Połącz się z nami

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Rafał Mroczek: Moja obecność tutaj to duża łaska dla mnie. Spotkajmy się na pielgrzymce

Opublikowano

dnia

Już jutro XXXVI Piesza Polonijna Pielgrzymka Maryjna do Merrillville wyrusza w daleką drogę by iść ze śpiewem, modlitwą i intencjami do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Indianie. Specjalnie na to wydarzenie przyleciał z Polski Rafał Mroczek – tancerz i aktor, którego widzowie kochają za rolę Pawła Zduńskiego w serialu telewizyjnym pt. „M jak miłość”. W studiu Radia Deon Chicago mówi o tym z czym kojarzy mu się m.in. Ameryka i pielgrzymowanie.

„Bywa tak, że ktoś mówi do mnie Paweł” przyznaje Gość Radia Deon i równocześnie gość XXXVI Pieszej Polonijnej Pielgrzymki do Merrilville. Serial „M jak miłość” jest emitowany w polskiej telewizji od 2000 roku. We wrześniu widzowie będą mogli oglądać już 24 sezon tej produkcji, do którego pierwsze odcinki już powstały.

Rafał wraz z bratem Marcinem tworzą najbardziej znany duet jeśli chodzi o rodzeństwo w polskim showbiznesie. Podczas gdy Marcin Mroczek uczestniczy teraz w pielgrzymce w Polsce, Rafał pójdzie z naszą Polonią do Merrillville.

Ameryka kojarzy się Rafałowi przede wszystkim z „American Dream” i z Alem Capone. Aktor przyznaje, że lubi klimat czasów prohibicji i gangsterów przedstawiany w filmach i książkach. W Stanach Zjednoczonych zwracają jego uwagę wielkie ciężarówki, których jest mnóstwo na ulicach.

Rodzina dla Rafała Mroczka to „nierozerwalna więź na dobre i na złe”. A pielgrzymka to w pierwszym skojarzeniu droga i wyzwanie.

Bóg Rafałowi kojarzy się z relacją a Kościół ze wspólnotą. „Odkąd jestem we wspólnocie to mam takie poczucie, że wspólnota buduje Kościół” mówi Gość Radia Deon Chicago.

Rafał Mroczek odwiedził niedawno Kalwarię Pacławską, gdzie organizowane są Franciszkańskie Spotkania Młodych, na których był gościem końcem lipca. To było spotkanie z ludźmi – opowiada Rafał – „Mówiłem o moich doświadczeniach ale też słuchałem tych młodych ludzi”. Tematem wystąpienia aktora były zagrożenia ze strony mediów społecznościowych.

„Musimy odnaleźć własną drogę” podkreśla Rafał Mroczek nawiązując do młodych ludzi, dla których internet staje się całym światem. Ale to odnalezienie jest dzisiaj bardzo trudne, uważa nasz Gość.

Rafał Mroczek nie uważa siebie za osobę znaną i rozpoznawalną jeśli chodzi o świat duchowy i religijny. „Są rzeczywiście ludzie, którzy mają do tego absolutnie powołanie, ale ja nauczyłem się iść za natchnieniami Ducha Świętego” mówi Gość Radia Deon Chicago.

Przyjęcie zaproszenia na naszą pielgrzymkę do Merrilville także nie było takie szybkie i łatwe. Rafał Mroczek rozważył je, jak mówi, w „ciszy modlitwy” poszukując „znaków i odpowiedzi czy ja tu powinienem być czy nie”.

Mówienie o swoich głębokich przeżyciach i refleksjach przed tysiącami ludzi nie jest łatwe, ale Rafał traktuje swoje przełamywanie się jako trudność, którą dostał właśnie do przezwyciężenia. „Jestem tego świadomy i ja to wiem, że to, że się tu pojawiłem to duża łaska dla mnie”, mówi nasz Gość.

„Czasami im coś jest trudniejsze i musimy pokonać te słabości tym jest dla nas bardziej cenne”.

Rafał Mroczek brał udział w warszawskich pielgrzymkach do Częstochowy choć nigdy nie przeszedł całej trasy, ale uprawia też swoje prywatne pielgrzymowanie, jeżdżąc czy chodząc do różnych miejsc kultu.

Brat bliźniak naszego Gościa, Marcin, powiedział ” W drodze wszyscy idziemy w jednym kierunku ale każdy ma swoją drogę”.

W drodze do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej, która rozpoczyna się w sobotę, możecie spotkać Rafała Mroczka i z nim porozmawiać. Możecie także wysłuchać jego świadectwa.

Zapisy stacjonarne na XXXVI Pieszą Polonijną Pielgrzymkę do Merrilville kończą się dzisiaj, ale jeszcze do jutra można zapisać się online na stronie internetowej pielgrzymki.

Rafał Mroczek urodził się 18 lipca 1982 w Siedlcach. Poza serialem TVP2 „M jak miłość” zagrał także w serialu Polsatu „Pierwsza miłość” w latach 2009–2010,

W 2006 w parze z Anetą Piotrowską zwyciężył w trzeciej edycji programu rozrywkowego TVN Taniec z gwiazdami, po czym zajął drugie miejsce w finale programu Finał Finałów Tańca z gwiazdami. Występował również w programach: Gwiazdy tańczą na lodzie (2007), Przygarnij mnie (2015) i Dance Dance Dance (2020).

 

Foto: Wojciech Adamski

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Zadbaj o miejsce spoczynku z doradcą cmentarzy katolickich. Pomocą służy Marta Husiatyński

Opublikowano

dnia

Autor:

Wciąż wielu Polaków mieszkających w Chicago nie orientuje się dobrze w tutejszych realiach związanych z pochówkiem. Często te osoby, przyzwyczajone do polskiej rzeczywistości nie planują pogrzebu swojego ani swoich bliskich i znajdują się w trudnej sytuacji, gdy tracą kogoś z rodziny. To duży błąd, mówi w studiu Radia Deon doradca cmentarzy katolickich Archidiecezji Chicago, Marta Husiatyński.

„Planowanie sobie ostatniego miejsca spoczynku jest bardzo ważne” podkreśla Gość Radia Deon Chicago, dodając, że planujemy w życiu wiele rzeczy dużo mniej oczywistych, niż to, że nasze życie dobiegnie końca i potrzebny będzie pogrzeb w konkretnym miejscu.

Naszą rodzinę pozostawiamy w takim przypadku wobec wielkich kosztów oraz często rodzących się konfliktów i nieporozumień. Na dodatek w najtrudniejszych dla nich chwilach żałoby.

Natomiast cmentarze katolickie oferują korzystne rozwiązania, z których zdecydowanie warto skorzystać, podkreśla Marta Husiatyński. Jak najbardziej warto także skontaktować się z doradcą cmentarnym, a mieszkając w Chicago mamy to szczęście, że pracują tu osoby mówiące po polsku.

Doradca cmentarny to stanowisko nieznane w Polsce. W Stanach Zjednoczonych osoby takie jak nasz Gość pomagają rodzinie, która kogoś traci, w załatwieniu wszystkich wymaganych formalności potrzebnych do pogrzebu.

Ich zadaniem jest przede wszystkim  wyszukanie miejsca na konkretnym cmentarzu, przedstawienie wszystkich opcji płatności i udzielenie wszelkiej pomocy potrzebnej w związku z pochówkiem, wyjaśnia Marta Husiatyński.

Doradca spotyka się z rodziną, aby omówić jej życzenia, co do tego jakiego rodzaju pochówek wybiera i jakie miejsce. Często razem odwiedzają kilka cmentarzy, żeby zobaczyć wszystkie możliwości.

Przy czym doradcy pracują wyłącznie dla archidiecezji, nie dla swoich prywatnych biznesów, więc ich oferta jest dla klientów najbardziej korzystne finansowo.

Miejsca na cmentarzach drożeją, tak jak wszystko, dlatego jeśli ktoś wykupi taką działkę w wieku 30 – 40 lat to za kolejne kilkadziesiąt lat, kwota, którą wydał będzie tak naprawdę bardzo niewielka.

Jednym z nowszych cmentarzy w aglomeracji Chicago jest cmentarz w Orland Park, na południu miasta, gdzie także rośnie polska społeczność. Zapewnia wciąż dużo miejsc i jest w cichym, ustronnym miejscu, mówi Marta Husiatyński.

Jeśli ktoś wykupi działkę na cmentarzu w Chicago a po latach wyprowadzi się albo zmieni zdanie co do miejsca pochówku, to także nie jest to problem. Wystarczy to zgłosić i archidiecezja zwraca „każdą sumę, którą się wpłaciło” minus opłata operacyjna w wysokości 350 dolarów, wyjaśnia nasz Gość.

W takim przypadku można także swoje wykupione miejsce przepisać na dowolną osobę, z rodziny lub zupełnie obcą.

Nie ryzykujemy więc, a zapewniamy sobie stabilność, brak konfliktów w rodzinie a także wielkie oszczędności.

Zwyczaje pogrzebowe i cmentarne w Stanach Zjednoczonych są inne niż w Polsce, przypomina Marta Husiatyński. Wszystkie kwiaty można zostawić na grobie po pogrzebie – po kilku dniach pracownicy cmentarza je usuwają.

Na amerykańskich cmentarzach, inaczej niż na polskich, odbywa się co kilka miesięcy sprzątanie i wszystko z nagrobków jest usuwane. Ten okres sprzątania w Chicago odbędzie się już niedługo, w drugiej połowie października.

Archidiecezja Chicago zarządza 45 cmentarzami, z czego najstarszy został założony w 1846 r. Wszystkie są zadbane i utrzymywane przez zatrudnionych pracowników. Dostępnych do pochówku jest około 20-tu.

Zadbajcie o pochówek swój lub swoich bliskich zawczasu, najlepiej kontaktując się z polskim doradcą cmentarzy katolickich Archidiecezji Chicago. Marta Husiatyński jest dostępna przez 7 dni w tygodniu o dogodnej dla Państwa godzinie, pod nr telefonu 708 254 50 58.

Zachęcamy do kontaktu, zasięgnięcia porady i zaplanowania pochówku.

Źródło: informacja własna
Foto: istock/gchapel/ SeventyFour/jure/

 

Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Mecenas Eugeniusz Klein: Bezczynność kosztuje. Przygotuj rozporządzenie majątkowe

Opublikowano

dnia

Autor:

Jak zarządzić naszym majątkiem i przekazać go spadkobiercom unikając niepotrzebnych kosztów i konfliktów w rodzinie? Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że nic nie robiąc tak naprawdę dużo tracimy. O tym jakie działania powinniśmy podjąć za życia mówi w studiu Radia Deon Chicago mec. Eugeniusz Klein, prawnik i specjalista jeśli chodzi o testamenty i fundusze powiernicze.

Bardzo ważne jest, żeby jeszcze za życia zrobić rozporządzenie majątkowe dotyczące tego co zostawiamy po sobie naszym spadkobiercom. Jeśli tego nie zrobimy to nasze dzieci czy inne osoby niepotrzebnie poniosą poważne koszty, które mec. Eugeniusz Klein nazywa „kosztami bezczynności”.

Są to koszty: finansowe, rodzinne i czasu. W takim wypadku, zgodnie z ustawą, musi być otworzona sprawa spadkowa.

Koszty rodzinne polegają na tym, że brak precyzyjnie napisanej woli może spowodować nieporozumienia pomiędzy potencjalnymi spadkobiercami a nawet poważny konflikt, tłumaczy Gość Radia Deon Chicago. Takie przypadki są niestety częste.

Koszt czasu jest związany z tym, że przekazanie majątku znacznie się przedłuża. Tym bardziej się opóźnia jeśli część zaangażowanych w sprawę spadkową osób mieszka w Polsce.

Dlatego naprawdę warto zrobić rozporządzenie majątkowe – ang. estate planning. i „poukładać wszystko tak jak należy, żeby potem rodzina na miała konfliktów i pozostałych kosztów bezczynności” podkreśla mec. Eugeniusz Klein.

Jest kilka opcji takie rozporządzenia, które możemy wybrać, Dwie najważniejsze to testament i fundusz powierniczy.

„Testament to najprostszy dokument, który trzeba zrobić przy dwóch świadkach”, jak wyjaśnia Gość Radia Deon. Świadkowie nie mogą być zaangażowani w sprawę tego testamentu – nie mogą być członkami rodziny.

Po śmierci danej osoby taki dokument podaje się do sądu  by rozpocząć sprawę spadkową.

„Celem procedury sądowej jest przyznanie ważności testamentowi” tłumaczy mec. Eugeniusz Klein.

Zdarza się, choć rzadko, że testament może zostać unieważniony przez sąd. Może się tak stać jeśli nie został przygotowany zgodnie z prawem, np. nie jest podpisany przez świadków, jeśli jest podejrzenie, że osoba która sporządziła testament nie miała pełnoprawności prawnej, lub jeśli zdarza się jakieś oszustwo, np. podrobienie podpisu.

Wadą testamentu są więc w dalszym ciągu koszty sądowe i adwokackie. „Same koszty złożenia tych dokumentów sądzie to ponad tysiąc dolarów”, podkreśla mec. Eugeniusz Klein.

Kolejna wada testamentu, to fakt, że każda osoba teoretycznie uprawniona do spadku ale nie ujęta w testamencie, także musi być powiadomiona o prowadzonym postępowaniu co wydłuża czas sprawy i może rodzić konflikt w rodzinie.

Podsumowując, lepiej jest zrobić testament niż nie robić nic, aby uniknąć kosztów bezczynności. Testament ma jednak wady, więc jeszcze lepiej jest zdecydować się na inną opcję – fundusz powierniczy.

Kancelaria mecenasa Eugeniusza Kleina mieści się na północy miasta przy 5440 N. Cumberland Ave biuro 150. Więcej informacji pod numerem telefonu 773-714-1648 oraz na stronie internetowej www.kleinlawpractice.com

Serdecznie Zapraszamy!

Źródło: informacja własna
Foto: istock/designer491/BrianAJackson/ zkes/
Czytaj dalej

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Prof. Adam Bodnar, kandydat do Senatu RP: Udział w wyborach podkreśla związek Polonii z Polską

Opublikowano

dnia

Autor:

14 października głosujemy w Chicago w polskich Wyborach Parlamentarnych – osoby posiadające ważne polskie paszporty, będą mogły oddać swój głos w obwodach głosowania utworzonych w chicagowskim okręgu konsularnym. O tym dlaczego Polonia jest ważna dla Polski i dlaczego powinniśmy w Chicago iść do wyborów, w studiu Radia Deon mówi prof. Adam Bodnar, startujący do polskiego Senatu.

Prof. Adam Bodnar kandyduje w Wyborach Parlamentarnych do Senatu z ramienia Koalicji Obywatelskiej z Okręgu nr 44, obejmującego 4 dzielnice Warszawy oraz Polaków mieszkających poza granicami kraju.

„Przede wszystkim chciałbym dalej stać na straży praw i wolności człowieka i obywatela, dalej zabiegać o przestrzeganie praw obywatelskich – robiłem to przez 6 lat jako rzecznik praw obywatelskich”, wyjaśnia nasz Gość w odpowiedzi na pytanie dlaczego startuje w tych wyborach.

„Dla mnie najważniejsze jest to aby Polacy na całym świecie odzyskali takie poczucie dumy ale też związku z Polską” podkreśla prof. Adam Bodnar.

Przeliczenie wszystkich oddanych głosów będzie problemem tym bardziej, że w tym głosowaniu mamy także referendum.

Pozostaje pytanie, które głosy należałoby przeliczyć najpierw, a które w drugiej kolejności – zwraca uwagę Gość Radia Deon Chicago. Wg przepisów najpierw powinny zostać jednak policzone głosy w Wyborach Parlamentarnych.

Przez te wątpliwości „Polacy na całym świecie są zaniepokojeni czy faktycznie poważnie się ich traktuje” zaznacza prof. Adam Bodnar.

Jeśli zostanie wybrany, nasz Gość chce powołać osobę na stanowisko Rzecznika Praw Polonii, który byłby „głównym, pierwszym, podstawowym punktem kontaktowym dla osób, które są zaniepokojone, że ich prawa w związku z przebywaniem za granicą są naruszane”.

Wielu Polaków mieszkających poza granicami Ojczyzny zastanawia się czy wogóle powinni głosować, skoro wyjechali z kraju. Prof. Adam Bodnar uważa jednak, że skoro takie prawo przyznaje konstytucja, to Polacy poza Polską jak najbardziej mogą mieć wpływ na swój kraj.

Polonia głosując próbuje także kształtować państwo, w którym zazwyczaj mieszka wiele ich krewnych. Także wiele inwestycji w Polsce jest dokonywanych ze Stanów Zjednoczonych, dlatego ten wpływ jest ważny, jak przekonuje nasz Gość.

Wg prof. Adama Bodnara najlepiej byłoby w przyszłości utworzyć oddzielny okręg wyborczy dla samej Polonii.

Frekwencja wyborcza Polonii w USA nie jest wysoka, porównując chociażby z Polonią w Wielkiej Brytanii. Gość Radia Deon, uważa, że za ten stan rzeczy odpowiedzialni są politycy.

W piątek, 22 września, prof. Adam Bodnar rozmawiał z Polonią w Chicago, m.in. o polepszeniu relacji Polonii z Polską w kontekście wyborów, tłumaczył „zawiłości procesu wyborczego”, czym się różnią wybory do Sejmu od wyborów do Senatu, oraz poruszył temat największych wyzwań dla Polski związanych z członkostwem w Unii Europejskiej.

Aktualne sondaże przedwyborcze pokazują prowadzenie Prawa i Sprawiedliwości. Na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska, a na trzecim Konfederacja. Prof. Adam Bodnar wierzy jednak, że rząd po wyborach będzie tworzyła demokratyczna opozycja.

O tym jak głosować w polskich Wyborach Parlamentarnych mieszkając w Chicago pisaliśmy 14 września.

Prof. Adam Bodnar to polski prawnik, publicysta i nauczyciel akademicki, doktor habilitowany nauk prawnych, działacz na rzecz praw człowieka. W latach 2010–2015 był wiceprezesem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, w latach 2015–2021 rzecznik praw obywatelskich.

Jest profesorem uczelni na Uniwersytecie SWPS (Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej) i od 2021 dziekanem Wydziału Prawa tego uniwersytetu.

 

Źródło: informacja własna
Foto: YouTube, istock/djedzura/

 

Czytaj dalej
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Kalendarz 2021

sierpień 2023
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Popularne w tym miesiącu