GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Uwaga zima! Mec. Roman Drewniak radzi co zrobić gdy np. złamiemy nogę na śliskim chodniku
Idzie zima, sezon złamań i zwichnięć gdy chodniki będą oblodzone a ulice śliskie. Wypadki na lodzie czy śniegu czasem mogą być błahe i skończyć małym stłuczeniem, ale niestety zdarza się także, że niosą ze sobą poważne konsekwencje. Z kolei gdy ucierpi nasze zdrowie to mamy też problem z pójściem do pracy i medyczne rachunki na głowie. “Takie sprawy są bardzo szczególne” mówi w studiu Radia Deon Chicago mec. Roman Drewniak z kancelarii prawnej, która specjalizuje się właśnie w różnego rodzaju wypadkach. Nasz Gość tłumaczy co możemy w takiej sytuacji zrobić.
Jeśli ulegniemy wypadkowi; poślizgniemy się i przewrócimy, łamiąc przy tym np. nogę, a do tego zdarzenia dojdzie na chodniku czy ulicy należących do miasta, to możemy przeciw miastu złożyć pozew. Warunkiem jest tu czas – trzeba taki pozew wnieść w czasie nie dłuższym niż rok od upadku, zaznacza mec. Roman Drewniak.
Jeśli niefortunny wypadek zdarzy się na terenie prywatnym, to możemy pozwać jego właściciela i na to mamy czas dwa lata.
Dlatego po upadku najpierw trzeba uzyskać pomoc medyczną, a następnym krokiem powinien być telefon do adwokata, który nas poinformuje jakie mamy prawa i co można zrobić w tym konkretnym przypadku.
“Trzeba zadzwonić do kancelarii, można dostać darmową konsultację i my doradzimy jak najlepiej postępować” poleca nasz Gość.
W każdej wytaczanej o odszkodowanie sprawie oczywiście ważne jest by jak najwięcej zyskać.
W przypadku wypadku na chodniku czy drodze miejskiej, trzeba także powiadomić miasto, że taki problem w tym miejscu wystąpił, lub występuje, tłumaczy mec. Roman Drewniak.

W złożonej sprawie o odszkodowanie po wypadku, kancelaria, w której pracuje Gość Radia Deon Chicago, musi udowodnić zaniedbanie ze strony właściciela terenu, gdzie doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Sprawy toczone z miastem zazwyczaj są trudniejsze, niż z prywatnymi właścicielami.
“Im szybciej zaczniemy działać tym lepiej” – podkreśla mec. Roman Drewniak.
Ale jeśli mamy jakąś sprawę, którą uważamy za już przedawnioną, np. dotyczącą zeszłej zimy, to i tak najlepiej zadzwonić i zapytać, bo zależnie od konkretnej sytuacji, można czasem wykorzystać różne kruczki prawne, by jednak udało się odzyskać odszkodowanie.

Co powinniśmy zrobić w razie nieszczęśliwego wypadku na lodzie?
Na pewno najpierw zadzwonić po karetkę lub w inny sposób udać się do szpitala, uzyskać pomoc medyczną i mieć na nią dowody – dokumentację tego jaki był uraz i w jaki sposób leczony.
Absolutnie nie wolno zwlekać z konsultacją u lekarza – podkreśla nasz Gość. Zbagatelizowany uraz może się pogorszyć, a poza tym, jeśli nie podejmiemy natychmiastowego leczenia, to ubezpieczyciel może podważyć nasze roszczenia.
Drugim krokiem jest poproszenie kogoś, kto może udokumentować miejsce wypadku, o pomoc. Trzeba wtedy zrobić jak najwięcej zdjęć, można też nagrać film, najlepiej w ten sam dzień, jeśli sednem problemu faktycznie było oblodzenie.
Trzecią kwestią jest kontakt z kancelarią i konsultacja w naszym konkretnym wypadku. Jeśli nie mamy kogoś, kto by zrobił zdjęcia, może zrobić to adwokat.
“Im szybciej się ktoś skontaktuje tym więcej my mamy opcji, żeby jak najlepiej komuś pomóc i wygrać tą sprawę” zaznacza nasz Gość.
Mecenas Roman Drewniak przyjechał z Polski do Stanów Zjednoczonych w wieku 4 lat. Jeszcze będąc na studiach pracował w biurze prawniczym, które broniło lekarzy i firmy ubezpieczeniowe. Potem, jak mówi, „przeszedł ma drugą stronę”, czyli walczy o to co się należy osobom poszkodowanym.

Kancelaria, w której pracuje ma doskonała opinię i znakomite osiągnięcia.
Adwokaci tego biura zajmują się m.in.: wypadkami drogowymi, samochodowymi, motocyklowymi, rowerowymi, wypadkami pieszych, wypadkami w publicznych środkach transportu, w miejscu pracy, na placu budowy, błędami w sztuce medycznej, pogryzieniami przez psy, atakami zwierząt czy zwykłymi upadkami prowadzącymi do urazów.
Każdą sprawę w tym biurze rozpatruje kilku doświadczonych prawników, co daje następnie dużą skuteczność w czasie procesu sądowego.
Gorąco zachęcamy do zapisania sobie numeru telefonu do mecenasa Romana Drewniaka w swoim telefonie i szybkiego kontaktu w przypadku gdy ulegniemy jakiemuś wypadkowi.
Nasz Gość jest profesjonalnym adwokatem z dużym doświadczeniem, który na dodatek mówi po polsku, co jest ważne dla wielu osób z Polonii.

Konsultacje są bezpłatne i nic nie ryzykujemy przychodząc z naszą sprawą, ponieważ honorarium adwokackie pobierane jest tylko jeśli odszkodowanie zostanie wypłacone.
Bezpośredni telefon do mecenasa Romana Drewniaka to numer 312 500 01 01. Jeśli nasz Gość jest akurat w sądzie i nie może odebrać, to na pewno oddzwoni na pozostawiony kontakt.
Kim jest mecenas Roman Drewniak?
Roman Drewniak od 2012 roku pracuje jako prawnik w renomowanej kancelari Abels & Annes, P.C. Biegle posługuje się językiem polskim, a swoją karierę poświęca pomocy ofiarom obrażeń ciała. Koncentruje się na wszystkich obrażeniach ciała, ze szczególnym uwzględnieniem wypadków samochodowych i błędów w sztuce lekarskiej. Silną strona adwokata Romana Drewniaka jest jego dokładność i skrupulatność oraz kompetencja i po prostu ludzka przystępność. Mocno stawia na etykę pracy i robi wszystko, aby zapewnić sprawiedliwość swoim klientom.
Wykształcenie
Roman Drewniak urodził się w Polsce w miejscowości Brzesko w Małopolsce. W wieku 4 lat wraz z rodzicami przeniósł się do Chicago. Skończył renomowaną szkołę średnią – Lane Tech College Preparatory High School oraz ukończył polską szkoły św. Maksymiliana Mariana Kolbego, następnie ukończył studia licencjackie na Uniwersytecie DePaul z dyplomem nauk politycznych i socjologii. Podczas czwartego roku studiów rozpoczął pracę w kancelarii, gdzie zdobył cenne doświadczenie w sprawach związanych z błędami w sztuce lekarskiej.
Roman Drewniak uczęszczał do szkoły prawniczej Loyola University College of Law i uzyskał tytuł doktora nauk prawnych. Naukę ukończył z wyróżnieniem i przed czasem. Dodatkowo uzyskał certyfikat orzecznictwa z Dan K. Webb Center for Advocacy. W czasie studiów Roman Drewniak pomagał weteranom w ramach studenckich praktyk w klinice Loyola Community Law Centre. Pomagał weteranom i ich rodzinom w kwestiach prawnych, korzystając ze swojej licencji Sądu Najwyższego w Illinois 711.
Życie Prywatne
Roman Drewniak wraz z żoną i dzieckiem mieszka na przedmieściach Chicago w Park Ridge. Jego żona Gabriella jest znanym lekarzem optometrystą w Chicago (OPT Vision). W ich domu pupilem jest charyzmatyczny pies rasy corgi, kóry wabi się Stanley. Wspólnie z żoną Roman Drewniak jest zaangażowany w życie parafii pw. Świętego Patryka. To tutaj w 2019 roku oboje ślubowali sobie miłość i wierność. Teraz Roman Drewniak zaangażował się w działalność organizacji społecznych. Jako Amerykanin z pierwszego pokolenia Polaków jest wolontariuszem z głębokim poczuciem sensu w tym co robi dla innych.
Wyniki zawodowe adwokata Romana Drewniaka
W kancelarii Abels & Annes, P.C. pomagał w uzyskaniu odszkodowania dla klientów obcojęzycznych:
- 118 000 USD odszkodowania za wypadek rowerowy w Cook County. Klient doznał złamania lewej nogi.
- 100 000 USD dla Polaka, który został uderzony w tył samochodu stojąc na czerwonym świetle w Orland Park. W wyniku wypadku klient przeszedł poważną operację
- Ugoda w wysokości 92 500 USD dla Polaka, który został potrącony przez taksówkę w drodze do pracy na skrzyżowaniu Washington i Michigan Avenue w Chicago.
- Ugoda w wysokości ponad 67 tysięcy USD dla Ukraińca, który został potrącony przez pojazd podczas spaceru z psem w Park Ridge.
- Ugoda w wysokości ponad 60 tys. USD dla młodego Polaka, który uległ wypadkowi jako pasażer w samochodzie znajomego w St. Charles. Klient doznał między innymi wstrząsu mózgu.
- 50 000 USD dla klienta uczestniczącego w wypadku drogowym w północno-zachodniej części Chicago. Klient w wyniku wypadku doznał złamania ręki.
Super Lawyers “Rising Star”
Za swoje wyniki i skuteczną walkę mecenas Roman Drewniak został uznany za wschodzącą gwiazdę wśród adwokatów „Rising Star” Super Lawyers. Jest to zaszczyt przyznawany zaledwie 2,5% prawników w wieku poniżej 40 lat w stanie Illinois.
Licencja Prawnicza i Członkostwo
Roman Drewniak został zaprzysiężony w Illinois Bar w 2019 roku i obecnie jest członkiem:
- The Advocates Society
- Chicago Bar Association
- Illinois State Bar Association
- American Bar Association
- Illinois Trial Lawyers Association
Oby wypadki nas omijały, ale jeśli już się zdarzą, to pamiętajcie by jak najszybciej zadzwonić do adwokata!
Foto: istock/Wavebreakmedia/Ivan-balvan/Astrid860/Povozniuk/wichayada suwanachun/
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Dr Robert Zadura: Historia Świętego Andrzeja Boboli uczy nas odwagi tu i teraz
W świecie pełnym niepokoju i podziałów coraz częściej sięgamy do historii — nie po to, by wspominać, ale by zrozumieć, jak może nas prowadzić. O świętych, którzy byli ludźmi z krwi i kości, o duchowości maryjnej i sile modlitwy różańcowej w życiu współczesnego człowieka mówił w studiu Radia Deon Chicago dr Robert Zadura – historyk, były dyplomata i wicekonsul w Konsulacie Generalnym RP w Monachium, oraz autor publikacji o historii Kościoła.
Święty, który walczył sam ze sobą
“25 lat zajmuję się historią Kościoła i fascynuję się biografiami świętych i błogosławionych” mówi dr Robert Zadura, dodając, że “mamy w niebie wielki skarb w postaci życia tylu wspaniałych osób, męczenników świętych. I nikt i nic nam tego nie zabierze”.
Św. Andrzej Bobola był Jezuitą, misjonarzem i męczennikiem, następnie został patronem jedności, odwagi i pokoju ducha. Ale dla naszego Gościa to nie tylko bohater minionych wieków, ale żywy przykład człowieka, który nauczył się przemieniać własną słabość w wielką siłę.
“W życiu nie miał łatwo” mówi o Boboli dr Robert Zadura. Jednak swoje życiowe problemy związane z choleryczną naturą i porywczością Święty przezwyciężył dzięki niezwykłej duchowości maryjnej, która poprowadziła go do także do adoracji eucharystycznej.
“I to pozwala mu osiągnąć rzeczy po ludzku niemożliwe, niewyobrażalne” – podkreśla dr Robert Zadura.
“A ludzie patrząc na niego, obserwując go, jego autentyzm, jego naturalność, jego dyspozycyjność idą za nim przyciągnięci jak magnes. I to jest ta niezwykła siła Świętego Andrzeja Boboli” – mówi nasz Gość.
Męczennik, który zwyciężył przez krzyż
Śmierć Św. Andrzeja Boboli była jednym z najbardziej dramatycznych świadectw wiary w historii Kościoła. Papież Pius XII w encyklice „Invicta Athleta Christi” nazwał go „Niezwyciężonym Atletą Chrystusa”.
“Jego męczeńska śmierć, która tak bardzo łączy się też z męką Chrystusa, otworzyła przed nim drogę do Golgoty, drogę na krzyż, ale też drogę do zwycięstwa, do zmartwychwstania” zaznacza dr Robert Zadura. A dziś święty Bobola nadal „pracuje” duchowo – również poza granicami Polski.
Święty nie jest świętoszkiem
Dr Robert Zadura apeluje, by świętych nie postrzegać jako postaci pomnikowych czy legendarnych. Sam w czasie swoich prelekcji i na łamach swoich publikacji pokazuje ich jako ludzi z krwi i kości.
“To jest ktoś, kto zrozumiał te swoje wady, te wszystkie swoje jakieś przeciwności i próbuje coś z tym zrobić. Próbuje krok po kroku stać się lepszym i to jest święty” podkreśla nasz Gość.

Relikwie św. Andrzeja Boboli w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie
To przesłanie brzmi wyjątkowo aktualnie w dzisiejszym świecie, pełnym ironii, szyderstwa i duchowego chaosu. Łatwo jest dziś kogoś wyśmiać. A świętość polega właśnie na tym, że mimo potknięć wstajesz i idziesz dalej. “I to jest też ten fenomen związany z ich drogą życia, często trudną, bo jak ktoś powiedział najtrudniej jest pokonać samego siebie” zwraca uwagę historyk.
Każdy ma swoje Westerplatte
Odwołując się do słów Św. Jana Pawła II z Gdańska w 1987 roku, dr Zadura przypomniał, że każdy człowiek ma swoje „Westerplatte” – obszar życia, o który warto walczyć. Dla jednych będzie to rodzina, dla innych wyjście z nałogu czy zachowanie wiary w trudnych czasach.
To właśnie w takim sensie Św. Andrzej Bobola pozostaje aktualny także dziś: uczy odwagi, wytrwałości i miłości do prawdy – wartości, które wciąż potrzebują obrony. Przychodzi także w postaci objawień.
Historia, która prowadzi
Dr Robert Zadura od lat bada życie świętych i błogosławionych, m.in. o. Bocheńskiego, bł. ks. Frelichowskiego, o. Maksymiliana Kolbego, prymasa Wyszyńskiego czy ks. Jerzego Popiełuszki.
Jak mówi, historia to nie tylko nauczycielka życia, ale też duchowy przewodnik. To w życiu świętych znajdujemy drogowskazy i przyjaciół, którzy pokazują, że można zwyciężyć siebie.
Każdy z nas może znaleźć dziś swojego świętego – kogoś, kto pomoże nam przejść przez duchowe Westerplatte codzienności.

Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Dudley MA
Historia, gdy spojrzymy na nią przez pryzmat wiary, przestaje być jedynie wspomnieniem. Staje się inspiracją, która pomaga nam odnaleźć sens, siłę i nadzieję – także w najtrudniejszych czasach.
Dr Robert Zadura odwiedził Chicago w październiku na zaproszenie Polonijnego Duszpasterstwa Archidiecezji Chicago. Wygłosił serię wykładów zatytułowanych “Siła Duchowości Maryjnej w życiu wielu wspaniałych kapłanów i świętych”.
Źródło: informacja własna
Foto: YouTube, Adrian Grycuk
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Polacy Potrafią: Olivia Kowalczyk zaprasza na spotkanie w Wheeling 7 listopada
To będzie wielka inspiracja, energia i przykład na to, że Polonia w Chicago ma się znakomicie a młodzi mają moc! Już 7 listopada o godzinie 6:00PM w Polskiej Parafialnej Szkole im. Juliusza Słowackiego w Wheeling odbędzie się wyjątkowe wydarzenie z cyklu „Polacy Potrafią”, organizowane w ramach Akademii Młodych Liderów i Ambasadorów Polonijnych. W studiu Radia Deon Chicago zaprasza na nie Olivia Kowalczyk – tegoroczna Królowa Parady 3 Maja.
Spotkanie „Polacy Potrafią” ma inspirować, łączyć pokolenia i pokazywać, że młodzi Polacy w Ameryce potrafią osiągać sukcesy – na dodatek nie zapominając przy tym o swoich korzeniach.
Olivia Kowalczyk – Królowa Parady i ambasadorka młodego pokolenia Polonii
Pomysłodawczynią i organizatorką spotkania jest Olivia Kowalczyk – tegoroczna Królowa Parady 3 Maja, absolwentka szkoły im. Juliusza Słowackiego i uczestniczka Akademii Młodych Liderów i Ambasadorów Polonijnych.
Jak przyznaje Olivia, tytuł Królowej Parady otworzył przed nią wiele możliwości, ale też obudził w niej potrzebę działania na rzecz polonijnej młodzieży i pozwolił rozwinąć skrzydła. Korona wpłynęła także na jej rozwój osobisty. “Mam dużo bardziej takiej pewności siebie” podkreśla nasz Gość dodając, że niemniej ważne są wszystkie nawiązane przy tej okazji kontakty.
Pomocą i wsparciem jest także niezmiennie dr Łucja Mirowska-Kopeć, prezes Związku Klubów Polskich, oraz Królowa Parady 2024 roku, Gabriela Ner – zaznacza Olivia.
Pomysł zrodzony z doświadczeń w Polsce
Inspiracją do zorganizowania spotkania „Polacy Potrafią” był wyjazd Olivii na warszawski zjazd Akademii Młodych Liderów i Ambasadorów Polonijnych, w którym wzięło udział 28 młodych Polaków z 13 krajów świata.
Te warsztaty były wspaniałą okazją by poznać przedstawicieli Polonii z innych krajów – wspomina Olivia Kowalczyk. A jednym z zadań dla uczestników było “zorganizować jakieś wydarzenie, inicjatywę, żeby promować polskość w swoim kraju” wyjaśnia Królowa Parady, która w tym celu współpracowała z koleżanką z Kalifornii.

Uczestnicy zjazdu Akademii Młodych Liderów i Ambasadorów Polonijnych w Warszawie
Tak właśnie powstał projekt, który ma łączyć pokolenia Polonii i budować most między młodymi a doświadczonymi liderami społeczności.
Spotkanie pełne inspiracji
Wydarzenie odbędzie się 7 listopada o godzinie 6:00PM w Polskiej Szkole im. Juliusza Słowackiego w Wheeling – miejscu szczególnym dla Olivii, bo właśnie tam zaczynała swoją polonijną przygodę.
W programie przewidziany jest panel dyskusyjny z czterema wyjątkowymi gośćmi. Będą to :
- dr Łucja Mirosław-Kopeć – prezes Związku Klubów Polskich,
- Łukasz Dudka – redaktor Dziennika Związkowego,
- Daniel Pogorzelski – działacz społeczny, autor i znany przedstawiciel chicagowskiej Polonii,
- Aleksandra Gołota – prawniczka i prezes Legionu Młodych Polek.
Prelegenci opowiedzą o swoich ścieżkach zawodowych, wyzwaniach i sukcesach, a także podzielą się praktycznymi wskazówkami dla młodzieży – jak rozwijać karierę, jak aplikować o stypendia i jak pielęgnować polską tożsamość w Ameryce.

Powrót do korzeni – szkoła jak drugi dom
Dla Olivii Kowalczyk organizacja wydarzenia w murach szkoły im. Słowackiego to coś więcej niż symboliczny gest. Polska szkoła była dla niej drugim domem a uczące w niej osoby, drugą rodziną – zaznacza nasz Gość. Dlatego wracać tam to ogromna radość.
Dla kogo to wydarzenie?
Spotkanie „Polacy Potrafią” jest otwarte dla wszystkich – zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych, rodziców, nauczycieli czy osób aktywnych w polonijnych organizacjach. Nie obowiązuje rejestracja ani zapisy – wstęp jest wolny.

„Polacy Potrafią” to więcej niż spotkanie – to dowód, że młoda Polonia w Chicago ma energię, pasję i dumę, by zmieniać świat na lepsze. Przyjdźcie koniecznie!
Źródło: informacja własna
Foto: Polska Szkoła im. Juliusza Słowackiego, Akademia Młodych Liderów i Ambasadorów Polonijnych
GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW
Pamięć łączy ziemię z niebem. Przed nami Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
Choć każda kultura inaczej przeżywa śmierć i pamięć o zmarłych, jedno pozostaje wspólne: potrzeba bliskości, wdzięczności i wiary, że nasi ukochani wciąż są z nami – po drugiej stronie życia. W Polsce pierwszy i drugi dzień listopada to czas ciszy, światła i modlitwy. Czas, gdy zatrzymujemy się, by spojrzeć w stronę tych, którzy odeszli, i zapytać siebie: jak przygotować serce, by te dni przeżyć nie tylko tradycyjnie, ale duchowo? O znaczeniu Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego opowiada Ojciec Marek Janowski, Jezuita i kapelan polonijnych wspólnot w Chicago.
Cmentarze jako lustro wiary
„Kondycja naszych cmentarzy świadczy o kondycji naszej wiary” – mówi Ojciec Marek Janowski. Podczas pielgrzymki do Santiago de Compostela duchowny zauważył, że w wielu krajach Europy cmentarze są bardzo zaniedbane, a groby bliskich całkowicie zapomniane. W Polsce jest zupełnie inaczej.
“To jakoś świadczy o naszej wierze” uważa nasz Gość. ” Że my nie utraciliśmy takiego poczucia transcendencji. To znaczy, że my wiemy, że nasze życie się nie ogranicza tylko do tej rzeczywistości ziemskiej. Że przychodzi moment, kiedy przechodzimy na drugą stronę, więc jest inny wymiar, jest inna rzeczywistość. Jest inne życie i my to w sobie pielęgnujemy.”
Dla Jezuity to święto jest czymś wyjątkowym – dniem, w którym światło zwycięża ciemność, a wspólnota żywych i zmarłych staje się namacalna. “I dlatego ja osobiście kocham ten polski sposób świętowania uroczystości Wszystkich Świętych” mówi Ojciec Marek Janowski.
Dwa dni, które się dopełniają
Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to dwa święta, które – jak podkreśla duchowny – nieprzypadkowo są obok siebie.
“Najpierw obchodzimy uroczystość Wszystkich Świętych – a więc nie tylko tych oficjalnie uznanych za świętych czy błogosławionych w Kościele Katolickim” przypomina Ojciec Marek Janowski. “A więc kanonizowanych, ale także tych anonimowych świętych, którzy nigdy nie zostali formalnie na ołtarze wyniesieni, ale którzy żyli dobrze, kochając, służąc drugiemu człowiekowi, przeżywając uczciwie każdy dzień.”
Drugi dzień – Dzień Zaduszny – to czas modlitwy za tych, którzy potrzebują naszej pomocy, bo nie są jeszcze gotowi na spotkanie z Bogiem.
Ojciec Janowski przypomina, że pamięć jest częścią naszej tożsamości. Jeśli pamiętamy, wiemy, kim jesteśmy. Pamięć o przodkach, o tych, którzy kształtowali nasze życie, uczy nas pokory i wdzięczności. Daje nam zakorzenienie. Święty Jan Paweł II zawrócił na to uwagę w swojej książce zatytułowanej “Pamięć i Tożsamość”, przypomina nasz Gość.

Polski cmentarz wieczorem w dniu Wszystkich Świętych, Kozłowa Góra (Piekary Śląskie)
Śmierć, o której nie chcemy mówić
Współczesny świat, jak zauważa Jezuita, ucieka od tematu śmierci. Żyjemy w kulturze, która śmierć wypiera. Chcemy być wiecznie młodzi, a media karmią nas iluzją nieśmiertelności. Ale nie da się wyrzucić śmierci z ludzkiego doświadczenia. Prędzej czy później każdy z nas stanie wobec niej twarzą w twarz – podkreśla Ojciec Marek Janowski. Z wiekiem coraz bardziej to odczuwamy.
Dlatego trzeba uczyć się mówić o śmierci z dziećmi, z bliskimi, ale robić to bez lęku, tylko z nadzieją. Nie wolno bać się tych tematów, zaznacza nasz Gość ale “poruszać je w odpowiedni sposób, używając właściwego języka, żeby tych dzieci nie straszyć, ale ukazać im perspektywę jakiegoś pięknego przejścia w nowy, lepszy świat, żeby się one tego nie bały.”

Cmentarz w Warszawie
Niestety współczesne rytuały pogrzebowe odbierają rodzinom możliwość prawdziwego pożegnania.
“I pozostajemy z naszym cierpieniem, z taką pustką, z taką wyrwą w naszym życiu, bo my nie mieliśmy okazji, żeby we właściwy sposób tę osobę opłakać” zauważa Ojciec Marek Janowski. A przecież człowiek potrzebuje czasu na żałobę, na łzy, na wspomnienia.
Nadzieja silniejsza niż lęk
Zadaniem chrześcijaństwa nie jest negowanie śmierci, lecz oswajanie jej w perspektywie nadziei. Wiara uczy nas, że śmierć nie jest końcem, ale przejściem do pełni życia. Nie musimy się jej bać. Musimy tylko nauczyć się żegnać z miłością i ufać, że spotkamy się z tymi, których kochamy.

Dlatego tak ważne jest, by Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny nie były tylko tradycją – wizytą na cmentarzu, zapaleniem znicza, chwilą zadumy – ale prawdziwym spotkaniem serca z tymi, którzy odeszli. Bo człowiek żyje tak długo, jak trwa pamięć o nim.
Wspólnota pamięci
Polonia chicagowska połączy pamięć o zmarłych e wspólnotą modlitwy. W najbliższą niedzielę w Jezuickim Ośrodku Milenijnym, po Mszy św. o godzinie 7.00PM odbędzie się Zaduszkowy Koncert Wspomnieniowy – „Koncert Miłości i Pamięci” przygotowany przez Wspólnotę Małżeństw Katolickich.
Podczas wspólnej modlitwy wyświetlane będą zdjęcia zmarłych przesłane przez wiernych.

Pamiętajmy
Wszystkich Świętych to nie dzień smutku, ale dzień wdzięczności za życie.
Dzień Zaduszny – to nie żałoba, ale modlitwa pełna nadziei.
Nie bójmy się wspominać. Nie bójmy się mówić o tych, którzy odeszli.
Bo pamięć o nich czyni nas bardziej ludzkimi – i przybliża nas do Boga.

Źródło: informacja własna
Foto: Marek Ślusarczyk, Siostra Amata Nowaszewska, istock
-
News Chicago6 dni temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA2 dni temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
Prawo imigracyjne3 tygodnie temuDziałania federalnych agentów ICE na ulicach Chicago: Czy powinniśmy się bać?
-
News USA2 tygodnie temuTrump zatwierdza stan klęski żywiołowej dla stanów. Vermont, Maryland i Illinois odchodzą z kwitkiem
-
News Chicago2 tygodnie temuTragiczna śmierć rodziny syna Darrena Baileya w katastrofie śmigłowca
-
News Chicago1 tydzień temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News Chicago2 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
News USA2 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada











