Połącz się z nami

News Chicago

Piękny owad? Nie – bardzo niebezpieczny szkodnik. Jeśli znajdziesz spotted lanternfly – zabij

Opublikowano

dnia

Pluskwiak Lycorma delicatula o angielskiej nazwie spotted lanternfly może przyciągnąć Twój wzrok swoimi wyjątkowymi skrzydłami, ale nie daj się zwieść jej olśniewającemu pięknu. Owad znajduje się na szczycie listy „Najbardziej niechcianych gatunków inwazyjnych Illinois” w 2022 r.. Eksperci wzywają wszystkie osoby, które zobaczą szkodnika, do natychmiastowego uśmiercenia a następnie zgłoszenia tego faktu urzędnikom.

Lycorma delicatula jest pluskwiakiem równoskrzydłym (Homoptera) z rodziny Fulgoridae i pochodzi prawdopodobnie z Chin. Notowany jest także w Japonii, Korei, na Tajwanie i w Wietnamie.

W 2014 r. gatunek został po raz pierwszy stwierdzony w USA, w Pensylwanii. W kolejnych latach odnotowano jego występowanie w stanach: Connecticut, Delaware, Indiana, Iowa, Maryland, New Jersey, Nowy Jork, Wirginia, Zachodnia Wirginia, Maine i Massachusetts.

Pluskwiak żywi się sokami roślinnymi z rozmaitych drzew i krzewów liściastych, zwłaszcza owocowych. Wymienia się w pierwszej kolejności bożodrzew gruczołowaty, a także jabłonie, grusze, morele, brzoskwinie, śliwy, derenie, brzozy, lilaki, klony, topole. Żeruje również na winoroślach i niektórych roślinach zielnych. Osobniki Lycorma delicatula znacznie częściej znajdowane na pniach i gałęziach, niż na liściach. Żerują w dużych agregacjach.

Allen Lawrence, kurator entomologii w Peggy Notebaert Nature Museum w Chicago, wie, jak niebezpieczny może być ten gatunek dla ekosystemów w Stanach Zjednoczonych.

Spotted lanternfly może być wyjątkowy w swoim wyglądzie, ale jest również wyjątkowy ze względu na swój niszczycielski charakter. Lawrence wyjaśnia, że owad nie tylko osłabia rośliny i ich szanse na przetrwanie zimy, pijąc ich soki, ale także powoduje atak grzybów.

Rośliny zaatakowane przez Lycorma delicatula mogą zacząć sączyć i wydzielać sfermentowany zapach, wytwarzać dużo lepkiej cieczy, lub wykazywać obecność czarnej pleśni.

Chociaż owad ten ma tylko jedno pokolenie potomstwa rocznie i zwykle może przemieszczać się nie dalej niż cztery mile w ciągu swojego życia, szkodliwy gatunek coraz bardziej się rozprzestrzenia.

„Sposób, w jaki przemieszczają się do różnych stanów, polega na tym, że składają jaja na praktycznie każdym stałym obiekcie, który znajdą na zewnątrz a następnie są one przypadkowo transportowane, gdy ludzie podróżują między stanami” – tłumaczy Lawrence.

Wprawdzie spotted lanternfly nie występuje obecnie jeszcze w Illinois, ale żyje w pobliskich stanach Środkowego Zachodu, takich jak Indiana i Iowa. Pojawienie się gatunku jest prawdopodobnie nieuniknione i jest kwestią czasu.

Trwają starania, aby spróbować spowolnić rozprzestrzenianie się Lycorma delicatula, a Allen Lawrence wzywa podróżujących do zachowania pewnych zasad.

Jeśli ludzie podróżują do miejsca, w którym wiadomo, że występuje pluskwiak, powinni dokładnie sprawdzić i upewnić się, że wszystkie zewnętrzne powierzchnie materiałów przechowywanych na zewnątrz nie mają na sobie masy jajowej przed powrotem do Illinois.

Obszary, w których owad składa jaja, często obejmują spód obiektów, takich jak pociągi, samochody, pojazdy, łodzie, drewno lub materiały budowlane. Jaja są zwykle otoczone powłoką przypominającą błoto, a Lawrence namawia każdego, kto je znajdzie, do zeskrobania go z powierzchni i unicestwienia przed powrotem do Illinois.

Dodatkowe zasoby pomagające zidentyfikować spotted lanternfly można znaleźć na stronie internetowej Departamentu Rolnictwa stanu Illinois.

 

Źródło: nbc, isektarium
Foto: YouTube, istock/arlutz73/

News Chicago

Nowy budżet Johnsona: Podwyżki podatków i cięcia wydatków w obliczu deficytu

Opublikowano

dnia

Autor:

Administracja Burmistrza Chicago, Brandona Johnsona, przedstawiła w piątek nowy projekt budżetu na 2025 rok, który zakłada podniesienie podatków i opłat w celu załatania dziury budżetowej wynoszącej 337,4 miliona dolarów. Nowa propozycja obejmuje podwyżki podatków od nieruchomości o 68,5 miliona dolarów oraz dodatkowe 165,5 miliona dolarów z innych źródeł, co pozwoli zamknąć łączny deficyt w wysokości 234 milionów dolarów w 17,3-miliardowym planie wydatków miasta.

Plan ten ma zostać rozpatrzony przez odpowiednie komisje miejskie we wtorek, a ostateczne głosowanie Rady Miasta zaplanowane jest na piątek, co stanowi wyścig z czasem – tylko 18 dni przed końcem terminu, aby uniknąć nieoczekiwanego zamknięcia rządu Chicago.

Zanim pojawił się nowy plan, Rada Miasta odrzuciła pierwsze dwie propozycje Johnsona dotyczące podwyżek podatków od nieruchomości, które miałyby pomóc w zrównoważeniu budżetu. Początkowa propozycja zakładała podwyżkę o 300 milionów dolarów, a następna – o 150 milionów dolarów. Obie zostały odrzucone w głosowaniach, co zmusiło burmistrza do przedstawienia trzeciej wersji planu, której los jest wciąż niepewny.

Pierwotny plan finansów miasta Brandon Johnson przedstawił 30 października, o czym informowaliśmy tutaj.

Propozycje podwyżek i zwiększenie obciążeń podatkowych

Nowy plan zakłada mniejsze podwyżki podatków, ale nadal obciąży mieszkańców. Zgodnie z propozycją, właściciele nieruchomości o wartości 250 000 dolarów mogą spodziewać się rocznego wzrostu podatku o około 50 dolarów, jeśli propozycja zostanie zatwierdzona przez Radę Miasta.

Największą część podwyżki generowałby wzrost podatku od licencji oprogramowania, usług w chmurze i innych dóbr cyfrowych z 9% do 11%, co miałoby przynieść miastu 128,1 miliona dolarów.

Zgodnie z wypowiedzią Annette Guzman, dyrektor ds. budżetu, ten podatek obciąży głównie duże korporacje, takie jak Google, Amazon i Salesforce, a nie indywidualnych mieszkańców Chicago. Burmistrz Johnson wielokrotnie podkreślał, że stara się przenieść ciężar podatkowy na wielkie korporacje, a nie na obywateli.

Inne zaproponowane podwyżki obejmują:

  • 12,9 miliona dolarów z podwyżki podatku od subskrypcji usług przesyłania strumieniowego i telewizji kablowej z 9% do 10,25%.
  • 11,3 miliona dolarów poprzez wzrost podatków od parkingu w garażach i usługach parkingowych, z 20% w weekendy do 23,25% w dni powszednie.
  • 8,1 miliona dolarów z opłaty za przejazdy przez Central Business District w weekendy.
  • 5,1 miliona dolarów z opłaty za torby papierowe i plastikowe w sklepach.

W zmodyfikowanej wersji budżetu Burmistrz Brandon Johnson zrezygnował z pierwotnej propozycji podniesienia podatku od alkoholu, który miał przynieść 10,6 miliona dolarów. Zamiast tego, plan zakłada cięcia wydatków na łączną kwotę 90 milionów dolarów.

Wśród tych cięć znalazło się 31 milionów dolarów z funduszy pomocowych na inicjatywę dochodu podstawowego, która miała zapewniać 500 dolarów miesięcznie osobom żyjącym poniżej granicy ubóstwa.

Zmieniony budżet obejmuje także cięcia w wydatkach na spłatę długu miasta i zmniejszenie budżetu Departamentu Floty i Zarządzania Obiektami. Burmistrz podkreślił, że nie podpisze budżetu, który prowadziłby do cięć w usługach miejskich lub zwolnień pracowników miasta, a nowa propozycja ma na celu utrzymanie tych usług na odpowiednim poziomie.

Reformy policji i wydatki na zgodność z dekretem sądu

Plan budżetowy burmistrza uwzględnia także wydatki związane z reformą policji. Zgodnie z dokumentami, miasto przeznaczy 8,9 miliona dolarów na przywrócenie stanowisk w ramach realizacji federalnego nakazu sądowego, który nakłada na Departament Policji Chicago obowiązek zaprzestania rutynowego naruszania praw mieszkańców.

Przywrócone stanowiska mają pomóc w realizacji tzw. dekretu zgody, który nakłada na policję obowiązki związane z ochroną praw obywatelskich.

Warto dodać, że Johnson wprowadził plan rozbudowy sieci zautomatyzowanych fotoradarów w Chicago, co ma przynieść miastu 11,4 miliona dolarów dochodu, a koszt instalacji nowych kamer wyniesie 2,64 miliona dolarów.

Przyszłość budżetu i reakcja rynków

Propozycja budżetu burmistrza Johnsona zakłada również wpłatę dodatkowych 272 milionów dolarów na fundusze emerytalne miasta, co ma pomóc w utrzymaniu stabilności finansowej i zapobiec dalszemu wzrostowi zobowiązań emerytalnych.

Taki krok pozwoli zaoszczędzić miastu 3,9 miliarda dolarów do 2030 roku. W przeciwnym razie agencje ratingowe mogą obniżyć ocenę kredytową Chicago, co podniesie koszty pożyczek i pogłębi problemy finansowe miasta.

Pomimo kontrowersji i sprzeciwów części radnych, burmistrz Johnson liczy na poparcie swojej zmienionej propozycji, która ma na celu utrzymanie równowagi budżetowej bez drastycznych cięć w usługach publicznych.

 

Źródło: wttw
Foto: YouTube, CPD, Chicago Mayor’s Office
Czytaj dalej

News Chicago

Nowy „car granicy” rozpocznie czystki deportacyjne od Chicago

Opublikowano

dnia

Autor:

Tom Homan, człowiek wybrany przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa na nowego „cara granicy”, pojawił się w poniedziałek wieczorem w Chicago, gdzie podczas wydarzenia zorganizowanego przez Law and Order PAC oraz Northwest Side GOP Club złożył odważną deklarację dotyczącą operacji deportacji nielegalnych imigrantów.

Tom Homan zapowiedział, że administracja Trumpa przygotowuje największą w historii USA operację deportacyjną, która rozpocznie się tuż po zaprzysiężeniu prezydenta-elekta 20 stycznia. Chicago, jak twierdzi, będzie pierwszym miejscem, gdzie planowane działania zostaną wdrożone.

„Zaczniemy tutaj, w Chicago, w stanie Illinois. Jeśli wasz burmistrz nie będzie chciał pomóc, niech po prostu zejdzie z drogi” — powiedział Homan.

„Ale jeśli będzie nam przeszkadzał — jeśli świadomie będzie ukrywał nielegalnych imigrantów — będę go ścigał”, dodał nowy „car granicy”.

Homan swoje słowa skierował do zebranych na spotkaniu w Biagio Events and Catering przy 4242 N. Central Ave. Jego przemówienie spotkało się z aplauzem obecnych, choć zapowiedź bezpośredniego starcia z lokalnymi władzami wzbudziła już kontrowersje.

Burmistrz Chicago, Brandon Johnson, nie wydał jeszcze oficjalnego komentarza na temat wypowiedzi Homana. Chicago od dawna określa się jako „miasto sanktuarium”, które oferuje ochronę imigrantom nieudokumentowanym, co stawia je w bezpośredniej sprzeczności z polityką zaostrzonej kontroli granicznej forsowaną przez administrację Donalda Trumpa.

Tom Homan w Chicago, 9 grudnia

Zapowiedź działań i potencjalne skutki

62-letni Tom Homan, były szef amerykańskiej Agencji ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE), został mianowany jako jeden z pierwszych urzędników nowej administracji. Znany jest z twardego stanowiska wobec imigracji.

Jeszcze w listopadzie odwiedził południową granicę USA gdzie spotkał się z Gubernatorem Teksasu, Gregiem Abbotem i ostrzegł, że osoby ukrywające lub wspierające nielegalnych imigrantów mogą spodziewać się konsekwencji prawnych, zaznaczając, że takie działania są przestępstwem. O tej wizycie informowaliśmy tutaj.

Tom Homan w Teksasie, 26 listopada

Zapowiedziane przez Toma Homana operacje mogą oznaczać nasilenie napięć społecznych w Chicago i innych miastach, które otwarcie sprzeciwiają się polityce deportacyjnej Trumpa. Krytycy obawiają się, że takie działania mogą prowadzić do wzrostu strachu wśród społeczności imigranckich, a także utrudnić codzienną pracę władz lokalnych.

Konferencja Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych (USCCB) stanowczo sprzeciwiła się planom deportacji nielegalnych imigrantów i rozdzielania rodzin. o czym pisaliśmy m.in. 14 listopada.

 

Źródło: CBS
Foto: Cook County Republican Party, Texas Governor
Czytaj dalej

News Chicago

„Yippee Ki Yay”, poetycka parodia „Szklanej pułapki”, będzie grana w Chicago do niedzieli

Opublikowano

dnia

Autor:

Mieszkańcy Chicago i okolic wciąż mają szansę zobaczyć jedyny w swoim rodzaju, rymowany spektakl autorstwa Richarda Marsha. „Yippee Ki Yay” będący hołdem dla klasycznego filmu akcji (i potencjalnego świątecznego ulubieńca), będzie grany w Broadway Playhouse w Water Tower Place do 15 grudnia.

„Yippee Ki Yay” to jednoosobowy show, który zyskał uznanie na Fringe Festival jako jedno z najlepszych przedstawień, a także został zarekomendowany przez The British Comedy Guide.

Produkcja nie tylko celebruje kultowy film z lat 80-tych, ale też wplata w akcję osobistą opowieść wieloletniego fana, co czyni ten spektakl fascynującym zarówno dla znawców postaci Hansa Grubera, jak i dla tych, którzy dopiero poznają świat Johna McClane’a.

Co czeka widzów?

Gdy grupa uzbrojonych napastników przejmuje wieżowiec w Los Angeles, los zakładników spoczywa w rękach nieobecnego na służbie policjanta Johna McClane’a. Spektakl jest pełen humoru i zaskakujących zwrotów akcji, a Richard Marsh, mistrz poetyckiej narracji, przenosi znaną fabułę na deski teatru w unikalny sposób.

Ten niezapomniany spektakl, pełen humoru i nostalgii, to idealna okazja do przeżycia klasyki kina akcji w nowej, poetyckiej formie.

Twórcy z doświadczeniem

Richard Marsh, znany m.in. z nagradzanego spektaklu „Skittles” (przemianowanego na „Love & Sweets” dla Radio 4) oraz wyróżnionego na Fringe Edinburgh show „Dirty Great Love Story”, ponownie pokazuje swoją wyjątkową zdolność łączenia humoru i poezji. Jego prace obejmują również adaptacje dla teatru i telewizji, w tym projekty z Big Talk i CBS Studios.

Reżyserię „Yippee Ki Yay” powierzono Halowi Chambersowi, który ma na swoim koncie liczne produkcje teatralne, takie jak „Sam Rose in the Shadows” i „The Fastest Clock in the Universe”. Jego bogate doświadczenie w pracy nad teatralnymi i innowacyjnymi projektami wnosi świeżość i energię do tego nietypowego show.

Bilety są do nabycia tutaj. Aktualne wiadomości i szczegóły dostępne są na stronie BroadwayInChicago.com.

Spektakl „Yippee Ki Yay” będzie wystawiany w Broadway Playhouse w Water Tower Place do 15 grudnia. Trwa 75 minut bez przerwy. Spektakl jest odpowiedni dla osób w wieku od 14 lat.

Źródło: broadwayworld, Broadway in Chicago
Foto: YouTube, Broadway in Chicago
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Reklama
Reklama

Kalendarz

sierpień 2023
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu