Połącz się z nami

Kościół

Strata żony doprowadziła biznesmena z Connecticut do zostania księdzem

Opublikowano

dnia

W wieku 66 lat Peter Adamski z miejscowości Stratford w stanie Connecticut, został księdzem w kościele św. Jakuba. Jednak jego droga do kapłaństwa nie była typowa. Do tej decyzji pchnęła biznesmena tragiczna śmierć żony, z którą szczęśliwie żył przez 40 lat. O ciekawej historii mówi Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.

Jako nastolatek Peter Adamski wierzył, że Pan powołuje go do kapłaństwa. To przekonanie jednak szybko się zmieniło, gdy pewnego dnia na kampusie uniwersyteckim, mając 19 lat, zobaczył Kathy, kobietę, która potem była jego żoną przez 40 lat.

To była miłość od pierwszego wejrzenia – stwierdził Adamski i niecałe dwa lata później pobrali się.

Peter dołączył do firmy farmaceutycznej Johnson & Johnson w wieku 26 lat i szybko stał się odnoszącym sukcesy biznesmenem, a kariera zaczęła go pochłaniać coraz bardziej. Choć nigdy nie zaniedbał niedzielnej Mszy Św. , z czasem zarówno jego codzienna modlitwa jak i małżeństwo zaczęły na tym cierpieć.

Adamski potraktował to jako sygnał ostrzegawczy i zaczął bardziej skupiać się na swoim małżeństwie. Niedługo potem urodził mu się z żoną syn John.

Wydawało się, że w trzyosobowej rodzinie wszystko układa się idealnie, dopóki nie otrzymali nieoczekiwanej wiadomości: u Kathy zdiagnozowano raka i wczesną postać choroby Alzheimera.

Z biegiem lat Kathy zaczęła powoli tracić pamięć. Zaczęła zadawać wielokrotnie te same pytania i za każdym razem, gdy Peter musiał wyjść z domu, choćby na spacer z psem, musiał zostawiać po całym domu karteczki samoprzylepne, przypominając jej, gdzie wyszedł.

Kiedy Kathy zapomniała, gdzie pobrali się, dla Petera było to jak nóż wbity w serce. Żona zmarła 10 października 2014 r. w domu, w jego ramionach.

Po kilku latach Peter został księdzem.

Peter Adamski jest już księdzem od czterech lat i wierzy, że małżeństwo pomogło mu być lepszym kapłanem, chociaż nie opowiada się za księżmi żonatymi i uważa, że te kwestie trzeba rozdzielić.

Teraz, w wieku 70 lat, czuje, że jego życie jest bardziej spełnione niż kiedykolwiek wcześniej, mimo że pamięć o Kathy jest mu bliska. Jego syn John uczęszcza na wiele sprawowanych przez niego Mszy Św.

Źródło: cna
Foto: YouTube, Peter Adamski

Kościół

Papież w Zesłanie Ducha Świętego: potrzebujemy nadziei i perspektywy pokoju

Opublikowano

dnia

Autor:

Bardzo potrzebujemy nadziei i wzniesienia oczu ku perspektywie pokoju, braterstwa, sprawiedliwości i solidarności. Franciszek mówił o tym na Mszy z okazji uroczystości Zesłania Ducha Świętego. W papieskiej liturgii w Bazylice św. Piotra wzięli udział pielgrzymi z wielu krajów świata.

Papież podkreślił, że bez mocy Ducha Świętego nigdy nie bylibyśmy w stanie pokonać zła. Mówiąc o Jego działaniu wskazał, że „ta sama silna i spracowana ręka, która najpierw spulchniła grudy namiętności, następnie łagodnie, po zasadzeniu sadzonek cnoty, «podlewa» je, «pielęgnuje» i chroni je z miłością, aby mogły rosnąć i stawać się silniejsze, a my, po znużeniu walką ze złem, mogliśmy zakosztować słodyczy miłosierdzia i komunii z Bogiem oraz z naszymi braćmi”.

Franciszek przypomniał, że to właśnie w dniu Pięćdziesiątnicy zostały przemienione serca uczniów i zaszczepiona w nich odwaga, który pobudza do przekazywania innym swego doświadczenia Jezusa. Jest to również ważne dla nas, którzy otrzymaliśmy Ducha Świętego w sakramentach chrztu i bierzmowania.

„Z «wieczernika» tej bazyliki, podobnie jak Apostołowie, jesteśmy posłani, aby głosić Ewangelię wszystkim, wychodząc coraz dalej, nie tylko w sensie geograficznym, ale przekraczając bariery etniczne i religijne, z misją prawdziwie powszechną” – wskazał Papież. Dodał, że głoszenie z mocą, nie oznacza z arogancją i narzucaniem się, ani z wyrachowaniem i przebiegłością, lecz z energią wypływającą z wierności prawdzie, której Duch uczy nasze serca i sprawia, że w nas wzrasta.

„Zatem nie poddajemy się, ale nadal mówimy o pokoju tym, którzy chcą wojny, o przebaczeniu tym, którzy sieją zemstę, o gościnności i solidarności tym, którzy zatrzaskują drzwi i stawiają bariery, o życiu tym, którzy wybierają śmierć, o szacunku dla tych, którzy lubią poniżać, obrażać i odrzucać, o wierności tym, którzy odrzucają wszelkie więzi, myląc wolność z powierzchownym, nieprzejrzystym i pustym indywidualizmem” – mówił Papież zachęcając do budowania lepszej przyszłości, bogatej w nadzieję.

„My wszyscy, bracia i siostry, bardzo potrzebujemy nadziei, wzniesienia oczu ku perspektywom pokoju, braterstwa, sprawiedliwości i solidarności. To jedyna droga życia, nie ma innej” – podkreślił Franciszek modląc się o dar pokoju dla świata.

Autorka: Beata Zajączkowska – Watykan
Foto: VATICAN MEDIA Divisione Foto
Czytaj dalej

Kościół

Wszystko zaczęło się przy chrzcielnicy

Opublikowano

dnia

Autor:

18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła. 33 dni później, 20 czerwca przyszły Papież został ochrzczony. Rodzice – Emilia z Kaczorowskich i Karol senior Wojtyła nadali mu imiona Karol Józef. W tym roku przypada 104. rocznica jego urodzin i chrztu, który otworzył mu drzwi do Boga i Jego Kościoła.

Nie da się poznać człowieka, nie znając jego historii. Nie da się go zrozumieć, nie wiedząc czego doświadczył. I choć nie da się wejść w nieswoje buty i przejść przez czyjeś życie, to można dotrzeć do miejsc, które naznaczyły życiorys Karola Wojtyły i przejść drogami, którymi chodził.

Pani Wojtyłowa miała już 14-letniego syna Edmunda oraz córkę Olgę, której życiem nacieszyła się zaledwie 16 godzin, gdy na świat przyszedł Karolek nazywany przez nią Lolusiem, a potem Lolkiem.

Urodziła mimo zagrożenia życia

– Emilia urodziła go mimo komplikacji ciążowych zagrażających jej życiu. Lekarz proponował aborcję, tłumacząc, że aby ratować siebie, powinna usunąć poczęte już dziecko. Jasno określony system wartości sprawił jednak, że zdecydowanie odmówiła zabicia dziecka. Jak się później okazało, urodziła je w niezwykłych okolicznościach: przy – dobiegającym przez otwarte okno pokoju – biciu kościelnego dzwonu i śpiewie Litanii loretańskiej ku czci Najświętszej Maryi Panny (mieszkańcy Wadowic uczestniczyli akurat w nabożeństwie majowym). Jak opowiadał kard. Stanisław Dziwisz, Ojciec Święty doskonale znał tę historię. Z pewnością była to też dla niego pierwsza, odebrana w rodzinie, lekcja poszanowania ludzkiego życia od chwili poczęcia. Musiało to wywrzeć wpływ na nauczanie Jana Pawła II na temat życia dzieci nienarodzonych – pisze Milena Kindziuk w biuletynie Instytutu Pamięci Narodowej nr 6/2017.

Będzie kimś wielkim

Mały Lolek stał się oczkiem w głowie Emilii Wojtyłowej. „To dziecko będzie kimś wielkim!” – miała mówić mama przyszłego Papieża, a jej słowa okazały się prorocze. Kobieta była jednak słabego zdrowia. Nie zachowały się żadne informacje z jaką chorobą musiała się mierzyć, ale Karol Wojtyła zachował w pamięci obraz matki cierpiącej. Opiekę nad nią sprawował mąż, który przeszedł na wojskową emeryturę, by móc zająć się żoną. We wspomnieniach sąsiadów zachowały się obrazy, gdy wynosił ją na rękach na balkon, by mogła zaczerpnąć trochę słońca. Pani Wojtyłowa zmarła, gdy Lolek miał zaledwie 9 lat.

Ta śmierć naznaczyła przyszłość całej rodziny Wojtyłów.

Kalwaria Zebrzydowska

To jest teraz twoja matka

– Znana jest historia, według której, po śmierci matki Karol senior Wojtyła zabrał synów do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej i powiedział Lolkowi, wskazując obraz Matki Bożej: „To jest teraz twoja matka”. Sanktuarium Matki Bożej Kalwaryjskiej już na zawsze pozostanie jednym z najważniejszych dla Wojtyły miejsc. Odwiedzał je wielokrotnie, przyjeżdżając z pobliskich Wadowic, najpierw z ojcem i bratem w trakcie uroczystości pasyjnych i maryjnych, a potem przez lata jako ksiądz i biskup, Powracał tu także jako następca św. Piotra – mówi Rafał Gralewski, przewodnik po Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej. – Był tu 7 czerwca 1979 r. i 19 sierpnia 2002 roku, gdy zawierzył Matce Miłosierdzia sprawy polskiego narodu, Kościoła w Polsce i odnowił swoje osobiste oddanie.

Kalwaria Zebrzydowska

Proszę, abyście się za mnie tu modlili

Pielgrzymi i turyści, którzy odwiedzają Sanktuarium Kalwaryjskie niemal na każdym kroku napotykają na ślady obecności Jana Pawła II. Świadczy o tym tablica, na której wyryto słowa prośby Papieża: „Zawsze tu miałem świadomość, że zanurzam się w tym rezerwuarze wiary, nadziei i miłości, które naniosły na to sanktuarium całe pokolenia Ludu Bożego ziemi, z której pochodzę i oto proszę, abyście się za mnie tu modlili za życia i po śmierci”. Jest skrzynia z prośbami do Jana Pawła II, a przy wizerunku Matki Bożej Kalwaryjskiej podarowana przez niego róża.

– W zespole klasztornym jest także papieski pokój, w którym Jan Paweł II mieszkał podczas pobytu w Kalwarii. Stoi tu jego łóżko, pantofle, papieska sutanna, pas, piuska, buty, a także ornat, naczynia liturgiczne i okolicznościowy mszał, których używał podczas odprawionej tu mszy św. Jest także tron Jana Pawła II użyty podczas wizyty w Kalwarii 19 sierpnia 2002 r. – opowiada Rafał Gralewski.

Kalwaria Zebrzydowska

Dróżki Matki Bożej i Pana Jezusa

Kalwaria Zebrzydowska jako zabytkowy zespół architektoniczno-krajobrazowy i pielgrzymkowy – Bazylika, Klasztor OO. Bernardynów i Dróżki od 2000 r. znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO i jest jedyną na ponad 1000 istniejących w Europie kalwarii, która znalazła się w tym prestiżowym zestawieniu. Jan Paweł II, tak jak miliony pielgrzymów, którzy przybywają tu rokrocznie, aby pogłębić swoją wiarę, także chodził tymi dróżkami i nie krył, że znalazł tu rozwiązanie wielu trapiących go spraw.

– Kalwaria ma to do siebie, że się można łatwo ukryć. Więc przychodziłem sam i wędrowałem po dróżkach Pana Jezusa i Jego Matki, rozpamiętywałem Ich najświętsze tajemnice. To jest zupełnie przedziwna rzecz – te dróżki… Mogę wam dzisiaj powiedzieć, moi drodzy, że prawie żadna z tych spraw, które czasem niepokoją serce biskupa, a w każdym razie pobudzają jego poczucie odpowiedzialności, nie dojrzała inaczej, jak tutaj, przez omodlenie jej w obliczu wielkiej tajemnicy wiary, jaką Kalwaria kryje w sobie – powiedział podczas wizyty w Kalwarii Zebrzydowskiej Jan Paweł II 9 czerwca 1979 r.

Kalwaria Zebrzydowska

Pożegnanie z Ojczyzną przed Kalwaryjską Matką

Powierzony przez ojca w 1929 r. Matce Bożej Kalwaryjskiej Karol Wojtyła to właśnie przed Jej wizerunkiem odprawił ostatnią mszę św. na polskiej ziemi. Był to ostatni dzień jego papieskiej pielgrzymki do Ojczyzny w 2002 r.

Powiedział wówczas: „Każdy, kto tu przychodzi, odnajduje siebie, swoje życie, swoją codzienność, swoją słabość i równocześnie moc wiary i nadziei – tę moc, która płynie z przekonania, że Matka nie opuszcza swego dziecka w niedoli, ale prowadzi je do Syna i zawierza Jego miłosierdziu”. Wtedy też wypowiedział słowa zawierzenia: „Wejrzyj, łaskawa Pani, na ten lud, który od wieków pozostawał wierny Tobie i Synowi Twemu. Wejrzyj na ten naród, który zawsze pokładał nadzieję w Twojej matczynej miłości. Wejrzyj, zwróć na nas swe miłosierne oczy, wypraszaj to, czego dzieci Twoje najbardziej potrzebują. Dla ubogich i cierpiących otwieraj serca zamożnych. Bezrobotnym daj spotkać pracodawcę. Wyrzucanym na bruk pomóż znaleźć dach nad głową. Rodzinom daj miłość, która pozwala przetrwać wszelkie trudności. Młodym pokazuj drogę i perspektywy na przyszłość. Dzieci otocz płaszczem swej opieki, aby nie ulegały zgorszeniu. Wspólnoty zakonne ożywiaj łaską wiary, nadziei i miłości. Kapłanów ucz naśladować Twojego Syna w oddawaniu co dnia życia za owce. Biskupom upraszaj światło Ducha Świętego, aby prowadzili ten Kościół jedną i prostą drogą do bram Królestwa Twojego Syna. (…) Tobie zawierzam losy Kościoła, Tobie polecam mój naród, Tobie ufam i Tobie raz jeszcze wyznaję: Totus Tuus, Maria! Totus Tuus”.

Kalwaria Zebrzydowska

Autorka: Małgorzata Rokoszewska / KUL
Foto: domjp2.pl, Małgorzata Rokoszewska / KUL
Czytaj dalej

News Chicago

19 kościołów katolickich na przedmieściach Chicago może zostać zamknięta

Opublikowano

dnia

Autor:

Kilka miesięcy po ogłoszeniu przez diecezję Joliet zamknięcia 5 kościołów katolickich i 2 szkół katolickich w rejonie miasteczka, miejscowy biskup zasygnalizował, że kolejnym 19 parafiom na zachodnich i południowo-zachodnich przedmieściach oraz poza nimi, grozi zamknięcie lub fuzja.

Biuro biskupa Rona Hicksa poinformowało, że restrukturyzacja w diecezji jest konieczna z różnych powodów, w tym z powodu braku księży i ​​„kwestii budżetowych”.

Biskup Ron Hicks

Jednakże urzędnicy kościelni nie chcieli rozmawiać o tym, czy i w jaki sposób trwający od kilkudziesięciu lat skandal związany z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, który doprowadził do wielomilionowych wypłat prawnych, wpłynął na ich wyzwania finansowe.

Na stronie internetowej diecezji znajduje się lista ponad 70 wiarygodnie oskarżonych duchownych, przy czym diecezja Joliet była niegdyś jednym z epicentrów kryzysu, który dotknął księży w całym kraju.

Urzędnicy diecezji twierdzą, że niektóre z 19 kościołów można zamknąć, a niektóre połączyć w ramach trwającego procesu restrukturyzacji.

Zagrożone kościoły:

  • Ascension of Our Lord w Oakbrook Terrace
  • Christ the King w Lombard
  • St. Alexander w Villa Park
  • St. John the Apostle w Villa Park
  • Christ the Servant w Woodridge
  • St. Luke w Carol Stream
  • St. Mark w Wheaton
  • Assumption w Coal City
  • Immaculate Conception w Braidwood
  • Sacred Heart w Kinsman
  • St. Boniface w Monee
  • St. Lawrence w South Wilmington
  • St. Lawrence O’Toole Chapel w Essex
  • St. Liborius w Steger
  • St. Mary w Park Forest
  • St. Mary Mission w Reddick
  • St. Patrick (Wilton Center) w Manhattan
  • St. Paul the Apostlew Peotone
  • St. Rose w Wilmington

Ascension of Our Lord w Oakbrook Terrace

Urzędnik kościelny, który nie chciał ujawnić swojego nazwiska, ale jest zaznajomiony z planami zamknięcia kościołów, powiedział, że jest „rozczarowany” sposobem, w jaki biskup Ron Hicks prowadzi działalność kościelną.

„Biskup zawiera układy, a ci, którzy w rezultacie cierpią, to ludzie, ponieważ to nie biskup zbudował te kościoły i nie są nimi także księża, tylko ludzie” – powiedział urzędnik.

Christ the King w Lombard

W 2023 r. diecezja rozpoczęła ocenę 16 parafii w Joliet i jej okolicach, a na początku tego roku ogłosiła zamknięcie 5 kościołów i 2 szkół podstawowych.

Od 2022 r. Archidiecezja Chicago zamknęła 26 parafii, z czego dwie w tym roku.

 

Źródło: suntimes
Foto: Ascension of Our Lord w Oakbrook Terrace, Christ the King w Lombard, Diecezja Joliet, St. Mark w Wheaton
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

listopad 2023
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930  

Popularne w tym miesiącu