 1989 roku w zagadkowych okolicznościach zginęli księża Stefan Niedzielak, Stanisław Suchowolec i Sylwester Zych.

„W porządku chronologicznym ks. Rapacz to pierwszy męczennik komunizmu, choć to ks. Popiełuszko jest błogosławionym od 2010 roku. Z ks. Jerzego chciano zrobić wroga politycznego, ale jak się przestudiowało jego kazania, to tam żadnej polityki nie było, tylko czysta Ewangelia. Podobnie było z ks. Rapaczem. Jeżeli on idzie i modli się przed Najświętszym Sakramentem za tego członka partii, który deklaruje walkę z Kościołem, to to jest czysta Ewangelia” – podkreśla delegat arcybiskupa krakowskiego ds. kanonizacyjnych.

Ks. dr Andrzej Scąber uważa, że głównym przesłaniem czerwcowej beatyfikacji ks. Michała Rapacza będzie pojednanie i narodowe przebaczenie. W tym kontekście nasz rozmówca widzi pewne podobieństwa między aktualną a powojenną sytuacją Polski, charakteryzującą się głębokim podziałem społecznym. „Ks. Rapacz jest człowiekiem, który mówi o pojednaniu i przebaczeniu. To jest też hołd dla wielu polskich kapłanów katolickich, którzy ponieśli śmierć za wiarę” – dodaje ks. Scąber.

Beatyfikację ks. Michała Rapacza zaplanowano na 15 czerwca – będzie to jednocześnie zakończenie Kongresu Eucharystycznego Archidiecezji Krakowskiej. „Nie ma Eucharystii bez kapłaństwa, nie ma kapłaństwa bez Eucharystii. Eucharystia to ofiara, bezkrwawa ofiara Chrystusa, tutaj krwawą ofiarę z życia złożył kapłan Jezusa Chrystusa za to, że był wiernym kapłanem Kościoła katolickiego, bronił wiary, upominał się o prawdę i godność człowieka” – podsumowuje ks. dr Andrzej Scąber.

24 stycznia 2024 roku Watykan poinformował, że papież Franciszek zatwierdził dekret o męczeństwie ks. Michała Rapacza.

Autor: Karol Darmoros – Warszawa
Foto:

Kościół

Betlejem: Wigilia w mieście narodzin Jezusa

Opublikowano

dnia

Autor:

Kard. Pierbattista Pizzaballa, łaciński patriarcha Jerozolimy, przy pięknej słonecznej pogodzie i w atmosferze radości został uroczyście wprowadzony do sanktuarium Narodzenia Pana Jezusa w Betlejem. Tegoroczne betlejemskie celebracje Bożego Narodzenia są wyjątkowo entuzjastyczne z powodu zakończenia wojny w Gazie i obchodów Roku Świętego.

Po dwóch latach na plac Żłobka w Betlejem wróciły świąteczne dekoracje, znak chrześcijańskich celebracji jubileuszowego Bożego Narodzenia i nadziei na czas pokoju. Obecni pielgrzymi oraz lokalni chrześcijanie powitali z entuzjazmem arcypasterza katolickiej wspólnoty Ziemi Świętej.

Przed bazyliką Narodzenia Pańskiego w Betlejem kard. Pizzaballa powitał zgromadzonych oraz wyraził przekonanie, że choć dla wielu marzenia o pojednaniu w Ziemi Świętej wydają się utopią to chrześcijańska nadzieja jest ciągle żywa.

Betlejemskie przesłanie dla całego świata głosi – podkreślił hierarcha – że największym darem, o który trzeba zabiegać i modlić się, jest pokój.

Po uroczystym ingresie patriarcha przewodniczył I nieszporom Narodzenia Pańskiego oraz wziął udział w procesji do Groty Narodzenia.

Betlejem, mimo przeżywanych trudności ekonomicznych i odizolowania politycznego, podkreślonego otaczającym go izraelskim murem, jest dobrze przygotowane na przyjęcie pielgrzymów powoli powracających do Ziemi Świętej. Na betlejemską Pasterkę w roku ponownie trzeba było mieć bilety rozprowadzane przez Centrum Informacji Chrześcijańskiej w Jerozolimie co oznacza wzrost liczby pielgrzymów i wiernych lokalnego kościoła.

O. Jerzy Kraj OFM – Ziemia Święta

 

Foto: archiwum o. Jerzego Kraja OFM
Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

„Wyjść z okopów”: O. Marek Janowski o prawdziwym sensie Bożego Narodzenia

Opublikowano

dnia

Autor:

Święta Bożego Narodzenia pozostają jednym z najbardziej wyjątkowych momentów w roku – czasem, na który wielu z nas przygotowuje się miesiącami. Towarzyszą im tradycje głęboko zakorzenione w polskiej kulturze: dzielenie się opłatkiem, sianko pod obrusem, puste miejsce przy stole, wspólne kolędowanie. Choć wszystkie te zwyczaje niosą symboliczne znaczenie, ich sens nie wyczerpuje się w obrzędowości. O duchowym wymiarze Bożego Narodzenia i o tym, co wnosi ono w nasze życie – szczególnie w serca Polonii żyjącej z dala od Ojczyzny – opowiada Ojciec Marek Janowski, superior Jezuitów w Chicago.

Dwa poziomy przeżywania Świąt: sentyment i duchowość

Jak podkreśla o. Marek Janowski, Boże Narodzenie zawsze rozgrywa się na dwóch uzupełniających się płaszczyznach. Pierwsza to wymiar emocjonalny – głęboko ludzki, potrzebny i naturalny.

“My potrzebujemy Dzieciątka, my potrzebujemy dobrych, fajnych, spokojnych kolęd, żeby tak się uspokoić też wewnętrznie. Tym bardziej, że teraz przecież jesteśmy w natłoku różnego rodzaju stresujących zajęć i bieganiny i zakupów i to nas naprawdę strasznie męczy” zaznacza nasz Gość.

“Więc ten taki wymiar sentymentalny, on jest potrzebny i on jest, powiedziałbym nawet, konieczny”.

W świecie pełnym pośpiechu, stresu i zmęczenia całe to ciepło i sentymentalizm Bożego Narodzenia po prostu nas rozbraja – mówi Jezuita. To w tym czasie odzywa się w nas „ukryte dziecko” – wrażliwe, przestraszone, czasem poranione, ale wciąż zdolne do czułości i zachwytu.

Drugi poziom to oczywiście wymiar głęboko duchowy, bardziej istotny; “To jest Jezus Chrystus, który przychodzi, żeby dla nas wykonać bardzo konkretną robotę, mówiąc kolokwialnie. Przychodzi, żeby nas zbawić, żeby dać nam sens życia, żeby nas otworzyć bardziej na Pana Boga” tłumaczy o. Marek Janowski.

Podobnie zestawienie radości Bożego Narodzenia ze wspomnieniem św. Szczepana – męczennika, obchodzone już w drugi dzień Świąt – ma znaczenie. Kościół w ten sposób mówi nam: możesz się wzruszyć, ale nie zatrzymuj się na emocjach. Idź głębiej  – tłumaczy superior Jezuitów w Chicago.

“I myślę, że te dwa poziomy jakoś trzeba mądrze tutaj połączyć: ten wymiar sentymentalny, kolęd, odpoczynku z tym takim duchowym, gdzie widzimy bardzo realnie, że Bóg w Chrystusie staje się człowiekiem dla nas” mówi o. Marek Janowski SJ.

Miłość, nadzieja i przebaczenie

Miłość, nadzieja i przebaczenia to wartości harmonijnie splatające się w świątecznym doświadczeniu. Droga Maryi i Józefa, narodziny Dzieciątka, symbol nowego życia – wszystko to niesie ogromny ładunek nadziei. Przebaczenie – jak podkreśla Jezuita – bywa najtrudniejsze i jednocześnie najbardziej potrzebne.

Wielu ludzi zwierza się kapłanom, że nie lubi Świąt. ‘Za tymi mocnymi uczuciami resentymentu do Świąt Bożego Narodzenia kryje się jakaś bolesna historia tych osób – nieprzebaczenia, zranienia, które w sobie noszą. I Święta Bożego Narodzenia nas jakby jeszcze bardziej eksponują te zranienia w nas i to nieprzebaczenie w nas” zauważa nasz Gość.

Wyjście z okopów – świąteczny cud pojednania

O. Marek Janowski przywołuje niezwykłą historię z Bożego Narodzenia 1914 roku, kiedy na froncie I wojny światowej żołnierze angielscy i niemieccy przerwali walkę w okolicy miasta Ypres, wyszli z okopów, dzielili się podarunkami, śpiewali kolędy i… grali w piłkę.

Scena z filmu Joyeux Noel (2005) opowiadającym o faktycznej historii z I Wojny Światowej

“Te okopy są symbolem naszego takiego zabarykadowania się w tym swojej takiej niechęci przebaczenia, takich urazów wobec ludzi, które możemy nosić. I to wyjście z okopów jest niezwykle wyzwalające” podkreśla superior Jezuitów w Chicago.

Nasz Gość zachęca: nawet jeśli trudno wypowiedzieć słowo „przepraszam”, można zacząć od prostego SMS-a wysłanego w Wigilię, napisać: „Wesołych Świąt, przepraszam”.

Święta emigrantów – tęsknota i puste miejsce przy stole

Święta Polonii są naznaczone dodatkowym bagażem emocjonalnym; tęsknotą za domem, za tradycją, za rodziną w Polsce lub za tymi, którzy odeszli. Dlatego tak poruszającym symbolem jest puste miejsce przy stole. Zostawić je świadomie to akt otwartości serca – gotowość na przyjęcie kogoś niespodziewanego, kogoś, kto zapuka w Wigilię.

To także symbol naszego pragnienia spotkania, wspólnoty, uzdrowienia relacji.

Najbardziej relacyjne święta w roku

Jak podsumowuje o. Marek Janowski SJ:

“Święta Bożego Narodzenia to są najbardziej relacyjne święta w roku. I myślę, że jeśli nasze relacje nie działają dobrze, to my nie będziemy lubić tych świąt. My ich nie przeżyjemy dobrze. Ale jednocześnie jest to jakby zaproszenie bardzo mocne, myślę, od Pana Jezusa do tego, by te relacje nasze układać, uzdrawiać, wyjść z okopów, wyjść gdzieś z tego swojego zamknięcia w kierunku drugiej osoby”.

Taką sytuację pojednania pokazuje np. dobrze nam znana scena z filmu “Sami Swoi”, gdy Pawlak i Kargul po latach konfliktu stają przy płocie, by wyciągnąć do siebie rękę. Takie przełamanie się jest bardzo trudne, ale uwalnia – zaznacza nasz Gość.

Życzenie na Święta: Pojednanie i odwaga by kochać

Na zakończenie o. Marek Janowski życzy wszystkim by doświadczyli uzdrawiającej mocy pojednania.

W świecie pełnym pośpiechu i materializmu najważniejsze pozostaje dobro wynikające z obecności drugiego człowieka, zatrzymania i otwarcia serca. To w tym miejscu zaczyna się prawdziwe Boże Narodzenie.

Źródło: informacja własna
Foto: YouTube, istock/Studio-Annika/
Czytaj dalej

News USA

Massachusetts wycofuje wymóg „afirmacji tożsamości płciowej” wobec rodzin zastępczych

Opublikowano

dnia

Autor:

Stan Massachusetts zrezygnował z kontrowersyjnego przepisu wymagającego od kandydatów na rodziny zastępcze potwierdzania i afirmowania „orientacji seksualnej i tożsamości płciowej” dziecka. Zmiana nastąpiła po skierowaniu przeciwko stanowi pozwu federalnego przez organizację prawniczą Alliance Defending Freedom, która zarzuciła władzom dyskryminację rodzin o przekonaniach religijnych.

Tło sprawy i argumenty prawne

Dotychczasowe regulacje Massachusetts Department of Children and Families zobowiązywały przyszłych rodziców zastępczych m.in. do używania preferowanych zaimków dziecka, werbalnego potwierdzania jego tożsamości płciowej oraz zachęcania do ewentualnej tranzycji medycznej — nawet jeśli było to sprzeczne z ich przekonaniami religijnymi.

Pozew złożono w imieniu dwóch rodzin, które przez lata zapewniały opiekę kilkudziesięciu dzieciom i pozostawały w dobrym statusie licencyjnym. Według prawników stan, mimo kryzysu systemu opieki zastępczej i ponad 1 400 dzieci oczekujących, „stawiało ideologię ponad potrzeby najbardziej narażonych”.

Co się zmienia?

Po zmianie zasad Massachusetts będzie wymagać jedynie, aby rodzice zastępczy „afirmowali indywidualną tożsamość i potrzeby dziecka”. Z kodeksu usunięto język dotyczący orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.

Zmiana nastąpiła również w kontekście szerszej polityki federalnej. Prezydent Donald Trump miesiąc wcześniej podpisał rozporządzenie mające na celu modernizację systemu pieczy zastępczej i wzmocnienie udziału organizacji wyznaniowych oraz rodzin kierujących się tradycyjnymi przekonaniami. Informowaliśmy o tym 19 listopada.

Reakcje i znaczenie decyzji

Prawnik Alliance Defending Freedom, Johannes Widmalm-Delphonse, określił decyzję stanu jako „krok w dobrą stronę” i zapowiedział, że wykluczone wcześniej rodziny już szykują się do ponownego złożenia wniosków licencyjnych. Zaznaczył jednak, że działania prawne będą kontynuowane do czasu uzyskania pewności, że Massachusetts trwale respektuje wolność religijną swoich obywateli.

Massachusetts State House Boston, MA

Szerszy kontekst krajowy

W ostatnich latach w kilku stanach toczyły się spory dotyczące wymogów ideologicznych w procesach adopcyjnych i pieczy zastępczej:

  • federalny sąd apelacyjny w Oregonie orzekł, że stan najprawdopodobniej naruszył prawa matki chrześcijańskiej, uzależniając adopcję od afirmacji tożsamości płciowej,
  • w Kansas Gubernator Laura Kelly zawetowała ustawę chroniącą rodziny przed takimi wymogami,
  • Arkansas natomiast uchwalił przepisy wyraźnie zakazujące dyskryminacji kandydatów na rodziców z powodu ich poglądów religijnych dotyczących orientacji seksualnej i tożsamości płciowej.

Decyzja Massachusetts może stać się precedensem wpływającym na dalszą debatę o granicach polityki państwa, wolności religijnej i ochronie praw dzieci w systemie pieczy zastępczej.

Źródło: cna
Foto: Ajay Suresh
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu