Połącz się z nami

Ciekawostki

Mieszkanka Kalifornii skończyła 116 lat. Jaki jest sekret długowieczności?

Opublikowano

dnia

5 lutego Edie Ceccarelli z Willits w Kalifornii, która urodziła się w 1908 roku obchodziła swoje 116. urodziny. Według Gerontology Research Group, która śledzi superstulatków, czyli osoby w wieku 110 lat i więcej, Ceccarelli jest drugą najstarszą żyjącą osobą na świecie i najstarszym Amerykaninem.

Edie Ceccarelli świętowała, obserwując paradę przejeżdżających obok sąsiadów z małego miasteczka w powiecie Mendocino. Obecnie kobieta cierpi na demencję i nie jest w stanie udzielać wywiadów. Jednak w poprzednie urodziny powiedziała lokalnej gazecie, że jej długowieczność wynikała z „picia dwóch palców wina dziennie i zajmowania się własnymi sprawami”.

Według Księgi Rekordów Guinnessa najstarszą żyjącą osobą jest María Branyas Morera. Mieszka w Hiszpanii i urodziła się 4 marca 1907 roku w San Francisco.

Co trzeba zrobić, aby osiągnąć status superstulatka lub stulatka? Naukowcy z New England Centenarian Study na Uniwersytecie Bostońskim, największego na świecie badania stulatków i ich rodzin, odkryli, że nasze geny odgrywają w około 70% roli w dożyciu 110 lat, ale aby dożyć wieku 90 lat geny mają wpływ tylko w około 30%.

Wg Dana Buettnera ludzie powinni żyć około 95 lat, a ci którzy przekraczają ten wiek, wygrali na loterii takie geny, które to umożliwiają.

Buettner spędził ostatnie 20 lat na badaniu tzw. “niebieskich stref”, czyli kilku społeczności na całym świecie, w których największa liczba osób dożywa 100 lat. Niebieskie strefy to Sardynia we Włoszech; Ikaria w Grecji; Nicoya na Kostaryce; Okinawa w Japonii i Loma Linda w Kalifornii.

Dan Buettner posiada tytuł amerykański National Geographic Fellow i jest autorem bestsellerów New York Timesa. Stworzył książkę kucharską i linię mrożonek inspirowanych dietami niebieskiej strefy, a także stworzył serial dokumentalny na platformie Netflix, który ukazał się w zeszłym roku.

Edie Ceccarelli 113 urodziny

Ludzie z tzw. niebieskich stref nie robią nic by żyć dłużej, ani nie mają lepszych genów – po prostu żyją w środowisku, w którym zdrowy wybór jest łatwym wyborem – uważa Buettner. Wybory te obejmują głównie dietę roślinną i codzienny ruch.

„Nauka mówi nam, że jeśli mieszkamy w mieście, po którym można spacerować, będziemy mieli około 20% więcej aktywności fizycznej niż wtedy, gdy mieszkamy w mieście, po którym nie można chodzić i będziemy polegać na chodzeniu na siłownię, czego większość ludzi nie robi na dłuższą metę” – przekonuje Buettner.

María Branyas Morera 116 urodziny

Specjalista od stulatków twierdzi, że w Stanach Zjednoczonych Kalifornia może mieć przewagę. Podobnie jak inne niebieskie strefy, stan położony jest w miejscu, w którym klimat zachęca do uprawy ogrodu lub przebywania na świeżym powietrzu w celu zwiększenia aktywności lub ekspozycji na promienie słoneczne tworzące w skórze witaminę D.

Takie warunki pozwalają i ułatwiają bycie aktywnym przez cały rok.

Znalezienie celu życia poprzez hobby, wolontariat lub pracę to kolejny powszechny nawyk niebieskiej strefy. Kluczowa jest także społeczność, na przykład bycie blisko rodziny lub kilku bliskich przyjaciół, zwłaszcza że urzędnicy nadal uznają samotność za epidemię zdrowotną. Lekarze twierdzą, że może  ona szkodzić zarówno ciału i umysłowi.

Samotni ludzie są bardziej narażeni na choroby układu krążenia, cukrzycę typu 2, choroby układu odpornościowego lub układu oddechowego, a nawet demencję i chorobę Alzheimera.

Nowe dane spisowe opublikowane w tym miesiącu przewidują, że liczba stulatków, która wykazuje tendencję wzrostową, powiększy się czterokrotnie w ciągu następnych trzech dekad.

 

Źródło: scrippsnews
Foto: YouTube, gerontology

News USA

Christopher Gray miał niezwykłe ostatnie życzenie: Zostać szkieletem

Opublikowano

dnia

Autor:

Christopher Gray był człowiekiem, który żył zafascynowany przeszłością i tym, co po niej pozostaje. Przez 25 lat pisał dla The New York Times, prowadząc kolumnę Streetscapes, w której opisywał historię starych budynków. Zanim umarł przekazał rodzinie swoje wyjątkowe życzenie – zostać szkieletem.

Jego córka, Olivia Konrath, wspomina, pasję ojca do starych budynków: „Teraz, gdy odszedł, naprawdę to rozumiem i doceniam. Nie pisał tylko o architekturze – pisał o czasie, pamięci, o tym, co zostaje po ludziach i miejscach” – mówi Olivia.

Pragnienie, by stać się szkieletem

Christopher Gray przez całe życie był otwarty na nietypowe pomysły – także w kwestii własnej śmierci. Pewnego dnia, siedząc przy stole w kuchni, oznajmił rodzinie swoją decyzję:

„Chciałem wam tylko powiedzieć, że podjąłem decyzję. Kiedy umrę, chcę zostać szkieletem” – wspomina Olivia słowa ojca.

Dla niej rozmowy o śmierci nigdy nie były tematem tabu. Już od dzieciństwa ojciec wielokrotnie dzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego, co stanie się z jego ciałem po śmierci. „To było coś zupełnie normalnego. Jego decyzja nie była dla mnie szokiem” – mówi.

Miesiąc przed śmiercią Christopher wysłał rodzinie e-mail, w którym sprecyzował swoje ostatnie życzenie: chciał, aby jego kości zostały zachowane, a szkielet trafił do jego byłej szkoły i kościoła św. Pawła. Nikt nie spodziewał się, że tak szybko trzeba będzie to życzenie spełnić.

Spełnienie ostatniej woli

Christopher trafił do szpitala nagle i już z niego nie wyszedł. Po jego śmierci Olivia nie tylko musiała poradzić sobie ze stratą, ale także zmierzyć się z wyzwaniem realizacji jego nietypowego życzenia.

„Płakaliśmy i śmialiśmy się jednocześnie. Mój tata wciągnął nas w jeszcze jedną podróż” – mówi Olivia.

Rodzina zaczęła szukać sposobu na przekształcenie jego ciała w szkielet. Lekarze nie wiedzieli, jak im pomóc. Taksydermista odmówił. Program donacji kości na uniwersytecie nie przewidywał zwrotu szczątków.

Aż w końcu wpadli na pomysł. Okazało się, że Smithsonian Institution w Waszyngtonie współpracuje z programem donacji zwłok Uniwersytetu Tennessee. Rodzina szybko nawiązała kontakt, a w ciągu 48 godzin wszystko zostało ustalone. Christopher Gray miał naprawdę zostać szkieletem.

Teraz jednak pojawiło się kolejne wyzwanie – jak przetransportować jego szczątki do szkoły w New Hampshire?

Ostatnia podróż Christophera

Olivia postanowiła osobiście przewieźć szkielet ojca do jego szkoły. W podróż zabrała swoją ciotkę Erin, zawodową fotografkę, aby uwiecznić ten niezwykły moment.

Podróż liczyła 400 mil, a zdjęcia z niej stały się internetową sensacją. Kadry ukazujące Christophera w różnych miejscach były jednocześnie surrealistyczne, zabawne i wzruszające.

Ich wyprawa trwała dziesięć dni i stała się inspiracją do stworzenia filmu dokumentalnego pt. Mój martwy tata.

Reakcje i przesłanie

Historia Christophera Graya budzi różne emocje. Niektórzy początkowo czują się zszokowani lub zażenowani, inni uznają ją za niezwykle inspirującą.

„Najpierw pojawia się uczucie zdziwienia, nawet lekkiego niepokoju, ale potem ludzie zaczynają to akceptować. A młodsze pokolenie uważa to po prostu za niesamowite” – mówi Erin.

To jednak nie jest opowieść o śmierci, lecz o życiu. O człowieku, który nawet po śmierci potrafił jednoczyć ludzi, rozśmieszać ich i przypominać, że warto być sobą. „Mój tata naprawdę zrozumiał sens życia. Myślę, że byłby z nas bardzo dumny” – podsumowuje Olivia.

 

Źródło: fox32
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Lot United Airlines do Chin zawrócił ponieważ pilot ..zapomniał paszportu

Opublikowano

dnia

Autor:

Lot United Airlines 198, zmierzający z Los Angeles do Szanghaju, musiał wykonać niespodziewany zwrot do USA po tym, jak jeden z pilotów zapomniał paszportu. Boeing 787-9 wrócił na międzynarodowe lotnisko w San Francisco, gdzie wymieniono załogę.

Według oświadczenia linii lotniczych: „Lot United 198 z Los Angeles do Szanghaju wylądował na międzynarodowym lotnisku w San Francisco, ponieważ pilot nie miał paszportu na pokładzie”.

Przedstawiciele United Airlines dodali, że natychmiast zorganizowały nową załogę, aby pasażerowie mogli dotrzeć do celu jeszcze tego samego wieczoru. Podróżnym przyznano bony na posiłki oraz rekompensatę, choć szczegóły dotyczące wysokości odszkodowania nie zostały ujawnione.

Decyzja o zawróceniu samolotu spotkała się z ostrą krytyką. Jeden z pasażerów, użytkownik X @ParamSinghKalra, wyraził swoje niezadowolenie: „UA198 przekierowany do SFO, ponieważ pilot zapomniał paszportu? Teraz utknąłem na ponad 6 godzin. Zupełnie nie do przyjęcia” – napisał, domagając się rekompensaty od linii lotniczej.

Na pokładzie znajdowało się 257 pasażerów i 13 członków załogi. Według serwisu FlightAware samolot wystartował z Los Angeles (LAX) o 1:54PM czasu PDT, a wylądował w San Francisco (SFO) o 5:52PM czasu CST.

Czy można było tego uniknąć?

Chociaż błąd pilota wydaje się błahy, skutkował on znacznym opóźnieniem i frustracją pasażerów. Wydarzenie to rodzi pytania o procedury kontroli przed lotem i to, czy linie lotnicze mogły wcześniej wykryć brak dokumentów.

Źródło: foxbusiness
Foto: istock/Laser1987/
Czytaj dalej

News USA

Waymo wkracza do Waszyngtonu. Autonomiczne taksówki już na ulicach, ale bez pasażerów

Opublikowano

dnia

Autor:

We wtorek przedstawiciele firmy Waymo, pioniera w branży autonomicznych taksówek, ogłosili rozszerzenie swojej działalności na Waszyngton, D.C.. Stolica USA dołącza do rosnącej listy miast, w których firma testuje swoje robotaxi, jednak pasażerowie będą musieli poczekać do przyszłego roku, zanim będą mogli skorzystać z przejazdów bez kierowcy.

Na razie tylko testy – z kierowcą bezpieczeństwa

Chociaż pojazdy Waymo już poruszają się po ulicach Waszyngtonu, na razie nie będą przyjmować pasażerów. Samochody będą mapować miasto i zbierać dane, a za kierownicą pozostanie kierowca bezpieczeństwa, gotowy przejąć kontrolę w razie potrzeby. To środek ostrożności wynikający z obowiązujących w Dystrykcie Kolumbii przepisów.

Waymo testuje swoje pojazdy w Waszyngtonie już od początku roku, po krótkim okresie próbnym przeprowadzonym w 2024 r. Firma jest jednak przekonana, że w 2025 r. uda się uzyskać zgodę na całkowicie autonomiczne przejazdy.

Waszyngton i Miami kolejnymi miastami Waymo

Jeśli plany firmy się powiodą, Waszyngton i Miami dołączą w przyszłym roku do listy miast, w których robotaxi Waymo już przewożą pasażerów. Obecnie usługa działa w Phoenix, Los Angeles, San Francisco i Austin – o czym informowaliśmy 4 marca a także rozwija współpracę z Uberem w Atlancie.

Waymo nie jest jedyną firmą rozwijającą technologię autonomicznych taksówek – na rynku liczą się również Amazon i Tesla, które zapowiadają uruchomienie własnych flot. Lyft również ogłosił, że wkrótce wprowadzi robotaxi w Atlancie i Dallas.

Od eksperymentu Google do milionów przejazdów

Waymo, które rozpoczęło działalność jako tajny projekt Google w 2009 roku, od lat wyznacza kierunek dla branży pojazdów autonomicznych. Od 2016 r. funkcjonuje jako oddzielna spółka należąca do Alphabet Inc..

Rozwój firmy jest imponujący – do końca 2024 r. Waymo wykonało ponad 4 miliony bezzałogowych kursów, a obecnie realizuje około 200 000 płatnych przejazdów tygodniowo.

Dzięki temu firma stało się liderem w dziedzinie autonomicznego transportu – i choć konkurencja rośnie, to właśnie ono jako pierwsze może uczynić robotaxi codziennością na ulicach amerykańskich miast.

Źródło: scrippsnews
Foto: waymo
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

luty 2024
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
26272829  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu