Na festiwalu Taste of Polonia wśród różnorodnych koncertów na kilku scenach, nie zabraknie polskiego rocka. Jedną z gwiazd wydarzenia będzie Muniek Staszczyk, założyciel zespołu T.Love i jego żywa legenda. Na antenie Radia Deon Chicago artysta mówi o swoim nowym projekcie muzycznym oraz o zdarzeniu, które niedawno odmieniło jego życie. Na scenie Muniek Staszczyk pojawi się w niedzielę i w poniedziałek wieczorem.

Reaktywowany z okazji jubileuszu 40-lecia zespół T.Love, od zeszłego roku jest w trasie koncertowej a Muniek Staszczyk uważa, że rock powraca na sceny i do serc fanów, i to powraca w dobrym stylu.

„Widzę jak szerokie jest spektrum publiczności, od 6 do 66 lat” ocenia lider grupy, który obserwuje jak pokolenie 40-50 latków przyprowadza na koncerty swoje dorastające dzieci, a starsi nawet wnuki.

W 2019 roku polski muzyk doświadczył niebezpiecznego zdarzenia, gdy w czasie wyjazdu do Londynu na koncert Boba Dylana, dostał wylewu.

Muniek Staszczyk przyznaje, że jest szczęściarzem, skoro jest teraz sprawnym człowiekiem. W czasie swojego pierwszego w życiu pobytu w szpitalu widział wiele cierpienia i obecny stan zdrowia uznaje za wielki sukces lekarzy i swojego organizmu.

O swoim trybie życia przed wylewem mówi: „Pędziłem 250 na godzinę i po prostu myślałem, że tak można”

Nadciśnienie tętnicze lekarze rozpoznali u muzyka w 2005 roku, ale Muniek się nie przejął tą diagnozą. Nieleczona choroba była powodem wystąpienia wylewu krwotocznego.

Nieprzytomnego artystę znaleziono w pokoju hotelowym po około 6 godzinach od zdarzenia – to, że przeżył samo w sobie było cudem.

„Czuję wielką miłość do ludzi i czuję też, że dostałem drugie życie i że chyba mam tu coś do zrobienia” mówi Muniek Staszczyk – dramatyczne zdarzenie kiedy otarł się o śmierć pozostawiło po sobie znaczący ślad.

Artysta wspomina, że dostał wiele wspaniałej miłości poczynając od lekarzy i pielęgniarek w Londynie, gdzie także spotkał Polaków.

„Nikomu nie życzę takiego doświadczenia, ale jeżeli może nauczyć, to w moim przypadku choroba nauczyła mnie wiele, zwłaszcza dystansu do świata kariery” ocenia Muniek Staszczyk, dodając, że teraz żyje dużo spokojniej i szanuje każdą minutę.

Zapytany o to co jest dla niego ważne, artysta mówi o zrealizowanej pasji, udanej rodzinie, miłości, szczerości w tym co się robi w życiu i szacunku do wszystkich ludzi. „Trzeba także wiedzieć po co się wychodzi na scenę” podkreśla lider zespołu T.Love.

„Bądźcie sobą, bądźcie uczciwi i ciężko pracujcie” zwraca się Muniek do młodych ludzi.

Mimo wolniejszego trybu życia muzyk nie uznaje się za emeryta, wciąż nagrywa nowe utwory i koncertuje.

Po dojściu do siebie artysta reaktywował zespół T.Love oraz zaczął grać akustycznie; właśnie z projektem „Muniek i Przyjaciele” przyjedzie do Chicago na Taste of Polonia. To koncert „unplugged” na którym usłyszymy największe hity ale w kameralnej aranżacji.

Nasz Gość wspomina, że wiele razy odwiedzał już Amerykę i kocha nasz kraj, zwłaszcza za to, że wszyscy mieszkańcy przyjechali tu kiedyś skądś by wykorzystać swoją życiową szansę.

„Chicago mi jest bliskie” zaznacza Muniek Staszczyk, który ma tu wielu przyjaciół i znajomych. Na festiwalu Taste of Polonia grał już dwa razy, zna wspaniała atmosferę tego wydarzenia i samo Copernicus Center.

Artysta zaprasza serdecznie na swoje koncerty:

Projekt „Muniek i Przyjaciele” usłyszymy dwa razy, w dniach 3 i 4 września.

Bądźcie koniecznie!

Muniek Staszczyk, właśc. Zygmunt Marek Staszczyk, urodzony 5 listopada 1963 w Częstochowie – muzyk, współzałożyciel, lider, wokalista, autor tekstów, w początkowym okresie także basista zespołu T.Love. Współpracował z wieloma artystami i zespołami, takimi jak Maanam, Kasia Nosowska, Pidżama Porno, Zipera czy Habakuk.

W styczniu 1982 założył zespół Teenage Love Alternative, z którym debiutował występem na studniówce IV LO, a następnie wystąpił m.in. podczas malborskiego festiwalu „Malrock 1983” i Festiwalu w Jarocinie w 1984. Od 1986 zespół nosi nazwę T.Love.

Źródło: informacja własna
Foto: Slawomir Budzik, YouTube, wikimedia/Itokyl