News USA
Uniwersytet Alabama zawiesił in vitro po decyzji Sądu Najwyższego stanu
W środę, niecały tydzień po orzeczeniu Sądu Najwyższego stanu Alabama, który uznał, że zarodki powstałe w wyniku zapłodnienia in vitro są uważane za dzieci, Uniwersytet Alabama w Birmingham zawiesił zabiegi zapłodnienia in vitro. Jego pracownicy chcą rozważyć prawne konsekwencje sądowej decyzji.
„Musimy ocenić ryzyko, czy nasi pacjenci i nasi lekarze mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej lub grozić im będą kary za przestrzeganie standardów opieki podczas leczenia zapłodnienia in vitro” – oświadczyła Hannah Echols, rzeczniczka Uniwersytetu Alabamy w Birmingham UAB.
Praktyka zapłodnienia in vitro IVF polega na łączeniu plemników i komórek jajowych w laboratorium w celu wytworzenia zarodków, a następnie wszczepianiu jednego lub większej liczby tych zarodków do macicy danej osoby.
O orzeczeniu Sądu Najwyższego Alabamy z 16 lutego, mówiącego, że zamrożone embriony są dziećmi, pisaliśmy wczoraj.
Echols poinformowała w środę, że Oddział Endokrynologii Rozrodu i Niepłodności UAB w dalszym ciągu oferuje pobieranie komórek jajowych od kobiet. Ale nie będzie przeprowadzał ich zapłodnienia aby rozwijały się zarodki.
Oświadczenie uniwersytetu stanowi pierwszą poważną konsekwencję decyzji sądu, która pozostawiła dostawców IVF i pacjentów niepewnych, jak postępować w procesie zapłodnienia in vitro.
Sąd Najwyższy stanu Alabama orzekł w piątek w sprawie, w której osoba weszła do otwartego magazynu w klinice leczenia niepłodności w Mobile w stanie Alabama i upuściła kilka zamrożonych zarodków na podłogę.
Sąd stwierdził, że niezapewnienie bezpiecznego miejsca przechowywania stanowi naruszenie stanowej ustawy Wrongful Death of a Minor, która stanowi, że nieuzasadniony lub zaniedbany czyn prowadzący do czyjejś śmierci stanowi przestępstwo cywilne, ponieważ zamrożone embriony uznano za istoty ludzkie.
Eksperci w dziedzinie zdrowia reprodukcyjnego nie sądzą, aby orzeczenie nakładało odpowiedzialność karną, ale nie są pewni, jak prawo będzie interpretowane w przyszłych sprawach.

Stowarzyszenie Medyczne stanu Alabama wezwało w środę Sąd Najwyższy stanu Alabama do ponownego rozpatrzenia lub zawieszenia wyroku, aby mieszkańcy mogli mieć dalszy dostęp do procedury zapłodnienia in vitro.
W 2021 r. w USA urodziło się ponad 97 000 niemowląt przy użyciu technologii wspomaganego rozrodu, w tym zapłodnienia in vitro. Na całym świecie zapłodnienie in vitro skutkuje ponad 500 000 porodów rocznie.
Nikki Haley za orzeczeniem Sądu Najwyższego Alabamy
Była ambasador ONZ, Nikki Haley, powiedziała w wywiadzie w środę, że zamrożone zarodki powstałe w wyniku zapłodnienia in vitro to „dzieci”, zgadzając się z decyzją Sądu Najwyższego stanu Alabama.
„Dla mnie zarodki to dzieci” – powiedziała Haley, dodając, że aby urodzić syna zastosowała sztuczne zapłodnienie.
Sztuczne zapłodnienie to proces inny niż zapłodnienie in vitro, które nie wiąże się z taką samą złożonością związaną z tworzeniem zarodków w laboratorium. Polega na wprowadzeniu nasienia mężczyzny do układu rodnego kobiety.
Zapytana, czy ustawodawstwo i orzeczenia takie jak to w Alabamie mogą mieć odstraszający wpływ na rodziny korzystające z zapłodnienia in vitro, aby zostać rodzicami, Haley powiedziała: „W tej sytuacji musimy podejść do sprawy z ogromnym szacunkiem i wrażliwością”.
Jako kandydatka na prezydenta w 2024 r. Nikki Haley starała się znaleźć retoryczny złoty środek w sprawie polityki w zakresie zdrowia reprodukcyjnego. Wielokrotnie wzywała w debatach do narodowego „konsensusu” w sprawie aborcji zamiast zakazów i ograniczeń opowiadanych przez niektórych jej głównych przeciwników.
Jednak wszelkie posunięcia, które mogłyby ograniczyć zapłodnienie in vitro IVF, wydają się zasadniczo niepopularne. W artykule w Washington Post z 2022 r. politolodzy analizujący dane z badań ankietowych obejmujących ponad dekadę odkryli, że jedynie niewielka mniejszość wyborców sprzeciwiających się aborcji również była przeciwna zapłodnieniu in vitro.
Źródło: nbc
Foto: embryostorage, YouTube, istock/iLexx/
News USA
Departament Energii podpisuje umowy z 24 organizacjami – w tym Microsoft, Google, Nvidią i OpenAI – w ramach „Genesis Mission”
Amerykański Departament Energii (DOE) ogłosił w czwartek zawarcie porozumień z 24 podmiotami — od gigantów technologicznych, takich jak Microsoft, Google, Nvidia, Amazon Web Services i IBM, po startupy i instytuty badawcze — aby wspólnie rozwijać Genesis Mission, ogólnokrajowy program wykorzystujący sztuczną inteligencję do przyspieszania badań naukowych oraz wzmacniania zdolności energetycznych i bezpieczeństwa narodowego USA.
Resort podkreśla, że inicjatywa ma zwiększyć produktywność naukową i zmniejszyć zależność od zagranicznych technologii. Wśród partnerów znalazły się również Intel, Oracle i OpenAI.
Współpraca koncentrować się będzie na rozwoju modeli AI do zastosowań w takich obszarach jak energetyka jądrowa, komputery kwantowe, robotyka czy optymalizacja łańcuchów dostaw. Program realizuje cele zapisane w niedawnym rozporządzeniu wykonawczym, które nakazuje szersze wykorzystanie sztucznej inteligencji w innowacjach energetycznych, zaawansowanej produkcji i obronności.
Genesis Mission bazuje na wcześniejszych partnerstwach DOE z sektorem technologicznym, m.in. przy wdrażaniu systemów superkomputerowych w laboratoriach narodowych Argonne i Los Alamos. Departament zapowiada dalsze rozszerzanie współpracy z uczelniami i organizacjami non-profit, licząc na znaczące przyspieszenie tempa odkryć naukowych.
Foto: istock
News USA
Ford ogranicza plany elektryfikacji. Nie będzie elektrycznego F-150 Lightning
Ford Motor Co. ogłosił w poniedziałek znaczącą korektę swojej strategii elektryfikacji, rezygnując z produkcji w pełni elektrycznego pick-upa F-150 Lightning na rzecz jego wersji o wydłużonym zasięgu, łączącej napęd elektryczny z silnikiem spalinowym. Decyzja zapadła po rosnących stratach finansowych oraz słabnącym popycie na auta elektryczne w USA.
Koncern, który od 2023 r. stracił na działalności związanej z EV już 13 mld dolarów, zapowiedział, że w czwartym kwartale odnotuje dodatkowy 19,5-miliardowy koszt związany z segmentem elektryków.
W ramach zmian Ford przekształci Tennessee Electric Vehicle Center – dotąd kluczowy element kompleksu BlueOval City – w Tennessee Truck Plant, gdzie produkowane będą tańsze, spalinowe ciężarówki. W zakładzie w Ohio powstanie natomiast nowy van w wersji benzynowej i hybrydowej.
„To zmiana wymuszona przez klientów, która ma stworzyć silniejszy, bardziej odporny i rentowny Ford” – oświadczył prezes Jim Farley. Podkreślił, że firma przesuwa kapitał w stronę segmentów o wyższej stopie zwrotu, takich jak pojazdy użytkowe, hybrydy i nowy biznes magazynowania energii.
Ford przewiduje, że do 2030 r. połowa globalnej sprzedaży koncernu będzie pochodzić z hybryd, pojazdów o przedłużonym zasięgu oraz pełnych EV – wobec 17 proc. udziału w tym roku.
Eksperci oceniają, że rezygnacja z elektrycznego F-150 nie jest zaskoczeniem po tym, jak model nie wypełnił założonych mocy produkcyjnych. „To decyzja przesądzająca o przyszłości BlueOval City” – komentował Sam Fiorani z AutoForecast Solutions.
Ford nie jest jedynym producentem modyfikującym plany. Sprzedaż EV w USA wciąż rośnie wolniej, niż oczekiwano – w 2024 r. stanowiły one ok. 8 proc. nowych rejestracji, a potencjalnych nabywców zniechęcają wysoka cena (średnio 58,6 tys. dolarów) i ograniczenia infrastruktury ładowania.

BlueOval_City
Od czasu powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu administracja federalna wycofuje wsparcie dla elektromobilności, znosi ulgi podatkowe na EV i luzuje normy emisji oraz zużycia paliwa. Zdaniem analityków połączenie słabszego popytu i bardziej liberalnej polityki klimatycznej skłania producentów do rewizji strategii.
„Elektryki wciąż są przyszłością, ale przejście na nie potrwa dłużej, niż obiecywali producenci” – podkreślił Fiorani.
Foto: Matti Blume, Arctyx creative
News USA
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła o 13 tys., choć rynek pracy słabnie
Z danych Departamentu Pracy wynika, że liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych spadła w minionym tygodniu o 13 tys., utrzymując się wciąż w historycznie korzystnym przedziale. Jednocześnie rosną obawy o kondycję amerykańskiego rynku pracy.
Tempo zatrudnienia wyraźnie osłabło — od marca średni miesięczny przyrost etatów wynosi zaledwie 35 tys. Ekonomiści wskazują, że wpływ na to mają niepewność związana z taryfami wprowadzonymi przez Prezydenta Donalda Trumpa oraz utrzymujące się skutki wysokich stóp procentowych.
Rezerwa Federalna obniżyła niedawno główną stopę procentową o 0,25 pkt proc., po raz trzeci z rzędu. Szef Fed Jerome Powell podkreślił, że decyzja wynikała z obaw, iż rynek pracy jest słabszy, niż sugerują oficjalne dane — a ostatnie statystyki mogą zostać skorygowane w dół.
W ostatnich tygodniach o planowanych redukcjach zatrudnienia informowały m.in. UPS, General Motors, Amazon i Verizon. Eksperci przypominają, że skutki takich decyzji mogą pojawić się w danych rządowych dopiero po kilku miesiącach.
Foto: istock/Jovanmandic/
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW3 tygodnie temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago4 tygodnie temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA2 tygodnie temuRząd wstrzymuje rozpatrywanie wszystkich wniosków imigracyjnych z 19 państw
-
News USA2 tygodnie temuHistoryczne wystąpienie prezydenta: Trump o uroczystości Niepokalanego Poczęcia
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW2 tygodnie temuTomasz Potaczek z Chicago ponownie na podium Mistrzostw Świata w Kettlebell
-
News USA4 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA2 tygodnie temuUniwersytet Kolorado zapłaci 10,3 mln USD za przymus szczepień przeciw COVID-19
-
NEWS Florida3 tygodnie temuKlientów Florida Power & Light czeka rekordowa podwyżka cen energii elektrycznej










