News USA
Gypsy Rose Blanchard mówi o tym co przeszła: wolność poczułam po raz pierwszy w więzieniu

Gypsy Rose Blanchard twierdzi, że po raz pierwszy zasmakowała wolności nie w dniu, kiedy wyszła z więzienia w stanie Missouri po odsiedzeniu ośmiu i pół roku za pomoc w zamordowaniu swojej agresywnej matki. Kobieta uważa, że po raz pierwszy zasmakowała wolności, w dniu kiedy poszła do więzienia.
W 2016 roku Gypsy Rose Blanchard została skazana na 10 lat więzienia za udział w morderstwie swojej matki, Clauddine „Dee Dee” Blanchard, która rok wcześniej została zadźgana nożem przez jej ówczesnego chłopaka, Nicholasa Godejohna. 28 grudnia wyszła na wolność, po warunkowym zwolnieniu z więzienia.
„Dla mnie pobyt w więzieniu był szansą na rozpoczęcie własnego życia w zakresie uniezależnienia się od wszystkich”
– powiedziała 32-latka w wywiadzie dla CNN przeprowadzonym kilka dni później.
„Możliwość zrobienia czegoś tak prostego, jak zawarcie przyjaźni po raz pierwszy, wyjście na słońce, spędzenie dnia z przyjaciółmi i spotkanie z innymi ludźmi w moim wieku. Zdecydowanie czułam więcej wolności, niż kiedykolwiek wcześniej w życiu, mieszkając z mamą”, dodała.
Gypsy Rose Blanchard spędziła dzieciństwo i wczesną dorosłość w przekonaniu, że cierpi na wiele poważnych schorzeń, w tym białaczkę, dystrofię mięśniową i astmę.
W rzeczywistości była ofiarą zastępczego zespołu Munchausena – rzadkiego zespołu, w którym opiekun udaje lub wyolbrzymia chorobę, aby zwrócić na siebie uwagę lub wywołać współczucie i pomoc otoczenia.
Przez lata Dee Dee fałszywie przekonywała lekarzy, członków społeczności, oraz samą córkę, że jest ona poważnie chora. Trzymała Gypsy Rose na wózku inwalidzkim, mimo że mogła chodzić, poddawała ją licznym niepotrzebnym operacjom i odizolowała ją od świata.
To było nie do zniesienia i po latach takiego życia 23-letnia Gypsy Rose stwierdziła, że nie widzi innego wyjścia, jak tylko pozbyć się matki.
W akcie desperacji przekonała swojego ówczesnego chłopaka Nicholasa Godejohna, aby zabił jej matkę, gdy ta spała. W 2016 roku przyznała się do morderstwa drugiego stopnia, a prokuratorzy ostatecznie skazali ją na 10 lat więzienia w ramach ugody, biorąc pod uwagę jej wyjątkową sytuację.
Godejohn został skazany za morderstwo pierwszego stopnia i dostał dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Przyznał się do dźgnięcia Dee Dee i twierdził, że zabił ją tylko dlatego, że Gypsy go o to poprosiła.
Z akt sądowych wynika również, że Gypsy Rose był w domu w momencie zabójstwa i nie zrobiła nic, aby temu zapobiec. Twierdzi, że nie potrafiłaby tego zrobić sama.
Kobieta uważa, że gdyby jej matka żyła dzisiaj, nadal doświadczałaby przemocy. Nawet jeśli ktoś w końcu wyłapał oszustwo jej matki, to prawdopodobni jej organizm nie wytrzymałby dłużej tych wszystkich leków i niepotrzebnych operacji jakie na nim przeprowadzano.
„Myślę, że gdyby moja matka nadal tu była, nadal cierpiałabym z powodu przemocy medycznej, przez którą przechodziłam” – mówi Gypsy Rose.
Teraz, gdy miała lata na przemyślenie swoich wyborów, kobieta zdaje sobie sprawę, że miała inne opcje poza zabójstwem matki. Ma jednak wrażenie, że wtedy system ją zawiódł: czuła się, jakby utknęła w miejscu i wiedziała, że jej życie nigdy się nie zmieni, dopóki będzie pod opieką matki.
Po tym wszystkim, co przeżyła z rąk matki, Gypsy Rose Blanchard jej przebaczyła. Gdyby mogła dzisiaj porozmawiać z mamą, przeprosiłaby ją.
„Nie była złą kobietą. Nie była potworem. Była po prostu chorą kobietą i potrzebowała intensywnej opieki psychiatrycznej” – stwierdziła.
A teraz Gypsy Rose jest gotowa, aby pójść dalej.
Ma mnóstwo zajęć: poza tym, że jest świeżo po ślubie i ponownie łączy się z rodziną, promuje nowy dokument Lifetime i swoją książkę „Released: Conversations on the Eve of Freedom”, która ukazała się 9 stycznia. Ma też nadzieję skorzystać ze swojej popularności, aby pomóc innym, którzy stoją w obliczu podobnych sytuacji.
Źródło: cnn
Foto: YouTube
News USA
Japonia znów pobiła rekord liczby stulatków – prawie 100 tys. osób ma tu ponad 100 lat

Japonia po raz kolejny udowodniła, że jest światowym liderem długowieczności. Liczba osób w wieku 100 lat i starszych osiągnęła w tym roku rekordowy poziom – niemal 100 tysięcy mieszkańców przekroczyło granicę wieku, o której większość ludzi na świecie może jedynie marzyć. To już 55. rok z rzędu, gdy liczba japońskich stulatków bije kolejny rekord. Najstarsza obywatelka kraju, mająca dziś 114 lat, jest jednocześnie najstarszą znaną osobą na świecie.
Fenomen japońskiej długowieczności szczególnie widoczny jest wśród kobiet. Stanowią one aż 88% wszystkich stulatków, co potwierdza globalny trend, że to właśnie kobiety częściej dożywają bardzo zaawansowanego wieku.
Tajemnica długiego życia
Eksperci wskazują, że długowieczność Japończyków wynika z połączenia wielu czynników: tradycyjnej, bogatej w ryby i warzywa diety, rozwiniętego systemu opieki zdrowotnej oraz stylu życia sprzyjającego aktywności fizycznej i społecznej. Japonia od lat zajmuje też czołowe miejsce w światowych rankingach średniej długości życia.
Wyzwania dla starzejącego się społeczeństwa
Rekordowe liczby stulatków to jednak nie tylko powód do dumy, ale również wyzwanie. Japonia należy do najszybciej starzejących się społeczeństw na świecie. Coraz mniejsza liczba narodzin i rosnący odsetek osób starszych mają ogromny wpływ na rynek pracy, system emerytalny i opiekę zdrowotną.
Mimo tych trudności eksperci podkreślają, że rosnąca liczba osób w wieku 100 lat i więcej pokazuje potencjał społeczeństwa do długiego, aktywnego życia – pod warunkiem, że systemy społeczne i gospodarcze zdołają się dostosować.
Źródło: scrippsnews
Foto: istock/Nayomiee/
News USA
Luigi Mangione nie odpowie za terroryzm, ale czeka go proces o morderstwo

We wtorek sędzia stanowy Gregory Carro oddalił zarzuty o terroryzm wobec Luigiego Mangione, związane z głośnym zabójstwem dyrektora generalnego UnitedHealthcare, Briana Thompsona. Jednocześnie podtrzymał oskarżenie o morderstwo drugiego stopnia, uznając je za prawnie zasadne.
Gregory Carro uznał, że prokuratura nie przedstawiła wystarczających podstaw prawnych, aby kwalifikować czyn jako akt terroryzmu. “Ustawa wymaga wykazania zamiaru zastraszenia lub przymuszenia ludności cywilnej. Nie ma dowodów, by taki cel przyświecał oskarżonemu” – napisał sędzia w uzasadnieniu.
27-letni Mangione zastrzelił Thompsona na Manhattanie w grudniu, kilka godzin przed planowanym wystąpieniem menedżera na konferencji inwestorskiej. Sprawca uciekł rowerem do Central Parku, co zapoczątkowało wielodniową obławę. Ostatecznie zatrzymano go w Pensylwanii po zgłoszeniu pracownika McDonald’s.
Brak podstaw do zarzutów terrorystycznych
Prokuratura twierdziła, że Mangione działał z pobudek ideologicznych, chcąc zwrócić uwagę na – jak to określał – „chciwość i nierówności” w amerykańskim systemie ochrony zdrowia. Sędzia Carro podkreślił jednak, że nawet wyraźne motywacje polityczne nie wypełniają przesłanek ustawowej definicji terroryzmu.
“Etykietowanie aktów przemocy jako terroryzmu może mieć skutki polityczne i ograniczać wolność słowa” – skomentował decyzję Jonathan Hafetz, profesor prawa w Seton Hall. Według niego ograniczenie sprawy do zarzutu morderstwa może paradoksalnie wzmocnić pozycję prokuratury, ułatwiając uzyskanie wyroku skazującego.
Proces i dalsze zarzuty
Luigi Mangione wciąż stoi przed innymi postępowaniami – zarówno federalnymi, jak i stanowymi w Pensylwanii. Obrona argumentowała, że równoległe procesy grożą „podwójnym karaniem” za ten sam czyn. Sąd w Nowym Jorku odrzucił jednak te wnioski jako przedwczesne.
Sędzia Carro wyznaczył początek procesu w Nowym Jorku na 1 grudnia, choć ostateczna data rozprawy nie została jeszcze ustalona. Jeśli Mangione zostanie skazany za morderstwo drugiego stopnia, grozi mu kara od 25 lat więzienia do dożywocia.

Brian Thompson
Polityczny i społeczny rezonans sprawy
Zabójstwo Briana Thompsona wywołało w USA szeroką debatę nie tylko na temat bezpieczeństwa liderów biznesu, ale także kosztów opieki zdrowotnej. Wpisy w dzienniku oskarżonego, ujawnione przez prokuraturę, wskazywały, że celem miało być nagłośnienie śmierci szefa wielkiej korporacji ubezpieczeniowej na forum publicznym.
Wokół sprawy narasta także wymiar społeczny i polityczny. Proces Mangione regularnie przyciąga protestujących krytykujących branżę medyczną i domagających się jego uwolnienia. Fundusz obrony prawnej oskarżonego przekroczył już 1,2 mln dolarów.
Kolejne głośne morderstwo
Sprawa Mangione zbiegła się w czasie z innymi aktami przemocy wobec prominentnych osób publicznych, w tym niedawnym zabójstwem konserwatywnego aktywisty Charliego Kirka. To jeszcze mocniej wzmogło dyskusję o granicy między przestępczością kryminalną a terroryzmem na tle ideologicznym.
Źródło: nbc
Foto: UnitedHealthcare, YouTube
News USA
Robinson został formalnie oskarżony o zabójstwo Kirka. Grozi mu kara śmierci

Podejrzany o zabójstwo konserwatywnego aktywisty Charliego Kirka, Tyler Robinson, usłyszał we wtorek formalne zarzuty morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Tego samego dnia w Waszyngtonie dyrektor FBI Kash Patel zeznawał przed Kongresem – odpowiadając zarówno na pytania dotyczące głośnej sprawy Kirka, jak i kontrowersji wokół śledztwa w sprawie Jeffreya Epsteina.
Zarzuty wobec Robinsona
Prokurator powiatu Utah, Jeff Gray, poinformował, że na spuście karabinu, z którego padł śmiertelny strzał, odnaleziono DNA Tylera Robinsona. Według śledczych, podejrzany wysłał do osoby, z którą był w związku SMS z przyznaniem się do winy, a wcześniej zostawił notatkę, w której pisał, że „ma okazję zabić jednego z czołowych konserwatystów w kraju i zamierza z niej skorzystać”.
Zdaniem prokuratury Robinson przez ponad tydzień planował atak. Charlie Kirk, znany ze swojej działalności na rzecz młodzieżówki Partii Republikańskiej i bliskich relacji z Donaldem Trumpem, został zastrzelony 10 września podczas spotkania ze studentami na kampusie Uniwersytetu Utah Valley w Orem. Strzał oddano z dachu pobliskiego budynku.
„Morderstwo Charliego Kirka to amerykańska tragedia” – oświadczył Gray. Prokuratura nie wyklucza wnioskowania o karę śmierci.
Tyler Robinson miał we wtorek po południu uczestniczyć w wirtualnej rozprawie. Z akt sądowych wynika, że nie posiada jeszcze oficjalnego obrońcy. Rodzina odmówiła komentarza mediom.
Patel przed Kongresem
Równolegle w Waszyngtonie dyrektor FBI Kash Patel stanął przed Komisją Sądownictwa Senatu. Posiedzenie miało burzliwy przebieg – Demokraci zarzucali Patelowi brak kompetencji i „ośmieszanie” urzędu, a Republikanie naciskali na niego w sprawie śledztwa dotyczącego zabójstwa Kirka.
Patel w swoim wystąpieniu podkreślił, że szybkie upublicznienie nagrań z monitoringu pozwoliło na identyfikację i aresztowanie Robinsona.
Podczas pytań Senatora Teda Cruza (R-TX) dyrektor FBI potwierdził, że współlokator Robinsona jest osobą transpłciową i że para mogła być w związku. W rozmowie z Senatorem Joshem Hawleyem (R-MO) Patel ujawnił, że na czacie w aplikacji Discord oskarżony miał przyznać się do planowania ataku. Czat obejmował ponad 20 osób, które obecnie są objęte dochodzeniem.
Na pytanie Senatora Johna Kennedy’ego (R-LA), czy w sprawę mogły być zamieszane inne osoby, Kash Patel potwierdził taką możliwość.
Sprawa Jeffreya Epsteina
Drugim wątkiem przesłuchania była kontrowersyjna sprawa Jeffreya Epsteina. Kash Patel zapewnił, że FBI ujawni wszystkie dokumenty, jakie może, zgodnie z nakazem sądowym, i zdementował spekulacje, jakoby Epstein był informatorem biura.
Źródło: baynews9
Foto: YouTube
-
News USA3 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA1 tydzień temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago3 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA3 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA2 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
Polonia Amerykańska2 dni temu
Błyszcząca ABBA NIGHT fundacji You Can Be My Angel w obiektywie StelmachLens, 12 września
-
News USA4 tygodnie temu
Dziś europejscy przywódcy i Zełenski będą rozmawiać z Trumpem o zakończeniu wojny w Ukrainie