Połącz się z nami

Kościół

Przemienienie na Górze Tabor Biblią Hebrajską odczytane

Opublikowano

dnia

Podczas przemienienia Jezusa pojawiają się bohaterowie Biblii Hebrajskiej: Eliasz – Prorok i Mojżesz – Prawodawca. Obu na górach Bóg objawił swoją tożsamość. Przemienienie jest zapowiedzią ostatecznego nadejścia królestwa Bożego, a Góra Przemienienia przygotowaniem na Górę Kalwarii, gdzie Bóg zawrze z ludźmi Nowe Przymierze we krwi Chrystusa – tłumaczy w komentarzu dla Centrum Heschela KUL biblistka dr hab. Barbara Strzałkowska, prof. UKSW. Nawiązując do żydowskiej literatury apokaliptycznej tłumaczy głęboką symbolikę ukrytą w Ewangelii II Niedzieli Wielkiego Postu.

Publikujemy pełną treść komentarza na II Niedzielę Wielkiego Postu:

„II Niedziela Wielkiego Postu zabiera nas na Górę Przemienienia; tak jak przedstawia ją Ewangelia według św. Marka, czyli ta spisana ze wspomnień samego Piotra, uczestnika opisanych wydarzeń.

Z lektury tego tekstu nasuwa się kilka refleksji.

Po pierwsze, Jezus zabiera ze sobą 3 uczniów: Piotra, Jakuba i Jana – ci sami towarzyszyli Jezusowi przy uzdrowieniu teściowej Piotra, przy wskrzeszeniu córki Jaira, gdzie poznawali szczególną moc Jezusa; są też tu, a będą ci sami trzej również w Ogrójcu, przy cierpiącym Jezusie.

Po drugie, Jezus zabiera ich na górę: nie trzeba mówić, jakie skojarzenia budzi góra – typowe miejsce Bożych interwencji i teofanii. Góry na przestrzeni opowieści biblijnych (ST i NT) stanowiły ważny kontekst. Na górze jest się jakby bliżej Boga. Góra Synaj, do której z pewnością nawiązuje dzisiejsza Ewangelia, to miejsce objawienia Bożego Prawa, zawarcia przymierza z Bogiem, osobistej rozmowy Boga z Mojżeszem, a także ta sama góra w późniejszych dziejach Izraela stanie się miejscem, gdzie Boga spotkał prorok Eliasz w „szmerze delikatnego szeptu”. Obaj obecni w opisie dzisiejszej sceny.

Góra Tabor

Tu też w Ewangelii mowa o „górze wysokiej”, wprawdzie jej nazwa nie pada, ale według tradycji chodzi o Górę Tabor lub (rzadziej) Hermon (tradycja wczesnochrześcijańska wskazuje na tę pierwszą Górę – Tabor, położoną w Galilei, niebędącą częścią żadnego pasma górskiego; tam w czasach bizantyjskich powstały pierwsze świątynie upamiętniające Przemienienie). Często Góra Tabor, sama tego doświadczyłam, zwłaszcza o poranku, spowita jest mgłą, a potem rozjaśnia ją słońce. I osłania ją przedziwne światło. Sceneria tej góry jest tajemnicza, tak jak i samo wydarzenie.

Po trzecie, Jezus przemienił się wobec nich (Ewangelia używa tu formy czasownika greckiego METAMORFOO – od którego wywodzi się np. polski rzeczownik ‘metamorfoza’, a który w innych miejscach Nowego Testamentu używany jest na określenie m.in. „zmartwychwstałego ciała” w Flp 3,21 czy 2 Kor 3,18). Co to znaczy? Jezus ukazał swoim najbliższym uczniom swą przedziwną chwałę, jak to zrozumieją z czasem, chwałę swego bóstwa.

Jego szaty stały się lśniąco białe, jak pisze po latach Piotr (czyli Ewangelia Marka): „tak jak żaden folusznik na ziemi nie zdoła wybielić”. Folusznik – gr. GNAFEUS – to rzemieślnik trudniący się przygotowywaniem tkanin i czyszczeniem ubrań – zawodowy pracz – ten termin to hapax legomenon (czyli słowo występujące tylko raz) w NT (w Starym Testamencie tylko w nazwie własnej „Pole folusznika” w Iz i 2 Krl). Zwyczajowo praniem zajmowały się kobiety, ale tu chodzi o profesję – folusznik „folował” sukno w celu zagęszczenia tkaniny i oczyszczenia jej z tłuszczów i klejów. Piotr miał takie przyziemne skojarzenie tego, czego doświadczał, bo prawdą jest, że uczniowie początkowo naprawdę nie rozumieli, tego, co się dzieje, do czego sam Piotr – jako jedyny z Ewangelistów opisujących tę scenę – przyzna się chwilę później w słowach: „nie wiedział bowiem, co powiedzieć, tak byli przestraszeni”.

Zresztą na fakt, że nie rozumieli tego, co się wydarzyło wskazują także słowa z samego końca tej sceny, zapisane znów tylko w Ewangelii Marka, którą słyszymy, a która dodaje, iż „gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy 'powstać z martwych’”.

Po czwarte, Jezus zatem przemienia się wobec uczniów na górze i w sposób tajemniczy. Ale tekst ten z pewnością nawiązuje do różnych tradycji biblijnych.

Nawiązuje choćby do żydowskiej literatury apokaliptycznej, a przykładem takiej literatury w Starym Testamencie jest Księga Daniela. Jasność szat Jezusa i jego wygląd to nawiązanie do 7. rozdziału Księgi Daniela, do wspomnianej tam postaci Syna Człowieczego przybywającego na obłokach niebieskich („Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie”; Dn 7,13-14), i do Boga zasiadającego na tronie, którego szaty lśnią jasnością („Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła – płonący ogień; Dn 7,9).

Przemienienie Jezusa może być także nawiązaniem do gloryfikacji Mojżesza na Górze Synaj. Zresztą w narracji Ewangelii pojawiają się przecież bohaterowie Biblii Hebrajskiej: Eliasz i Mojżesz, którzy rozmawiają z Jezusem: Eliasz – Prorok i Mojżesz – Prawodawca. Obu na górach Bóg objawił swoją tożsamość. Eliasz według tradycji żydowskiej nie umarł, ale porwany został do nieba. Postać Eliasza wiązała się z oczekiwaniami wydarzeń przed końcem świata. Eliasz miał przyjść i wszystko naprawić, wyprostować.

Wydarzenie Przemienienia nawiązuje także do Mojżesza i do Góry Synaj co najmniej w dwóch fragmentach:

– w reakcji Piotra (u Marka zapisana najlepiej) na to, czego doświadczają uczniowie. Piotr mówi „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy, postawimy trzy namioty, jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza” – to być może nawiązanie do namiotów Izraelitów na pustyni, które wyrażały uznanie Bożej obecności.

– w nieprzypadkowo wspomnianym czasie tego przemienienia, które dokonało się dokładnie 6 dni po pierwszej Jezusowej zapowiedzi męki pod Cezareą Filipową. Jest to nawiązanie do 6 dni z Księgi Wyjścia: „Chwała Pana spoczęła na górze Synaj, i okrywał ją obłok przez sześć dni. W siódmym dniu Pan przywołał Mojżesza z pośrodku obłoku” (Wj 24,16).

Jezus zatem zabiera swoich trzech najbliższych uczniów, towarzyszących Mu w różnych etapach Jego działalności, na górę. Zabiera ich, żeby im objawić swoją tożsamość i swoją chwałę. Po co? Zapewne, żeby umocnić ich na to, co ma Go czekać w czasie Męki. I żeby ukazać KIM JEST. Kimś znacznie więcej niż Nauczycielem.

Ewangelia według św. Marka przedstawia Przemienienie jako zapowiedź przyszłości i ostatecznego nadejścia królestwa Bożego. A Góra Przemienienia ma być przygotowaniem na inną górę – Górę Kalwarii. Gdzie Bóg zawrze z ludźmi Nowe Przymierze – we krwi Chrystusa. I ta Góra nowego przymierza stanie się źródłem nowej nadziei, jaka popłynie ze Zmartwychwstania. I nadejścia Królestwa, które nie będzie miało końca.

O Autorce: Dr hab. Barbara Strzałkowska, prof. UKSW – kierownik Katedry Egzegezy Starego Testamentu oraz kierownik studiów Chrześcijańskiej Turystyki Religijnej na Wydziale Teologicznym UKSW; autorka i redaktor naukowy książek biblijnych oraz artykułów naukowych; ceniony przewodnik pielgrzymek po Ziemi Świętej i krajach biblijnych.
Centrum Heschela KUL
Foto: YouTube, wikimedia, istock/irisphoto2/

Kościół

Wierni niesłyszący w Maryland mogą korzystać z posługi w języku ASL

Opublikowano

dnia

Autor:

Jeden z niewielu niesłyszących księży katolickich w Stanach Zjednoczonych pracuje nad odnowieniem posługi Kościoła na rzecz osób niesłyszących w Maryland i poza stanem, poprzez Msze św. i rekolekcje w języku ASL oraz nadchodzący Kongres Eucharystyczny dla Niesłyszących. O potrzebach osób głuchych w Kościele mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

Ojciec Michael Depcik, który w zeszłym roku został kapelanem Duszpasterstwa Głuchoniemych w Archidiecezji Baltimore, urodził się głuchy i dorastał w rodzinie niesłyszących katolików w Chicago. Według niego bycie od urodzenia głuchym znacznie różni się od utraty słuchu w późniejszym życiu.

Chociaż szacuje się, że 11 milionów Amerykanów jest głuchych, co stanowi około 3,6% populacji, do wielu niesłyszących katolików Kościół nie można dotrzeć. Niektórzy z nich w dzieciństwie nigdy nie zostali w pełni katechizowani i nie zostali nauczeni uczestnictwa we Mszy św., której nie rozumieli.

W amerykańskim Kościele jest tylko 10 niesłyszących księży i 4 niesłyszących stałych diakonów, choć wielu słyszących księży i ​​zakonników uczy się obecnie amerykańskiego języka migowego ASL, podczas gdy organizacje takie jak NCOD i Ascension Press opracowują zasoby katechetyczne w języku ASL.

Jako kapelan, ks. Depcik zaspokaja „wyjątkowe potrzeby” społeczności osób niesłyszących, służąc w głuchym w parafiach.

Według sondażu przeprowadzonego w 2021 roku społeczność niesłyszących katolików w stanie Maryland liczy ponad 1,2 miliona niesłyszących lub niedosłyszących mieszkańców stanu Maryland.

Mimo że ASL jest trzecim najczęściej używanym językiem w USA po angielskim i hiszpańskim, mniej niż 8 na 100 osób niesłyszących uczęszcza do kościoła. Chociaż dla niesłyszących katolików udostępniana jest coraz większa liczba materiałów katechetycznych, katolicka ewangelizacja dla niesłyszących pozostaje w tyle za innymi wyznaniami chrześcijańskimi.

Ojciec Michael Depcik organizuje Kongres Eucharystyczny dla Głuchych w Emmitsburgu w stanie Maryland w kwietniu 2025 r. Chociaż Krajowy Kongres Eucharystyczny zapewni tłumaczy i dostępność dla niesłyszących katolików, Kongres Eucharystyczny dla Głuchych będzie prowadzony w języku migowym, aby ludzie mogli wspólnie się modlić, wyjaśnił ks. Depcik.

 

Źródło: cna
Foto: YouTube
Czytaj dalej

Kościół

Jesteśmy katolikami czy „katolikami kawiarnianymi”? Sondaż

Opublikowano

dnia

Autor:

Ryan Burge, czołowy badacz religii i polityki, zebrał niedawno dane wskazujące, że w Stanach Zjednoczonych szerzy się tzw. „katolicyzm kawiarniany”. W szczególności amerykańscy katolicy wyrażają powszechny sprzeciw wobec nauczania Kościoła na temat aborcji, eutanazji i kary śmierci. Wynika to w większości z upolitycznienia kwestii moralnych, mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

W Waszyngtonie kardynał Wilton Gregory użył niedawno tego terminu do opisania prezydenta Joe Bidena, który jako prezydent opowiada się za nieograniczoną aborcją przez wszystkie dziewięć miesięcy ciąży.

Ryan Burge stwierdził, że tylko 0,9% katolików zgadza się z nauczaniem Kościoła we wszystkich tych trzech ważnych kwestiach. Swoje wnioski oparł na danych z 2022 r. zebranych przez Global Social Survey (GSS) i opracowanych przez Archiwa Danych Stowarzyszenia Religii (ARDA).

Odsetek 0,9%  jest najniższy w historii, odkąd GSS zaczął zbierać dane w 1972 r.

Zbiega się to z ogólnym spadkiem frekwencji w Kościele wśród katolików o 12% w ciągu ostatnich dwóch dekad, jak stwierdziło badanie Gallupa.

Aborcja

Ryan Burge stwierdził, że pomimo jasnego nauczania Kościoła katolickiego, że aborcja jest niedopuszczalna, istnieje wyraźne poparcie większości dla aborcji planowej w niemal każdych okolicznościach.

Ponad 50% katolików popiera aborcję, gdy zagrożone jest zdrowie matki, dziecko jest wynikiem gwałtu, jeśli istnieje duże ryzyko wystąpienia u dziecka poważnej wady oraz gdy rodzina lub matka albo nie chce, albo nie może utrzymać kolejnego dziecka.

Prawie 90% katolików popiera aborcję w przypadkach, gdy zagrożone jest zdrowie matki. Ponad 80% katolików popiera aborcję w przypadku gwałtu, a blisko 80% katolików popiera aborcję w przypadku poważnych wad.

Eutanazja

Jeśli chodzi o eutanazję, która według Kościoła także jest moralnie niedopuszczalna, oraz samobójstwo, które Katechizm Kościoła Katolickiego nazywa „sprzecznym z miłością do Boga żywego”, większość katolików ponownie nie zgadza się z nauczaniem Kościoła.

Z danych wynika, że ​​70% katolików popiera eutanazję, zdefiniowaną w badaniu jako możliwość popełnienia samobójstwa w przypadku nieuleczalnej choroby. Jak zauważył Burge, od lat 80 -tych XX w. rośnie poparcie katolików dla eutanazji i wspomaganego samobójstwa.

Kara śmierci

W ostatnich dziesięcioleciach Kościół coraz częściej wyraża swój sprzeciw wobec kary śmierci. W 2018 r. zrewidowano Katechizm Kościoła Katolickiego, aby uwzględnić ten sprzeciw.

Katechizm przyznaje, że w przeszłości „stosowanie się do kary śmierci przez prawowitą władzę po sprawiedliwym procesie przez długi czas było uważane za właściwą reakcję na wagę niektórych przestępstw i akceptowalny, choć skrajny, środek ochrony dobra wspólnego”.

„Dzisiaj jednak wzrasta świadomość, że godność osoby nie zostaje utracona nawet po popełnieniu bardzo poważnych przestępstw. Ponadto pojawiło się nowe rozumienie znaczenia sankcji karnych nakładanych przez państwo.

Wreszcie opracowano skuteczniejsze systemy pozbawienia wolności, które zapewniają obywatelom należytą ochronę, ale jednocześnie nie pozbawiają definitywnie winnego możliwości odkupienia” – wskazuje katechizm.

Katechizm cytuje papieża Franciszka, który stwierdził, że „kara śmierci jest niedopuszczalna, ponieważ stanowi atak na nietykalność i godność osoby”.

Mimo to ARDA ustaliła, że ​​61% katolików opowiada się za karą śmierci dla skazanych morderców. Ale poparcie dla kary śmierci wśród katolików spadło w ostatnich dziesięcioleciach, osiągając wysoki poziom 81% w 1990 r.

Źródło: cna
Foto: istock/Nadzeya Haroshka/Zerbor/
Czytaj dalej

News Chicago

Trwa walka o ocalenie zabytkowego Kościoła Matki Bożej z Lourdes

Opublikowano

dnia

Autor:

Kościół Matki Bożej z Lourdes wkrótce zostanie zamknięty i może zostać zburzony, chyba że Preservation Chicago i innym organizacjom uda się ocalić 125-letni budynek, wspierając wysiłki podjęte przez jego parafian. Historia przypomina walką Polaków o Katedrę Św. Wojciecha.

Kościół Matki Bożej z Lourdes służy dzielnicom Andersonville, Ravenswood i Uptown od 125 lat, ale obecnie grozi mu wyburzenie. Jedną z osób walczących o jego ocalenie jest Julie Sawacki, podkreślająca, że budynek ma duże znaczenie historyczne i architektoniczne.

Pierwsza Msza św. w kościele położonym wtedy w południowo-zachodnim narożniku Ashland i Leland Avenue została odprawiona w październiku 1892 roku. W 1929 roku zespół 50 mężczyzn i koni podniósł z fundamentów ważący 10 000 ton kościół, przetaczając go po 400 tonach szyn, i przeniósł go na drugą stronę ulicy.

Archidiecezja Chicago stwierdziła, że ​​frekwencja na niedzielnych Mszach św. w Kościele Matki Bożej z Lourdes stale spada, a budynek potrzebuje ponad 2 milionów dolarów na natychmiastowe naprawy i nie ma realnego planu zebrania takiej kwoty na jego utrzymanie.

Z kolei parafianie mają nadzieję go uratować, ponieważ twierdzą, że kościół przyciąga turystów, zarówno chrześcijan, jak i niechrześcijan. Choć ostatnie nabożeństwo u Matki Bożej z Lourdes zostało zaplanowane na 19 maja, osoby walczące o jego ocalenie, planują ożywić kościół i uczynić z niego Sanktuarium.

Przedstawiciele Preservation Chicago twierdzą jednak, że ​​proces nadania budynkowi statusu punktu orientacyjnego miasta nie jest łatwy – byłby to długi i pracochłonny proces.

Przeniesienie Kościoła Matki Bożej z Lourdes w 1929 r.

Prawdopodobnie sprzeciwiałaby się tym staraniom sama Archidiecezja Chicago, tak jak sprzeciwia się wysiłkom parafian, aby utrzymać otwartą Katedrę św. Wojciecha w Pilsen. W piątek w ratuszu odbędzie się rozprawa w tej kwestii, którą zapowiadaliśmy tutaj.

Dyrektor wykonawczy Preservation Chicago, Ward Miller, uważa ze wszyscy mogliby współpracować, aby rozwiązać problem obydwu zagrożonych kościołów.

Archidiecezja poinformowała, że ​​jeśli Kościół Matki Bożej z Lourdes zostanie zamknięty, parafianie mogą uczęszczać się do pobliskiej parafii St. Mary of the Lake.

 

Źródło: CBS News
Foto: Kościół Matki Bożej z Lourdes
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

luty 2024
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
26272829  

Popularne w tym miesiącu