Połącz się z nami

Kościół

Wiceprezes IPN: obchody 80. rocznicy śmierci Ulmów będą dużym wydarzeniem

Opublikowano

dnia

O rodzinie Ulmów znów będzie głośno, po beatyfikacji widać wzmożony ruch pielgrzymkowy i turystyczny w Markowej – mówi Radiu Watykańskiemu wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusz Szpytma. 24 marca przypada 80. rocznica zbrodni, jakiej na rodzinie Ulmów oraz ośmiorgu ukrywanych przez nich Żydów dokonali niemieccy żandarmi. Mateusz Szpytma, będący zarazem krewnym bł. Wiktorii Ulma, podkreśla, że wiele inicjatyw upamiętniających “Samarytan z Markowej” jest kierowanych do młodzieży.

W związku ze zbliżającą się rocznicą męczeńskiej śmierci rodziny Ulmów IPN zamierza wykorzystać swe dotychczasowe wystawy i publikacje, jak i przedstawić nowe inicjatywy. To między innymi krótki film animowany, utrzymany w konwencji baśni i poświęcony błogosławionym Józefowi, Wiktorii oraz siedmiorgu ich dzieci.

„Mamy wiele sygnałów ze szkół, że chcą one poznać tę historię, z racji tego, że istotną rolę odgrywają w niej dzieci” – mówi dr Mateusz Szpytma.

IPN chce również wykorzystać trwającą peregrynację relikwii błogosławionych Ulmów. Przygotowywana jest mała wystawa w konwencji obrazu beatyfikacyjnego, którą będzie można w łatwy sposób postawić w kościołach goszczących relikwie. Wystawie i filmowi będą towarzyszyć pakiety edukacyjne.

Kolejna inicjatywa Instytutu Pamięci Narodowej, podjęta we współpracy z Ministerstwem Edukacji, to rozstrzygnięcie konkursu na najlepszy scenariusz lekcji o historii rodziny Ulmów.

Dr Mateusz Szpytma przypomina również o znajdującej się od września w Muzeum Ulmów w Markowej wystawie „Błogosławieni Sprawiedliwi, albowiem…”. „Cieszy się ona tak wielkim zainteresowaniem i zbiera tak dobre recenzję, że dyrektor wystąpił do nas o przedłużenie jej funkcjonowania, nie tylko do marca, ale do września, do rocznicy beatyfikacji” – zaznacza wiceprezes IPN.

Jak dodaje, Instytut chce również udostępnić Muzeum Polaków Ratujących Żydów w Markowej etiudę VR „Świadectwo pomocy”. Rzeszowski Oddział IPN pokazał ją w sieci przy okazji wrześniowej beatyfikacji.

Wiceprezes IPN podkreśla, że od tamtego momentu Markowa obserwuje wzmożony ruch turystyczny i pielgrzymkowy. A zainteresowaniem cieszy się nie tylko Muzeum Ulmów, do którego zorganizowane grupy muszą zapisywać się z wielotygodniowym wyprzedzeniem.

„Wszyscy udają się też do kościoła, gdzie są relikwie Ulmów. Udają się na cmentarz i do miejscowego skansenu, gdzie jest chałupa Szylarów, w której inna rodzina żydowska skutecznie została uchroniona i doczekała końca II wojny światowej” – relacjonuje historyk, pochodzący z Markowej.

W kontekście obchodów rocznicowych 24 marca dr Matuesz Szpytma przypomina, że zaangażowane są w nie samorządy gminy i województwa, a także Kancelaria Prezydenta.

To właśnie 80. rocznica zbrodni na Ulmach i ukrywanych przez nich Żydach ma być zwieńczeniem działalności Komitetu Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów.

„Takie podsumowanie jest też potrzebne, żeby zobaczyć to, co udało się zrealizować, ile było inicjatyw, jakie miały pozytywne oddziaływanie” – mówi rozmówca Radia Watykańskiego, pokazując argentyńską gazetę „La Capital”, gdzie znalazł się obszerny artykuł o rodzinie Ulmów w związku z otwarciem wystawy poświęconej nowym błogosławionym.

Dr Mateusz Szpytma zauważa, że Instytut Pamięci Narodowej umiejętnie wykorzystał beatyfikację do nagłośnienia historii rodziny Ulmów.

„Byliśmy od wielu lat przygotowani do tego poprzez badanie tej historii, wydawanie książek. Ale ogłoszenie beatyfikacji spowodowało, że otwarły się nowe kanały komunikacji i dzięki temu zainteresowanie wzrosło. Mieliśmy ten – brzydko mówiąc – produkt, mieliśmy co pokazać. Nie tylko Muzeum Ulmów w Markowej, które powstało przy merytorycznym udziale IPN, ale te wszystkie różne inicjatywy cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Bez IPN trudno byłoby dotrzeć z tą wiedzą, ale jednocześnie bez beatyfikacji byłoby nam bardzo trudno dotrzeć z informacjami w świat” – przekonuje wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Dr Mateusz Szpytma, którego babcia była siostrą bł. Wiktorii Ulma, zwraca również uwagę na rozwój kultu Samarytan z Markowej. „Ludzie przesyłają świadectwa ze swojego życia. To, jak ważne było przeżycie samej beatyfikacji, jest też bardzo mocno obecne w tych wszystkich relacjach” – podkreśla.

Józef i Wiktoria Ulmowie oraz siedmioro ich dzieci – Stasia, Basia, Władzio, Franio, Antoś i Marysia oraz bezimienne, które rodziło się w chwili męczeństwa matki – zostali zamordowani 24 marca 1944 roku przez Niemców za pomoc Żydom. Tego dnia okupanci zabili także osiem ukrywanych w domu Ulmów osób z rodzin Goldmanów, Grünfeldów i Didnerów.

10 września 2023 roku w Markowej na Podkarpaciu odbyła się msza święta beatyfikacyjna rodziny Ulmów. Uroczystościom przewodniczył legat papieski kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

Autor: Karol Darmoros

 

Foto: ulmowie.pl

Kościół

Kolędowanie – życzenie dobra na progu Nowego Roku

Opublikowano

dnia

Autor:

Dzieci – Kolędnicy Misyjni – podejmują dziś dawny zwyczaj kolędowania, łącząc świąteczne i noworoczne życzenia z pomocą rówieśnikom na misjach. Ich wizyta u progu Nowego Roku nawiązuje do wielowiekowej tradycji kolędniczej obecnej w kulturze polskiej. W ramach inicjatywy Papieskich Dzieł Misyjnych Dzieci tradycja ta nabiera wymiaru solidarności z dziećmi z krajów misyjnych.

Kolędowanie to jeden z najbardziej barwnych zwyczajów dawnej kultury polskiej wsi. Choć kojarzymy je głównie z Bożym Narodzeniem, było też obrzędem noworocznym – sposobem składania życzeń na nadchodzący rok.

Jak wyglądało tradycyjne kolędowanie?

U podstaw kolędowania leżały życzenia – wypowiadane lub śpiewane, często rymowane. Kolędników przyjmowano z szacunkiem, a ich obecność była naturalnym elementem świątecznego i noworocznego czasu. Zwyczaj polegał na chodzeniu od domu do domu, składaniu życzeń i wystawieniu prostego widowiska o radosnym i wspólnotowym charakterze.

Wizyta kończyła się obdarowaniem kolędników i podziękowaniem za przyjęcie.

Gwiazda, szopka i kolędnicze postacie

Nieodłącznym elementem kolędowania były rekwizyty i stroje. W wielu regionach kolędnicy nosili gwiazdę kolędniczą – barwną, często obracającą się i podświetlaną, nawiązującą do Gwiazdy Betlejemskiej. W innych miejscach pojawiała się szopka lub całe grupy przebierające się za anioła, pasterza, króla, Heroda, diabła czy śmierć.

Śpiew, słowo i prosta gra sceniczna miały nie tylko bawić, lecz także przekazywać treści religijne i wpisywać się w domowe świętowanie Bożego Narodzenia i Nowego Roku.

Tradycja żywa także dziś

Dziś kolędowanie jest kontynuowane w szkołach, parafiach i ośrodkach kultury, a szczególnie w ramach inicjatywy Kolędników Misyjnych.

Od 26 grudnia dzieci przebrane w stroje kolędnicze, z gwiazdą i śpiewem, odwiedzają domy, składają życzenia i zbierają ofiary na pomoc dzieciom w krajach misyjnych – w tym roku szczególnie na Sri Lance. Dzięki temu dawny zwyczaj kolędowania łączy radość Bożego Narodzenia i nadzieję Nowego Roku z realną pomocą potrzebującym.

Family News Service

Foto: BP KEP
Czytaj dalej

Kościół

Amy Coney Barrett o wierze, Konstytucji i roli sędziego. Rozmowa z bp. Barronem

Opublikowano

dnia

Autor:

Podczas rozmowy z biskupem Robertem Barronem, sędzina Amy Coney Barrett opowiedziała o tym, w jaki sposób wiara katolicka stanowi dla niej osobiste oparcie, a jednocześnie nie determinuje orzeczeń wydawanych w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych. Rozmowa, którą przytacza Ojciec Paweł Kosiński SJ, dotyczyła m.in. wolności słowa, konstytucji, decyzji Dobbs oraz napięć, jakie towarzyszą pracy sędziego w warunkach silnej presji społecznej.

Duchowość jako fundament osobisty

Amy Coney Barrett wskazała, że jej życie duchowe od lat kształtują postacie świętych, w szczególności Święta Teresa z Lisieux oraz Święta Katarzyna ze Sieny. Przyznała, że duchowość Teresy – oparta na prostocie i wierności w codzienności – była dla niej ważna już w młodości i pozostaje istotna także dziś, zwłaszcza w wychowaniu dzieci.

Sędzina mówiła również o swojej modlitwie, podkreślając, że jej formy zmieniały się wraz z etapami życia. W okresie pracy akademickiej sięgała po lectio divina, dziś częściej korzysta z codziennych rozważań liturgicznych. Jednym z największych wyzwań, jak zaznaczyła, pozostaje umiejętność wyciszenia się w świecie pełnym bodźców i oczekiwań.

Wiara a konstytucyjny mandat sędziego

Podkreśliła, że choć uznaje istnienie prawa naturalnego i pojęcia dobra wspólnego, to ich konkretna realizacja należy do ustawodawców, a nie do sędziów. Ostrzegła, że dowolne „dopisywanie” nowych znaczeń do konstytucji prowadzi do osłabienia demokracji i utraty wspólnego punktu odniesienia dla obywateli.

Sprawa Roe v. Wade i decyzja Dobbs

Odnosząc się do uchylenia orzeczenia Roe v. Wade, sędzina zaznaczyła, że często zakłada się, iż jej stanowisko wynikało z przekonań religijnych. Jednak jej zdaniem to błędne uproszczenie.

Amy Coney Barrett wyjaśniła, że zasadniczy problem z orzeczeniem Roe polegał na braku jednoznacznego oparcia w tekście konstytucji. Pojęcie wolności zostało – w jej ocenie – potraktowane zbyt szeroko, jako pojemna kategoria pozwalająca na wpisywanie do niej dowolnych praw.

Barrett podkreśliła, że konstytucja chroni te prawa, które zostały zaakceptowane w drodze społecznego i politycznego konsensusu.

Wolność słowa i religii

W rozmowie mocno wybrzmiał także wątek Pierwszej Poprawki. Barrett wskazała, że jej znaczenie polega na zmuszaniu społeczeństwa do współistnienia mimo głębokich różnic światopoglądowych. Zwróciła uwagę, że brak takich gwarancji prowadzi do marginalizacji, a nawet penalizacji poglądów niepopularnych.

Jednocześnie zaznaczyła, że wolność religijna traci sens, jeśli staje się narzędziem narzucania innym jednego światopoglądu, podobnie jak ustanowienie religii państwowej podważałoby samą ideę wolności wyznania.

Amy Coney Barret z mężem

Jej zdaniem działalność publiczna nie powinna stać się centrum tożsamości, lecz formą służby. To właśnie wiara – jak podkreśliła – pozwala jej zachować dystans do presji życia publicznego, nie utożsamiać własnej wartości z funkcją i pozostać wierną zasadom mimo intensywnych debat oraz ocen opinii publicznej.

Źródło: cna
Foto: YouTube, VWEAA
Czytaj dalej

News USA

Więcej krajów i stanów zalegalizowało wspomagane samobójstwo w 2025 roku

Opublikowano

dnia

Autor:

W 2025 roku, mimo zdecydowanego sprzeciwu organizacji obywatelskich, środowisk osób z niepełnosprawnościami oraz liderów Kościoła katolickiego, wielu ustawodawców w Stanach Zjednoczonych i poza nimi przyjęło przepisy rozszerzające dostęp do medycznie wspomaganego samobójstwa lub eutanazji. Decyzje te wywołały falę pozwów sądowych, ostrych debat etycznych i obaw o ochronę najbardziej wrażliwych grup społecznych.

Delaware: nowa ustawa i natychmiastowy pozew

W maju Gubernator Matt Meyer podpisał ustawę legalizującą wspomagane samobójstwo dla terminalnie chorych dorosłych, którym lekarze dają maksymalnie 6 miesięcy życia. Prawo wejdzie w życie 1 stycznia 2026 roku i pozwoli pacjentom samodzielnie zażyć śmiertelne leki.

8 grudnia organizacje reprezentujące osoby z niepełnosprawnościami oraz pacjentów złożyły pozew w zarzucając ustawie dyskryminację osób z niepełnosprawnościami.

Illinois: prawo podpisane mimo sprzeciwu Kościoła

W Illinois projekt ustawy został przyjęty przez Izbę Reprezentantów w maju, utknął w Senacie podczas regularnej sesji, lecz powrócił jesienią. 31 października senatorowie przegłosowali ustawę, a 12 grudnia podpisał ją gubernator JB Pritzker, o czym informowaliśmy tutaj.

Nowe prawo umożliwia lekarzom przekazywanie śmiertelnych środków pacjentom terminalnie chorym na ich wyraźną prośbę. Konferencja Biskupów Illinois ostrzegła, że ustawa ignoruje poważne braki w dostępie do wysokiej jakości opieki paliatywnej, które prowadzą osoby w kryzysie do desperacji.

Illinois dołączyło do grupy jurysdykcji dopuszczających tę praktykę, m.in. Kalifornii, Kolorado, Hawajów, Oregonu, Waszyngtonu, New Jersey oraz Dystryktu Kolumbii.

Nowy Jork: „katastrofa czekająca na spełnienie”

W maju ustawodawcy Nowego Jorku wprowadzili projekt ustawy o wspomaganym samobójstwie. Kardynał Timothy Dolan określił ją jako „katastrofę czekającą na spełnienie”. Mimo apeli biskupów, Medical Aid in Dying Act został przyjęty w czerwcu. Oczekuje się, że ustawa zostanie podpisana przez Gubernator Kathy Hochul.

Kolorado: prawo obowiązuje, spór trafia do sądu

W Kolorado, gdzie wspomagane samobójstwo jest legalne od 2016 roku, w czerwcu koalicja organizacji obywatelskich wniosła pozew do sądu federalnego. Skargę złożyły m.in. Not Dead Yet oraz Institute for Patients’ Rights.

Pozew określa obowiązujące prawo jako „śmiertelnie niebezpieczny i dyskryminujący system”, który – zdaniem autorów – odsuwa osoby z poważnymi niepełnosprawnościami od leczenia ratującego życie i wsparcia zdrowia psychicznego.

Francja: głosowanie podzieliło parlament

maju Francja przyjęła projekt ustawy umożliwiający części terminalnie chorych dorosłych otrzymanie śmiertelnych leków. Za ustawą głosowało 305 posłów, przeciw było 199. Po głosowaniu Konferencja Biskupów Francji wyraziła „głębokie zaniepokojenie” koncepcją tzw. „prawa do pomocy w umieraniu”.

Wielka Brytania: ustawa po pierwszym etapie

W czerwcu Anglia przyjęła projekt ustawy legalizującej wspomagane samobójstwo dla terminalnie chorych pacjentów w Anglii i Walii. Aby stał się prawem, dokument musi jeszcze przejść przez House of Lords, która może wprowadzać poprawki, lecz nie spodziewa się całkowitego zablokowania ustawy.

Urugwaj: eutanazja wpisana do prawa

W Urugwaju parlament przyjął ustawę legalizującą eutanazję w sierpniu, a w październiku zatwierdził ją jako „Ustawę o godnej śmierci”. Prawo umożliwia dorosłym w terminalnym stadium choroby złożenie wniosku o eutanazję.

Kanada: raport ostrzega przed skutkami MAID

W Kanadzie we wrześniu opublikowano raport Cardus Health, który wskazuje, że legalizacja Medical Assistance in Dying (MAID) doprowadziła do nieproporcjonalnie wysokiej liczby przedwczesnych zgonów wśród osób z niepełnosprawnościami oraz cierpiących na choroby psychiczne.

Autorzy raportu podkreślają, że choć MAID wprowadzono z zabezpieczeniami, wiele z nich nie jest obecnie przestrzeganych, a osoby z niepełnosprawnościami częściej wybierają śmierć wspomaganą niż osoby o podobnym stanie zdrowia, które z MAID nie korzystają.

Narastający konflikt etyczny

Rok 2025 wyraźnie pokazał, że wspomagane samobójstwo i eutanazja stają się jednym z najostrzejszych sporów etycznych współczesnych demokracji. Z jednej strony ustawodawcy mówią o autonomii i „godnej śmierci”, z drugiej – organizacje obywatelskie, lekarze i liderzy religijni ostrzegają przed normalizacją śmierci jako odpowiedzi na cierpienie, szczególnie wśród osób najbardziej bezbronnych.

Źródło: cna
Foto: istock/Katarzyna Białasiewicz/
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

styczeń 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu