GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Dr Marzena Konopko: badajmy się! Rak jelita grubego zbiera śmiertelne żniwo
Każdego roku w Polsce diagnozuje się około 18 tys. zachorowań na nowotwór złośliwy jelita grubego. Choroba jest trzecim co do częstości występowania w nowotworem u mężczyzn, a drugim — po raku piersi — na który chorują kobiety. O tym skąd się bierze i jak możemy uniknąć zachorowania mówi w studiu Radia Deon Chicago dr Marzena Konopko, gastroenterolog Białostockiego Centrum Onkologii.
Zatrważające jest to, że rak jelita grubego to obecnie także druga przyczyna śmiertelności, jeśli chodzi o nowotwory. Przyczyną tej sytuacji jest m. in. to, że do lekarza zgłaszamy się za późn, jak mówi dr Marzena Konopko. “Ale optymistyczne jest to, że możemy na to mieć wpływ” podkreśla Gość Radia Deon Chicago.
“Rak jelita grubego powstaje wraz z wiekiem, więc wiek jest już czynnikiem ryzyka” zaznacza gastroenterolog Białostockiego Centrum Onkologii.
W jelicie grubym z wiekiem pojawiają się polipy, które mogą z czasem stać się zmianami nowotworowymi. Kolonoskopia, poprzedzona odpowiednim przygotowaniem jelita, pozwala na bezpieczne usunięcie polipów, co się udaje zwłaszcza, jeśli są małe. Następnie są one poddawane badaniu histopatologicznemu.
“Nie każdy polip może być rakiem, ale my wiemy na 100 procent, że każdy rak powstaje z polipa” wyjaśnia dr Marzena Konopko.
Do czynników, które sprzyjają rozwojowi polipów, a następnie raka jelita grubego należą nieprawidłowa dieta i zbyt mało ruchu.
Niekorzystne jest także to, że jemy żywność przetworzoną, dużo czerwonego mięsa, potrawy smażone i grillowane, zbyt mało błonnika, białe pieczywo oraz zdecydowanie za dużo cukru. Poza tym nie wysypiamy się i żyjemy w stresie, “to powoduje produkcję adrenaliny i kortyzolu, które działają prozapalnie” – zwraca uwagę nasz Gość.

“To wszystko działa toksycznie na jelito, powoduje stan zapalny, a na tym tle powstają polipy, a w następnym stadium rak jelita grubego” tłumaczy dr Marzena Konopko. Te same czynniki wpływają także na powstanie otyłości i zachorowanie na cukrzycę.
Drugim czynnikiem wpływającym na śmiertelność z powodu raka jelita grubego jest to, że unikamy badania się.
Co zrobić by uchronić się przed rakiem jelita grubego?
Wg naszego Gościa ważne jest aby wprowadzać systematyczne zmiany w naszym trybie życia, nawet jeśli robimy to małymi krokami. Lekarze zalecają ruch, taki jak spacer, bieg, siłownia czy pływanie 3 razy w tygodniu po 45 minut.
Zdrowy sen powinien trwać 7-8 godzin. Jeśli jest krótszy w naszym organizmie spada liczba komórek odpornościowych chroniących nas przed rozwojem raka, przestrzega dr Marzena Konopko.

Poza tym ogromnie ważna jest prawidłowa dieta z dużym udziałem warzyw, owoców, kiszonek, żywności nie przetworzonej, bez sztucznych dodatków i cukru. Zalecane jest także przyjmowanie witaminy D3 chroniącej przed chorobą nowotworową, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.
“To są małe kroki, które trzeba systematycznie wprowadzać w swoje życie i one wejdą nam w nawyk – wyrobimy sobie zdrowe schematy żywienia” zachęca Gość Radia Deon Chicago.

Kiedy się badać?
W Stanach Zjednoczonych kolonoskopię przesiewową powinien zrobić każdy, pomimo braku jakichkolwiek niepokojących objawów, po ukończeniu 40-tego roku życia. Następnie badanie trzeba powtarzać co 10 lat, jeśli nie pojawiają się polipy, wyjaśnia dr Marzena Konopko.
Natomiast, jeśli polipy są już w stwierdzone w jelicie grubym, to wg schematu zaleconego przez lekarza.
Polip potrzebuje 10-12 lat by zamienić się w zmianę nowotworową, tłumaczy nasz Gość.
Ale jeśli w rodzinie danej osoby wystąpił rak jelita grubego, to na kolonoskopię należy zgłosić się wcześniej, już po ukończeniu 35-tego roku życia.

Podobnie w przypadku gdy pojawią się alarmowe sygnały, takie jak chudnięcie, zaburzenia wypróżniania, krew w stolcu, to kolonoskopię należy wykonać niezwłocznie, niezależnie od wieku.
Rak jelita grubego statystycznie częściej występuje u mężczyzn, prawdopodobnie dlatego, że panowie rzadziej się badają i mniej o siebie dbają.
Dlatego kobiety jak najbardziej powinny zafundować swoim mężom, braciom, ojcom takie badanie w prezencie, zamiast kolejnego krawata, zachęca dr Marzena Konopko.

Jak powszechny jest rak jelita grubego w USA?
Wg American Cancer Society z wyłączeniem nowotworów skóry, rak jelita grubego jest trzecim najczęściej rozpoznawanym nowotworem zarówno u mężczyzn, jak i kobiet w Stanach Zjednoczonych. Szacunki American Cancer Society dotyczące liczby nowotworów jelita grubego w Stanach Zjednoczonych w roku 2023 są następujące:
- 106 970 nowych przypadków raka jelita grubego
- 46 050 nowych przypadków raka odbytnicy
Od połowy lat 80-tych XX wieku odsetek osób, u których co roku diagnozuje się raka okrężnicy lub odbytnicy, ogólnie spadł, głównie dlatego, że coraz więcej osób poddaje się badaniom przesiewowym i zmienia czynniki ryzyka związane ze stylem życia.
W latach 2011–2019 wskaźniki zapadalności spadały o około 1% rocznie. Jednak ta tendencja spadkowa dotyczy głównie osób starszych. U osób poniżej 50. roku życia odsetek ten wzrasta od połowy lat 90-tych XX wieku o 1–2% rocznie.
Ryzyko raka jelita grubego w ciągu całego życia
Ogólnie rzecz biorąc, ryzyko zachorowania na raka jelita grubego w ciągu całego życia wynosi około 1 na 23 w przypadku mężczyzn i 1 na 26 w przypadku kobiet. Jednakże ryzyko każdej osoby może być wyższe lub niższe, w zależności od czynników ryzyka raka jelita grubego.
W Stanach Zjednoczonych rak jelita grubego jest trzecią najczęstszą przyczyną zgonów z powodu nowotworu zarówno u mężczyzn, jak i kobiet, a także drugą najczęstszą przyczyną zgonów z powodu nowotworu, jeśli zsumuje się dane dotyczące mężczyzn i kobiet. Oczekuje się, że w 2023 r. spowoduje śmierć około 52 550 osób.
Źródło: informacja własna, cancer.org
Foto: YouTube, istock/Ridofranz/ Jacob Wackerhausen/ gpointstudio/ romaset/Dr_Microbe/
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Anielskie Mikołajki: Świąteczna tradycja, wspólne dobro i pomoc dla Nathanka Gila
W niedzielę, 7 grudnia, od godziny 1:00 PM, w sali Paradise Elegant Banquets w Orland Park odbędzie się wielkie, charytatywne spotkanie mikołajkowe organizowane przez Fundację You Can Be My Angel. Wydarzenie, które od lat gromadzi polonijną społeczność, ponownie połączy świąteczną radość z realnym wsparciem dla dziecka walczącego z chorobą nowotworową. W tym roku każdy zebrany dolar zostanie przeznaczony na leczenie Nathanka Gila, chłopca z Orland Park, który przechodzi terapię onkologiczną w Mayo Clinic w Minnesocie. Na Anielskie Mikołajki zaprasza w naszym studiu prezes YCBMA, Katarzyna Romanowska.
Świąteczna atmosfera i tradycje
Wolontariusze pracują już od tygodni, tworząc dekoracje, stroiki i świąteczne ornamenty, które będzie można kupić na mikołajkowym kiermaszu. To wysiłek, w którym – jak mówi Katarzyna Romanowska– czuć nie tylko renifery Mikołaja, ale także „anielskie skrzydła” niosące pomoc.
Tradycyjnie nie zabraknie efektownego wejścia świętego Mikołaja. W poprzednich latach pojawiał się on na motorze, w saniach, a nawet przyjechał wozem strażackim. Organizatorzy nie zdradzają tegorocznej formy, zapowiadając jedynie, że Mikołaj „jak zawsze zaskoczy”.
“W Paradise Banquetst wszystko się może zdarzyć. Więc są i góralskie występy, i tych mniejszych, i większych. Są również wszelkiego rodzaju atrakcje” zdradza szczegóły wydarzenia nasz Gość.
Atrakcje dla dzieci i dorosłych
Spotkanie, zaplanowane od godzin popołudniowych aż do wieczora, oferuje bogaty program dla całych rodzin. Wśród atrakcji znajdą się:
- tworzenie świątecznych ozdób i najdłuższego łańcucha choinkowego w formie konkursu,
- góralskie występy dzieci i młodzieży,
- emocjonująca aukcja charytatywna
- kiermasz bożonarodzeniowy z ręcznie tworzonymi ozdobami,
- świąteczna kuchnia przygotowana dzięki darczyńcom, polskim restauracjom i sklepom,
- pokaz zimowej kolekcji Vivi Lua Terrier oraz udział Józia Walusia i jego modeli,
- muzyka pod opieką DJ-a Pawła Herdzika.
Jedną z tegorocznych niespodzianek będzie konkurs „rzutu bitą śmietaną do anioła” – zabawa, której, jak żartuje Katarzyna Romanowska, sama nieco się obawia, bo wszystko wskazuje, że los może paść właśnie na nią.

Nie zabraknie również rodzinnych zdjęć ze świętym Mikołajem. Fotografie przesyłane są później elektronicznie, a wiele rodzin wykorzystuje je jako świąteczne kartki lub pamiątkowe ozdoby do ramki. Jak mówi Katarzyna Romanowska – jej własna rodzina ma już wieloletnią serię zdjęć mikołajkowych, która co roku trafia pod choinkę.
Wsparcie dla Nathanka Gila
“Cały dochód, wszystkie pieniądze, czy to te z zakupu losów na loterie, czy to z aukcji, czy to z naszego świątecznego kiermaszu. Każdy jeden dolar, który proszę Państwa zostawicie na Mikołajkach wesprze naszego Nathanka Gila” podkreśla Katarzyna Romanowska.

Nathan Gil to chłopiec z Orland Park, który zmaga się z nowotworem leczony w Klinice Mayo w Minnesocie.
Społeczność góralska, wśród której wychowywał się Nathanek, co roku licznie uczestniczy w wydarzeniu, wnosi jednocześnie atmosferę serdeczności, muzyki i gościnności, która od lat definiuje charakter Mikołajek Fundacji You Can Be My Angel.
Organizacja i kontakt
Anielskie Mikołajki odbędą się pod honorowym patronatem Konsul Generalnej RP w Chicago, Reginy Jurkowskiej. Do Paradise Banquet można łatwo dojechać, zjeżdżając z autostrady I-294 na 95th Street – sala znajduje się tuż przy zjeździe.

Osoby, które chciałyby wesprzeć fundację finansowo, przekazać gadżety na loterię lub przysmaki na kiermasz, mogą kontaktować się pod numerem 773-283-2425 lub poprzez profil You Can Be My Angel na Facebooku.
Zaproszenie dla całej społeczności
Organizatorzy Mikołajek serdecznie zapraszają wszystkie rodziny z dziećmi, całą polonijną społeczność Chicago. W niedzielę do Paradise Banquets może przyjść każdy – bo jak mówi Katarzyna Romanowska: „Mikołajem i aniołem może zostać każdy, kto przychodzi z otwartym sercem”.
Bilety
- Dorośli: 20 dolarów
- Dzieci: wstęp bezpłatny

To świąteczne spotkanie, pełne radości, tradycji i życzliwości, ma jeden wspólny cel: pomóc Nathankowi wygrać jego najważniejszą życiową walkę. Wspólnota, która od lat czyni cuda dla chorych dzieci, i tym razem liczy na hojność oraz obecność wszystkich, którzy mogą wesprzeć chłopca na drodze do zdrowia.
Serdecznie Zapraszamy!
Źródło: informacja własna
Foto: YCBMA
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
W grudniu wspominamy bohaterów wolności. Bogdan Strumiński zaprasza na Mszę Św.
W niedzielę, 14 grudnia o godzinie 9:00am, w Kościele Świętej Trójcy przy 1118 N Noble Street w Chicago, odbędzie się uroczysta msza święta w intencji ojczyzny oraz ofiar stanu wojennego i wszystkich tych, którzy poświęcili swoje życie za niepodległość Polski. W studiu Radia Deon zaprasza na nią Bogdan Strumiński, działacz środowisk patriotycznych związany ze Stowarzyszeniem Historycznym Solidarność w Chicago i Kołem Solidarność.
Modlitwa jako akt pamięci
Choć od wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w 1981 roku mijają kolejne dekady, jego konsekwencje są wciąż widoczne w życiu społecznym i narodowym. Bogdan Strumiński przypomina, że walka o wolność nie była pojedynczym zrywem, lecz procesem obejmującym wiele lat cierpienia, strat i poświęceń całych rodzin i pokoleń.
“Polska miała niesamowicie ważne znaczenie w kształtowaniu historii świata” w roku 1980, gdy doszło do fali strajków i powstał związek NSZZ “Solidarność” podkreśla nasz Gość.
W trakcie trwania stanu wojennego internowano ponad 10 tys. działaczy związanych z „Solidarnością”, a życie straciło ponad 70 osób, w tym 9 górników z Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” w Katowicach podczas pacyfikacji strajku.
“To miało niesamowicie tragiczny wpływ i znaczenie na losy Polski, na przyszłe pokolenia i to piętno odbija się aż do dziś dnia” zauważa Bogdan Strumiński.
Wartości, które nie mogą zaniknąć
Bogdan Strumiński wskazał, że współczesne pokolenia – zarówno w Polsce, jak i wśród Polonii w Stanach Zjednoczonych – mogą i powinny kontynuować dziedzictwo Solidarności poprzez:
- edukację dzieci i młodzieży w polskich szkołach sobotnich,
- aktywny udział w organizacjach polonijnych,
- pielęgnowanie tożsamości narodowej,
- przekazywanie prawdy historycznej bez zniekształceń i autocenzury.

Generał armii Wojciech Jaruzelski przygotowujący się do odczytania przemówienia informującego o wprowadzeniu stanu wojennego; Warszawa, 13 XII 1981
“Mamy Polskie Muzeum w Ameryce Północnej, mamy wiele organizacji takich jak nasze Stowarzyszenie Historyczne pod nazwą Koło Solidarność, jest Kongres Polonii Amerykańskiej, jest tutaj Związek Podhalan w Ameryce Północnej” zwraca uwagę nasz Gość, jednocześnie zastanawiając się czy ten aspekt polskiej historii jest wystarczająco podkreślany.
Bogdan Strumiński zwraca uwagę, że “prawda historyczna powinna być na każdym kroku podkreślana, eksponowana i powinna być przekazywana młodym pokoleniom. Od tego zależy przyszłość wszystkich narodów, bo odciąć od historii, od prawdy to odciąć od korzeni.”

Czołgi T-55 na ulicach Zbąszynia w czasie stanu wojennego
Świadkowie historii odchodzą – trzeba działać teraz
Zdaniem naszego Gościa szczególnym obowiązkiem obecnych pokoleń jest kontakt z żywymi świadkami wydarzeń, którzy mogą przekazać wiedzę i emocjonalny wymiar tamtych czasów. “Czas nieubłaganie biegnie do przodu i tych żywych świadków historii jeszcze za kilka lat to praktycznie już nie będzie” zaznaczył.
Dlatego Bogdan Strumiński zaprasza organizacje, szkoły, kluby oraz osoby prywatne do organizacji spotkań historycznych. Możliwe jest zaproszenie przedstawicieli Koła Solidarność do lokalnych placówek – telefon kontaktowy to: 708-254-2355.

Tablica w Katowicach na fasadzie probostwa przy ul. Mikołowskiej 32, upamiętniająca Biskupi Komitet Pomocy Uwięzionym i Internowanym
Jedność zamiast podziałów
Choć polskie społeczeństwo wciąż mierzy się z podziałami będącymi następstwem tamtego okresu, Bogdan Strumiński apeluje o wspólne działania ponad różnicami oraz budowę społecznej odpowiedzialności. Uroczysta msza święta ma być chwilą zatrzymania, refleksji i wdzięczności wobec tych, którzy zapłacili najwyższą cenę za wolność.
“Miejmy nadzieję, że właśnie modlitwa i ta nieustępliwość polskiego społeczeństwa doprowadzi nas do takiego ważnego celu, żeby Polska była silna i stworzyła jedność” mówi działacz “Solidarności”

Zaproszenie do uczestnictwa
Msza Święta odbędzie się w intencji ofiar stanu wojennego, działaczy niepodległościowych, oraz wszystkich, którzy przyczynili się do przemiany Polski i Europy.
Niedziela, 14 grudnia, 9:00am – Kościół Świętej Trójcy, przy 1118 N Noble Street, Chicago
Historia zobowiązuje, a pamięć wymaga działania. Msza święta upamiętniająca ofiary stanu wojennego to nie tylko gest duchowy, ale także symbol odpowiedzialności, wdzięczności i troski o narodową tożsamość. Bogdan Strumiński przypomina, że wolność – choć dziś oczywista – została zbudowana na cierpieniu i determinacji.
To zaproszenie do wspólnoty pamięci.
Do obecności.
Do przekazania historii dalej.
Źródło: informacja własna
Foto: J.Żołnierkiewicz, Michał Bulsa, Jeremy A
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
O. Marek Janowski na Dzień Dziękczynienia: Nie bójmy się dziękować za dobro
Święto Dziękczynienia otwiera czas szczególnych przemyśleń, porządkowania swoich osobistych spraw i głębokiej refleksji nad kolejnym mijającym rokiem. Według Ojca Marka Janowskiego, rektora Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa i przełożonego polskich Jezuitów w Chicago, wdzięczność to nie tylko praktyka duchowa, ale klucz do szczęścia, dobrego zdrowia psychicznego i fizycznego oraz budowania silnych relacji międzyludzkich. Dziękujmy zatem za każdy dany nam dzień!
Pośpiech niszczy zdolność do wdzięczności
“Jesteśmy bardzo zagonieni w tym świecie” zwraca uwagę Ojciec Marek Janowski. “A skoro człowiek jest ciągle w pośpiechu, to oznacza, że ma mało czasu na refleksję, na to, żeby się zatrzymać, popatrzeć na swoje życie, popatrzeć na to dobro, które bardzo konkretnie dzieje się w naszym życiu”.
W obecnym modelu funkcjonowania w cywilizacji, gdzie niemal każda nasza aktywność podlega presji czasu, zatracamy tę ważną umiejętność refleksji. A bez chwili zatrzymania się nie jesteśmy w stanie dostrzec dobra, które nas otacza.
“Więc konieczną rzeczą jest, żeby w ogóle widzieć pewne dobro i być szczęśliwym, to jest się zatrzymać i tak spojrzeć, popatrzeć na siebie, na swoje życie i zobaczyć – Boże, ja jestem naprawdę bardzo obdarowany” zaznacza nasz Gość.
Ojciec Marek Janowski często zadaje osobom niezadowolonym z życia pytanie: “Czy masz dom, czy masz lodówkę w domu, czy masz coś do jedzenia w lodówce, czy masz samochód, masz pracę?”. Jeśli odpowiedź brzmi tak, duchowny przypomina, że dana osoba znajduje się wśród 8% najbogatszych ludzi na świecie, co samo w sobie powinno wystarczyć, aby wzbudzić wdzięczność.

Jak praktykować wdzięczność każdego dnia?
Przełożony polskich jezuitów w Chicago proponuje trzy poziomy wdzięczności, które każdy człowiek może świadomie kultywować każdego dnia:
1. Wdzięczność wobec Boga
To pierwszy i podstawowy wymiar wdzięczności — za życie, posiadane talenty i możliwości które mamy. Duchowny przywołał historię z życia aktora Denzela Washingtona, którą opowiadał na uniwersytecie przemawiając do młodych ludzi kończących studia.

Znany aktor mówił o tym, “że każdego wieczoru, kiedy kładzie się spać, to kopie kapcie głęboko pod łóżko, po to, żeby kiedy wstanie na drugi dzień padł na kolana. I to mu przypomina o tym, że ma podziękować Bogu za kolejny dzień” tłumaczy Ojciec Marek Janowski.
2. Wdzięczność wobec drugiego człowieka
To drugi poziom naszej wdzięczności, którą powinniśmy kultywować. Relacje międzyludzkie są fundamentem naszej egzystencji. Już od poczęcia jesteśmy w relacji — najpierw z Bogiem, potem z matką, następnie z rodziną i otoczeniem.

“Nie bójmy się dziękować sobie nawzajem za dobro” zachęca nasz Gość.
“To jest niesamowicie ważna rzecz w relacjach – żeby podziękować drugiemu człowiekowi za to, że coś konkretnego zrobił w moim życiu, że mi pomógł, kiedy potrzebowałem tej pomocy, czy chociażby nawet podziękować mu za to, że jest obecny w moim życiu. Bardzo tego często nie widzimy, jakim darem jest drugi człowiek w naszym życiu, dopóki go nie utracimy”.
Wystarczy sobie wyobrazić jak my sami się czujemy, gdy ktoś nam dziękuje – zwraca uwagę Ojciec Marek Janowski. “Podziękowanie, usłyszane z ust drugiej osoby, jakby otwiera w nas pewną taką płaszczyznę i pragnienia do tego, by czynić więcej tego dobra. Dlatego, że w jakiś sposób ktoś mnie docenia, widzi mój wysiłek, widzi mój trud.”

Z kolei gdy nie słyszymy z ust naszych bliskich słowa “dziękuję” tracimy wiarę w siebie, dochodzi do frustracji, niezadowolenia np. w relacji pomiędzy małżonkami.
“Dlatego, że żona nigdy nie słyszy dziękuję od swojego męża. A często nawzajem też i mąż nie słyszy dziękuję od swojej żony, który za zrobienie czegoś konkretnego, naprawienie czegoś w domu” – tłumaczy przełożony polskich Jezuitów w Chicago.
3. Wdzięczność wobec samego siebie
Trzecia płaszczyzna naszej wdzięczności to relacja z samym sobą, która również wymaga uważności. Nie bój się podziękować sobie za trud, który podejmujesz, za to, że okazujesz uprzejmość, że starasz się czynić dobro – apeluje Ojciec Marek Janowski.

Warto się zatrzymać
Zatrzymaj się i zacznij praktykować wdzięczność. Ma ona niezwykłą moc. Spróbuj jej smaku, a zobaczysz, że życie stanie się piękniejsze!
Ojciec Marek Janowski składa życzenia na Dzień Dziękczynienia:
Źródło: informacja własna
Foto: istock/Saulo Angelo/EvgeniyShkolenko/Martinan/Ridofranz/
-
News USA4 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA3 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago3 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!
-
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW7 dni temuPielęgnujemy świąteczne tradycje. Patrycja Niżnik zaprasza na Mikołajki i Wigilię
-
News Chicago1 tydzień temuCeny gazu nie wzrosną w przyszłym roku w Illinois tak bardzo jak chciał Nicor Gas i Ameren
-
News USA2 tygodnie temuKoniec ulg podatkowych dla osób przebywających nielegalnie w USA
-
News USA3 tygodnie temuICE ujawnia dane dotyczące Polaków w USA. Deportacje, zatrzymania i… polonijne donosy










