Tampa przygotowuje się do największej od lat rozbudowy swojej najbardziej rozpoznawalnej promenady. Riverwalk – popularny deptak biegnący wzdłuż rzeki Hillsborough – zostanie rozszerzony o zachodni brzeg rzeki, a mieszkańcy w czwartek mogli zapoznać się z projektem i zgłosić swoje uwagi podczas publicznego spotkania informacyjnego.

Nowy projekt, nazwany West River BUILD, obejmuje około 8 kilometrów (5 mil) dodatkowej trasy i będzie realizowany w sześciu etapach. Rozszerzenie połączy istniejący Riverwalk z dzielnicami po zachodniej stronie rzeki, tworząc w przyszłości pełną, malowniczą pętlę spacerowo-rowerową.

Nowy Riverwalk – co warto wiedzieć

• Długość rozbudowy: ok. 5 mil
• Finansowanie federalne: 24 mln dolarów z programu BUILD (Better Utilizing Investments to Leverage Development)
• Całkowity koszt inwestycji: ok. 57 mln dolarów
• Planowane rozpoczęcie prac: 28 października

Więcej niż chodnik – nowe życie zachodniego brzegu

Projekt obejmie kompleksową modernizację ulic i przestrzeni publicznych wzdłuż zachodniego brzegu rzeki, w tym nową nawierzchnię, barierki ochronne, przejścia dla pieszych, oświetlenie, tereny zielone oraz wydzielone ścieżki rowerowe.

Trasa przebiegać będzie m.in. przez okolice Platt Street, Rome Avenue, Columbus Drive, Ridgewood Park Neighborhood, Plant Park i University of Tampa.

Nowe inwestycje wokół Riverwalk

Rozbudowa Riverwalk już teraz przyciąga lokalnych przedsiębiorców. Lennise i Omar Germany, właściciele firmy cateringowej LivyO’s, planują otwarcie nowej restauracji Kulture Kitchen w nowym budynku Renaissance przy W. Main Street i Rome Avenue – tuż przy przyszłym odcinku promenady.

Istniejący odcinek Riverwalk w Tampie

Kulture Kitchen ma być miejscem inspirowanym różnorodnością Tampy: z przestronnym barem, otwartą kuchnią, industrialnym wnętrzem i ogródkiem na świeżym powietrzu.

Nowa wizja rzeki Hillsborough

Po zakończeniu inwestycji Riverwalk połączy się w jeden, długi na ponad 12,2 mili ciąg pieszo-rowerowy okalający obie strony rzeki Hillsborough – od centrum Tampy po zachodnie dzielnice.

Władze miasta podkreślają, że projekt ma nie tylko poprawić infrastrukturę, ale także zintegrować społeczności po obu stronach rzeki i ożywić gospodarczo okolice. „To inwestycja, która łączy ludzi, biznes i naturę. Riverwalk stał się symbolem Tampy – teraz będzie jeszcze bardziej dostępny dla wszystkich” – zapowiada Burmistrz Jane Castor.

Źródło: baynews9
Foto: City of Tampa

Ponad 40 okręgów szkolnych na Florydzie padło ofiarą fali fałszywych e-maili zawierających groźby podłożenia bomb oraz żądania okupu w kryptowalucie. Wiadomości zostały wysłane anonimowo, a władze uznały je za ogólnikowe i niewiarygodne.

Co wiemy

Według lokalnych władz oświatowych, wiadomości e-mail rzekomo dotyczyły planów podłożenia ładunków wybuchowych w szkołach oraz żądały zapłaty w bitcoinach.

Wśród powiatów, które otrzymały e-maile, znalazły się: powiat Brevard, powiat Seminole, powiat Sumter oraz powiat Highlands. Wszystkie okręgi potwierdziły otrzymanie niemal identycznych wiadomości i natychmiast powiadomiły organy ścigania.

Reakcja władz

FBI poinformowało, że jest świadome rozsyłanych e-maili, jednak nie potwierdziło ani nie zaprzeczyło prowadzeniu dochodzenia, powołując się na obowiązującą politykę. „Traktujemy wszystkie zgłoszone groźby poważnie i zachęcamy społeczeństwo do zachowania czujności oraz niezwłocznego zgłaszania wszelkich podejrzanych działań organom ścigania” – przekazał rzecznik FBI.

Co mówią okręgi szkolne

Szkoły Publiczne Powiatu Seminole poinformowały, że wiadomość była częścią szeroko zakrojonej akcji skierowanej do dziesiątek powiatów w całym stanie.

„FBI śledzi źródło wiadomości i uważa, że jest to mistyfikacja. Nasi funkcjonariusze pozostają w ścisłym kontakcie z FBI i Departamentem Bezpieczeństwa Wewnętrznego” – czytamy w oświadczeniu.

Powiatowy Okręg Szkolny Sumter przekazał, że e-mail stanowił element tzw. swattingu – fałszywych alarmów mających na celu wywołanie paniki.

„Nie uważamy tej groźby za wiarygodną, jednak traktujemy ją z pełną powagą. W środę na kampusach pojawi się zwiększona liczba funkcjonariuszy, by zapewnić bezpieczeństwo uczniom i pracownikom” – poinformowało Biuro Szeryfa Powiatu Sumter.

Szkoły Publiczne Powiatu Brevard również otrzymały wiadomość z pogróżkami.

„Groźby te wydają się częścią oszustwa mającego na celu wyłudzenie pieniędzy. Obecnie nic nie wskazuje na realne zagrożenie, a zajęcia odbędą się zgodnie z planem” – przekazano w komunikacie.

Z kolei Rada Szkolna Powiatu Highlands poinformowała, że wiadomość była podobna do fałszywych alarmów wysyłanych wcześniej do placówek w całym stanie.

„Natychmiast poinformowaliśmy Biuro Szeryfa Powiatu Highlands. E-mail miał charakter ogólny i nie był skierowany bezpośrednio do naszego powiatu” – podkreślono w oświadczeniu.

Źródło: fox35
Foto: Brevard Public Schools

38-letnia mieszkanka powiatu Pinellas została aresztowana pod zarzutem produkcji i rozpowszechniania pornografii dziecięcej oraz napaści seksualnej zagrożonej karą śmierci. Śledczy twierdzą, że zmusiła swoją 11-letnią córkę do udziału w nagraniach o charakterze seksualnym, które następnie przesyłała znajomemu mężczyźnie.

Do zatrzymania doszło po tym, jak 10 października biuro szeryfa otrzymało informację o mężczyźnie podejrzanym o posiadanie pornografii dziecięcej i kontakty z małoletnimi. Podczas przeszukania jego urządzeń funkcjonariusze odkryli materiały, które – jak ustalono – zostały nagrane przez kobietę z St. Petersburga i przedstawiały jej własne dziecko.

41 zarzutów, w tym przestępstwa zagrożone karą śmierci

Jak poinformował Szeryf Bob Gualtieri, kobieta została oskarżona o 41 przestępstw, w tym cztery zarzuty napaści na tle seksualnym, 13 zarzutów rozpowszechniania pornografii dziecięcej oraz kilka zarzutów znęcania się nad dzieckiem i bezprawnego korzystania z urządzeń komunikacyjnych. Część zarzutów może skutkować karą śmierci.

Mężczyzna, który otrzymywał materiały, usłyszał odrębne zarzuty dotyczące posiadania i wymiany pornografii dziecięcej oraz prób nawiązania kontaktu seksualnego z nieletnią.

Według władz, podczas przesłuchania kobieta przyznała się do nagrywania i przesyłania filmów. Śledczy nie znaleźli dowodów, że ojciec dziewczynki lub inne dzieci z rodziny wiedzieli o przestępstwie.

„Na podstawie dotychczasowych dowodów uważamy, że ojciec nie był świadomy tych działań” – powiedział szeryf Gualtieri. – „Najważniejsze teraz, by dziecko było bezpieczne i miało dostęp do odpowiedniego wsparcia psychologicznego. DCF (Departament ds. Dzieci i Rodzin) jest w pełni zaangażowany w tę sprawę.”

Sędzia zakazał kontaktu z ofiarą

Kobieta po raz pierwszy stanęła przed sądem we wtorek. Sędzia nakazał jej powstrzymanie się od jakiegokolwiek kontaktu z córką. Decyzja o ewentualnej kaucji zostanie podjęta w późniejszym terminie, choć niektóre z zarzutów nie pozwalają na zwolnienie warunkowe.

Podczas rozprawy obecny był mąż kobiety, ojciec ofiary, który – jak zauważyli świadkowie – był wyraźnie wstrząśnięty sytuacją.

Śledztwo wciąż trwa

Biuro szeryfa kontynuuje analizę urządzeń elektronicznych podejrzanych, by ustalić, czy materiały mogły zostać przesłane innym osobom lub czy w sprawie brały udział dodatkowe osoby. „W takich przypadkach niemal zawsze pojawia się wątek finansowy – próbujemy ustalić, czy doszło do jakiejkolwiek wymiany pieniędzy lub innych korzyści” – powiedział szeryf.

Gualtieri dodał, że problem pornografii dziecięcej w Stanach Zjednoczonych „przybrał niepokojące rozmiary”.
„Nasze biuro prowadzi podobne śledztwa każdego dnia. To jedna z najciemniejszych stron przestępczości i jedna z najtrudniejszych dla funkcjonariuszy” – podkreślił.

Od początku 2025 roku w powiecie Pinellas aresztowano 84 osoby pod zarzutem ponad 900 przestępstw związanych z pornografią dziecięcą.

Źródło: fox35
Foto: istock/thawornnurak/Daniel Tadevosyan/