News USA
Gary Sinise stracił syna. Mówi o jego muzycznym dziedzictwie i wierze katolickiej
Gary Sinise, katolik i aktor, który grał wiele znanych ról, m.in. porucznika Dana w filmie „Forrest Gump” z 1994 r., ogłosił w tym tygodniu smutną wiadomość, że jego 33-letni syn Mac zmarł z powodu rzadkiej formy raka. O tym jak wiara i praca na rzecz weteranów pomogła mu przejść przez tą tragedię, mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Ponad 5 lat temu u Maca, syna Gary’ego Sinise, zdiagnozowano struniaka – rzadkiego rodzaju raka kości, który zwykle tworzy się w kościach kręgosłupa lub czaszce.
Od 2017 r. Mac, również katolik, współpracował ze swoim ojcem w Gary Sinise Foundation – organizacji non-profit, której celem jest wspieranie weteranów armii amerykańskiej, osób udzielających pierwszej pomocy i ich rodzin.
28 lutego Gary Sinise napisał na stronie internetowej fundacji o jego śmierci, dodając, że jego rodzina jest załamana i próbuje radzić sobie z tą stratą najlepiej, jak potrafi.
Aktor zauważył, że „Mac był człowiekiem, który kochał swoją wiarę katolicką i nie ma wątpliwości, że dzięki tej silnej wierze przetrwał straszliwą pięcioipółletnią walkę z wyniszczającym rakiem – struniakiem”.
Mac był utalentowanym muzykiem, ukończył Thornton School of Music na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Współpracował z grupą swojego taty o nazwie Lt. Dan Band, a przed śmiercią nagrał album „Mac Sinise: Resurrection and Revival”, który wkrótce ma się ukazać.
Gary Sinise podzielił się także ulubionym cytatem swojego syna, zaczerpniętym ze św. Augustyna:
„Stworzyłeś nas dla siebie, Panie, i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie”.
W 2016 roku aktor otwarcie podzielił się historią duchowej podróży swojej rodziny w programie EWTN „The World Over with Raymond Arroyo”, oraz swoim zaangażowaniem od najmłodszych lat we wspieranie żołnierzy i weteranów. Do tej działalności zainspirowali go członkowie jego rodziny jego oraz jego żony – weterani.
Podróż Gary’ego Sinise do wiary katolickiej rozpoczęła się w latach 90-tych XX wieku, kiedy jego żona, irlandzka aktorka Moira Harris, odkryła na nowo swoje katolickie korzenie i zaczęła regularnie uczęszczać na msze św. Rodzina poszła za nią i wzięła udział w bierzmowaniu Harris w Niedzielę Wielkanocną 2000 roku.
W grudniu 2010 roku aktor przyjął sakrament bierzmowania. „Teraz widzę, że moja praca z weteranami przez ostatnie 30 lat i potwierdzenie mojej podróży w Kościele katolickim w dużej mierze składają się na tę samą historię” – powiedział wówczas w wywiadzie.
Wkrótce po bierzmowaniu Sinise poczuł, że może zrobić jeszcze więcej, aby służyć weteranom. Założył wtedy Fundację Gary’ego Sinise’a, która działa od 2011 roku.
Oprócz budowania niestandardowych inteligentnych domów dla wielu weteranów fundacja oferuje wiele programów i zasobów, które służą uhonorowaniu i pomocy weteranom i ich rodzinom skutecznie dostosować się do życia.
Źródło: cna
Foto: YouTube, Gary Sinise Foundation
News USA
AI zamiast żałoby? Kościół ostrzega przed „cyfrowym wskrzeszaniem zmarłych”
W ostatnim czasie coraz większe emocje budzą aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do tworzenia cyfrowych odpowiedników osób zmarłych. Narzędzia te pozwalają prowadzić „rozmowy” z awatarami bliskich, generowanymi na podstawie archiwalnych nagrań głosu i obrazu. Zdaniem duchownych i teologów to zjawisko może poważnie ingerować w naturalny proces żałoby i prowadzić do duchowych konsekwencji – zaznacza Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
Nowa technologia przedstawiana jest przez jej twórców jako sposób zachowania wspomnień i podtrzymania więzi emocjonalnej.
Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce nie chodzi już wyłącznie o pamięć, lecz o tworzenie złudzenia dalszej obecności osoby, która odeszła.
Granica między pamięcią a symulacją
Teologowie zwracają uwagę, że cyfrowe awatary nie są neutralnym narzędziem. Ks. Michael Baggot, bioetyk, podkreśla, że algorytm nie jest w stanie oddać wolności, sumienia ani duchowej głębi człowieka. Generowane odpowiedzi mogą sprawiać wrażenie autentycznych, ale w rzeczywistości są jedynie symulacją opartą na danych, a nie prawdziwą relacją.
Podobne stanowisko prezentuje Brett Robinson, który ostrzega, że technologia kształtuje sposób myślenia o życiu i śmierci. Jego zdaniem narzędzia sugerujące „powrót” zmarłych mogą osłabiać zdolność do zaakceptowania straty i zmieniać rozumienie ludzkiej obecności.
Żałoba w nauczaniu Kościoła
Kościół katolicki postrzega żałobę jako bolesny, ale konieczny etap, który prowadzi do wewnętrznego uzdrowienia i nadziei. Papież Franciszek wielokrotnie podkreślał, że doświadczenie straty pomaga odkryć wartość życia i uczy zawierzenia Bogu.

Z kolei papież Leon XIV wskazywał, że żałoba przeżywana bez odniesienia do Boga może prowadzić do poczucia pustki i bezsensu.
Z tej perspektywy technologia, która utrzymuje osobę pogrążoną w żałobie w stanie ciągłego „kontaktu” ze zmarłym, może blokować proces pogodzenia się z rzeczywistością śmierci.
Doświadczenia duszpasterzy
Osoby zajmujące się duszpasterstwem żałobnym zauważają, że naturalnym odruchem po stracie jest wracanie do zdjęć, nagrań czy listów. Jak podkreśla Donna MacLeod, wieloletnia animatorka programów wsparcia dla osób w żałobie, różnica polega na tym, że tradycyjne pamiątki nie udają dialogu.
Natomiast cyfrowy awatar może utrwalać zaprzeczenie i opóźniać moment, w którym człowiek zaczyna na nowo układać swoje życie.

Kościół od wieków przestrzega przed próbami „przywoływania zmarłych”. Choć aplikacje AI nie wpisują się wprost w klasyczne praktyki spirytystyczne, duszpasterze widzą w nich realne ryzyko emocjonalne i duchowe.
Nadzieja nie jest w algorytmie
Eksperci podkreślają, że pamięć o zmarłych jest czymś dobrym i głęboko ludzkim. W chrześcijaństwie wyraża się ona poprzez modlitwę, liturgię i wiarę w życie wieczne. Problem zaczyna się w momencie, gdy technologia zaczyna zastępować te formy, oferując iluzję obecności zamiast drogi prowadzącej ku uzdrowieniu.
Zdaniem teologów, przenoszenie nadziei z Boga i relacji międzyludzkich na algorytm może sprawić, że żałoba przestanie być etapem przejścia, a stanie się stanem zawieszenia, z którego coraz trudniej się wydostać.
Źródło: cna
Foto: istock/Liudmila Chernetska/m-gucci/
Kościół
Pasterka dziecięca na Trójcowie 2025. Fot. Wojciech Adamski
Kościół
Przedostatnie Drzwi Święte zostały zamknięte, u grobu św. Pawła
W Bazylice św. Pawła za Murami zamknięte zostały przedostatnie Drzwi Święte Roku Jubileuszowego 2025 r. Drzwi się zamykają, ale trwa droga nawrócenia i nadziei, która rozpoczęła się w tym świętym roku – powiedział kard. James Michael Harvey, archiprezbiter tej bazyliki.
Wczoraj Drzwi Święte zostały zamknięte w Bazylice Laterańskiej, a w ubiegły czwartek w Bazylice Matki Bożej Większej. Ostatnie Drzwi Święte zostaną zamknięte przez Leona XIV w Bazylice Watykańskiej 6 stycznia na zakończenie Roku Jubileuszowego.
Początek misji, świat potrzebuje Chrystusa
Kard. Harvy przyznał, że zamknięcie Drzwi Świętych uwidacznia koniec Roku Świętego, ale jest też zarazem początkiem misji. Kto przeszedł przez Drzwi Święte musi być teraz świadkiem tego, co doświadczył, ponieważ świat potrzebuje Chrystusa.
Przejście przez próg zaufania
Amerykański kardynał przypomniał, że zamknięte dziś drzwi „są czymś więcej niż tylko fizycznym przejściem. Były one duchowym progiem, wezwaniem skierowanym do każdego, aby porzucił to, co obciąża serce, i wszedł w przestrzeń miłosierdzia. Przejście przez nie oznaczało uznanie, że zbawienie wynika z pokornego zaufania Temu, który jako jedyny może nadać pełny sens naszemu życiu, przezwyciężając wszelkie pretensje do samowystarczalności”.
Nadzieja zawieść nie może, jeśli opiera się na Bogu
Kard. Harvey przypomniał, że mottem kończącego się Roku Świętego były słowa pochowanego w tej Bazylice św. Pawła: Spes non confundi – nadzieja zawieść nie może.
Cytując Encyklikę Benedykta XVI Spe salvi amerykański purpurat podkreślił, że choć człowiek potrzebuje w swym życiu wiele różnych nadziei, małych i większych, to wszystkie one znajdują swoje spełnienie w wielkiej nadziei, którą jest sam Bóg. To On jest nadzieją, która zawieść nie może, bo opiera się na Jego wiernej miłości.
Krzysztof Bronk – Watykan
Foto: Vatican Media
-
News USA4 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW4 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA3 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
News USA4 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temuMsza Św. w intencji ofiar stanu wojennego zostanie odprawiona 14 grudnia w Kościele Św. Trójcy
-
News Chicago6 dni temuKevin Niemiec wśród absolwentów St. Viator High School oskarżonych o gwałt na koleżance z klasy
-
News Chicago4 tygodnie temuKawiarniany wagon Metry: Pasażerowie zachwyceni, przewoźnik planuje kolejny krok
-
Polonia Amerykańska15 godzin temuCoraz więcej Polaków opuszcza USA na skutek zaostrzonej polityki imigracyjnej










