Kościół
Patron Dnia: Św. Mikołaj, patron drobnych gestów dobroci

Patron drobnych gestów dobroci i najbardziej „skomercjalizowany” święty – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 6 grudnia przypada wspomnienie św. Mikołaja, biskupa (ok. 270 – 06.12.350?). Urodził się w Patarze na terenie dzisiejszej Turcji, zmarł w Myrze (obecnie Demre, Turcja). Jego relikwie znajdują się w bazylice św. Mikołaja we włoskim Bari. Jest patronem żeglarzy, rybaków, kupców, pielgrzymów, dziewcząt pragnących wyjść za mąż.
Rodzice św. Mikołaja, bogaci, ale i bogobojni, długo modlili się o dziecko. Pan Bóg wysłuchał w końcu ich próśb i obdarzył synem, który już w dzieciństwie wyróżniał się bystrością umysłu, pobożnością i posłuszeństwem.
Po śmierci rodziców Mikołaj otrzymał znaczny spadek, którym podzielił się z ubogimi. Do naszych czasów przetrwało opowiadanie o trzech pannach, które z braku posagu nie mogły wyjść za mąż. To im między innymi Mikołaj podrzucił dyskretnie w nocy potrzebne pieniądze.
Wieść o jego dobroci dotarła aż do Myry, zaniedbanego religijnie miasta, którego mieszkańcy wybrali Mikołaja na swego biskupa. Powierzoną sobie diecezją rządził długo i mądrze. Słynął również ze swej świętości, odwagi (bronił niesłusznie skazanych urzędników) i dokonanych cudów (uratował m. in. tonących żeglarzy).
Zdaniem niektórych brał również udział w Soborze nicejskim (325 r.), gdzie dał się poznać jako gorliwy obrońca prawdziwej wiary, za którą później, w czasie prześladowania Kościoła, trafił do więzienia. Zmarł w swojej Myrze, skąd po wiekach, gdy tereny te zajęli muzułmanie, jego ciało przewieziono do Bari, w południowych Włoszech, gdzie po dziś dzień doznaje wielkiej czci.
„Wasze dobre uczynki niech będą waszymi oszczędnościami” – pisał św. Polikarp, żyjący przed św. Mikołajem na tych samych terenach Azji Mniejszej. Św. Mikołaj, jak mało kto, potrafił uczynić ze swych dobrych uczynków „majątek”. Dzięki nim też stał się jednym z najbardziej popularnych świętych.
W samej tylko Polsce patronuje ponad trzystu kościołom (!), więcej niż święci Piotr i Paweł.
Zastanawiające, że swoją „sławę” zdobył nie jako męczennik, założyciel zakonu czy Ojciec Kościoła: zdobył ją zwykłymi gestami dobroci, wykonywanymi na ogół dyskretnie, w tajemnicy przed innymi. Właśnie takiego, cichego i pokornego, kochały kolejne pokolenia, pielgrzymując do jego grobu i szukając u niego pomocy.
Któż z nas nie pamięta tych emocji, jakie towarzyszyły nam w dzieciństwie 6 grudnia. Tego oczekiwania na niezwykłego gościa, który jedną czekoladą czy pomarańczą, potrafił zamienić zimny, grudniowy wieczór w wielkie święto radości i miłości.
Mimo upływu lat, nie przestaliśmy kochać św. Mikołaja i w niego wierzyć, bo wiara w niego, jest wiarą w ludzką bezinteresowność i dobroć. Dlatego warto o nim mówić w naszym wyrachowanym świecie, bo czasem to właśnie te małe, niepozorne gesty dobroci, ratują nas od rozpaczy…
Byłem kiedyś w górach Abruzji, w niewielkie parafii. Na początku mszy świętej proboszcz przedstawił mnie wiernym. Gdy dowiedzieli się, że jestem z Polski, przywitali mnie oklaskami. Po liturgii trochę czasu zajęło nam zamknięcie kościoła. Przy bramie cały czas czekał na nas cierpliwie starszy człowiek. Gdy podeszliśmy, chwycił mnie za rękę:
– „Proszę księdza – powiedział wyraźnie wzruszonym głosem – ja w czasie wojny byłem w Polsce, w obozie. Polacchi, brava gente (Polacy, to dobrzy ludzie), przynosili mi w butach chleb”. Rozpłakał się. Po kilkudziesięciu latach. Nie zapomniał tamtej dobroci.
Przywołałem to wydarzenie na potwierdzenie znanej od wieków i tak obecnej w życiu św. Mikołaja prawdy, że jeden, drobny gest dobroci wyświadczony bliźniemu, znaczy więcej, niż cała nasza tak zwana „miłość do ludzkości”.
Ks. Arkadiusz Nocoń / www.vaticannews.va/pl
Foto: YouTube, Mirek Krajewski, wikimedia
News USA
Polityka imigracyjna administracji Trumpa sieje strach w parafiach latynoskich

Od czasu objęcia urzędu przez Prezydenta Donalda Trumpa liczne zmiany w polityce imigracyjnej wywołały poczucie lęku wśród imigrantów, które niektórzy liderzy Kościoła katolickiego określają już nie tylko jako strach, ale wręcz „terror”. W wielu diecezjach widać wyraźne skutki nowej polityki: spadek frekwencji na mszach w języku hiszpańskim, mniejsze zapisy na lekcje religii czy unikanie wydarzeń parafialnych. O narastającym problemie poczucia bezpieczeństwa mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.
Wiara silniejsza niż strach
“Choć strach jest wszechobecny, wierni nadal gromadzą się na mszach – mówi arcybiskup Gustavo García-Siller z San Antonio w Teksasie. W jego archidiecezji niemal każda parafia oferuje msze po hiszpańsku, a integracja społeczności latynoskiej trwa od dziesięcioleci.
W Atlancie wierni tworzą grupy wsparcia na WhatsAppie, jeżdżą na msze w towarzystwie osób z legalnym statusem, a księża odprawiają nabożeństwa nawet w nietypowych miejscach, np. na kempingach.
Parafie pustoszeją
W innych częściach kraju obraz jest mniej optymistyczny. W Las Vegas w jednej z parafii liczba dzieci przygotowujących się do Pierwszej Komunii spadła z 1500 do niespełna 900. Rodziny rzadziej też uczestniczą w spotkaniach po mszach.
W Bostonie, Vermont i New Hampshire proboszczowie odnotowali spadki uczestnictwa w liturgii i wydarzeniach parafialnych, choć część duchownych wiąże to z sezonowymi wahaniami frekwencji.
Potrzeba duchowego oparcia
Inaczej jest w Oklahoma City, gdzie frekwencja latem również spada, ale w sierpniu wzrosła ponad normę. – „Ludzie wiedzą, że w czasie stresu potrzebują duchowego wymiaru życia” – tłumaczy ks. Will Banowsky z parafii pw. Ducha Świętego.
Choć wielu wiernych wraca do kościoła, strach wciąż jest obecny. – „Staramy się dać im schronienie przed lękiem, niezależnie od jego źródła” – dodaje Banowsky.

Archidiecezja Oklahoma City
Kościół jako przestrzeń nadziei
Mimo różnic regionalnych widać wspólny mianownik: klimat niepewności i zastraszenia głęboko wpływa na życie codzienne hiszpańskojęzycznych katolików.
Źródło: cna
Foto: Archidiecezja San Antonio, Archidiecezja Oklahoma City
News USA
Trump ogłasza inicjatywę „America Prays” przed 250. rocznicą podpisania Deklaracji Niepodległości

Prezydent Donald Trump ogłosił nową inicjatywę modlitewną pod nazwą „America Prays”, której celem jest duchowe przygotowanie kraju do obchodów 250. rocznicy podpisania Deklaracji Niepodległości, przypadającej 4 lipca 2026 roku.
Program wzywa Amerykanów do poświęcenia jednej godziny tygodniowo na modlitwę za Stany Zjednoczone i ich obywateli. Organizatorzy zachęcają wiernych do tworzenia co najmniej dziesięcioosobowych grup modlitewnych, które będą spotykać się regularnie, a także do dołączania do internetowych wspólnot, takich jak Hallow czy Pray.com.
„Ameryka zawsze wierzyła w moc modlitwy”
„Ameryka zawsze była narodem, który wierzy w moc modlitwy i nigdy nie będziemy przepraszać za swoją wiarę” – powiedział Donald Trump podczas wystąpienia w Muzeum Biblii w Waszyngtonie 8 września, w ramach drugiego przesłuchania Komisji Wolności Religijnej.
„Nigdy nie zrezygnujemy z praw nadanych nam przez Boga. Będziemy bronić naszych wolności, wartości i suwerenności. Dzięki wspólnotom wiary w całym kraju możemy uczynić ten czas złotym wiekiem Ameryki” – dodał Prezydent.
Tematy spotkań i udział organizacji religijnych
Biały Dom sugeruje, by grupy modlitewne skupiały się wokół tematów takich jak:
- modlitwa za przywódców państwowych,
- odnowa kulturowa,
- ochrona wolności i rodziny.
Każdy uczestnik ma także zobowiązać się do codziennej modlitwy w intencji wybranej osoby lub sprawy.
Do inicjatywy przystąpiło już ponad 70 organizacji i liderów religijnych, m.in. Catholics for Catholics, CatholicVote, Southern Baptist Convention i WallBuilders.
Na stronie internetowej projektu opublikowano także 22-stronicowy zbiór historycznych modlitw i proklamacji prezydenckich, obejmujący m.in. modlitwę George’a Washingtona za armię, wezwanie Benjamina Franklina podczas Konwencji Konstytucyjnej oraz modlitwę Franklina D. Roosevelta w dniu lądowania w Normandii.
„Co by było, gdyby milion ludzi modliło się za Amerykę?”
W trakcie wydarzenia Donald Trump zaprosił na scenę sekretarza ds. mieszkalnictwa i rozwoju miast, a zarazem pastora baptystycznego, Scotta Turnera, aby przedstawił szczegóły inicjatywy.
„Co by było, gdyby milion ludzi modliło się za nasz kraj co tydzień, aż do 4 lipca 2026 roku?” – pytał Turner. „Pomyślcie o cudach i przemianach, których moglibyśmy być świadkami w naszych społecznościach”.
Turner wezwał do modlitwy „z niezachwianą wiarą o odnowę narodu i jego obywateli”. Zakończył swoje przemówienie modlitwą o „ponowne poświęcenie Ameryki jednemu narodowi pod Bogiem”, w której prosił o przebaczenie, łaskę, zrozumienie i duchowe odrodzenie kraju.
Źródło: cna
Foto: „America Prays”, The White House, istock/photovs/
Kościół
Archidiecezja Nowego Orleanu zapłaci 230 mln USD ofiarom nadużyć seksualnych

Archidiecezja Nowego Orleanu osiągnęła w poniedziałek porozumienie w sprawie ugody o wartości 230 milionów dolarów dla ofiar nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa. To największe tego typu rozstrzygnięcie w historii tej diecezji i jeden z najwyższych układów zawartych przez Kościół katolicki w Stanach Zjednoczonych.
Ugoda po latach sporów
Pierwotnie archidiecezja zaproponowała 179,2 mln dolarów odszkodowania, co spotkało się ze sprzeciwem części prawników reprezentujących poszkodowanych. Ostateczna kwota została wynegocjowana po latach rozmów i presji ze strony ofiar.
Obecnie ponad 500 osób zgłosiło roszczenia wobec archidiecezji. Ostateczne zatwierdzenie ugody zależy od głosowania ofiar, które potrwa do końca października. Jeśli dwie trzecie poszkodowanych opowie się za planem, wypłaty mogłyby rozpocząć się już w 2026 roku.
Upadłość i kontrowersje
Archidiecezja ogłosiła upadłość w 2020 roku, chcąc uniknąć indywidualnych procesów sądowych. Ten krok – zdaniem wielu ofiar – pozwolił Kościołowi uniknąć publicznych przesłuchań i ujawnienia pełnej skali nadużyć.
“Nie ma kwoty, która naprawdę byłaby sprawiedliwa. Ofiary żyją z tym ciężarem do końca życia” – powiedział Kevin Bourgeois, jeden z ocalałych, który już wcześniej zawarł prywatną ugodę.
Przeciągające się postępowanie upadłościowe w Nowym Orleanie stało się jednym z najdłuższych i najbardziej spornych wśród kilkunastu podobnych spraw w USA.
Warunki ugody
Oprócz odszkodowań archidiecezja zobowiązała się do:
- zatrudnienia zewnętrznych ekspertów ds. ochrony dzieci,
- utworzenia archiwum dokumentów dotyczących nadużyć na świeckim uniwersytecie,
- organizowania publicznych spotkań z udziałem ofiar i arcybiskupa.

Katedra św. Ludwika w Nowym Orleanie
“Jestem pełen nadziei, że uda się zakończyć to postępowanie dla dobra ofiar. Modlę się za nie każdego dnia i chcę je osobiście wysłuchać” – oświadczył arcybiskup Gregory M. Aymond. Jednocześnie duchowny od lat zmaga się z oskarżeniami o brak reakcji na wcześniejsze sygnały o nadużyciach, a wiele środowisk apeluje o jego rezygnację.
Głos ofiar
Część poszkodowanych przyznaje, że choć żadne pieniądze nie zrekompensują krzywdy, ugoda może pomóc w zamknięciu długiego i bolesnego procesu. Inni podkreślają jednak, że porozumienie nie zwalnia Kościoła z odpowiedzialności moralnej ani z obowiązku pełnego rozliczenia się z przeszłością.
Sprawa archidiecezji nowoorleańskiej wpisuje się w szerszy kryzys Kościoła katolickiego w USA, gdzie w ostatnich dekadach ujawniono setki przypadków wykorzystywania seksualnego.
Źródło: scrippsnews
Foto: wikipedia, Archidiecezja Nowego Orleanu
-
News USA2 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News Chicago2 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News USA2 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA1 tydzień temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA3 dni temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News USA2 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?
-
News Chicago4 tygodnie temu
Silne burze nad Chicago. Wiatr zerwał dach budynku wielorodzinnego w Mount Prospect
-
News USA4 tygodnie temu
Ikona Solidarności i wolności – Lech Wałęsa – spotka się z publicznością w USA i Kanadzie