News USA
Ile kosztuje szczęście? Według Amerykanów średnio 1 200 tys. dolarów

Z nowego sondażu wynika, że przysłowie “pieniądze szczęścia nie dają” nie jest prawdziwe w USA, a przeciętny Amerykanin uważa, że można je kupić za nieco ponad milion dolarów. W ankiecie opublikowanej w środę przez firmę Empower świadczącą usługi finansowe 2034 dorosłym Amerykanom zadano pytanie: czy za pieniądze można kupić szczęście? Ponad połowa (59%) odpowiedziała „tak” i wyceniła je na około 1,2 miliona dolarów.
Większość Amerykanów definiuje „szczęście finansowe” jako terminowe i pełne spłacanie swoich rachunków (67%) oraz życie bez długów (65%). Według ankietowanych dorosłych w USA, pierwszym słowem, które przychodzi na myśl, gdy ludzie myślą o szczęściu finansowym, jest „wolność”, a następnie „bezpieczeństwo” i „ulga”.
Jednak sondaż przeprowadzony w sierpniu wykazał, że obecnie prawie trzech na czterech Amerykanów (73%) doświadcza stresu finansowego w obliczu rosnącej inflacji i wysokich stóp procentowych.
71% ankietowanych stwierdziło, że posiadanie większej ilości pieniędzy rozwiązałoby większość ich problemów.
Wg badania około 42% Amerykanów oszacowało, że 25 000 dolarów zwiększyłoby ich szczęście finansowe na sześć miesięcy. Jedna trzecia (32%) stwierdziła, że 15 000 dolarów wywarłoby znaczący wpływ na ich życie, a w przypadku 17% respondentów było to zaledwie 5000 dolarów.
Roczna pensja potrzebna do szczęścia
Z badania wynika, że jeśli chodzi o poczucie komfortu finansowego, milenialsi szacują, że potrzebują więcej bogactwa niż inne pokolenia.
Ogólnie rzecz biorąc, Amerykanie twierdzą, że aby być szczęśliwym muszą zarabiać średnio 284 167 dolarów rocznie, przy czym szacunki mężczyzn są znacznie wyższe niż szacunki kobiet (odpowiednio 381 000 dolarów i 183 000 dolarów), jak wynika z sondażu.
Ale millenialsi oszacowali oczekiwaną roczną pensję na 525 000 dolarów, pokolenie Z na 128 000 dolarów, pokolenie X na 130 000 dolarów, a przedstawiciele pokolenia boomers na 124 000 dolarów.
Większość osób zadłuża się, ponieważ wydatki rosną szybciej niż dochody
Ponad połowa Amerykanów biorących udział w ankiecie (54%) stwierdziła, że ma długi, a 36% stwierdziło, że nie byłoby w stanie bez obaw udźwignąć nieprzewidzianego wydatku przekraczającego 500 dolarów.
67% ankietowanych stwierdziło, że ich dochody nie nadążają za inflacją, a 42%, że ich poziom życia spada.
Badanie wykazało, że presja ekonomiczna, taka jak rosnące koszty (81%), stopy procentowe (66%) i pożyczki studenckie (32%), pogarszają poczucie dobrobytu ludzi.
Około 2 na 3 Amerykanów twierdzi, że wydatki ich gospodarstw domowych przewyższają zarobki, a w przypadku większości Amerykanów zadłużenie gospodarstw domowych albo wzrosło w ciągu ostatniego roku, albo nie zniknęło.
Wcześniejsza emerytura może kosztować tysiące dolarów
Z nowego badania przeprowadzonego przez ekonomistów z Uniwersytetu Bostońskiego i Banku Rezerw Federalnych w Atlancie wynika, że tylko 6% pracowników w USA czeka do maksymalnego wieku 70 lat, aby ubiegać się o wszystkie możliwe świadczenia z Ubezpieczeń Społecznych.
Badanie Empower wykazało, że ludzie spodziewają się, że będą musieli przejść na emeryturę trzy lata później, niż przewidywali, średnio w wieku 63 lat. Z badania wynika, że pokolenie Z planuje przejść na emeryturę najszybciej ze wszystkich pokoleń – w wieku 54 lat.
Źródło: fox32
Foto: istock/AndreyPopov/ Kiwis/ megaflopp/
News USA
Genialna polska nastolatka wyróżniona wśród Dziewcząt Roku 2025 według „Time”

Magazyn „Time” umieścił Kornelię Wieczorek na prestiżowej liście Dziewcząt Roku 2025 – pierwszym w historii zestawieniu wyróżniającym młode liderki, które zmieniają świat.
17-letnia uczennica z Gdyni znalazła się w gronie dziesięciu dziewcząt z całego świata, nagrodzonych za innowacyjne projekty i działalność społeczną. Lista powstała we współpracy z Grupą LEGO, która dodatkowo stworzyła figurki inspirowane laureatkami.
„Te dziewczyny należą do pokolenia, które rozumie, że nie trzeba czekać na dorosłość, aby zmieniać rzeczywistość” – napisał „Time”.
Od strachu przed biologią do światowej kariery naukowej
Choć dziś jest uznawaną młodą naukowczynią, Kornelia przyznała w rozmowie z „Time”, że jako dziecko nie lubiła nauk ścisłych i „bała się biologii”. Wszystko zmieniło się, gdy nauczyciel pokazał jej praktyczne zastosowania wiedzy.
W wieku 10 lat zaczęła uczęszczać na zajęcia w lokalnej szkole medycznej, a zaledwie cztery lata później – wraz z koleżanką Dianą Serjant – opracowała biodegradowalny nawóz wspierający wzrost roślin bez degradacji gleby. Projekt został zaprezentowany na międzynarodowych targach naukowych w USA.
Kornelia nie zamierza na tym poprzestać. Po rozpoczęciu studiów chce wrócić do badań nad nawozem w bardziej zaawansowanych laboratoriach.
Technologia dla seniorów i pacjentów onkologicznych
Nastolatka angażuje się również w projekty z zakresu medycyny i technologii. Wraz z Leonem Krupą tworzy aplikację „Skóra bez lęku”, która pomaga wykrywać zmiany skórne i ułatwia seniorom dostęp do diagnostyki dermatologicznej.
„Pomysł zrodził się podczas mojego wolontariatu w domu opieki. Zobaczyłam, jak trudno wielu starszym osobom uzyskać pomoc dermatologa, szczególnie ze względu na koszty” – powiedziała Kornelia w rozmowie z polskim wydaniem magazynu „Elle”.
To nie wszystko. Współpracuje z jednym z największych ośrodków onkologicznych w Polsce nad aplikacją wspierającą brachyterapię oraz prowadzi badania nad wykorzystaniem komórek macierzystych w terapii choroby Parkinsona we współpracy z profesorem z Harvardu.
Światowe uznanie i wielkie plany
To nie pierwsze wyróżnienie dla Kornelii. Wcześniej trafiła na listę 100 Najbardziej Wpływowych Kobiet 2024 roku magazynu „Forbes”, była prelegentką TEDx Warsaw Women, a jej projekty reprezentowały Polskę na międzynarodowych konkursach naukowych.
Choć planuje studia z neurobiologii i medycyny, przyznaje, że ostatnie doświadczenia sprawiają, iż trudno przewidzieć, jak potoczy się jej przyszłość: „Nie wiem, co wydarzy się za pół roku, ale wiem, że chcę być ekspertką w tym, co kocham” – mówi.
Młoda badaczka zachęca rówieśników do odwagi: „Ucz się jak najwięcej, łącz różne dziedziny i idź w stronę tego, co naprawdę cię pasjonuje”.
Poza nauką Kornelia ma nietypowe hobby – uprawia agility, czyli sport, w którym psy pokonują tory przeszkód pod okiem przewodnika.
Źródło: NFP
Foto: Time, YouTube, Fundacja Santander
News Chicago
„Bald-Off” w Chicago: Pokaż swoją łysą głowę – masz szansę zostać królem łysiny!

Chicago zna się na nietypowych konkursach – od pojedynków sobowtórów Jeremy’ego Allena White’a po rywalizację o tytuł „najbardziej performatywnego mężczyzny”. Teraz jednak nadchodzi wydarzenie, które ma szansę przebić wszystkie poprzednie: Chicago Bald-Off 2025. Czyja łysina zwycięży?
W zeszłą środę na TikToku pojawiło się wideo użytkownika @chicago.bald.off, pokazujące ulotki rozwieszone w całym mieście. Napis na nich nie pozostawia wątpliwości: “This is not a drill. This is a COMPETITION. Please come correct.”
Kto jest najbardziej łysy w Chicago?
Misja Bald-Off jest jasna: wyłonić “baddest baldie” i “baldest baddie” w mieście. Na plakatach widnieją przykłady – m.in. Pitbull czy Cynthia Erivo – ale organizatorzy podkreślają, że każdy łysy mieszkaniec Chicago ma szansę sięgnąć po chwałę.
“Łysiny są nie tylko mile widziane – są wręcz wymagane” – śmieją się pomysłodawcy akcji.
Gdzie i kiedy?
Bitwa na łysiny odbędzie się w sobotę, 24 sierpnia o godz. 6:00, przy rzeźbie Self Portrait w chicagowskim ogrodzie AIDS w Lincoln Park. Nagroda główna owiana jest tajemnicą, ale organizatorzy obiecują, że będzie „godna najlepszych łysych w mieście”.
Czas więc zadzwonić do wujka, byłego partnera czy lokalnego sobowtóra Billy’ego Corgana – bo ten konkurs zapowiada się na prawdziwy pojedynek dekady.
Źródło: secretchicago
Foto: TikTok, istock/Circle Creative Studio/
News USA
Od skibidi do tradwife: Co wpadło do słownika w tym roku?

Pod wpływem mediów społecznościowych i celebrytów, w ciągu ostatnich 12 miesięcy Cambridge Dictionary dodał tysiące nowych słów. Wśród świeżych haseł znalazły się m.in. skibidi, delulu, tradwife czy broligarchy.
„Kultura internetowa zmienia język angielski i niezwykle fascynujące jest obserwowanie tego procesu oraz dokumentowanie go w słowniku” – podkreślił Colin McIntosh, menedżer programu leksykalnego w Cambridge Dictionary.
Według danych instytucji w ciągu roku przybyło 6 212 nowych haseł. Część z nich powstała pod wpływem celebrytów i polityków, inne rozprzestrzeniły się dzięki pokoleniom Gen Z i Gen Alpha. „Dodajemy tylko te słowa, które – naszym zdaniem – mają szansę przetrwać dłużej w języku” – zaznaczył McIntosh.
Najciekawsze nowe słowa w Cambridge Dictionary:
-
skibidi
Termin spopularyzowany przez twórcę animowanej serii „Skibidi Toilet” na YouTube. W mediach społecznościowych szybko stał się elementem żartów i memów („What the skibidi are you doing?”, „That wasn’t very skibidi rizz of you”). W słowniku opisany jako słowo, które może oznaczać coś „fajnego” albo „złego”, a czasem nie mieć żadnego konkretnego znaczenia – używane dla zabawy. -
delulu
Skrót od delusional. Oznacza „wierzenie w rzeczy nierealne lub nieprawdziwe, zazwyczaj dlatego, że ktoś chce w nie wierzyć”. Pojęcie trafiło nawet do dyskursu politycznego – premier Australii Anthony Albanese stwierdził w tym roku: „They are delulu with no solulu.” -
tradwife
Hasło związane z kontrowersyjnym trendem na Instagramie i TikToku. Skrót od traditional wife, czyli „tradycyjna żona”. Oznacza mężatkę, często aktywną w mediach społecznościowych, która świadomie wybiera tradycyjne role – zajmuje się domem, gotowaniem, sprzątaniem i dziećmi. -
broligarchy
Zbitka słów bro i oligarchy. Opisuje „niewielką grupę mężczyzn, szczególnie związanych z branżą technologiczną, którzy są niezwykle bogaci i wpływowi oraz starają się odgrywać rolę polityczną”. Termin użyty m.in. w kontekście obecności Elona Muska, Jeffa Bezosa i Marka Zuckerberga na inauguracji Donalda Trumpa. -
lewk
Gra słów z look. Popularne na Instagramie i TikToku określenie wyjątkowego stylu, outfitu czy wizerunku – zwłaszcza takiego, który jest nietypowy i robi wrażenie. -
inspo
Skrót od inspiration. Używane w internecie na określenie czegoś, co inspiruje – np. zdjęcia, wpisu czy stylizacji, które motywują do działania. -
mouse jiggler
Urządzenie lub oprogramowanie, które symuluje ruch myszki komputerowej, sprawiając wrażenie, że użytkownik pracuje – mimo że faktycznie tego nie robi. Termin pojawił się w kontekście wzrostu pracy zdalnej po pandemii koronawirusa.
Źródło: cbs
Foto: istock/Atitaya Pimpa/
-
News USA4 tygodnie temu
Rodzinna wycieczka w Arkansas zamieniła się w horror. Trwa obława na sprawcę brutalnego zabójstwa
-
News Chicago4 tygodnie temu
Tragedia podczas wesela w Schaumburgu. 76-latek zastrzelił synową z powodu rozwodu
-
News USA4 tygodnie temu
Szpitale dziecięce wstrzymują operacje zmiany płci po dekrecie Prezydenta Trumpa
-
Polonia Amerykańska4 tygodnie temu
Trwają zapisy na 38. Pieszą Pielgrzymkę Polonii z Chicago do Merrillville!
-
Polonia Amerykańska2 tygodnie temu
XXXVIII Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville – RELACJA NA ŻYWO
-
NEWS Florida3 tygodnie temu
Floryda dokonała egzekucji Edwarda Zakrzewskiego osiągając rekord 9 osób straconych
-
News USA3 tygodnie temu
Kamala Harris rezygnuje z ubiegania się o urząd gubernatora Kalifornii
-
Galeria4 tygodnie temu
Legia Warsaw Summer Camp 2025 z Wisłoka Chicago Soccer Academy, 21-25 lipca, Bensenville