Połącz się z nami

News Chicago

Ponad 250 tanich mieszkań powstaje w dwóch dużych projektach w Logan Square i Humboldt Park

Opublikowano

dnia

Trwa budowa dwóch dużych projektów mieszkaniowych w Logan Square i Humboldt Park, które przyniosą ponad 250 tanich mieszkań w obszarze o szybko starzejącej się społeczności. Będą to Encuentro Square i Pedro Albizu Campos Apartments.

Ekipy niedawno rozpoczęły wykopy na terenie starej fabryki Magid Glove przy 3745 W. Cortland St., aby zrobić miejsce dla Encuentro Square, przystępnego cenowo kampusu ze 187 mieszkaniami i publicznym parkiem.

Pierwszy etap zatwierdzonego przez miasto projektu idzie pełną parą. Deweloperzy Latin United Community Housing, znani jako LUCHA, oraz Evergreen Real Estate Group budują dwa budynki z 89 niedrogimi mieszkaniami.

Oczekuje się, że pierwsza faza budowy zajmie około 18 miesięcy, według Lincolna Stannarda z LUCHA, który poinformował mieszkańców o projekcie na czwartkowym spotkaniu społeczności zwołanym w celu omówienia oferty nowych mieszkań w 26th Ward. Leasing rozpocznie się za około rok.

Spośród 89 mieszkań, 34 będą przeznaczone dla rodzin zarabiających 60 procent lub mniej średniego dochodu w okolicy, a 55 będzie zarezerwowanych dla jednostek Chicago Housing Authority.

Znajdą się tam również sale społecznościowe i komputerowe, salon, kuchnia dydaktyczna i zewnętrzne tarasy, a także usługi wsparcia na miejscu, takie jak wczesna edukacja i poradnictwo w zakresie zdrowia psychicznego dla rodzin i dzieci, poinformowali deweloperzy.

Inwestycja warta 67,5 miliona dolarów jest wspierana przez ulgi podatkowe dla osób o niskich dochodach, finansowanie z tytułu podwyżek podatków, ulgi podatkowe z tytułu darowizn, dotacje, niskooprocentowane pożyczki i prywatne kredyty hipoteczne.

Deweloperzy planują budowę parku i trzeciego niedrogiego budynku w ciągu najbliższych kilku lat, po uzyskaniu dodatkowych funduszy.

Dalej na południe deweloper Hispanic Housing Development Corporation buduje dziewięciopiętrowy kompleks na od dawna pustej działce przy California Avenue i Division Street w Humboldt Park.

Budowa Pedro Albizu Campos Apartments rozpoczęła się na początku tego roku i ma zakończyć się wiosną przyszłego roku, powiedział na czwartkowym spotkaniu Hipolito „Paul” Roldán, prezes i dyrektor generalny Hispanic Housing.

Po wybudowaniu kompleks przy 1203 N. California Ave. będzie oferował 64 przystępne cenowo mieszkania dla rodzin zarabiających od 30 do 60 procent średniego dochodu w okolicy: 9 jednostek z jedną sypialnią, 15 jednostek z dwiema sypialniami i 40 jednostek z trzema sypialniami, przekazał Roldán.

Plany obejmują także 2500 stóp kwadratowych powierzchni handlowej, 19 miejsc parkingowych i 49 miejsc parkingowych dla rowerów.

Hispanic Housing uzyskało zgodę Rady Miasta w 2022 roku. Firma chce również wybudować 40 niedrogich mieszkań na terenie La Casa Puertorriqueña za rogiem, przy 1237 N. California Ave., ale ma trudności z uruchomieniem projektu po tym, jak miasto zrezygnowało z zapewnienia kapitału.

Jeśli finansowanie zostanie ostatecznie zabezpieczone, Hispanic Housing ma nadzieję rozpocząć budowę tego projektu do końca roku, zapowiedział Roldán.

Hispanic Housing ma podobne problemy z przebudową starego Pioneer Arcade przy 1535 N. Pulaski Road na niedrogie mieszkania dla seniorów, donosi Tribune. Miasto odrzuciło wniosek dewelopera o ulgi podatkowe na mieszkania o niskich dochodach, narażając projekt na ryzyko.

Przeszkody finansowe pojawiają się po serii kontrowersji związanych z zarządzaniem budynkami Hispanic Housing.

Trzy kobiety mieszkające w budynku Hispanic Housing w Rogers Park zmarły w maju zeszłego roku z powodu upałów. Mieszkańcy budynku seniora w Uptown opublikowali w lipcu skargi dotyczące inwazji gryzoni i karaluchów oraz innych problemów budowlanych. A dochodzenie Block Club z 2019 r. ujawniło, że budynek weteranów Hispanic Housing w Humboldt Park ma wiele problemów.

W zeszłym roku Hispanic Housing było przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez Chicago Housing Authority w związku z rzekomym usunięciem protestujących i lokalnych mieszkańców, którzy mieszkali w pustych budynkach Humboldt Park.

 

Źródło: Block Club Chicago
Foto: Chicago DPD, istock/PeopleImages/

News Chicago

W opuszczonym centrum handlowym w Vernon Hills może powstać Planet Fitness

Opublikowano

dnia

Autor:

Niedrogie centrum fitness może zająć od dawna pustą przestrzeń po Old Navy w centrum handlowym Marketplace of Vernon Hills. Przedstawiciele Black Duck Partners twierdzą, że przekształcenie dawnego punktu sprzedaży detalicznej w pierwszą w miasteczku placówkę Planet Fitness zaspokoi lokalne potrzeby i przyciągnie klientów do okolicznych sklepów.

Black Duck Partners prowadzi 120 lokalizacji Planet Fitness w 10 stanach, w tym w Illinois, Wisconsin i Iowa, a także w Winnepeg w Kanadzie. Jak podaje firma, lokalizacje Planet Fitness o podobnej wielkości odwiedza codziennie od 700 do 800 członków.

Przed zamknięciem w 2011 r. firma Old Navy działała na powierzchni 19 360 stóp kwadratowych na północ od Sam’s Club w centrum Marketplace. Lokal ten był czasami wykorzystywany jako sklep z okazji Halloween, ale według Andrew Jenningsa, dyrektora i specjalisty ds. rozwoju społeczności Vernon Hills, w większości stał pusty.

Kluby fitness są dozwolone w tej lokalizacji, ale wymagają pozwolenia na budowę i adaptację centrum handlowego.

Pozwolenie wydane w styczniu na kryty park rozrywki Urban Air w dawnym Ashley Homestore spowodowało, że dozwolony wskaźnik wykorzystania rynku w Vernon Hills na cele inne niż detaliczne wyniósł 32,2%. Planet Fitness zwiększyłoby ten odsetek do 42,3%.

Według niedawnej prezentacji zarządowi miasteczka, wielkość nieruchomości jest odpowiednia, nadaje się ona do szybkiego remontu, a czynsz jest korzystny. Vernon Hills Planet Fitness byłoby otwarte przez całą dobę i wyposażone w sprzęt do ćwiczeń, szatnie i prysznice, salon/strefę spa oraz solarium.

Marketplace of Vernon Hills przy Milwaukee Avenue na południe od Route 60 stanowi część rozległego korytarza handlowego i jest optymalny dla klientów siłowni, według Black Duck Partners. Przyciągnie wielu potencjalnych klientów do okolicznych sprzedawców detalicznych.

Jako liderzy podatku od sprzedaży w powiecie Lake urzędnicy Vernon Hills są jednak wyczuleni na konwersje inne niż handel detaliczny. Podobnej wielkości kluby Planet Fitness sprzedają markowe towary, takie jak torby, ręczniki i czapki, za około 20 000 dolarów rocznie.

Pięciu na sześciu obecnych członków zarządu miasteczka nieformalnie poparło konwersję w oczekiwaniu na opinię miejskiego konsultanta ds. handlu detalicznego.

 

Źródło: dailyherald
Foto: YouTube, google maps
Czytaj dalej

News USA

Związkowcy UAW rozszerzyli strajk. Kiedy zacznie brakować części do samochodów?

Opublikowano

dnia

Autor:

Związek zawodowy United Auto Workers UAW rozszerzył w piątek swój strajk przeciwko głównym producentom samochodów, opuszczając wszystkie 38 centrów dystrybucji części w 20 stanach prowadzonych przez General Motors oraz właściciela Jeepa i Ram – firmę Stellantis. Zaoszczędzili jednak Forda przed dalszymi przestojami.

Prezydent Joe Biden zapowiedział na platformie X, że we wtorek odwiedzi stan Michigan, „aby dołączyć do linii pikiet i okazać solidarność z mężczyznami i kobietami z UAW, którzy walczą o sprawiedliwy udział w wartości, którą pomogli stworzyć. ”

Ford uniknął dodatkowych strajków, ponieważ firma spełniła część żądań związku podczas negocjacji prowadzonych w zeszłym tygodniu, poinformował prezes UAW Shawn Fain podczas prezentacji internetowej dla członków związku.

Natomiast GM i Stellantis, następca Fiata Chryslera, odrzuciły propozycje związku dotyczące podwyżek, podziału zysków i bezpieczeństwa pracy i „będą wymagały poważnego nacisku”, wg Faina.

Urzędnicy General Motors podali, że przedstawili pięć „historycznych” ofert obejmujących płace i bezpieczeństwo zatrudnienia.

„Dzisiejsza eskalacja strajku najwyższego kierownictwa UAW jest niepotrzebna” – stwierdziła firma w piątkowym oświadczeniu. „Przywództwo UAW manipuluje procesem negocjacyjnym dla własnych osobistych celów”.

Przedstawiciele Stellantis oświadczyli, że w czwartek przedstawili „bardzo konkurencyjną ofertę”, która zapewni wszystkim obecnym pracownikom pełnoetatowym wynagrodzenie w wysokości od 80 000 do 96 000 dolarów w ciągu czterech lat i siedmiu miesięcy oraz zapewni „stabilność siły roboczej” w tym czasie. Firma stwierdziła, że UAW nie odpowiedział na tą ofertę.

W piątek UAW zaatakował centra dystrybuujące części do działów serwisowych dealerów samochodowych, zamiast brać za cel większą liczbę zakładów produkcyjnych. Może to szybko wciągnąć konsumentów w sam środek walki, jeśli dealerom zabraknie części.

Związek twierdzi, że nowe strajki dotkną 5600 pracowników oprócz prawie 13 000, którzy już rozpoczęli strajki w zeszłym tygodniu w trzech zakładach montażowych Forda, GM i Stellantis. Związek oznajmił także, że pierwotne strajki będą kontynuowane.

United Auto Workers w dalszym ciągu unika ataków na zakłady będące bestsellerami Detroit, takie jak Ford F-150 i pickupy Stellantis Ram, które mają ogromny udział w przychodach i zyskach firm. Stanowi to strategię związkową mającą na celu stopniowe zwiększanie problemu spowodowanego strajkiem przeciwko producentom samochodów.

Analitycy Deutsche Bank oszacowali w piątek, że GM, Ford i Stellantis straciły produkcję ponad 16 000 pojazdów od czasu rozpoczęcia strajku w fabryce Forda niedaleko Detroit, fabryce GM w Wentzville w stanie Missouri i fabryce Jeepa prowadzonej przez Stellantis w Toledo, Ohio w zeszłym tygodniu .

Anderson Economic Group, firma konsultingowa z Michigan monitorująca branżę, oszacowała w piątek, że strajk spowodował szkody gospodarcze o wartości około 1,6 miliarda dolarów, w tym ponad 500 milionów dolarów dla firm i ponad 100 milionów dolarów utraty wynagrodzeń na rzecz strajkujących i zwolnień.

Producenci samochodów i niektórzy z ich dostawców zwolnili około 6000 pracowników w związku z działaniami, które ich zdaniem mają związek ze strajkiem. GM zamknął fabrykę w Kansas, która wykorzystuje części tłoczone w fabryce Wentzville.

Mimo to wpływ strajku nie jest jeszcze odczuwalny na parkingach samochodowych w całym kraju – według analityków prawdopodobnie upłynie kilka tygodni, zanim strajk spowoduje znaczny niedobór nowych pojazdów. Ceny mogą jednak wzrosnąć wcześniej, jeśli perspektywa przedłużającego się strajku wywoła panikę zakupową.

W swoich negocjacjach związek wskazuje na ogromne ostatnie zyski producentów samochodów i wysokie wynagrodzenia dyrektorów generalnych, domagając się podwyżek o około 36% w ciągu czterech lat. Firmy zaoferowały nieco ponad połowę tej kwoty.

Z kolei producenci twierdzą, że nie stać ich na spełnienie żądań związku, ponieważ muszą inwestować zyski w kosztowną rezygnację z samochodów napędzanych benzyną na pojazdy elektryczne.

Nawet po piątkowej ekspansji w strajkach wzięło jednak udział jedynie nieco ponad 10% ze 146 000 członków UAW.

To wydłuży żywotność związkowego funduszu strajkowego o wartości 825 milionów dolarów, ponieważ większość członków będzie nadal pracować na podstawie wygasłego kontraktu i wpłacać składki na fundusz.

Jednak im dłużej trwa strajk, tym większe jest ryzyko niezgody między pracownikami, którzy będą nadal pobierać pełne wypłaty, a tymi, którzy otrzymają od związku 500 dolarów tygodniowo, za to, że strajkują.

Joe Biden wyląduje w Michigan na dzień przed wizytą głównego pretendenta do nominacji Republikanów, byłego prezydenta Donalda Trumpa, który planuje pominąć debatę GOP w Kalifornii i zamiast tego porozmawiać z członkami związku.

Michigan uważa się za kluczowe pole bitwy podczas listopadowych wyborów. Trump przejął stan w 2016 r., a następnie Biden wygrał tu w 2020 r. United Auto Workers jeszcze nie poparło kandydata na prezydenta w wyborach 2024 r.

 

Źródło: AP
Foto: YouTube
Czytaj dalej

NEWS Florida

Szybkie pociągi Brightline już pędzą pomiędzy Orlando i Miami. Łapcie je na peronach

Opublikowano

dnia

Autor:

Pierwszy poważny test sprawdzający, czy prywatne usługi szybkich pociągów pasażerskich mogą dobrze prosperować w Stanach Zjednoczonych, rozpoczął się w piątek, kiedy oczekiwana linia Brightline na Florydzie zaczęła kursować między Miami a Orlando, osiągając prędkość 125 mph. Wiosną przewoźnik zapowiadał, że pociągi ruszą już latem. Następną datą był 1 września. Ostatecznie pociągi ruszyły 22 września.

Właściciel Brightline, Fortress Investment Group, zainwestował 5 miliardów dolarów wierząc, że 8 milionów ludzi rocznie wybierze się na 3,5-godzinną podróż o długości 235 mil między największymi ośrodkami turystycznymi stanu. Przejazd ma zająć około 30 minut krócej niż średnia podróż samochodem między tymi miastami.

Firma pobiera od pasażerów 158 dolarów za podróż w obie strony w klasie biznes i 298 dolarów za pierwszą klasę, przy czym rodziny i grupy mogą kupić cztery bilety w obie strony za 398 dolarów. Codziennie będą kursować trzydzieści dwa pociągi.

Brightline, którego neonowożółte pociągi rozpoczęły kursowanie w 2018 r. na odcinku 70 mil między Miami a West Palm Beach, jest pierwszą prywatną międzymiastową usługą pasażerską, która rozpoczęła działalność w USA od stulecia. Buduje także linię łączącą południową Kalifornię z Las Vegas, którą ma nadzieję otworzyć w 2027 r. i obsługiwać pociągi osiągające prędkość 190 mph.

Jedyną inną linią dużych prędkości w USA jest usługa Acela firmy Amtrak między Bostonem a Waszyngtonem, która została uruchomiona w 2000 r. Właścicielem Amtrak jest rząd federalny.

„Pomysł, że mój samochód to jedyny sposób, w jaki mogę dotrzeć tam, gdzie chcę, zostaje podważony przez nowy produkt. Nowy produkt, który jest bezpieczniejszy, bardziej ekologiczny, stanowi świetną propozycję oszczędności czasu i sprawia radość”, powiedział dyrektor generalny Brightline, Mike Reininger, w niedawnym wywiadzie.

Pociągi na Florydzie napędzane biodieslem będą jeździć z prędkością do 79 mph na obszarach miejskich, 110 mph w mniej zaludnionych regionach i 125 mph na terenach rolniczych środkowej Florydy.

Brightline planuje także możliwe rozbudowy swojej linii do Tampy i Jacksonville.

Korytarzem Miami–Orlando podróżuje rocznie około 40 mln mieszkańców Florydy i turystów, z czego ponad 90% z nich jedzie samochodem.

Jeśli Brightline odniesie sukces, może to doprowadzić do powstania większej liczby linii dużych prędkości między głównymi miastami oddalonymi od 200 do 300 mil zarówno tej firmy, jak i konkurentów.

Zatwierdzony przez wyborców w 2008 r. projekt w Kalifornii nie jest jeszcze bliski realizacji, kosztował już miliardy więcej, niż oczekiwano, a perspektywy jego ukończenia są niepewne, ponieważ znalezienie trasy przez góry okazuje się trudne, a politycy dodali wątpliwe projekty poboczne.

Brightline rozpoczęło planowanie połączenia z Las Vegas w 2012 roku.

Rozwój firmy i jej usług spotkał się jednak z niepowodzeniami w czasie pandemii COVID-19 – linię między Miami a West Palm Beach zamknięto wtedy na 17 miesięcy.

Rozpoczęta w 2018 roku współpraca z Virgin Group Richarda Bransona mająca na celu zmianę marki Brightline na Virgin Trains USA nie powiodła się.

Brightline rozwiązała współpracę w 2020 roku i pozwała firmę Virgin w Londynie. Jak wynika z pozwu, Brightline twierdzi, że Virgin „przestała stanowić markę o międzynarodowej renomie, głównie ze względu na kwestie związane z pandemią”. Ta sprawa jest w toku.

Nienajlepsza jest także kwestia bezpieczeństwa mieszkańców w pobliżu torów. Według trwającej analizy danych federalnych agencji Associated Press, pociągi Brightline związane są z najwyższym wskaźnikiem wypadków śmiertelnych w USA;

Od rozpoczęcia operacji Miami-West Palm zginęło 98 osób – średnio jeden zgon na każde 32 000 mil przebytych przez pociągi. Na kolejnej najgorszej głównej linii kolejowej ofiary śmiertelne są co 130 000 mil.

Nie stwierdzono jednak, aby którejkolwiek z ofiar śmiertelnych winny był Brightline – większość to samobójstwa, kierowcy przejeżdżający przez bramki lub piesi, którzy wtargnęli na tory.

Od czerwca tego roku nie odnotowano żadnej ofiary śmiertelnej.

Firma Brightline podjęła kroki, które zdaniem jej liderów zwiększają bezpieczeństwo, w tym dodały kamery przemysłowe w pobliżu torów, zainstalowały lepsze bramki dla pieszych i barierki dla pieszych oraz umieściły oznakowanie zawierające infolinię ds. zapobiegania samobójstwom.

Wg dyrektora Reiningera większość pasażerów linii Brightline Miami-Orlando to będą osoby, które regularnie jeżdżą tą trasą, oraz ci, którzy do tej pory pozostawali w domu, ponieważ nie lubią jazdy samochodem.

Pasażerami na pewno będą także rodziny udające się do parków tematycznych w Orlando oraz osoby podróżujące do miejsc rozrywkowych południowej Florydy, na koncerty, zajęcia sportowe i rejsy.

Podróż autostradą Turnpike na Florydzie między Miami a Orlando zajmuje około czterech godzin w jedną stronę, a opłaty za przejazd w obie strony kosztują od 40 do 60 dolarów. Benzyna kosztuje od 50 do 80 dolarów plus zużycie pojazdu.

Udogodnienia oferowane przez pociągi rekompensują wszelkie dodatkowe koszty – podróż koleją „daje możliwość wykorzystania czasu na wiele sposobów, których nie możesz robić, siedząc za kierownicą”, przekonuje Reininger.

 

Źródło: ap
Foto: YouTube, Brightline, istock/felixmizioznikov/Boarding1Now/ANPerryman/
Czytaj dalej
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Kalendarz 2021

lipiec 2023
P W Ś C P S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930
31  

Popularne w tym miesiącu